Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
rzepakowepole wrote:Oczywiście że ZUS nie jest w stanie kontrolować wszystkich, ale kontroluje bardzo dużo osób. Oczywiście, że zasada siedzenia w domu jest durna, zwlaszcza w sytuacji, kiedy ktoś ma zwolnienie "na ciążę". Warto mieć świadomość, że ZUS się tego czepia. Jak dodasz na FB publicznie fotki z wczasów kiedy jesteś na zwolnieniu, masz jak w banku cofnięcie zasiłku. Bo chore osoby mają się leczyć a nie jeździć na wakacje. Tak samo mają się leczyc a nie robić remont, zakupy czy odwiedzać znajomych. Powtórzę, ja nie mówię, że to jest fajne i słuszne. Po prostu tłumacze punkt widzenia ZUSu. Warto wiedzieć, że każda kobieta która dostaje od lekarza L4 formalnie ma w dokumentacji jednostkę chorobową. Jak sobie uświadomimy, że wg ZUS jesteśmy chore a nie tylko w ciąży, to może łatwiej będzie zrozumieć, o co chodzi z tymi ograniczeniami. I oczywiście można z ZUS walczyć i się wygrywa, nawet często, tylko że w sądzie. Kogo stać, żeby czekać na swoje pieniądze kilka lat? Pamiętajcie, że te doniesienia, ile to ZUSowi udało się odzyskać pieniędzy z niewłaściwie wykorzystywanych zwolnień, dotyczą właśnie takich sytuacji między innymi.
Rzepakowe Pole - zgadzam się z Tobą w 100%. Ciąża nie jest sama w sobie uzasadnieniem dla L4.
Oczywiście nie ma co popadać w paranoję co do wychodzenia z domu (zależy czy masz "leżące" czy "zwykłe"). Polecam jeszcze filmik Matki Prawnik https://www.youtube.com/watch?time_continue=19&v=-Imh8FanO2k (początek o dostarczeniu L4 już nieaktualne).
Co miesiąc z pensji jest mi zabierane prawie ponad 30% na podatki i ZUS i nie jestem w stanie wytrzymać jak czytam o sytuacjach, gdzie ludzie za te moje składki biorą L4 na remont mieszkania albo na wakacje. -
Awaria_90 wrote:Rzepakowe Pole - zgadzam się z Tobą w 100%. Ciąża nie jest sama w sobie uzasadnieniem dla L4.
Oczywiście nie ma co popadać w paranoję co do wychodzenia z domu (zależy czy masz "leżące" czy "zwykłe"). Polecam jeszcze filmik Matki Prawnik https://www.youtube.com/watch?time_continue=19&v=-Imh8FanO2k (początek o dostarczeniu L4 już nieaktualne).
Co miesiąc z pensji jest mi zabierane prawie ponad 30% na podatki i ZUS i nie jestem w stanie wytrzymać jak czytam o sytuacjach, gdzie ludzie za te moje składki biorą L4 na remont mieszkania albo na wakacje. -
Ja właśnie czekam na pierwsza kase z l4 za luty. Ciekawe ile dostanę.
Moni co u Ciebie? Dawno Cię nie było..
Kiniorek jak zdrowie?
Ja dzisiaj mało spalam prrzez te wichury..od piątku mam lżejsze mulenie i rzadziej więc tfu tfu mam nadzieję że najgorsze za mna. Byle by jeść cokolwiek co godzine.
I wkrecilam sie w remont pokoiku Poli ,bo troszkę musimy poprzerabiac w związku z dzidziusiem i juz sie nie moge doczekac aż bede na silach wybierac mebelki,dodatki itp -
przedszkolanka:) wrote:Ja właśnie czekam na pierwsza kase z l4 za luty. Ciekawe ile dostanę.
Moni co u Ciebie? Dawno Cię nie było..
Kiniorek jak zdrowie?
Ja dzisiaj mało spalam prrzez te wichury..od piątku mam lżejsze mulenie i rzadziej więc tfu tfu mam nadzieję że najgorsze za mna. Byle by jeść cokolwiek co godzine.
I wkrecilam sie w remont pokoiku Poli ,bo troszkę musimy poprzerabiac w związku z dzidziusiem i juz sie nie moge doczekac aż bede na silach wybierac mebelki,dodatki itp -
nick nieaktualny
-
emikey wrote:Będą razem w pokoju? My narazie myślimy co zrobić z lozeczkiem. Gaba będzie miał 1,9 jak pojawi się małe. Nie ma chyba sensu kupować drugiego łóżeczka niemowlęcego. Kupimy mu chyba już łóżeczko bez szczebelkow a jego oddamy dzidzi. A wy mamy maluszków jak robicie?
ale wtedy to juz bedzie 5 latka wiec kawal kobietki 😀
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2019, 10:21
-
Przedszkolanka dzieki ze pytasz...
Wlasnie wrocilam od lekarza. Domowe sposoby typu inhalacja z amolu, syrop z cebuli, rutinoscorbin i duzo lezenia... Gorzej bi mam skierowanie do kardiologa do poradni w szpitalu... Mam miec holter. Po godzinie siedzenia mialam cisnienie 140/80 znowu gdzie jej sie nie podoba ze w domu mam skaczace. 117/88 110/90 134/80 i puls wusoki... A szkoda gada ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2019, 10:24
-
Kiniorek91 wrote:Przedszkolanka dzieki ze pytasz...
Wlasnie wrocilam od lekarza. Domowe sposoby typu inhalacja z amolu, syrop z cebuli, rutinoscorbin i duzo lezenia... Gorzej bi mam skierowanie do kardiologa do poradni w szpitalu... Mam miec holter. Po godzinie siedzenia mialam cisnienie 140/80 znowu gdzie jej sie nie podoba ze w domu mam skaczace. 117/88 110/90 134/80 i puls wusoki... A szkoda gada ...jak moge doradzic to do szklanki wody wycisnij pół cytryny i do tego lyzeczka miodu (lub bez) i popijaj. Mnie to uratowało..na ciśnieniu sie nie znam bo ja mam zawsze 70/110. A puls teraz 70-90 ale to chyba normalne ze mamy powiekszony (tak samo jak widoczne źyły bo cos tam krew nam teraz szaleje jakos tak).
-
No to widzę, że tu też lepiej nie pisać, że ma się zamiar iść na urlop, bo niektóre gotowe zrobić dochodzenie kto i podkablowac
Ja w poprzedniej ciąży poszłam na L4 od początku,fakt, że najpierw miałam szpitalne, ale i tak pewnie gro osób by się znalazło z komentarzem: no tak zaszła, i od razu z d..na L4. I że ciąża to nie choroba. Super. Nigdy nie byłam tak chora jak w ciąży. Schudłam 7 kg i z łóżka wstać nie mogłam. Nie robiłam remontów i nie byłam nawet 1 dzień na urlopie, ale nawet jeśli- co komu do tego. Też płacę ZUS. Zapierdzielam w korpo po 12 godz.na dobę. Nie liczy się ze mną ani państwo ani pracodawca, bo wszyscy tylko patrzą na swoje,a człowieka mają totalnie w d.. , więc z całym szacunkiem, raz w życiu też mi się coś należy. I może teraz jeszcze z małym dzieckiem po macierzyńskim dla dobra ojczyzny miałabym wrócić w ciąży na 12 godz do korpo zapierdzielac jak wół w stresie, żeby przez przypadek z czyichś składek nie korzystać? No śmiech na sali. Co wy piszecie. I to super przykazanie ZUSu, że skoro jestem na L4 ciążowym, mam w domu tylko siedzieć. Smród jak cholera, mieszkamy przy wylotówce. Nie mogę tyłka do lasu w wakacje na 2 tyg. ruszyć dla dobra dziecka tego co mam i tego co rośnie we mnie, bo ktoś mi się przypierdzieli, że chora to powinna na kanapie siedzieć. Jakoś emeryci chorzy i zapierdzielaja do sanatoriow, a ja nic nie mogę. I niech mi ktoś powie, że to nie chory naród.
Neroli, Niezapominajka2, meerici, Zimri, JagLag, kkkaaarrr lubią tę wiadomość
-
Przedszkolanka, dziekuje
jakoś się kulam, ale niestety wczoraj dorwała mnie straszna migrena, z aurą w dodatku. W sumie już czwarty dzień boli mnie głowa, ale wczoraj to jakies apogeum
oby nigdy więcej. Poza tym stresuję się jutrzejszą wizytą kwalifikacyjna u genetyka, nigdy nie byłam. Nie wiem jak to wygląda.
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Jupik wrote:No to widzę, że tu też lepiej nie pisać, że ma się zamiar iść na urlop, bo niektóre gotowe zrobić dochodzenie kto i podkablowac
Ja w poprzedniej ciąży poszłam na L4 od początku,fakt, że najpierw miałam szpitalne, ale i tak pewnie gro osób by się znalazło z komentarzem: no tak zaszła, i od razu z d..na L4. I że ciąża to nie choroba. Super. Nigdy nie byłam tak chora jak w ciąży. Schudłam 7 kg i z łóżka wstać nie mogłam. Nie robiłam remontów i nie byłam nawet 1 dzień na urlopie, ale nawet jeśli- co komu do tego. Też płacę ZUS. Zapierdzielam w korpo po 12 godz.na dobę. Nie liczy się ze mną ani państwo ani pracodawca, bo wszyscy tylko patrzą na swoje,a człowieka mają totalnie w d.. , więc z całym szacunkiem, raz w życiu też mi się coś należy. I może teraz jeszcze z małym dzieckiem po macierzyńskim dla dobra ojczyzny miałabym wrócić w ciąży na 12 godz do korpo zapierdzielac jak wół w stresie, żeby przez przypadek z czyichś składek nie korzystać? No śmiech na sali. Co wy piszecie. I to super przykazanie ZUSu, że skoro jestem na L4 ciążowym, mam w domu tylko siedzieć. Smród jak cholera, mieszkamy przy wylotówce. Nie mogę tyłka do lasu w wakacje na 2 tyg. ruszyć dla dobra dziecka tego co mam i tego co rośnie we mnie, bo ktoś mi się przypierdzieli, że chora to powinna na kanapie siedzieć. Jakoś emeryci chorzy i zapierdzielaja do sanatoriow, a ja nic nie mogę. I niech mi ktoś powie, że to nie chory naród.ja zaszlam w ciążę 1.04 a 1.06 byłam już na l4 z propozycji lekarza. W ciąży objawia mi sie silny zespół ciesni nadgarstka, który powinien pojawić się pod koniec ciąży i minac do 2 tyg po porodzie a ja mialam od 2m i minął po 5m od porodu. Pracy nie mam ciężkiej. Oj tam tylko 8h wpisywania danych na komputerze i operowanie myszka. Okazało się to jednak niemożliwe. Jak albo nie czuję się rąk albo ma się ból w każdej najmniejszej kostce to nawet taka blacha czynnosc jak pisanie czy zmywanie naczyń staje się bardo bolesne. Ale to ręce a nie nogi. Nie widzę powodu dla którego miała bym lezec w łóżku i nie wyjść na świeże powietrze. Albo pojechać do mamy żeby mi ulzyla trochę, ugotowala, uprala.
Z moich składek buduje sie drogi w jakichś wsiach po których nigdy nie będę jeździła. Z moich składek jakieś dziecko dostaje 500+ kto wie na jaki cel (moje nie dostaje), za moje składki ktoś dostanie becikowe (ja nie dostałam), za moje składki jakieś dzieci chodzą do szkoły za free (bo moje nie chodzi), za moje składki jakieś dziecko ma darmowe obiady i kolonie... I tak można wyliczać. Za moje składki to za moje składki tamto.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2019, 10:55
Neroli, meerici lubią tę wiadomość
-
Ja w pierwszej ciąży nie pracowałam,studiowałam . Teraz mam działalnośc,tyram jak durna,płace zus i niech się sprobuje ktos przyczepic,że jestem na l4 bo "ciąża to nie choroba!!". Pracuje na kolanach,mialam przecietego i przeszytego już palca, teraz zdychalam przez mdłości , to przepraszam bardzo jak nad kiblem pracowac mam? Ok,poczuje sie lepiej ale to nie są te same sily co bez ciazy. Dojda bole kregoslupa,problemy z oddychaniem,osłabienie,brzuch przede wszystkim. Dla mnie to jest masakra jakas. Niech pilnuja tych co kombinuja i siedza na l4 a na boku dorabiaja na czarno!!
Moni kciuki za wizyte;) ale to jeszcze nie sa genetyczne tak?
Współczuje bólu głowyAwaria_90 lubi tę wiadomość
-
przedszkolanka:) wrote:Moni kciuki za wizyte;) ale to jeszcze nie sa genetyczne tak?
Współczuje bólu głowy
Są, tzn ich część. Ze względu na toxoplazmozę usg genetyczne należy mi się na NFZ. Przed usg jest wizyta u lekarza genetyka, na którą z obu stron mieliśmy przygotować drzewko chorób, wad genetycznych i poronień, dziadkowie, rodzice, rodzenstwo rodzicow i ich dzieci, nasze rodzeństwo i ich dzieci. No i my. Na tej podstawie lekarz robi jakieś czary mary i coś tam coś tam, wiedzą czego się mooożna spodziewać ewentualnie, po czym kwalifikuje i daje termin na to usg. Jutro na nie za szybko, bo to będzie dopiero 10+2.Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Moni no właśnie dlatego pytam,bo mi lekarz mówił, że najlepszy czas to od skończonego 12 tyg.do 13 tyg.ale fajnie,że masz teraz juź okazję podejrzec
ja jeszcze 2.5 tyg.ale wtedy jak wszystko będzie dobrze to bede mogla swobodniej mowic innym o ciąży
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2019, 11:06
-
moni05 wrote:Są, tzn ich część. Ze względu na toxoplazmozę usg genetyczne należy mi się na NFZ. Przed usg jest wizyta u lekarza genetyka, na którą z obu stron mieliśmy przygotować drzewko chorób, wad genetycznych i poronień, dziadkowie, rodzice, rodzenstwo rodzicow i ich dzieci, nasze rodzeństwo i ich dzieci. No i my. Na tej podstawie lekarz robi jakieś czary mary i coś tam coś tam, wiedzą czego się mooożna spodziewać ewentualnie, po czym kwalifikuje i daje termin na to usg. Jutro na nie za szybko, bo to będzie dopiero 10+2.
moni05 lubi tę wiadomość
-
przedszkolanka:) wrote:Moni no właśnie dlatego pytam,bo mi lekarz mówił, że najlepszy czas to od skończonego 12 tyg.do 13 tyg.ale fajnie,że masz teraz juź okazję podejrzec
ja jeszcze 2.5 tyg.ale wtedy jak wszystko będzie dobrze to bede mogla swobodniej mowic innym o ciąży
Nie, nie, to tylko rozmowa, wyliczenia, obliczenia i skierowanie na to usg. To nie lekarz ginekolognic nie będziemy podglądać
Ja też mam plan taki żeby już swobodniej o tej ciąży mówić. Ale boję się tej toxo... Że później coś będzie nie tak, bo przeciez też możeale i tak już większość znajomych wie, bo L4 w pracy
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
nick nieaktualnyDziewczyny, ale Moni jutro chyba ma głównie konsultację i dopiero potem termin na USG
Genetyk kliniczny to lekarz za biurkiem, nie robi usg
Bo genetyczne to dopiero po skończonym 11 można robić, żeby wszystko pomierzyćWiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2019, 11:11
moni05 lubi tę wiadomość
-
emikey wrote:Będą razem w pokoju? My narazie myślimy co zrobić z lozeczkiem. Gaba będzie miał 1,9 jak pojawi się małe. Nie ma chyba sensu kupować drugiego łóżeczka niemowlęcego. Kupimy mu chyba już łóżeczko bez szczebelkow a jego oddamy dzidzi. A wy mamy maluszków jak robicie?
Ja właśnie też nie chce kupować drugiego łóżeczka, tylko mam obawy że Zosia będzie za mała jeszcze do takiego łóżka z barierka. Chciałabym ok roku przenieść ja do swojego pokoju żeby się zaklimatyzowała. Jak się drugie urodzi to Zosia będzie miała 1 rok 3mce - mam nadzieję że teraz donoszę ta ciążę.kasia1518