Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja rozumiem 🙃
Jak ktoś traci węch to raczej jasna sprawa ale jak tylko gorączka to już może być wszystko.
Jeśli to ten wirus to trzeba siedzieć w domu i nie dzielić się szczęściem, ale jeśli zwykle przeziębienie to do sklepu po bułki można isc. W granicach rozsądku oczywiście. Ale nie trzeba prosić nikogo o zakupy. I zostaje jeszcze kwestia zwolnienia lekarskiego. Na katar nikt nie da, na Covid już tak.
Syna przedszkole chyba zamknął. 😭
Jakąś matka miała covid i się nie przyznała, puszczała dziecko normalnie. W efekcie Pani z grupy chora, wczoraj wyszedł wynik pozytywny. Niby grupy się nie mieszały, więc może tylko ta grupa (30 rodzin na kwarantannie) lub wszystkie 5 grup (150rodzin 🤦♀️).
EDIT : właśnie odebrałam telefon że całe przedszkole zamknięte 🙊 nie wiemy do kiedyWiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2020, 10:16
-
Wiktoria , jak wynik męża?
My siedzimy w domu. Jadę dziś na test jedynie. szczęście bez kolejki i za darmo ( mąż ma jedynie Pana laboranta zaprosić na polowanie bo też jest myśliwym).
Jeśli jest bakteria w płucach to covid się leczy antybiotykiem. I właśnie nie wiem czy jednak nie będę musiała iść na test przez poz bo bolą mnie płuca, tak może jakieś rtg zrobią albo w ciemno da antybiotyk. Zobaczymy co mi dziś wyjdziekasia1518
-
Kasia a te kości to gdzie Cię bolą ? Ju czuje na plecach i na brzuchu i nie wiem czy to żebra bolą czy skóra.
Jak Wy dziewczyny się opiekujące swoimi dziećmi ? Chodzicie za nimi tak krok w krok czy raczej same chodzą. Bo mojemu coś ciagle na głowę spada albo o coś uderza. Boje się ze go nie dopilnuje i zrobi sobie na serio krzywdę -
Ja mam pozytyw, nie mam jeszcze przeciwciał więc zarażam.
Zaczęło mi się od barku ... co pisałam jakiś czas temu że nie mogę nosić Gabrysi bo muszę brać przeciwbólowe na noc żeby spać, później był kark... Nie mogłam skręcać w prawa stronę. A teraz mam tak ze wszystkie... takie bolące gnaty jak przy grypie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2020, 16:44
kasia1518
-
Ja jeśli to było to to miałam stan podgorączkowy i bolały mnie wszystkie mięśnie tak że ciężko było wstać z łóżka. Najgorsza była jedna noc bo najpierw było mi mega zimno aż się telepałam A potem gorąco że wszystko nawet majtki miałam mokre. Tak czy inaczej do dziecka trzeba było wstać. I tydzień nie czułam kompletnie nic. Brat to chyba przyniósł z pracy bo on miał to samo, u niego w domu żona w ciąży i dwoje małych dzieci i nikt nic nie złapał.
-
Ja mam większość rzeczy którymi mogłaby sobie zrobić krzywdę po za zasięgiem. Te najgorsze kanty oklejone ochraniaczami. Staram się być w pomieszczeniu w którym ona aktualnie przebywa ale staram się nie ingerować za bardzo. Hani pokój jest tak urządzony żeby było bezpiecznie i mam bramkę w nim zamontowaną, więc jak muszę coś zrobić to ona tam się bawi. Jak mi się uda to siedzę z boku i się przyglądam ale bardzo często muszę uczestniczyć w zabawie bo mi spokoju nie daje. Czasem czymś się uderzy albo przewróci bo obecnie najlepszą zabawą jest bieganie po mieszkaniu ale chyba ona już się do tego przyzwyczaiła bo nie ma tragedii zazwyczaj.
-
Też nie chodzę za Lidka. Ona zaczęła bardzo wcześnie chodzić, teraz mało się przewraca o własne nogi. Gorzej ze po schodach zaczęła wchodzić na stojąco trzymając się ściany, a nie jak do tej pory na czworaka. Wchodzi dosłownie wszędzie. Na kanapę, krzesełko z Ikea, stolik. Muszę ją mieć na oku ale nie asekuruje. Nie mamy bramki na schody (pewnie to błąd) i na górze też chodzi sama, ale wie że w dół tylko tyłem. Większość dnia Lili spędza roznosząc wszystko wszędzie. Buja się na koniku, sama wchodzi i schodzi i też sama umie się bujać. I uwielbia wchodzić do pudełka na zabawki, tylko wcześniej wszystko z niego wyrzuca.
Nauczyła się robić taka groźna minę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2020, 16:23
wiktoriaa, kasia1518, kasia1518, Zimri, aga90, moni05, adella1 lubią tę wiadomość
-
Konieczynka też mamy takiego konika , Gabrysia go uwielbia, szybko załapała jak się buja. Mamy też normalnego po Zosi i również bardzo to lubi tylko tam już ja trzeba posadzić, ale że naciska się na uszy i gra to załapała raz dwa 😊
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2020, 21:22
kasia1518
-
Hej dziewczyny! Czyjś szkrab jeszcze nie chodzi?
Starszy syn budzi nas przed 5, to przez te przestawienie czasu. Córka z katarem i lkaszlem została dziś w domu. Czarek wczoraj miał szczepienie, nic go nie ruszyło, tylko się skrzywil. 10 kg i 80 cm.
Słaba mam odporność, znów jestem chora. Już nie wiem co z tym robić.