Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też zauważyłam, że czasami zdarza mi się przesadzać 😅 Czasami się żale mężowi, że młody cały dzień płakał bez przerwy, a potem tak sobie myślę i liczę, że tak naprawdę to były np 2-3h. Ale w takich sytuacjach to się wydaje jakby to był cały dzień.
Paulina2811, oj naprawdę nie masz lekko. Przepraszam, że to pisze, ale teraz trochę mi lepiej, bo naprawdę myślałam, że tylko ja mam źle 😄 a w sumie u mnie nie ma aż takiej tragedii, bo już polezy chociaż chwilę na macie, śpi sam w łóżeczku, w dzień zasypia sam na kocyku. Chyba muszę się nauczyć zacząć doceniać niektóre rzeczy. -
przedszkolanka:) wrote:Kasia jak po chrzcinach? Udane?
Ja Wam powiem,że każde dziecko inne. U mnie zupełnie dwie różne osobowości póki coI to Olek jest tym co polezy, cieszy się dużo,spi A marudzi jak głodny i śpiący. Lubi wózek i auto,wynagradza mi wszystko
A jak u Was? Olek był grzeczny?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2020, 03:54
przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
kasia1518
-
Dziewczyny dziecko mi sie zepsulo w nocy tak od 3 tygodni
Potrafila przesypiac cale noce z jedna pobudka, zdarzalo sie ze z zadna. A od 3 tygodni pobudka co 2 max 3 godziny w nocy. Nic nie zmienilismy w naszym rytuale, probujemy ja dluzej przedtrzymac bez drzemki przed spaniem, jak zje to od razu zasypia po tych pobudkach. Za dwa dni bedzie 5 miesiecy, przybiera na wadze ale wolniej niz jakis miesiac temu. Nie wiem czy je mniejsze porcje ale czesciej, czy czas rozszerzac diete, czy jakis dluzszy skok... dzis zaaplikowalam smoczka, ale nim pluje, proby spania z nami daja ten sam efekt. Przestalam ja otulac tak zeby miala raczki przy ciele, moze tojest powod bo jak nimi wierzga to sie wybudza.
-
Olliiii wrote:Ja też zauważyłam, że czasami zdarza mi się przesadzać 😅 Czasami się żale mężowi, że młody cały dzień płakał bez przerwy, a potem tak sobie myślę i liczę, że tak naprawdę to były np 2-3h. Ale w takich sytuacjach to się wydaje jakby to był cały dzień.
Paulina2811, oj naprawdę nie masz lekko. Przepraszam, że to pisze, ale teraz trochę mi lepiej, bo naprawdę myślałam, że tylko ja mam źle 😄 a w sumie u mnie nie ma aż takiej tragedii, bo już polezy chociaż chwilę na macie, śpi sam w łóżeczku, w dzień zasypia sam na kocyku. Chyba muszę się nauczyć zacząć doceniać niektóre rzeczy.bo ja od porodu nie gotowałam, nie sprzątałam. Wszystko mąż i mamy. Same widziały, że się nie da. Maly jest do mnie przywiązany i byłby jeden wielki płacz. Gdybym miała 30 min dziennie tylko dla mnie to byłabym bardzo wypoczętą. A dzisiejsza noc też kiepska bo musiałam spać na boku żeby się książę nie obudził, efekt taki, że kręgosłup boli..
Paulina -
Dziewczyny doceniajcie to, że Wasze dzieci jeżdżą samochodem i lubią wózek. Ja co szczepienie przeżywam koszmar czy się uda usnąć czy będzie płacz. Nie pamiętam kiedy byłam na spacerze takim z wózkiem tylko na rękach po 10 minut. Nie ma mowy o żadnym sklepie czy wyjściu gdziekolwiekPaulina
-
kasia1518 wrote:Tak, bardzo udane, dziękuję. Gabrysia grzeczna w kościele ( wcale nie spala tylko obserwowała, a myślałam że padnie i będzie spala bo od 7.20 się obudzila), wcale się nie orzygala- jakoś bardzo mało dziś ulewala, do zdjęć super pozowała- Bo były uśmieszki na prawo i lewo, głowę też ładnie już trzyma więc super te zdjęcia powinny wyjść. Jedzenie bardzo dobre , lokal super, goście zadowoleni , takze samd pozytywy. Ogólnie w kościele były 4 chrzty, jednego mama to się spocila cała- jak zaczął po kazaniu płakać to nie mogli go uspokoić.
A jak u Was? Olek był grzeczny?
U nas również wszystko ok,z tym że byłam z dziećmi tylko na końcu mszy na chrzcie(przyjechał do nas ksiądz i kazał tak zrobić bo w kościele jest bardzo zimno i żeby dzieci się nie przeziebily). Olek nie spał,rozgladal się A w momencie podlewania główki strzelił zaciesz do księdza:D
Później obiad,prezenty i zdjęcia,było fajnieOlek drzemki miał jak zawsze,Cieszył się do wszystkich
Raz mnie tylko teściowa wkurzyla,ale to już norma ;p
A dzisiaj mamy 4 miesiące i zaraz będzie pierwsza marchewka 🤗💕Cabrera, kasia1518 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny moja chrzesnica ma urodziny. Co kupic 11 latce?? Co jest na topie. Ona chce niespodzianke. Gier ma 30. Ubrania ma swoj gust. A na vaucher nie ma atrakcji bo wiekszosc zaliczyli w szkole.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Aaga wrote:Dziewczyny dziecko mi sie zepsulo w nocy tak od 3 tygodni
Potrafila przesypiac cale noce z jedna pobudka, zdarzalo sie ze z zadna. A od 3 tygodni pobudka co 2 max 3 godziny w nocy. Nic nie zmienilismy w naszym rytuale, probujemy ja dluzej przedtrzymac bez drzemki przed spaniem, jak zje to od razu zasypia po tych pobudkach. Za dwa dni bedzie 5 miesiecy, przybiera na wadze ale wolniej niz jakis miesiac temu. Nie wiem czy je mniejsze porcje ale czesciej, czy czas rozszerzac diete, czy jakis dluzszy skok... dzis zaaplikowalam smoczka, ale nim pluje, proby spania z nami daja ten sam efekt. Przestalam ja otulac tak zeby miala raczki przy ciele, moze tojest powod bo jak nimi wierzga to sie wybudza.
Pogladowo: https://www.wymagajace.pl/czwarty-miesiac-regres-snu/Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2020, 10:14
Aaga lubi tę wiadomość
-
Kookosowa wrote:Dziewczyny moja chrzesnica ma urodziny. Co kupic 11 latce?? Co jest na topie. Ona chce niespodzianke. Gier ma 30. Ubrania ma swoj gust. A na vaucher nie ma atrakcji bo wiekszosc zaliczyli w szkole.
Kookosowa lubi tę wiadomość
Paulina -
kkkaaarrr wrote:Na moje oko to skok rozwojowy i regres snu z okolic 4msc (trzeba liczyc od planowanej daty porodu). U nas wypisz wymaluj ta sama sytuacja. Zaczelo sie jak Nina miala ok 3.5msc, nagle pobudki co 2-3h w nocy jak przesypiala cale z 1, max 2 pobudki na 5 minutowe jedzenie. Na pocieszenie, od kilku dni jest lepiej, moze nie idealnie, ale zdecydowanie lepiej. Dzis kolo 23 podzialal szybki smoczek, potem jedzenie o 2 i zasnela od razu, no i jedzenieno 6 po ktorym juz nie chciala zasnac tylko sie bawic
Pogladowo: https://www.wymagajace.pl/czwarty-miesiac-regres-snu/
Kkkaaar dokladnie tak to brzmi jak w artykule. U nas moze to byc tez kwestia zelaza bo ostatnio przestalam jej podawac musimy zrobic badania. Druga sprawa to wlasnie odruch moro I okladanie sie raczkani w trakcie snu. Biedna ma cala buzie czerwona od tego. Mam tylko nadzieje ze to nie problemy z karmieniem I laktacjaDzieki za link
kkkaaarrr lubi tę wiadomość
-
Paulina, co do problemów z wózkiem i fotelikiem chce spróbować Cie pocieszyć. U nas była masakra, przestałam próbować, wychodziłam z Młodym tylko na balkon a wyjazd do lekarza, to mordega. Nie wyjechaliśmy na święta do rodziny. Ogólnie utknęłam w chacie - dobrze, że chociaż z balkonem.
Aleeee po czasie stwierdziłam, że czas znowu próbowac, w końcu musi się udać. Zaczęłam w zeszły czwartek znowu. Pożyczyłam od kuzynki inny fotelik - o dziwo już jesteśmy po trzech przejazdach w tym dwóch ja sama z dzieckiem i jest postęp. Nie ma płaczu. No ale ma nowy fotelik i siedzi koniecznie z przodu. Z tylu siedział z lusterkiem, ale to nie działało. A wózek? Już próbowaliśmy wszystkie opcje wcześniej i nic - max 7 minut i biegusiem do domu. A teraz? Kupiłam w pepco na próbę kombinezon, który jest sporo za duży, więc nie krępuje jego ruchów, bo w środku ma sporo miejsca na ruszanie nóżkami. Nie zakładam czapki tylko kaptur. Budka otwarta i drzewa nad nim. No i w wózku i foteliki ręce musi mieć wyciągnięte spod kocyka/spiworka. Pozwala mi to na 30 minut spaceru.
Uważam to za ogromny sukces. Wierzę, że Tobie tez się uda to pokonać, bo rozumiem co to znaczy utknąć w domu. Do sklepu jeszcze się nie zapuszczam, ale może kiedyśpaulina2811 lubi tę wiadomość
-
Miesiąc temu byłam u teściów, wczoraj żeśmy się wybrali i już na wstępie teściowa mnie wkurzyła bo czego młoda nie weźmie butelki, czemu nie weźmie smoczka, czy jest tylko na piersi czy mam dość pokarmu żeby ją wykarmić, czy moje mleko jest dość wartościowe, czy ja z ogóle coś jem i czy mam pokarm bo schudłam. Nosz kurwa! Dziecko je, nie płacze, nie skarży się, nie wiem czy jest wartościowy, nie próbowałam ale skoro dziecko przybiera to chyba coś w tych cyckach jest! I tyle z tego wyjazdu że jak to zwykle dziecko w nocy się wybudzało co godzinę A o 3 w nocy postanowiła sobie ssać pięści i śpiewać. Masakra. Chodzę jak zombie. Chciałam ją umówić do dermatologa ale mi w rejestracji powiedziała baba że jest za mała i żebym poszła do pediatry.I Wyszedł #żalpost
-
U nas kryzysu ciąg dalszy. Mały rozpoczął dzień o 5. Potem standardowe jojczenie Skończone drzemką, z której obudził się z przeraźliwym krzykiem. Teraz śpi na moich kolanach a ja mam taką pozycję, że już mi krew do ręki i nogi nie dopływa.
No ale albo to, albo będzie płakał. A w środę mamy szczepienie.
Dzisiaj dobitnie staremu wyłożyłam, że od porodu nie wyszłam z domu ani razu dla własnej przyjemności. Ciągle tylko lekarze, apteka, biedra...bo on ciągle pracuje i nie ma czasu zostać z dzieckiem.
Już mu zapowiedziałam, że w sobotę wychodzę i mnie mało jego plany obchodzą.
Nawet mama mi zwróciła uwagę, że w domu siedzę i nam coś z tym zrobić. A ona z tych niekomentujacych 🤦Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2020, 12:27
Kookosowa, aga_ni lubią tę wiadomość
-
Wiktoria tesciowa pewnie karmila mm. U mnie tez nie do konca potrafia pojac ze jak dziecko jest na kp to nie trzeba dopajac, mleko jest wystarczajace I ma wszystkie niezbedne skladniki. Kiedys bylo inne podejscie I wiekszosc mm dlatego teraz im ciezko zrozumiec ze nasze mleko jest w porzadku.
-
Aaga wrote:Wiktoria tesciowa pewnie karmila mm. U mnie tez nie do konca potrafia pojac ze jak dziecko jest na kp to nie trzeba dopajac, mleko jest wystarczajace I ma wszystkie niezbedne skladniki. Kiedys bylo inne podejscie I wiekszosc mm dlatego teraz im ciezko zrozumiec ze nasze mleko jest w porzadku.
-
sandrina22 wrote:Wiktoria a czemu do dermatologa? Bo coś chyba nie doczytałam.
-
nick nieaktualnyPrzedszkolanka, nam pediatra odradziła marchewkę na pierwszy raz (zaproponowała podanie po Ok 2 tygodniach).
Na początek zaproponowała dynie, dynie z ziemniakiem, brokuł...
W sumie nie wiem dlaczego, ale przekazuje radę dalej 😊
My podajemy dynie od kilku dni i wszystko mamy pomarańczowe 🙈 dziś to nawet ja byłam w dyni..a młody tylko się cieszy 😜przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
-
Wiktoriaa jak zniknęło to i tak teraz nie ma po co do specjalisty. Oby to było jednorazowe. Jak wróci to wtedy specjaliście jak najbardziej się pokazać można, żeby przyczynę znaleźć.
A co do sterydów...teraz tak wszyscy demonizują, a jak ja byłam niemowlakiem to lekarz mi na skazę też sterydy przepisał. I mama mówi, że nikt nie robił z tego problemu - ważne że pomagało.
Ja dla małego też sterydu nie wzięłam, ale po tym co przeszliśmy z nocnym drapaniem do krwi, to nie wykluczam.