Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Spóźnione, najlepsze życzenia dla Czarka 🎉🎂
Kurcze, dziewczyny... Zdrowia Wam życzę 😘 ja też rozłożona, ale to raczej przeziębienie. Wokół swojego gniazda się przemieszczam, wiadomo. Bardzo się boję o dzieci. Dobrze, że nie ma opcji już, że nas rozdziela w razie co...Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Kasia i jak, dodzwoniłaś się do rodzinnego? Będziesz miała test?
Jak się czujesz?
I widzisz, jedni siedzą przykładnie w domu, inni wiedzą lub nie wiedzą o zakażeniu i normalnie żyją, rozsiewając zarazę dookoła.
Z czesem i tak wszyscy przechorujemy, oby nie wszyscy na raz bo nie będzie komu nas leczyć. I gdzie kłaść kolejnych pacjentów.
Mojej szefowej teściowa bardzo źle przechodzi, jest w szpitalu drugi tydzień, ale czekali na karetkę prawie 10h a kobieta się dusiła. Była sama z mężem który swoją drogą też z covidem teraz jest w szpitalu.
Kkkaaarrr a ty już oficjalnie na kwarantannie czy nadal czekasz na sanepid. Na szczęście kwarantanny wystawiają z datą do tyłu to z pracodawcą będziesz na czysto, choć różne są podejścia ludzi i nie każdy może sobie pozwolić na pozostanie w domu bez założonej oficjalnie kwarantanny.
Moja szefowa chce żebyśmy pracowały na same po 11h. Żebyśmy nie miały kontaktu z sobą. Będzie ciężko. Samej to będzie 150 do 200 osób do obsłużenia dziennie. -
My też z mężem teoretycznie na kwarantannie już 9 dzień, bo mąż miał kontakt z osobą pozytywną ale do tej pory oficjalnie żadnej kwarantanny nie mamy. Mąż kuzynki jest zarażony ale ona oficjalnie też nie dostała żadnej kwarantanny. Oczywiście izoluja się oboje no ale oficjalnie nikt jej nie poinformował. Syn mojej siostry też ma kwarantannę bo z kontaktu w przedszkolu ale reszta domowników już nie. Także te kwarantanny to chyba nie działają najlepiej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2020, 10:26
-
Aga jeśli osoba pozytywna was nie zgłosi jako ludzi z kontaktu to nikt do was nie zadzwoni. Rodzina powinna mieć cała kwarantanne założona, więc tu sanepid nawalił jeśli tak jest.
To zależy ogólnie od stacji sanepidu jak się ogarniają. U mojej szwagierki jest 18 osób pozytywnych. Część pracuje z domu. Ale mają bardzo duże braki kadrowe i się nie wyrabiają z niczym. A poza covid są też inne zadania jak np badanie zdatności wody do picia. A taka szkoła to często ponad 200-500 telefonów do wykonania. Zależy od szkoły. Każdego z osobna trzeba do systemu wprowadzić. -
Ja również dołączam się do spòźnionych życzeń urodzinowych dla Czarka. Mój chłop też rozłożony przez choróbsko jakieś. Mam tylko nadzieję, że to nie Covid...generalnie zatoki i nie ma sił na nic. Od czwartku jest w domu a jego rodzinny leczy przez telefon już tydzień paracetamolem. No ręce opadają do podłogi. Treningi oczywiście jeździ prowadzić więc jak to jest jednak Covid to ulala Sanepid nie wyrobi się przez miesiąc 😂
-
od rana wisze na telefonie, ciągle zajęty. Nie mogę się tam dodzwonić. Mąż pojechał na wymaz ( kolega mu załatwił) miał się stawić po g.14 czuje się w miarę... Nie mam węchu nadal ,bolą mnie kości i jestem osłabiona. Powiem Wam że w dzień jest znośnie, gorzej na wieczór i w nocy, bo mam taki ucisk na płuca...jakby mi ktoś dał ciężarki i kazał oddychać. Biorę na noc nurofen forte i codziennie budzę się mokra, piżama mokra...po 2h Spania . Zmieniam pościel w środku nocy bo można wodę wykręcić.
Mąż będzie próbował mi załatwić wymaz , choć wiadomo że jak mu wyjdzie pozytyw to ja mam to samo ... bo objawy identyczne , tylko mąż dziś dopiero stracił węch i już teraz czuje się rewelacyjnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2020, 13:42
kasia1518
-
To co się dzieje w szpitalach to.jest masakra. Nie robią już powtórnego testu, jak się dobrze czujesz to.nara do domu... idź i zarażaj, bo przecież wirus różnie się utrzymuje. Z wiosny znam przypadku gdzie ludzie mieli co tydzień w izolatorium robione testy i przez 7tyg wynik był pozytywny, a teraz nikt nie robi żadnego powtórnego testu ... jakaś masakra. Dla mnie to już jest nie do opanowania.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2020, 13:43
kasia1518
-
Mi też się zaczęło od zatok 😊
Ja myślę że na weselu się nie zarazilam, bo ciągle z Gabrysia na rękach chodziłam. Mój mąż tam złapał.i ja od niego, bo mam objawy identyczne tylko z jakimś tygodniowym opóźnieniem w stosunki do niego. On jedynie dziwnie dziś stracił węch.kasia1518
-
Mój miał pobierane z nosa i gardła. Jutro wyniki. Tylko jeśli u nas coś było to serio 3tyg temu a teraz nic nikomu nie dolega na daną chwilę. Koleżanka dzwoniła do rodzinnej po chorobowe bo się źle czuje i jutro już ma mieć robiony test. Także u nas nie ma z tym problemu
-
To mój też ten wymaz z gardła przez nos , ale wynik miał w ciągu godziny. Dodatkowo z krwi test na przeciwciała.
My mamy w domu jeszcze 3 testy właśnie na przeciwciała z krwi, jakoś o nich zapomnieliśmy 😊
A w mojej przychodni ciągle zajęte... 57 razy wybieram numer, aż pasuje pójść i im to pokazać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2020, 16:34
kasia1518
-
kasia1518 wrote:To mój też ten wymaz z gardła przez nos , ale wynik miał w ciągu godziny. Dodatkowo z krwi test na przeciwciała.
My mamy w domu jeszcze 3 testy właśnie na przeciwciała z krwi, jakoś o nich zapomnieliśmy 😊
A w mojej przychodni ciągle zajęte... 57 razy wybieram numer, aż pasuje pójść i im to pokazać. -
Ja jutro mam po 14.
Tylko wiecie, to jest bez żadnego skierowania, przez znajomego znajomych, także nigdzie tego nie zgłaszamy, tylko dla swojej wiedzy.
Chociaż ja jutro będę próbować do południa się dodzwonić do przychodni ponownie. Dobrze że tylko w taki dość łagodny sposób się przeszło. Wiem zw y mnie też wyjdzie pozytyw.
Zosia objawów zero, Gabrysia lekki kaszel suchy miała ze 3dni i ta gorączka 1 dzień we wtorek, ale to tez mogło być od zębów.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2020, 20:13
kasia1518
-
Konieczynka wrote:Kkkaaarrr a ty już oficjalnie na kwarantannie czy nadal czekasz na sanepid. Na szczęście kwarantanny wystawiają z datą do tyłu to z pracodawcą będziesz na czysto, choć różne są podejścia ludzi i nie każdy może sobie pozwolić na pozostanie w domu bez założonej oficjalnie kwarantanny.
Gorzej, ze Niny katar chyba wszedl do ucha. Dzis ewidentnie ja cos bolalo, przechodzilo po nurofenie lub apapie, ale wyla pol dnia strasznie rano tez troszke wyzsza temperatira, ale w granicach 38. Teleporada orzekla, ze mimo kontaktu na covid to nie wyglada, predzej ucho. Oby nurofen pomogl, bo teraz nikt w te uszy nie zajrzy -
A ja nie rozumiem po co robić test na covid jak się wie ze jest się chorym. Ja bym poprostu zastosowała izolacje i tyle. Przecież i tak covida się nie leczy.
Wszyscy w koło chorzy. Nie wiadomo czy przeziębienia czy covid. Ludzie panikują. Stoją w kolejkach do testów. Płaca za nie po 500 zł. Masakra jakaś. Biznesik się kręci.
U nas kiwi odprzylo małemu pupę. Pierwsze odparzenie po roku. No i był płacz.moni05 lubi tę wiadomość