Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
To u nas na odwrót. Czworakuje już z prędkością światła, czasem się wręcz przewraca bo ręce myśli. Otwiera szafki, próbuje stawać przy meblach. Buduje wieżę, ale bardziej woli burzyć. Układa kółka na takim stojaku, ma sorter, próbuje pomału dopasować do niego klocki. Lubi bajki z ruchomymi elementami, ale zaczęła je niszczyć. Robi pa pa, no, no, jak coś chce to pokazuje palcem. Jak jej powiem napij się to weźmie wodę, pokaże gdzie ma lala oczy, że wieje wiatr. Mówi po swojemu, czasem uda jej się otworzyć jakiś wyraz typu idzie, gdzie, ej, daj, nie. Ale za to jak jej zrobię jedzenie to sama do buzi nie włoży, wszystko łyżeczką, albo podane przeze mnie bezpośrednio do buzi.
-
U nas tez raczki na urlopie. Jak chce jeść to otwiera buzie i czeka jak mu samo wpadnie. Cyca tak samo. Jak go kładę w łóżku to już wie ze będzie jedzenie. I jak ja się rozbieram to on już czeka z otwarta buzia. Wyjątkiem są kanapki. Tak lubi ze wpycha ile widzi
-
Dreamer wrote:U nas tez raczki na urlopie. Jak chce jeść to otwiera buzie i czeka jak mu samo wpadnie. Cyca tak samo. Jak go kładę w łóżku to już wie ze będzie jedzenie. I jak ja się rozbieram to on już czeka z otwarta buzia. Wyjątkiem są kanapki. Tak lubi ze wpycha ile widzi
-
Ja tez coraz wiecej mysleo adaptacji w zlobku. Zaczynamy 28.09, chyba ze nie uda sie przelozyc szczepienia, ktore jest na 30.09 to wtesy tydzien pozniej.
Bardzo chcialam,aby Nina przed zlobkiem chodzila i byla bez smoczka. Tymczasem nie sadze, aby zaczela chodzic w miesiac, a smoczek w prawdzie tylko do spania w lozeczku (w wozku i foteliku juz bez), ale bez niego po prostu zasnac nie umie... kolejna rzecz, ktora mnie martwi to obecnie Nina chodzi ma 2 drzemki. Pierwsza zaczyna sie kolo 9.30-10, a druga kolo 15. W zlobku drzemka jedna kolo poludnia i adaptacja wlasnie kolo 9.30 czyli w porze jej drzemki. No fatalnie to sie uklada... chyba pogadam z nimi, aby zmienic godzine adaptacji, bo to troche bez sensu jak bedzie spoaca i zmeczona -
Ja tylko napisałam co majka potrafi ani razu jeszcze nie czytałam co powinna umieć w danym miesiącu bo wiem że każde dziecko rozwija się w swoim tempie. Kuzynki dziecko na 10 miesięcy już chodziło, a ona zaczęła czworakować dopiero. Na chodzenie ma czas do 18 miesiąca potem będę się martwić
-
Dziewczyny, dzięki wielkie za wszystkie wskazówki co do wyprawki żłobkowej. Jeszcze mam pytania, jakie dziecku kupić ubrania na pole? Póki będzie ciepło to pewnie jakaś bluza albo lekka kurtka wystarcza ale na później? Tzn kombinezon, czy kurtkę i spodnie lepiej, jakie buty?
Ja tez mam trochę obaw co do żłobka, zwłaszcza ze nam odwołali adaptacje z rodzicem. Wychodzi an to ze muszę oddać dziecko na ręce obcej pani, w szatni, i nawet nie będę mogła z nim wejść na sale. Nie wiem jak on ma buc zadowolony w takich warunkach. Martwię się tez ze ta grupa taka duża, wy tu piszecie ze kilkoro dzieci, a u nas w grupie 13...
Co do usypiania, ja nie lulam wcale ale cała procedura trwa z godzinę, tyle mi zajmuje żeby wyciszyć się i w końcu usnąć.23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI ICSI 1 - 01.2018 ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
kkkaaarrr wrote:Ja tez coraz wiecej mysleo adaptacji w zlobku. Zaczynamy 28.09, chyba ze nie uda sie przelozyc szczepienia, ktore jest na 30.09 to wtesy tydzien pozniej.
Bardzo chcialam,aby Nina przed zlobkiem chodzila i byla bez smoczka. Tymczasem nie sadze, aby zaczela chodzic w miesiac, a smoczek w prawdzie tylko do spania w lozeczku (w wozku i foteliku juz bez), ale bez niego po prostu zasnac nie umie... kolejna rzecz, ktora mnie martwi to obecnie Nina chodzi ma 2 drzemki. Pierwsza zaczyna sie kolo 9.30-10, a druga kolo 15. W zlobku drzemka jedna kolo poludnia i adaptacja wlasnie kolo 9.30 czyli w porze jej drzemki. No fatalnie to sie uklada... chyba pogadam z nimi, aby zmienic godzine adaptacji, bo to troche bez sensu jak bedzie spoaca i zmeczona
My tez 28.09 startujemy. Ja się nie przejmuje ze dziecko noe chodzi i używa smoczka. Raczkuje wiec dojdzie sobie gdzie chce. A smoczek go uspokaja, wiec celowo mu go nie odstawiałam wcześniej żeby właśnie miał w razie czego uspokajacz w żłobki. Jak się zaadoptuje pomyślimy o odstawieniu.
Co do tej godziny adaptacji mysle ze masz racje, przesuń na później może żeby dziecko było wypoczęte i chętne do nowych doświadczeń.23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI ICSI 1 - 01.2018 ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Pierwszy maly sukces! Zasn3la na drzemke bez smoczka
Oraz, z ciekawostek. Ja mojemu dziecku przeszkadzam w zasypianiu. Jak jestem przy lozeczku lub chociaz w pokoju to mnie wola, zaczepia, skacze po lozku, albo placze i zawodzi ma-ma-ma. Jak z pokoju wyjde, najlepiej zamykajac za soba drzwi to psie uspokaja i zasypia! Zle mi z tym, ze ja tak zostawiam, ale w ten sposob zasypia nakszybciej. Do tej pory robilam tak tylko w nocy, oczywiscie zostawiajac ja ze smoczkiem w buzi. W dzien zawsze gdy probowalam zabrac smoczek to chcialam jej brak smoczka wynagrodzic swojanobecnoscia, a wychodzi na to ze ona chce byc sama. Zobaczymy czy uda sie tak sako na popoludniowa drzemke!
Aga_ni, ja chce odstawic smoczek bo nie wierze ze w zlobku beda pilnowac aby go wyjac zaraz po zasnieciu, nie mowiac juz o zatykaniu dziecka smoczkiem w czasie zabawy. -
kkkaaarrr wrote:Pierwszy maly sukces! Zasn3la na drzemke bez smoczka
Oraz, z ciekawostek. Ja mojemu dziecku przeszkadzam w zasypianiu. Jak jestem przy lozeczku lub chociaz w pokoju to mnie wola, zaczepia, skacze po lozku, albo placze i zawodzi ma-ma-ma. Jak z pokoju wyjde, najlepiej zamykajac za soba drzwi to psie uspokaja i zasypia! Zle mi z tym, ze ja tak zostawiam, ale w ten sposob zasypia nakszybciej. Do tej pory robilam tak tylko w nocy, oczywiscie zostawiajac ja ze smoczkiem w buzi. W dzien zawsze gdy probowalam zabrac smoczek to chcialam jej brak smoczka wynagrodzic swojanobecnoscia, a wychodzi na to ze ona chce byc sama. Zobaczymy czy uda sie tak sako na popoludniowa drzemke!
Aga_ni, ja chce odstawic smoczek bo nie wierze ze w zlobku beda pilnowac aby go wyjac zaraz po zasnieciu, nie mowiac juz o zatykaniu dziecka smoczkiem w czasie zabawy.
W ogóle o tym nie pomyślałam, w sumie trudno powiedzieć jak to będzie wyglądało w praktyce ale chyba zaufam tym paniom bo inaczej się będę zamartwiać cały czas. Dyrektorka mi mówiła ze smoczek jest używany tylko do spania, w domu tez używam do spania wiec mi się to wydawało ok.23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI ICSI 1 - 01.2018 ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
aga_ni wrote:Dziewczyny, dzięki wielkie za wszystkie wskazówki co do wyprawki żłobkowej. Jeszcze mam pytania, jakie dziecku kupić ubrania na pole? Póki będzie ciepło to pewnie jakaś bluza albo lekka kurtka wystarcza ale na później? Tzn kombinezon, czy kurtkę i spodnie lepiej, jakie buty?
Ja tez mam trochę obaw co do żłobka, zwłaszcza ze nam odwołali adaptacje z rodzicem. Wychodzi an to ze muszę oddać dziecko na ręce obcej pani, w szatni, i nawet nie będę mogła z nim wejść na sale. Nie wiem jak on ma buc zadowolony w takich warunkach. Martwię się tez ze ta grupa taka duża, wy tu piszecie ze kilkoro dzieci, a u nas w grupie 13...
Co do usypiania, ja nie lulam wcale ale cała procedura trwa z godzinę, tyle mi zajmuje żeby wyciszyć się i w końcu usnąć.
W zlobku państwowym grupy 25 dzieci, nigdy się nie zdążyli aby była cała grupa jak starsza chodziła.
-
Zimri wrote:W zlobku państwowym grupy 25 dzieci, nigdy się nie zdążyli aby była cała grupa jak starsza chodziła.
No tak, w państwowych są duże grupy. Ponoć na te 13 zwykle chodzi 9, co mnie tez nie pociesza za bardzo bo jak się ogarniemy logistycznie z praca jak młody będzie chorował to nie mam pojęcia.23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI ICSI 1 - 01.2018 ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
A co do rozwoju i umiejętności, Władek sobie wszystko w swoim tempie doskonali. Bardzo daleko mu do chodzenia ale widzę ze to stopniowy płynny rozwój i sobie spokojnie do tego dojdzie. Uczymy go miliona sztuczek typu gdzie sroczka kaszkę ważyła, kosi kosi łapci, pokaz jaki jesteś duży, gdzie jest lampa, gdzie jest nos i wiele innych. Fajnie to ogarnia, ostatnio reaguje na polecenia np jak się obudzi mówię wyjmij smoczka z buzi i robi to. Niechętnie
Z nowości, ostatecznie odstawiłam karmienie. Ostatni raz go nakarmiłam w dzień kiedy skończył 10 mcy i od tego czasu jest tylko na mm. Cieszę się, gładko poszło. Niestety tak jak się budził w nocy, tak się nadal budzi 🙈23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI ICSI 1 - 01.2018 ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
U nas smoczka brak ale Panie w zlobku mowily ze im o to logopeda suszy glowy wiec po jakims czasie staraja sie odzwyczajac od smoczkow.
Tez mnie chorowanie przeraza I godzenie tego z praca. I jakos tak mi strasznie zal ze nie bede widziec pewnych rzeczy ktore bedzie robic poraz pierwszy...
U nas Julka zasypia sama a jak ma problem to przy cycu. Tylko dlatego jeszcze zostalam przy kp, jest uspokajaczem w nocy. Nie ukrywam ze to dla mnie mega wygodne. W dzien je stale posilki I dostaje troche cyca troche mm sojowego z bidonu.
Wiktoria to nie byl zarzut tylko takie uspokojenie dla mam co sie martwia ze dziecko jeszcze czegos nie robi:) Ja swego czasu niestety wpadlam w taka psychoze ze sledzilam wszystko co powinna kiedy robic I czarna rozpacz jak czegos nie robila. Teraz wyluzowalam I obie na tym skorzystalysmy. W koncu ciesze sie macierzynstwem a nie tylko martwie -
Nie ma co porównywać dzieci bo kazde inne. Na kazde przyjdzie czas i to nie oznacza ze jak jedno chodzi a drugie nie to cos złego sie dzieje. Z córką czytałam wszystko i kontrolowalam a z Bartkiem nic. I psycholog i rehabilitant mowi ze nie odbiega od rówieśników to sie ciesze ze nie choruje.
Co do usypiania to córka wulkan energii i nie usiedzi sekundy a mimo to nawyki wypracowane i dziecko samo sie kladzie i lezy az nie zasnie. Troche to trwało ale warto bo potem mamy spokój na lata.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Aaga wrote:U nas smoczka brak ale Panie w zlobku mowily ze im o to logopeda suszy glowy wiec po jakims czasie staraja sie odzwyczajac od smoczkow.
Tez mnie chorowanie przeraza I godzenie tego z praca. I jakos tak mi strasznie zal ze nie bede widziec pewnych rzeczy ktore bedzie robic poraz pierwszy...
U nas Julka zasypia sama a jak ma problem to przy cycu. Tylko dlatego jeszcze zostalam przy kp, jest uspokajaczem w nocy. Nie ukrywam ze to dla mnie mega wygodne. W dzien je stale posilki I dostaje troche cyca troche mm sojowego z bidonu.
Wiktoria to nie byl zarzut tylko takie uspokojenie dla mam co sie martwia ze dziecko jeszcze czegos nie robi:) Ja swego czasu niestety wpadlam w taka psychoze ze sledzilam wszystko co powinna kiedy robic I czarna rozpacz jak czegos nie robila. Teraz wyluzowalam I obie na tym skorzystalysmy. W koncu ciesze sie macierzynstwem a nie tylko martwie -
Ja przy Zosi bo wcześniak, miałam taką "schize", teraz w ogóle tego nie kontroluje, ale widać bardzo szybki rozwój i nabywanie umiejętności.
Dziś drzemka również bez lulania, odpłynęła w 10min. Chyba jednak to lulanie było jej zbędne. Jedynie wieczorem trochę problem żeby ją przenieść do łóżeczka, bo zasypia na brzuchu, ale zaraz po roczku, będzie miała swój pokój i łóżko, więc nie będzie trzeba przenosić.
Smoczek kolejna zmora... ja mam jeszcze 3 szt w zapasie ( wymieniam co miesiąc) i już nie planuje więcej kupować, czy się uda... zobaczymy, po roczku będę oduczać po roczku. W dzień już staram się zabierać , na noc narazie nie próbuje, choć ona już często sama wypluwa i potrafi pół nocy bez smoka spaćkasia1518
-
Aaaa, sukces nr dwa. Znow zasnela bez smoczka i znow po prostu chciala byc sama, odplynela jak tylko wyszlam z pokoju. A ja glupia matka wczesniej nie wiedziec po co stalam przy dziecku noe wiadomo ile i glaskalam i nucilam i okrywalam..
Z ciekawostek, dalam Ninie banana ze skorka tak do raczki. Po kilku probach obgryzania skory, zjadla banana jak dorosłykasia1518, Kookosowa, wiktoriaa lubią tę wiadomość
-
Aga_ni gratuluje odstawienia. Ja poległam na całej lini. Młody nie weźmie mm do ust. A nie chciałaś np karmić tylko przed snem ? Bo wg mnie to jest optymalne.
Ja tez bym chyba miala problem z zostawieniem w żłobku. Chociaz wiem ze on by dobrze zniósł. Ja zle.
Ale dzieciom żłobek wychodzi na dobre. Dużo łatwiej jest ze żłobkiem niż przedszkolem. A na chorowanie to sie nastawcie. Większość dzieci musi swoje odchorować. Moja siostra musiała zrezygnować z pracy bo więcej jej nie było niż była. Cóż kobieta nie ma lekko na rynku pracy
Ja nie czytam i nie porównuje. Śmiejemy się z mężem tylko bo na fb sami październikowi geniusze. Ostatnio już jakaś dziewczyna napisała co ona robi zle bo jej dziecko ani nie chodzi ani nie mówi. Nie robi papa i nie układa klocków.