Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
paulina2811 wrote:Wiktoria Sto Lat
ja niedawno skończyłam 27 i szczerze mówiąc zawsze chciałam mieć wcześnie dziecko a wyszło później.. Co do włosów to mi też wypadają garściami ale rosną o dziwo szybciej niż w ciąży i są w lepszej kondycji.
-
wiktoriaa wrote:Ja do 30 chciałam mieć dwójkę po 30 jeszcze jedno. Ale plany planami A życie ułożyło się inaczej. 3.5roku starań i dzięki Bogu że w ogóle jest.
Męża poznałam jak 28 lat miałam. Długo się szukaliśmy🙂 I mamy szczęście że udało się nam mieć 3 dzieci. Każdego dnia za to dziękuję😊wiktoriaa, aga_ni lubią tę wiadomość
-
Cześć wszystkim. U nas tragiczny tydzień 😔 Julia w piątek miała masakryczny katar, na szczęście już w niedzielę było oki. Za to mnie w niedzielę złapały albo nerwobóle, albo kolka nerkowa 😫 niestety po paracetamolu nic mi nie przechodziło i musiałam wziąć coś mocniejszego, a po tych lekach nie mogłam karmić Julii. Musiał wypić mm, bo jednak jest to lepsze niż moje mleko na lekach 🙄
Ale tyle co się splakalam tym faktem to eh. Dzisiaj już normalnie ja karmię, minęło 24h. Całe szczęście,za ładnie piła i było oki.
Ale serce me krwawiło 😔 -
wiktoriaa wrote:Ja do 30 chciałam mieć dwójkę po 30 jeszcze jedno. Ale plany planami A życie ułożyło się inaczej. 3.5roku starań i dzięki Bogu że w ogóle jest.Paulina
-
Jejuuu, to ja to dopiero stara jestem. W czerwcu stuknie 35
Pamietacie jak pisalam o zebach, chyba 3 lub 4? Wyszly biale, ostre kulki i stop, dslej nie idzie. Przeczytałam internet i znalazłam co nastepuje:
torbiele dziąsłowe – o średnicy 1–3 mm, pojedyncze lub liczne guzki występujące na grzebieniu wału dziąsłowego, najczęściej obustronnie w regionie przyszłego pojawienia się mlecznych zębów trzonowych. Rozwijają się z pozostałości listewki zębowej; większość z nich zanika do końca 5. miesiąca życia; rzadko utrzymują się dłużej jako tzw. perły dziąsłowe; występują u 13,8–36,5% niemowląt.
No i teraz tak sobie mysle, ze to chyba to, bo zeby raczej pchalyby sie dalej. -
A i jeszcze w temacie rozszerzania diety. Bylam bardzo za rozszerzaniem po 6msc, ald od kilku dni az mi jedzenie w gardle stsje jak jem przy Ninie, przeszywa mnie wzrokiem, wysuwa jezyczek, ewidentnie bh tez juz chciala. Wiem, ze nie powinnam, ale dalam jej polizac troche soku z jablka i banana, byla szczesliwa, nie plula, chciala jeszcze. W obliczu sytuacji chyba bede zmuszona zweryfikowac plany. Za tydzien konczy 5 msc, moze zaczniemy po 5 zamiast po 6
-
kasia1518 wrote:I ja wyciągam włosy garściami, tyle że się ja się cieszę, bo mam bardzo grube włosy- liczę że mi się przerzedzą 😁
-
Mi też strasznie włosy lecą. Ciągle mocno splecione i związane muszę mieć, bo są wszędzie. Nawet kiedyś ze smoczka odwijałam.
Kkkaaarrr Ty prawie taka jak i ja staruszka😂
Nina przeszywa Cię wzrokiem, a mój jak się przy nim je to jeszcze tak śmiesznie pomlaskuje
My dziś po meningo. Póki co nic się nie dzieje, będę spać z termometrem.
Rota przełożone bo nie ma szczepionek nigdzie. Wkurzę się jak nie zdążymy w czasie.
kkkaaarrr lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kkkaaarrr mysle ze sie malenstwu nic nie stanie jak rozszerzysz teraz, a moze to jest ten moment ze jest gotowa I latwo Wam pojdzie!
Tak apropo jak juz sie zacznie rozszerzanie to codziennie dawac? My dzis wyjezdzamy na kilka dni I maz mowi zeby lepiej na wyjezdzie nie eksperymentowac a ja chcialam zabrac dynie cos co juz zna I jej nie szkodzi. Co myslicie?
Ja jeszcze jedno planuje tak za dwa lata zobaczymy czy sie uda, lada dzien trzydziestka na karku
Brunetka my tez mieszkamy w domu w ktorym ciagle mamy remont, ale ani ja ani maz nie wyobrazamy sobie mieszkania z tesciami. U nas by bylo moze I wiecej wtedy oszczednosci ale po miesiacu chyba rozwod wiec na co nam to. Moze niech maz poszuka nowe pracy albo w obecnej zapyta co moze zrobic zeby dostac podwyzke? Zapytaj go czy tak chetnie by poszedl do Twoich rodzicow.kkkaaarrr lubi tę wiadomość
-
Brunetka my mieszkamy z moja mama i wiem ze to byl wielki blad. Powinniśmy jeszcze jako para isc na wynajem i miec spokój. Ale moja mama zaczela gledzic ze pieniadze zaoszczędzimy a nie oddamy obcym. Oczywiście po latach oszczednoscj nie ma.
Moze niedlugo uda sie isc na swoje.
Ciasne ale wlasne i nigdy z rodzicami bo zamiast pary bedzie trojka albo czworka do decyzji. A remont to chyba normalna kolej rzeczy. U rodziców tez co chwilę bedzie trzeba cos robic.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Potwierdzam! Młodzi powinni być na swoim, wiem że czasem nie ma do tego warunków ale jak ktoś ma okazję to się nie zastanawiać!U nas teściowa chciała żebyśmy po ślubie zamieszkali u nich i zrobili sobie poddasze. Chyba oszalała na dole teście, na górze męża brat z rodziną A na poddaszu my. Chyba po to żeby się nawzajem pozabijać bo dobrze jest zawsze chwilę. Zamieszkaliśmy u mnie z wizją budowy. I jeździliśmy za granicę równocześnie mozolne starania o dziecko. Kiedy już było jasne że jedziemy dłużej i ruszamy z budową zaszłam w ciąże a wtedy decyzja szybko remont. I fakt że kocham rodziców i mama dużo pomaga mi przy dziecku, zostaje kiedy trzeba to jednak swoje to swoje. pojawiają się spiny, a w domu jest jeszcze brat który aktualnie mieszka za granicą i twierdzi że tu nie wróci ale zawsze jest to ale. Kasy żeśmy kupę władowali A teraz żałujemy. Dlatego brunetka jeśli jesteś na swoim to nie chodź do teściów bo będziesz żałować. Dobrze będzie chwilę a potem wiadomo i będziesz sobie pluć w brodę że wpadłaś z deszczu pod rynnę
-
Brunetka pisz jak masz potrzebę. My całe szczęście mogliśmy od razu mieszkać sami. A mieszkanie z rodzicami czy teściami zawsze będzie powodować konflikty, finansowe i nie tylko. Najgorsza sytuacja kiedy jest wspólna kuchnia. Moja mama gdy ja gotuję od razu ma coś do powiedzenia, nawet mieszam nje w te stronę. A mąż chce sprzedać wasz dom który jak rozumiem dostaliście od twojej rodziny?
Zamiast siedzieć i płakać niech myśli co może zrobić? Dorobić po pracy, szukać nowej pracy, może zrobić jakiś kurs i zmienić zawód. Zależy gdzie mieszkacie, obecnie brakuje pracowników na rynku pracy, ludzie do pracy dojeżdżają. Sama całe lata jeździłam 40km do pracy.
Jak masz zbędne rzeczy sprzedaj na olx. Sama mimo że raczej jesteśmy w stanie z pensji coś odłożyć, wystawiam na olx. Zabawki lub ubranka po synku, które są jeszcze w dobrym stanie i mogą komuś posłużyć. Nawet jak to będzie 10zl to nie zawala mi półek.
Agaa raz jak się zacznie rozszerzenie diety to już się nie przerywa.
Włosy też mi lecą. Ścięłam prawie 30cm i mam zamiar oddać na fundację rak&roll na peruki dla chorych lub na fundację dla dzieci. I nic nie robie, nic nie biorę. Jakoś nie wierzę że cos będzie w stanie faktycznie pomoc. -
Włosy ponoć musza poleciec, to kwestia spadku prolaktyny chyba i nic się na to nie poradzi. Ja mam bardzo cienkie wiec już się tego boję.
Brunetka podbijam to co piszą dziewczyny: tylko nie mieszkanie z teściami! Tam tez pewnie będziecie płacili rachunki i tez ciagle coś będzie do remontu. Lepiej rzeczywiście na spokojnie usiąść i zastanowić sie nad możliwością wyższych zarobków. Ja kocham moja tesciowa bardzo ale i tak sobie nie wyobrażam mieszkać z kimś innym oprócz mojego męża. Mysle ze to trudne dla małżeństwach podziwiam ludzi którym to nie psuje relacji. Mieliśmy propozycje mieszkania z męża babcią bo ma duży dom w Krakowie a i tak woleliśmy wynajmować mieszkanie przez 10 lat.23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Brunetka i ja potwierdzam to co piszą dziewczyny- własne, to własne. Mieszkałam z treściami 6 lat... mieliśmy poddasze - swoją kuchnię, łazienkę i 2 pokoje, ale jedno wejście... i jak naprawdę mam super teściowa- zawsze zanim weszli do nas to pukali przed klatką schodową i czekali aż ktoś zejdzie i zawola na górę, ale... jak gdzieś wychodziłam... to było a gdzie jedziesz, a po co , kiedy wrócisz itp. - spowiedź. Też mi było głupio dłużej pospać- często mówiłam to męża- idź spuśc wodę w toalecie żeby wiedzieli zw już nie śpimy 😁 od 2 lat mieszkamy w swoim domu... i jest cudownie. Także z treściami nigdykasia1518
-
Zgadzam się z Konieczynką, może niech mąż rozejrzy się za lepsza pracą? Wyprowadzka do teściów to żadne rozwiązanie. Ja w życiu bym nie porzuciła tego luskusu mieszkania samemu, chociaż też nie mamy super sytuacji finansowej i też czasami by się przydała pomoc przy dziecku.
My dzisiaj mieliśmy kontrolę u fizjo i jest dużo lepiej. Mały za kilka dni skończy 4 miesiące, a motorykę ma na 5-6 miesiąc. Ale podobno duże dzieci tak mają. I chcieliśmy rozszerzać dietę, ale fizjo powiedziała, że maly raczej póki co nie będzie w stanie jeść normalnie, bo ma zbyt wiotką przeponę. No trudno, poczekamy.
I pytanie do mam ząbkujących maluchów, co polecacie na usmiezenie bólu? Czy jeszcze nic nie używacie? -
nick nieaktualny