Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Myślałam że u nas też coś z zębów bo niedobra, gorączka ale jak wczoraj jej zaczęła tak szybko rosnąć i dostała takich dreszczy że całą nią telepało to pojechałam do lekarza i angina. Mamy antybiotyk i miałam dać mocz do badania, siedzi już godzinę na nocniku i nic. Eh
-
Hej dziewczyny
My też już po urodzinach. Tak jak Julka wcześniej śpiewała sobie sto lat o dmuchała świeczki, tak w dniu urodziny, jak wszyscy zaczęli jej śpiewać prawie się rozpłakała i schowała za mną 😂🙈
Dostała kuchnie, naczynia i jedzenie do krojenia, wózek gondole, spacerówkę i lalke.
Ogólnie tez już gada, na czele głupi Jaś, siusiorek itd 😵
Mozna się z nią dogadać, uwielbia malutkie dziecko - mamo patrz jak mały maluszek słodki 🤗 i tak sobie zaglądamy po gondolach na placach i w parku.
Od stycznia rusza do żłobka.
I piątek jeszcze ani widu ani slychu.
Dużo sił dziewczyny z maluchami. Będzie dobrze! ❤️
Chociaż ja z Jaskiem coraz częściej stwierdzam im jest starszym tym jest gorzej 🙈 -
U nas bunt 2 latka trochę się uspokoił na całe szczęście ale noce nadal kiepskie, choć już jest lepiej. Generalnie Hania jest urocza ale potrafi być diabełkiem. U nas alergia na bmk ale odkryłam, że do tego doszło jej uczulenie na soję. Zębów 5 nawet sladu nie ma. Na swoich urodzinach zaraziła się bostonką od kuzynki ale bardzo łagodnie przeszła. Mnie też zaraziła ale ja to nawet bym nie wiedziała że jestem chora gdyby nie to że miałam styczność z wirusem. Na urodziny dostała hulajnoge 3 kołowa i to był strzał w 10.
My też zaczęliśmy starania o rodzenstwo. Na dniach powinien mi przyjść okres ale szczerze to na razie się nie zapowiada. Zobaczymy za kilka dni. Szczerze to jakby się udało, to nie wiem czy bym się ucieszyła. Tak bardzo się tego boję na ten moment. 2 to dla mnie kosmos.
Wiktoria, ja od początku podchodziłam do tego że starania będą trwac co najmniej tyle co poprzednio czyli 10 miesięcy więc już jestem nastawiona ze może być ciężko.
Cecylia, widziałam na OVU że u Ciebie też "coś" się szykuje 😉Cecylia lubi tę wiadomość
-
aga90 wrote:Wiktoria, ja od początku podchodziłam do tego że starania będą trwac co najmniej tyle co poprzednio czyli 10 miesięcy więc już jestem nastawiona ze może być ciężko.
Aga mi się udało zajść w ciążę dopiero w 45 cyklu starań, także trochę nam zeszło.Nie mam teraz siły walczyć prawie 4 lata o kolejne dziecko.
Kuzynka też się długo starała o pierwsze A z drugim niby zaszła w pierwszym cyklu ale czy faktycznie tak było to nie wiem. Różne historie słyszałam.
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny i u mnie chyba zaczniemy starania o 3, będę dzwonić na dniach do gina żeby wyciągać spirale. Dopiero co odetchnełam, ale teraz z dziewczynkami jest tak fajnie ze doszliśmy do wniosku że nie ma co czekać- raz że nie wiadomo ile nam się zejdzie z tymi staraniami, a dwa że nie chcemy robić dużej przerwy bo potem nam się może odechcieć w ogóle.kasia1518
-
Wiktoria, no to faktycznie, zupełnie nieporównywalnie do moich 10 mies. i mogę sobie tylko wyobrazić że to może bardzo zniechęcać. Życzę aby tym razem zaskoczyło szybciej.
Ja to najbardziej marzę żeby się wyspać, bo od 2 lat nie przespałam ani jednej całej nocy, a przez ostatnie pół roku to już w ogóle masakra i wstawanie co 3 godziny, czesto co godzinę. Drugie dziecko spowoduje, że mogę zapomnieć o spaniu więc to mnie najbardziej męczy i przeraza jednocześnie.wiktoriaa lubi tę wiadomość
-
No byłam ostatnio u mojego gina, mówił że nie wie czemu tamten tak mnie nastraszył bo wszystko z blizna jest ok, jedynie do czego można się przyczepić to to że w jednym miejscu jest cieńsza, ale gdyby dziecko było małe to jeśli chce to mogę próbować rodzic naturalnie. Życzy powodzenia i 3ma kciuki. Mówię że 2 cykle już na straty to się śmieje że to nie jest tak hop siup.
Też chciałam 3, cieszę się że jest jedno, może uda się drugie . Jest bez spiny, nic nie mierze ani nic.
Aga ja odkąd odstawiłam od piersi to przesypiam całe noce. Komfort niesamowity. Ale późno chodzi spać bo przeważnie przed 22 czasem wcześniej, czasem później no i śpi z nami niestety.
Kasia podziwiam i trzymam kciuki. Oby zaskoczyło tak szybko jak z Gabrysia!kasia1518 lubi tę wiadomość
-
Moja nigdy nie była na piersi. Mleka nie pije już od roku. W wakacje odstawiliśmy smoka i chyba przez to nie umie się wyciszyć jak się obudzi. Po 3 razie wstawania w nocy też ją zabieram do łóżka. To i tak dopiero od niedawna, bo wcześniej się darła ze mam jej nie zabierać i chce u siebie spać. No trafił mi się skomplikowany osobnik 😉
-
Dziewczyny trzymam kciuki za owocne starania 😁
U nas Henio już ponad miesiąc w domu i wreszcie jest zdrowy. Poważnie się zastanawiam nad rezygnacją ze żłobka ( zwłaszcza, że nas pozarażał i teraz walczymy z zapaleniem oskrzeli u małej i u mnie 🤦).
No i odstawił się od butli w nocy. Mieliśmy robić prowokację mlekiem "nie dla alergików" i po pierwszym łyku tak się zraził, że w ogóle nie chce pić. Najgorsze, że wstaje głodny nad ranem z płaczem i trudno go uspokoić, bo sam nie wie co by zjadł.
Wybieramy się też do neurologa, bo cofnął się z mową. Wszystko rozumie a mówi ze trzy słowa.
Za to córeczkę mam póki co bezproblemową - przesypia całe noce i sama się sobą zajmuje 🤯 także Aga - jest dla Ciebie nadzieja, że nie będziesz tak niewyspana 😁
A co do zębów- piątki na dole są obie, u góry nie wiem, bo nie daje sobie zajrzeć.kasia1518, aga90, wiktoriaa lubią tę wiadomość
-
To u mnie po odstawieniu przestała mieć motywację żeby się budzić, więc pod tym kątem ok. Moja gada jak najęta, buduje zdania, na wszystko ma odpowiedź aż nie raz patrzymy zdziwieni skąd u niej taki zasób słów i skąd wie gdzie i co do czego użyć.ostatnio oglądamy koło fortuny, przychodzi dziadek A ta do niego dziadzio idź do siebie masz to samo. Wszyscy buchnęli śmiechem. Dr na bilansie mówiła że intelektualnie bardzo do przodu, mogłaby tylko więcej ważyć no i żeby pozbyć się pampersa
kasia1518, aga90 lubią tę wiadomość
-
Wiktoria powiem Ci ze trochę mam mieszane uczucia bo początkowo wstępnie były plany żeby zacząć starania jak Gabrysia skończy 3lata ,ale teraz sobie myślę że później naprawdę może mi się odechcieć i dwa ta różnica wieku , wiec co ma być to będzie. Tylko badania kontrolne na czerniaka muszę zrobić więc gdzieś w grudniu wyjmę spirale. Tak bez spiny jak się trafii, na pewno tak jak Ty na luzie bez żadnych pomiarów i obserwacji
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2021, 23:08
kasia1518
-
kasia1518 wrote:Wiktoria powiem Ci ze trochę mam mieszane uczucia bo początkowo wstępnie były plany żeby zacząć starania jak Gabrysia skończy 3lata ,ale teraz sobie myślę że później naprawdę może mi się odechcieć i dwa ta różnica wieku , wiec co ma być to będzie. Tylko badania kontrolne na czerniaka muszę zrobić więc gdzieś w grudniu wyjmę spirale. Tak bez spiny jak się trafii, na pewno tak jak Ty na luzie bez żadnych pomiarów i obserwacji
-
Hejka. Myślałam ze forum umarło a tu wchodzę i tyle wiadomości:)
Powodzenia dla starających. Bez spiny, a pójdzie gładko tym razem. Potrzebę macierzyństwa zaspokaja jedno dziecko. Wiec teraz na spokojnie.
Sandrina u nas zupełnie odwrotnie jak u Was. Październikowy się mega ogarnął. Zrobił się tak mądry w ostatnie dwa miesiące ze go nie poznaje. Wszystko rozumie. Powtarza już każde słowo. Ładnie odmienia wyrazy. Siada na podłodze i składa klocki. Ok zaskakuje nas każdego dnia. Poczułam w końcu ze z najgorszego go odchowalismy. Piątki ma już wszystkie od kilku miesięcy. Ale u nas zeby wszystkie szybko poszły. Taki jest tylko problem z nim ze płacze jak mąż wychodzi do pracy albo ja gdzieś znikam. Ale to podobno chwilowe w tym czasie. Za to malutka daje nam do wiwatu. To zdecydowanie wymagające dziecko. Są dni ze jest na rękach na okrągło. Sama nie ulezy ani chwili. Ale i tak trochę się poprawia. Już ja rozgryzłam ze ma problem z zasypianiem a jak jest niewyspana to jest prawdziwy Meksyk. Jak usnie to syn ja budzi. Jak syn usnie to ona go budzi bo ryczy. Wesoło jest. Teściowie mi pomagają. Sama bym nie dała rady. Jak się ma niemowlę które nie schodzi z rak to ciężko się zając dwulatkiem. Tyle ze każdy chce się zając październikowym. Bo mniej wymagający. I ja tracę z nim kontakt. Nie ma chętnego zeby zabrał mała tak żebym trochę pobyła z synkiem.
My nocek przy synu nie zarywalismy. Ale on ma dalej smoczka. I ja nie umiem z niego zrezygnować. Bo on działa jak przycisk wyłącz się. A córka nie chce smoczka i bardzo tej opcji brakuje.
Dziewczyny naparawde czasem to chce się płakać z bezsilności. Czasem to nawet płacze jak nie daje rady. Lekko nie jest. Gdyby nie teściowie to bez żłobka by się nie obeszło. Ale teraz tyle chorób ze lepiej ze jest w domu.
Na urodziny młody dostał warsztat majsterkowicza. I to był strzał. U nas hulajnoga jak narazie to niewypał. -
Hej. U mnie kiepsko, jest taki bunt że chwilami nie wyrabiam. Awantura robi się z niczego, jak nie dostanie tego co chce, albo jej coś nie wyjdzie, lub jest po jej myśli to dramat. Drze się jakby ją ze skóry obdzierali, nikt poza mną jej nie może dotknąć. W tamtym tygodniu 4 dni pod rząd tak było w tym cały piątek. Wieczorem myślałam już że na nogach zaniose ją do najbliższego okna życia. Serio chwilami nie wyrabiam. Kocham najmocniej na świecie ale tak mi testuje cierpliwość że szkoda gadać.
Na Mikołaja dostanie ciastoline bo ostatnio widziała u kuzynki syna i bardzo jej się zabawa spodobała i klocki lego bo na to jest teraz największa faza. Tylko od nas i babci bo stwierdziliśmy że każdy zrobi swoim dzieciom bo za dużo by tego wszystkiego było.
Jak tam Sandrina u Was sytuacja? -
Wiktoria u nas bunt w najlepsze. Henio 5 tyg w domu siedział, bo kaszlał. Też kocham go nad życie, ale w pewnym momencie stwierdziłam, że nie lubię dzieci😂
I tak jak u Ciebie- awantura bo nie dostanie czego chce, awantura bo dostał czego chciał, bo zupa na obiad, bo zupa się skończyła, bo siostra śpi, bo siostra nie śpi 🤦🥴🤯 Ale z plusów - już nas nie leje😁
O fajny pomysł z ciastoliną.
-
Witajcie. Miło ze ktoś tu jeszcze zagłada.
U nas październikowy spoko. Jest super starszym bratem. Jyz swobodnie mówi. Można z nim rozmawiać już i tłumaczyć. Cały czad mówi ze dzidzia jest piękna i ja kocha. Jak jej nie weźmiemy jak gdzieś jedziemy to awantura. Problem jest taki ze ja budzi bo jest okropnie rozdarty. Afery robi o słodycze. Jak mu coś nie wychodzi to tez drama. Nie ma w ogóle cierpliwości.
Z prezentów kupujemy Albika, duplo bo na klocki jest faza. Puzzle żeby trenował bo zupełnie mu to nie idzie. I wiertarka do kompletu do warsztatu bosha. To oczywiście rozłożone na cała rodzine na Mikołaja i na gwiazdkę. Tez chętnie poczytam o propozycjach prezentów. Dla niemowlaka również.
Mała jest grzeczniejszą już. Nadal wymagająca ale nie ma co porównywać z tym co było. Ciężko ale do przodu.