Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
My też już nie możemy się doczekać śniegu. Ma ponoć więcej napadać od środy. Sanki Zosia dostała rok temu i są nieruszone.
U nas przebijają się wyczekiwane przeze mnie dolne dwójki, jedna jest już prawie na wierzchu , a druga ja goni i do tego druga czwórka na dole. Także zostaną najgorsze trójki. Aż się boję bo ogólnie ciężko znosi zęby.
Za 3tyg wracam do pracy. Nie wiem jak to wszystko ogarne. Muszę sobie wszystko dobrze ułożyć. W domu będę koło 17 więc danego dnia musze gotować obiad na jutro, żeby tylko podgrzać po powrocie. Mamy nianie od poniedziałku, myślę że sobie poradzi. Już bez problemu Gabrysia idzie do niej na ręce ( z wiekiem jej jednak ta histeria minęła) i dziś nawet poszły same beze mnie na 15min na górę, także patrzę optymistycznie na to.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2021, 21:26
wiktoriaa lubi tę wiadomość
kasia1518
-
U nas śnieg od kilku dni tylko że sanek w sklepach nie ma, bo wszystko wykupione. Od mojej mamy pożyczyliśmy do czasu aż z allegro nie przyjdą z oparciem i też jest szał 😉
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2021, 07:54
Zimri, kasia1518, wiktoriaa, moni05 lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny:-)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku:-).
Gratuluje wszystkim zaciążonym. Jeju jak to zleciało. To praktycznie 2 lata już.
U nas wszystko ok. Od 15 stycznia ide na wychowawczy do końca roku. Małego dam do żłobka gdzieś w połowie roku na parę godzin:-).
Dziewczyny mają ferie i udało sie na półkolonie zapisać z ich grupy tanecznej.
Mały jest łobuz:-). Mowie, że teraz dopiero uczę sie być mamą. Jednak chłopcy to inny kaliber. Czego ten nasz maluch nie popsuł. Wspina się, skacze, biega i broi:-). A noska nadal nie pokazuje bo nie ma czasu:-). Gratuluje powrotow do pracy dziewczyny. -
U nas też troche śniegu i dzieci uwielbiają. Teraz to więcej trawy niż śniegu ale cóż. Mały ciągle ściąga rękawiczki na dworzu też tak macie? Co do karmienia to od 3 miesięcy się nie karmimy i zaczął dzięki temu więcej jeść. Ale mleka nie chciał wogóle. Śmieszne bo nawet mojego ściągniętego nie chciał. Z butli tylko wode pił. Mamy jednak od tygodnia przełom i zaczyna bebiko pić. Ile ja opakowań mleka wyrzuciłam bo kupowałam na testowanie a tu nic.
-
Dreamer wrote:Kokosowa a czy Ty nas jeszcze czytasz ? Co u Ciebie i Bartusia ?
Dzieki za pamięć i gratuluje Ostatnio mialam mniej czasu. Bartkowi przebijal sie 2 ząb i zrobił sie mocno absorbujacy
Pozatym u nas ok. Dostaliśmy orzeczenie na WWR i myślę ze zaczniemy niedługo. Ja sobie zrobilam tatuaż na święta
Niestety sa tez smutki bo zmarła Bartusia koleżanka ze szpitala. Córka mojej koleżanki. I mieliśmy kilka dni wyjęte od myśleniaWiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2021, 23:14
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Hej dziewczyny, trochę nie pisałam , dałam Wam od siebie odpocząć
Ostatnio Lidia jest jakaś absorbująca, do tego starszak zaczął kaszleć, mnie katar zalewa. A czasy mamy takie że zaraz wszyscy Covid podejrzewają. Jeszcze syna kolega z przedszkola chodził normalnie, a jego rodzice mają wirusa. Wkurzyła mnie matka tego kolegi, dzwoniła po porade co robić bo ona już kaszle z krwią, smaku i zapachu nie ma, ale do lekarza nie zadzwoni bo kwarantanna. I normalnie młodego puszczała do przedszkola. Tłumaczyła mi jeszcze że zostawiła go w domu, a ja spotkałam jej teścia jak odbierał wnuczka .
A Lidia ostatnio zasypia normalnie o 19 - 20 i budzi się po kilku godzinach wyspana. I wyje bo ją kładę spać. Wczoraj obudziła się o 22 i usnęła o północy. A dzień wcześniej mieliśmy gości i sami kładliśmy sie przed północą, nie zdąrzyłam usnać a Lida wstała i robi mi Papa , schodzi z łóżka, bije brawo i ma zamiar tańczyć. I tak sobie do 2.00 tańczyła lub wyła jeśli zmuszałam ją do snu. Nie wiem co z tym zrobić. Marze o przespanych nocach. Z rozstaniem z cycem mogę zapomnieć na razie , jeszcze jakbym jej cyca odmówiła to ja nie wiem czy ona w ogóle by usnęła.
Uwemhe moja też rękawiczki ściąga. Ostatnio jak wpadła gołymi rączkami w śnieg to jest już lepiej z rękawiczkami. I może nie dawaj młodemu mleka,skoro nie chce? Po roku nie ma już takiej potrzeby jeśli je wszystko. Te modyfikowane mleka to żaden cud. A potem z butlą ciężko się rozstać. Ja syna poiłam Nutramigenem ponad 2 lata , ale on z skaza białkową i uwielbiał pic mleko. Potem z kubeczka pił.
Czytałam wasze opinie na temat szczepień, część z was pisała że nie rozumie dlaczego ktoś się szczepi dla świętego spokoju. Ale w moim odczuciu to właśnie byłby główny bodziec do szczepień. Ja jestem w zerowej grupie i jak na razie się nie zgłosiłam. Nie wierzę w te teorie spiskowe o czipowaniu czy też wybiciu ludności Europy, teście na poddańswto czy co tam jeszcze . Takie teorie zawsze ciekawią, konflikty i tajemnice przyciągają uwagę. Pokłosiem tego będzie zapewne odmawianie szczepień z kalendarza, a to już niebezpieczne społecznie. Ogólnie jestem za szczepieniami wszystkimi, w tym przypadku mam jednak wątpliwości co do bezpieczeńswta . Produkt innowacyjny, obecne szczepionki mają inny mechanizm działania. Nikt nie jest w stanie przewidzieć skutków długofalowych. Myślę że wszyscy słyszeli o aferze z szczepionkami na świńską grypę. Kto zagwarantuje ze historia się nie powtórzy...
Lata temu wprowadzono na rynek Talidomid, to zupełnie inna historia oczywiście, ale historia ktora nie powinna się wydarzyć. Był to lek uznany za bardzo bezpieczny, do tego stopnia że dopuszczono go do stosowania u kobiet w ciązy. Efektem tego były tysiące ciąż dzieci z poważnymi deformacjami, bez kończyn, z wadami narządów wewnętrznych. Część z tych dzieci przeżyło i żyje do dziś . Są to osoby już 60letnie, kto im zwróci normalne życie. A wiele ciąż było poronionych.
Wiem że to diametralnie inna sytuacja, inne czasy, inne związki. Jedyny wspólny mianownik to szybkie wprowadzenie na rynek i brak badań.
To co napisałam pewnie zniechęca , nie do końca mam to na myśli. Nie wykluczam tego szczepienia, ale zdroworozsądkowo nikt mi nie zagwarantuje bezpieczeństwa.
Inna kwestia, po co szczepić ozdrowieńców?
W przypadku moich dziadków po 90lat nie mam żadnych wątpliwości że trzeba ich szczepić. U nich ryzyko cięzkiego przebiegu jest wysokie, ale w przypadku młodych osób... -
Kokosowa fajnie ze się odezwalas. Jak się Bartus rozwija ?
Dzięki Konieczynka za merytoryczna wypowiedz w kwestii szczepień. U nas akurat najstarsi w rodzinie przeszli najłagodniej wiec w tej chorobie nic nie wiadomo. A tak patrząc zdrowo rozsądkowo to biorąc pod uwagę skutki długofalowe jeśli to się okaże bubel to starsze osoby maja mniej do stracenia. Tez nie wierZe w teorie spiskowe. Ale wierze ze jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Ja już przestaje wierzyć ze wróci normalność.Konieczynka lubi tę wiadomość
-
Też się tego boję tylko powiedzcie ileż jeszcze można tak żyć? Bez normalnego wychodzenia, bez lekarzy z obawą o przyszłość. Dziś pojechałam sobie zrobić badania kontrolne. Idę patrzę, a przed laboratorium szpitalnym stoi 15 osób na zewnątrz. Pytam po ile osób wpuszczają, Pani mówi że po jednej osobie. To se myślę ja na mrozie stać nie będę bo mi na szczęście aż tak bardzo nie trzeba. Ale gdybym była w ciąży albo z dzieckiem to co? Paranoja
-
Dreamer według rehabilitantów i psychologa idzie na równo z rówieśnikami normatywnymi. Według mnie w porównaniu z córką idzie ok. Wolniej mu idą zęby w porownaniu z nią i jeszcze nie chodzi sam. Ale odejmujac 4 miesiace leżenia w szpitalach i operacje to on powienien dopiero robic to co 11 miesieczne dzieci a jest duzo do przodu. Wybrzydza z jedzeniem. Bo mielonego zje w kawalku. Kopytka zje a zupa musi być na krem. Tak samo z warzywami i owocami. Zje musy a starte juz nie. Ale to raczej fanaberie niz problemy fizyczne. Juz guga po swojemu. Bawi sie z Judka. Jest bardzo kontaktowy i wszystko rozumie.
ammarylis, aga90, kasia1518 lubią tę wiadomość
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Konieczynka jeśli chodzi o kwestie po co szczepić ozdrowieńców to powiem, że wielu z nich ma bardzo, bardzo niski poziom przecieciał po przechorowaniu które na pewno nie chronią przed powtórnym zachorowaniem.Same to widzimy na podstawie badań naszego personelu. Więc tak na prawdę wiele osób może zarazić się drugi raz. U mnie pierwszego dnia szczepili się właśnie prawie sami ozdrowieńcy żeby już więcej nie przechodzić tego co przeszli. Nawet dziewczyny w moim wieku były po 2 miesiące na zwolnieniu bo nie mogły dojść do siebie, były mega osłabione.Oczywuscie niektórzy przeszli też to bardzo łagodnie. Co do kolejek przed labem to u nas też tak to wygląda, ale ludzie badają się na potęgę teraz. Chyba nadrabiają zaległe miesiące. Małe dzieci i kobiety w ciąży wołamy poza kolejką 😉 Ja szczepię się jutro bo nie chce narażać moich najbliższych.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2021, 20:31
Konieczynka, przedszkolanka:), kkkaaarrr lubią tę wiadomość
-
Ammarylis a jak wygląda poziom przeciwciał po szczepieniu? Widziałaś jakieś obiektywne badania? W Polsce szczepienia dopiero ruszyły więc ciężko sprawdzić jak te miano przeciwciał będzie się utrzymywać w czasie. Ale jest też pamięć komórkowa, wiadomo że ilość przeciwciał z czasem spada, zarówno po szczepieniu jak i po chorobie. Ogólnie immunologia to dla mnie czarna magia 🙃
Moja wypowiedź miała dość negatywny wydźwięk ale nie mówię że nigdy się nie zaszczepię. Tylko chciałabym ufać temu działaniu. Jak to powiedział Olbratowski w felietonie w RMFce, najbezpieczniej jak wszyscy ustawimy się na końcu kolejki 🤭
Teraz każdy ma coś do powiedzenia w tej kwestii pomimo że większość nie ma zielonego pojęcia o tym co mówi. Od profesorów do celebrytów. Chciałabym poczytać jakieś naukowe badania a nie tylko spekulacje.
A i ja sobie coś tam wymyśliłam, internet wszystko wytrzyma. 🙈
Katar mnie zalewa. A Lidia usnela o 19 i już 2 razy wstawała. Kiedy to dziecię zacznie spać cała noc bez przerw???Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2021, 21:31
-
W grudniu zamówiłam łóżko. Miało być w połowie stycznia. W środę dostałam informację że 12 kurier dostarczy łóżko między 8, a 11 i żeby być po tel. Se myślę ok, rano wstanę, i będę czekać. Na noc mam tel wyciszony żeby się młoda nie obudziła. 7.30 mama wpada do pokoju i krzyczy że kierowca pod domem. Zerwałam się na równe nogi patrzę przed 7 rano 3 połączenia i SMS. Na szczęście Pan był wyrozumiały. Ale no kurde jak między 8 a 11 to nie o 6.45!
-
Ja kupiłam używane na olx. W super stanie, właśnie dzisiaj przyszły, w ogóle nie widać żeby były używane. Ale są za duże 🙈 może ktoś potrzebuje, chętnie odsprzedam? Z geoxa, rozmiar 23. Do tej pory miał z murgalh rozmiar 21 ale już są zdecydowanie za małe. Mysle ze w internetowych sklepach typu bartek, geox itp można kupić, jak dobrze odrysujesz stopkę to powinnaś trafić z rozmiarem.23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI ICSI 1 - 01.2018 ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer!