Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
wiktoriaa wrote:Dreamer i Sandra jak wy się czujecie? Dajecie radę?
No ja to raczej słabo. Ciąża to jest straszny stan dla mnie. Psychicznie i fizycznie. Mdłości trochę puściły ale nie do końca jeszcze.
My żadnych wyjazdów nie planujemy jak narazie. Czas jest niepewny. Ważne jak rezwrwujecie to żeby była zwrotna oferta.
Rocznice smoleńska zrobią ale czy nas znowu pozamykają potem to kto wie. Ja już mam dość serdecznie. Za chwile wszyscy zbankrutują przez to zamykanie. -
Dreamer współczuję. Z jednej strony chciałabym być w drugiej ciąży ale boję się okropnie powtórki z pierwszej, chodź mówią że każda ciąża inna. A czujesz jakąś różnicę pod względem płci lokatora zamieszkującego brzuch?
Chyba każdy ma już dość tej sytuacji. Tak się nie da żyć. Żadnych chorób tylko covid, szczepienia itd. Tyle firm już padło, chyba to skończą jak wszyscy zbankrutuja. Biedne dzieci, szkoły nie ma, znajomych też nie. Współczuję tym co mieszkają w mieście. I ja już przestałam wierzyć że to się skończy kiedykolwiek. -
U mnie 2 ciążę były podane... generalnie tragedia i rzygańsko do 18tyg. Nienawidzę tego stanu. Może kiedyś w 3 będzie lepiej 😁
Konieczynka jak się da to chętnie wezmę szczepionkę za Ciebie 🙂
U nas w dzień jedna drzemka tak od 45min do 1h15min ... potem idzie spać z reguły po 20 , ale np dziś o 21 to i tak swoje 30min musi się porzucać na łóżku choćby niewiem jak była zmęczona... normalnie jakby miała zegarek w ręku... mija 30min i zasypia... a ja siedzę w fotelu... dziś już 20min za mną 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2021, 21:22
kasia1518
-
Wiktoria rozejście można sprawdzić samej kładąc się na plecach i napinając brzuch jak do brzuszków. U mnie wystarczylo głowę podnieść i już robi się przerwa między mięśniami.
Juz dawno to podejrzewałam ale ze mam wręcz wstręt do swego brzucha to udawałam że problemu nie ma. Rozstępy mam na całym brzuchu a do tego jeszcze te mięśnie. To co mnie skłoniło tomysl o rozebraniu się na plaży do stroju kapielowego. Mam takie kompleksy na tym punkcie że masakra. Już wolę tylek pokazać niż brzuch 😝
A dziś miałam zabieg na rozstępy, zobaczymy czy jakiś efekt będzie.
I co do mięśni to mam często taki brzuszek ciążowy bez ciąży. Ogólnie jestem szczupła a brzuch sterczy. I na koniach instruktorka na mnie krzyczała :pracuj mięśniami brzucha. A ja nie mam jak 🙈 -
wiktoriaa wrote:Dreamer współczuję. Z jednej strony chciałabym być w drugiej ciąży ale boję się okropnie powtórki z pierwszej, chodź mówią że każda ciąża inna. A czujesz jakąś różnicę pod względem płci lokatora zamieszkującego brzuch?
Czuje zdecydowanie. Podobno to obalone naukowo ale mam smaki na zupełnie inne rzeczy. Z synem miałam ciagle ochotę na mięso, burgery, żeberka itp. Teraz bym jadła sałatki, surówki, owoce i niestety torty z masa z podobnych zachcianek to tylko cały czas rosół. Mdłości mam podobne, nawet bardziej wymiotowałam ale z synem miałam takie bóle brzucha ze płakałam z bólu. Nie mogłam jeździć autem a teraz tego całe szczęście nie mam. No i spinał się mi się brzuch jak chodziłam. Teraz jest mimo wszystko chyba łatwiej. Tylko mega bóle głowy.
-
Dreamer wrote:Czuje zdecydowanie. Podobno to obalone naukowo ale mam smaki na zupełnie inne rzeczy. Z synem miałam ciagle ochotę na mięso, burgery, żeberka itp. Teraz bym jadła sałatki, surówki, owoce i niestety torty z masa z podobnych zachcianek to tylko cały czas rosół. Mdłości mam podobne, nawet bardziej wymiotowałam ale z synem miałam takie bóle brzucha ze płakałam z bólu. Nie mogłam jeździć autem a teraz tego całe szczęście nie mam. No i spinał się mi się brzuch jak chodziłam. Teraz jest mimo wszystko chyba łatwiej. Tylko mega bóle głowy.
Oby z czasem było lepiej i żeby mały za bardzo w kość nie dawał. A masz pomoc jakakolwiek czy ciągle sama z młodym? -
Nam dużo teściowie pomagają. Młody jest typem małego cyganiatka ze do każdego pójdzie. A jak już komuś się chce go na rękach nosić to dziecko sprzedane. Także nie mogę narzekać. A poza tym śpi trzy godziny w ciągu dnia wiec dla mnie to dużo luzu. Zastanawiam się jak w żłobku dzieci sypiają. Bo moj już o 10 idzie na drzemkę. A biorę pod uwagę żeby go wysłać od września
-
Dreamer wrote:Nam dużo teściowie pomagają. Młody jest typem małego cyganiatka ze do każdego pójdzie. A jak już komuś się chce go na rękach nosić to dziecko sprzedane. Także nie mogę narzekać. A poza tym śpi trzy godziny w ciągu dnia wiec dla mnie to dużo luzu. Zastanawiam się jak w żłobku dzieci sypiają. Bo moj już o 10 idzie na drzemkę. A biorę pod uwagę żeby go wysłać od września
Moja raz to o 10rano dopiero wstała po nocy 😂 dziś była bardzo niedobra, jak mi się w końcu udało położyć na drzemkę to spała ponad 2 godziny. Ale za to teraz biega i krzyczy w najlepsze -
Hej dziewczyny.
Ja w drugiej ciąży bez wymiotów, ale z bólami i spinaniem brzucha. Cały czas nospa i luteina 🥴 plus nie mam tej ekscytacji z wyprawki. Odliczam do porodu...
Małego prawdopodobnie od maja dajemy do żłobka. Nie wiem czy psychicznie temu podołam. Widzę, że w domu się nudzi, ale on jest taki cycek rodziców, że nawet z babcią nie zostanie.
Konieczynka daj znać czy będziesz miała ćwiczenia czy taśmy na te mięśnie. Bo też mnie to czeka.
-
Dzieci w żłobkach zazwyczaj chodzą spać ok 11.30/12. Śpią do ok. 14/14.30 😉
Do września jeszcze dużo czasu, więc ta pora drzemki też się zmieni 😉
Ja też miałam inne smaki. Z Jasiem miałam ochotę na słodkie, miód, czekolada itd, a z Julka głównie owoce, truskawki kilogramami i zupa pomidorowa, pomarańcze 😉 także chyba coś w tym jest, chociaż też nie zawsze.
Ja ogólnie obie ciążę dobrze znosiłam, ale chyba ta druga już tak psychicznej dla mnie byla lepsza, może dlatego że już nie było tak dużo czasu na myślenie 😉
Trzymam dziewczyny kciuki,żeby było co raz lepiej w tych ciążach ✊✊
Moja siostra też ma rozejście na 3cm. Podobno powyżej 3cm już tylko operacyjnie to się "leczy" a tak to jakieś specjalne ćwiczenia, masaże przez tą fizjo i plastry na brzuch. -
sandrina22 wrote:Hej dziewczyny.
Ja w drugiej ciąży bez wymiotów, ale z bólami i spinaniem brzucha. Cały czas nospa i luteina 🥴 plus nie mam tej ekscytacji z wyprawki. Odliczam do porodu...
Małego prawdopodobnie od maja dajemy do żłobka. Nie wiem czy psychicznie temu podołam. Widzę, że w domu się nudzi, ale on jest taki cycek rodziców, że nawet z babcią nie zostanie.
Konieczynka daj znać czy będziesz miała ćwiczenia czy taśmy na te mięśnie. Bo też mnie to czeka.
Ja troszkę rzeczy chyba kupie typowo dziewczęcych. Jeśli się oczywiście płeć nie zmieni. Bo to tylko z prenatalanych wiec wszystko się może zdarzyć. A u nas to będzie pierwsza dziewczynka w rodzinie. Wiec wydarzenie. A marzą mi się te róże i falbaneczki. Nie ukrywam. Ale szaleć nie będę. Z pierwszym tez było minimalistycznie.
Sandrina wybrałaś imię ?
Karooo jak Wam się sprawdza imię Julka ? Bo moj mąż się strasznie upiera. Ze całe życie mu się podobało. A on nie patrzy ze popularne itp
-
Dreamer - co masz na myśli jak się sprawdza ? Na osiedlu mamy chyba 4 Julki w różnym wieku. U koleżanki, z którą się spotykamy często też jestt Julka i jak są we dwie to mówimy mała Juleczka na naszą 😉 żeby je odróżnić, ale tak to nie ma problemu. Mój mąż nie jest kompletnie "modny" mam tu na myśli wszelkie nurty modowe czy ubraniowe czy fryzurowe, a nasze dzieci mają imiona z pierwszej 2 z rankingu.
Chyba nie ma co patrzeć czy jest popularne czy nie, ważne żeby Wam się podobało 😉 -
Karooo93 wrote:Dreamer - co masz na myśli jak się sprawdza ? Na osiedlu mamy chyba 4 Julki w różnym wieku. U koleżanki, z którą się spotykamy często też jestt Julka i jak są we dwie to mówimy mała Juleczka na naszą 😉 żeby je odróżnić, ale tak to nie ma problemu. Mój mąż nie jest kompletnie "modny" mam tu na myśli wszelkie nurty modowe czy ubraniowe czy fryzurowe, a nasze dzieci mają imiona z pierwszej 2 z rankingu.
Chyba nie ma co patrzeć czy jest popularne czy nie, ważne żeby Wam się podobało 😉
No właśnie o to mi chodzi żeby nie było 5 Julek w klasie. My nie dążymy do oryginalności w kwestii imion. Syn tez ma oblatane od lat imię ale tak się przyjęło ze nie pasuje już żadne inne.
-
Dreamer wrote:Kokosowa jeśli nas jeszcze czytasz to wszystkiego dobrego dla Bartusia
Dziękujemy w imieniu Bartusia
Podczytuje choć nie zawsze mam czas pisać. Mamy rehabilitację i wwr i jak narazie każdy ocenia go bardzo dobrze. Jest cwaniak mały i huliganaga90 lubi tę wiadomość
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Dziewczyny ile większe buty kupowałyście dzieciakom? Jak mój ma stopę np 13,5 to mam mu na 14,5 wziąć?
Zaczęłam się za czymś do piaskownicy rozglądać, bo w skarpetach go nie puszczę 😂
Btw jaki ten mój syn tchórz okrutny.
Niby chodzi tylko za rączkę, bo nie umie a jak dzisiaj gołębia na balkonie zobaczył, to przez całe mieszkanie sam pognał.
Ile to psychika od maleńkości już robi 🤯Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2021, 12:44