Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
W kwestii prezentów to robimy na Mikołajki, na święta chyba nie bo dostaną od dziadkow i cioć.
Zosi kupuje puzzle 2 i 4 elementowe , majtki myszkę miki - sama sobie zazyczyła takie prezenty i oczywiście chce ciuciu... mambe i lizaka.
Gabrysi kupiłam sorter ale taki trochę inny niż tradycyjny ( na drewniane pałąki nakłada się piankowe elementy ) I odkrywam koło ( pierwsze puzzle z czuczu)kasia1518
-
Mojego męża kolegi siostra pracuje w szpitalu w Krakowie. Mówiła że jak przyjeżdża pacjent z covidem to dają mu Max 3 dni leczenia. Jeśli nie ma poprawy to przestają mu podawać leki, czekają aż umrze. Wtedy w worek, do chłodni i prosto na cmentarz, rodzina nawet nie widzi ciała. Nie chce mi się w to wierzyć, normalnie paranoja co się dzieje dookoła! Mojej koleżanki mama choruje już ponad 10dni, w końcu od wczoraj bez gorączki. Dobrze jej mówili panowie z karetki że póki da radę niech się leczy jak najdłużej w domu bo do szpitala na prawdę nie ma się po co pchać. Boże niech to się już skończy
-
wiktoriaa wrote:Powiem Wam dziewczyny że myślałam żeby zacząć starania o drugie dziecko ale w obecnej sytuacji za bardzo się boję. Gdybym znowu miała wylądować w szpitalu, albo co gorsza zachorować to nawet nie chce o tym myślećkasia1518
-
kasia1518 wrote:Wiktoria ,a Ty nie jesteś już po covid? Mąż miał pozytywny wynik przecież
-
wiktoriaa wrote:Wiesz wydaje mi się że myśmy to wcześniej mieli, wynik pozytywny w organizmie może się długo utrzymywać nawet i do 1.5 miesiąca. Przynajmniej tyle wychodził plus mojej koleżance jeszcze w sierpniu i przez to nie mogła do pracy wrócić. Mnie wzięło 8 października, 10 straciłam węch, którego nie miałam ponad tydzień. Do tej pory jak nie otworzę pampersa to nie czuje że Maja ma kupę. Tylko czytałam że tym się można zarazić ponownie A drugi raz jest czasem gorszy niż pierwszykasia1518
-
Z tego co czytałam o Covid to przeciwciała utrzymają się około 6 miesięcy. Ale organizm wytwarza tzn odporność komórkowa, nasze limfocyty zapamiętują wrogie białka i jeśli znowu jest kontakt mogą tworzyć świeże przeciwciała. Problem z tym że wirus mutuje i zmienia swoje zewnętrzne białko które umie rozpoznać nasz organizm. Właśnie dlatego na grypę szczepi się co roku, bo wirus się zmienia. To tak w skrócie bo układ odpornościowy jest bardzo skomplikowany.
Czasy są straszne. Wczoraj byłam u koleżanki stomatolozki. Zrobiła mi zęba i musiała kończyć bo 2 dzieci w domu na zdalnym nauczaniu. Lekcje nieprzygotowane, ogólny charmider.
A to co się dzieje w szpitalach to dramat.
Z jednej strony jak najdłużej oby w domu, bo do szpitala musisz mieć wszystko i samemu sobie radzić. Nikt Ci kanapki nie poda, o 16 kolacja. Łazienki wspólne itd. Ale jeśli potrzeba wspomagać się tlenem lub konieczny jest respirator to tego nie przeskoczymy.
Z tego co wiem jak leczą pacjentów z Covidem u nas w szpitalu to podają :
Vit C
Vit D - duże dawki
Acard lub Polocard albo heparyny drobnocząsteczkowe np Clexane (na receptę)
Cynk
Leki przeciwzapalne
Antybiotyki (na rec.)
Leki przeciwwirusowe (podobne jak na HIV).
W aptece spotkałam się z różnymi dziwnymi pomysłami np łykanie witamin dla ciężarnych żeby uchronić się przed zachorowaniem.
Ale to ci ponoć ma działać to właśnie Wit C i D oraz cynk.
Kato jak odstawiłaś od piersi? Ja mam co 2h w nocy pobudkę. I już mam tego po dziurki w nosie. A za nic nie da się oszukać smoczkiem. Innego mleka też jej nie dam, bo alergia się utrzymuje. Znowu ja wysypalo, coś musiała skubnąć z męża talerza bo uwielbia siedzieć mu na kolanach jak on je. -
Moja koleżanka mówiła że oni podają groprinosin i elopiryne, na covid. Żeby sobie kupić i brać w domu .
Gabrysia dziś spala od 19.30 do 9.15 , mleko na śpiocha o 2 i 6Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2020, 11:05
wiktoriaa, Karooo93 lubią tę wiadomość
kasia1518
-
Jeśli chodzi o zabawki to dajemy jakieś drobnostki. Tzn Jaś akurat dostaję model układu słonecznego do pomalowania,niby ma też świecić, a Julce kupuje szczoteczke elektryczna - nie chce nam inna myć, zabiera Jaśkowi 🙈🙈🙈
Mikołajki Jasio pewnie będzie miał w przedszkolu, a Julka to no.
Zabawek na święta pewnie też dostaną pełno od dziadków itd.
Koniczynka - Julka jakoś 2 miesiące przed odstawieniem nie jadła już w dzień piersi. Później jej po prostu do spania zamiast piersi dałam butle z mlekiem ryżowym, wypiła i zasnęła. Przez ok. 2 tygodnie dostawała przed spaniem butel i czasami w nocy. Od jakiś 2 tygodni już całkiem zrezygnowała z mleka. Czasami się przebudza na smoczek, albo wodę. A właśnie próbowalyscie te mleka dla wegan? Albo może przegotowana, ciepła woda 🤔 Julia mi zdecydowanie lepiej śpi bez piersi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2020, 21:13
-
sandrina22 wrote:Kasia a zrobiliście Gabrysi ten wymaz czy odpuściliście? Jak gorączka?
Ja bym małemu chętnie coś kupiła, ale nie wiem co. Zabawki średnio go interesują 🤷 woli dom demolować...nadal..kasia1518
-
sandrina22 wrote:Kasia czytałam. Byłam ciekawa czy drugi raz próbowaliście najważniejsze, że antybiotyk działa.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2020, 16:51
kasia1518
-
Kasia możesz. Ale jak na razie jeszcze czekaj. Organizm walczy, układ odpornosciowy działa lepiej w wyższej temp. Do 38,5 nie zbijaj.
Jak mierzyłaś bezpośrednio po kąpieli to te bezkontaktowe termometry mogą tak pokazać. Skóra była chłodniejsza, ale temp wewnątrz ciała mogła się utrzymać na wyższym poziomie.
Karo właśnie moja Lidia butelki nie akceptuje. Nie wie co z nią zrobić. W dzień już dawno jej nie karmie i jak śpi raz w dzień to o 19-20 pada ze zmęczenia bez cyca jeśli mąż ja kładzie. Ale już o 22 jest pobudka i tak co 2h do rana. I nie ma zmiłuj, cyc musi być. Żaden smoczek jej nie wystarcza. A wcale nie je jakoś dużo tylko ciumka sobie. Jak próbuje zabrać Pierś to jest placz.
Może mąż powien z nią spać.kasia1518 lubi tę wiadomość
-
A może w bidonie mleko? Chociaż ja ją zaczęłam podawać Julce mleko w bidonie to teraz nie chce mi nic z niego pić 🙈 tylko kubek ew. Butelka po Kubusiu niekapku. Też czytałam o takim sposobie, mama "wyjeżdża" na dwie nocki i tata przejmuje spanie. Ew jakieś smarowania piersi 🤔 musztarda (chociaż moja Julka go pewnie by ją wylizala 🙈 lubi takie ostrzejsze smaki) pieprz, sól ?
Kurcze ciężko chyba coś doradzić. Ja nie mialam problemu z odstawieniem czy to Jaśka czy Julii. Ale też na każde dziecko działa coś innego. -
Konieczynka wrote:
Karo właśnie moja Lidia butelki nie akceptuje. Nie wie co z nią zrobić. W dzień już dawno jej nie karmie i jak śpi raz w dzień to o 19-20 pada ze zmęczenia bez cyca jeśli mąż ja kładzie. Ale już o 22 jest pobudka i tak co 2h do rana. I nie ma zmiłuj, cyc musi być. Żaden smoczek jej nie wystarcza. A wcale nie je jakoś dużo tylko ciumka sobie. Jak próbuje zabrać Pierś to jest placz.
Może mąż powien z nią spać.