Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Konieczynka wrote:U Lidii sa 2 Panie na 8 dzieci. W całej placówce jest 40 dzieci - grupy żłobkowe roczniaków i dwulatków oraz grupy przedszkolne trzy i czterolatków. W sumie nie wiem ile Pan pracuje ale w Lidki grupie zawsze jest jedna Pani na rano czyli 6.30 lub 7 a druga na 8 lub 9. Więc w ciągu dnia pracuja obie, po 15 grupy już są łączone bo któraś z kobiet kończy pracę. I w prywatnym Nauczycielki pracują po 8h na dobę na etat, w Państwowych z karty Nauczyciela chyba po 5h. Karo zgadza się?
W przedszkolu Państwowym pracują po 5 nauczycielki. W zlobku etat wynosi 40 godzin czyku po 8.
-
duzo duzo. dorosly czlowiek tyle pije chociaz powinno sie wiecej ale dorosly pije okolo 1,5-2,5L dziennie
-
U Was też taka pogoda? Śnieżyca, zawieje, zamiecie? Na Lubelszczyźnie tragedia, śniegu po kolana, a teraz zaczęło mocno wiać, więc będą nieźle zaspy. Od 5 rano sypie i nie przestaje.
Ja oczywiście w ta pogodę najwięcej spraw do załatwienia. Dziś ginekolog, w przedszkolu dali ogłoszenie ze za 2dni bal karnawałowy i było szukanie stroju. Jutro przed 8 musze być w medycynie pracy ... a mieszkam 30km od Lublina na wsi i nie wiem czy dojdziemy 🤷♀️ mam na szczęście kochanego męża który mnie dzisiaj zawiózł i jutro tez planuje, tylko się boimy ze drogi nie będą przejezdne.
Na Podkarpaciu ponoc jeszcze gorzej z pogodaWiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2021, 22:37
kasia1518
-
Podlasie też zasypane i śniegu ciągle przybywa. Odśnieżałam wczoraj o 21 ale nie dałam rady wszystkiego, mąż wyszedł i szuflowal do 22. Dziś wstał o 5 i znowu odśnieżał żeby wyjechać samochodem. Śniegu w kolano, a tam gdzie go odrzucamy gorki mi po pachy. Mamy własne gorki do zjeżdżania na jabłuszku. 😉
Odwiozlam dzieci rano do przedszkola, zrobiłam zakupy i ODŚNIEŻAŁAM 🙈
Moja Lidia teraz mleka nie pije ale wypija naprawdę spoko. Dokładnie nie wiem ile bo pije z otwartego kubka lub butelki z niekapkiem. I dostała sok jabłkowy (z swoich jabłek), tak jej posmakował że wody nie chce. 😐
-
Hej, śniegu dużo. Od wczoraj paraliż miasta, dziś mąż cztery razy się zakopal samochodem.
Ja z Czarkiem od wczoraj jesteśmy w szpitalu. Zaczęło się w zeszła środę od jednej krostki przy nosie. A dziś Czarek ma zajęte dwa oczka i trochę buzi przez opryszczke. Nie wiem skąd mu się to wzięło, nikt z nas ostatnio opryszczki nie miał. Opiekę mamy dobrą. Pewnie z tydzień tu zostaniemy.
-
sandrina22 wrote:Kasia w Toruniu po śniegu prawie śladu nie ma. Coś ma pod koniec tygodnia spaść... może...
Hania pije chyba z 0,5 litra wody dziennie ale je dość duzo warzyw i owoców. Mleka w zasadzie nie pije.
Adella, zdrówka dla Czarka.
Edit: sandrina dobrze widzę że obie rodziłyśmy 3 października na Bielanach? 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2021, 16:24
-
W Wielkopolsce śniegu brak jak na razie chociaż mój ośmiolatek mocno liczy jeszcze na sanki w tym roku. Widząc co się dzieje u Was dziewczyny to chyba jeszcze jest to realne. Ja z kolei też walczę siebie z zapaleniem spojówki i rogówki. Zrobiłam sobie piękne rzęsy przed powrotem do pracy i nie wiem czy kosmetyczka mnie nie poczęstowała jakimś wirusem...No nic czas zbierać się do pracy. Miłego dnia wszystkim i lepszej pogody.
-
Adella zdrówka, szybkiego powrotu do domu.
Śnieg sypie całym niebem, odśnieżanie to proces ciągły. Mamy mega zaspy, na mojej ulicy już nie ma opcji żeby 2 samochody się minęły.
Kolejna Covidowa historia w przedszkolu syna. 2 grupy na kwarantannie, bo nauczycielki pozytywne. O ile pięciolatki chodzą jeszcze, więc dziś młody poszedł, o tyle nie wiadomo jak długo, bo ludzie puszczają do przedszkola dzieci a sami przechodzą Covid w domu. Sąsiadka nie ma smaku i węchu, goraczkuje, jej dziewczynki miały temp w weekend i bolały je oczy, a ona w poniedziałek puściła je do przedszkola, jedna w grupie z moim synem. Kolejna matka sama ciężko przeszła, leżała tydzień w domu, jej syn miał antybiotyk i zapalenie oskrzeli (pojechała z nim do pediatry i nie przyznała się do Covida), jeszcze na antybiotyku jak przestał kaszlec puscila go do przedszkola bo był bal karnawałowy.
No ludzie! Teraz tylko czekam kiedy mój mały się rozłoży albo przyniesie nam wirusa. -
W Warszawie coś pruszy, ale nie to jeszcze nie to co byśmy chcieli 😉
Liczymy jeszcze na sanki.
Jasio jak miał 1.5roku miał opryszczkowe zapalenie jamy ustnej. Na szczęście szybko zauważyliśmy i obyło się bez szpitala.
Ale kolega miał bardzo ostry stan, tydzień w szpitalu, antybiotyk itd.
Teraz tak patrzę,że i Julka ma chyba opryszczkę na wardze 🙈😳
Adella - zdrówka dla Czarka!
My już odsmoczkowane 💪😁Zimri, sandrina22, aga90 lubią tę wiadomość