Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKiniorek91 wrote:Pytam bo na fb dziewczyna poszla na ip i zostala w szpitalu a przyszla z katarem i lekka goraczka...
-
Ja bym w ogóle nie wpadła na to, żeby z przeziębieniem gnać na ip. Może tej dziewczynie jednak coś więcej było niż katar..
Ja dziś o dziwo na razie bez hafta, i jako, że padam z nóg (nie miałam dziś drzemki) lecę zaraz spać. Oby w nocy mnie nie dopadło.
Ja też planuje wyjechać w czerwcu gdzieś w lepsze rejony, oby w końcu trochę świeżego powietrza zaczerpnąć, będę już na L4 bo idę od razu po macierzyńskim, i jeszcze nie wiem co z tym fantem zrobić, muszę się zastanowić. -
No mowi ze poszla bo byla rozbita a zostawili ja i okazalo sie ze ma angine.
Z ciekawosci zapytalam czy moze tak rodzinny zrobic. A w sumie sie nie dziwie. Jak sie ktos boi i nie chce brac na pale lekow to woli isc i dopytac na ip. No ale juz wiem ze od tak rodzinny nie skieruhe :k -
nick nieaktualnyZ szefem mam dobry kontakt, poza tym zatrudnia mało osób, wiec nie bede przerywac L4 bo bedzie musial placic od nowa za 1 miesiac.
L4 glownie z powodu ciezkiej i trujacej roboty mam, wiec nie wiem jak sie to ma do kontroli. Chociaz problemy z poprzednia ciaza tez byly.
Rodzicow mam w innym miescie, bede ich odwiedzac i bede musiala za kazdym razem to zglaszac.
Samolotem chcialabym..ale wole nie ryzykowac bo przy lądowaniu ciśnienie mnie zabija. Raczej wyruszę w Polskę, lub autem w pobliskie kraje -
ZUS szuka osób które kombinują. Np maja działalność i podwyższają sobie składki na koniec żeby mieć większe świadczenie. Osób które po znajomości dostały podwyżki przed ciąża. Osób zatrudnionych przed ciąża w celu uzyskania świadczenia. Osób które pracują na l4. Osoby zatrudnione od kilku lat mające zwykła pensje nawet jeśli będą miały randonowa kontrolę to raczej złoża wyjaśnienia i tyle. Jeśli ZUS nie zastanię was w domu bo jesteście w sklepie, na cmentarzu, u teściów na obiedzie to najwyżej wezwie za kilka dni.
-
brunetka91 wrote:Może faktycznie mało magnezu... Ale narazie lekarz kazał mi brać tylko kwas foliowy, nic więcej. Może w drugim trymestrze mi pozwoli. Nie mam cały czas, z tym językiem i twarzą to po raz pierwszy mi się zdarzyło, nawet nie wiedział, że takie coś samo z siebie może się zrobić. Bez wizyty u dentysty
Bo jeśli chodzi o ręce to mam od czasu do czasu
Mi cierpna ręce gdy leżę na plecach a dłonie mam wyżej. Od pierwszej ciąży mi się zaczęło i tak zostało. A twoje drętwienie zgłoś lekarzowi mimo wszystko buzia to nie powinna drętwieć od tak. Może tylko ucisk na nerw ale lepiej dopytać .
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
emikey wrote:ZUS szuka osób które kombinują. Np maja działalność i podwyższają sobie składki na koniec żeby mieć większe świadczenie. Osób które po znajomości dostały podwyżki przed ciąża. Osób zatrudnionych przed ciąża w celu uzyskania świadczenia. Osób które pracują na l4. Osoby zatrudnione od kilku lat mające zwykła pensje nawet jeśli będą miały randonowa kontrolę to raczej złoża wyjaśnienia i tyle. Jeśli ZUS nie zastanię was w domu bo jesteście w sklepie, na cmentarzu, u teściów na obiedzie to najwyżej wezwie za kilka dni.
A jeśli chodzi o podwyższanie sobie podstawy na działalności gospodarczej to to akurat jest prawo każdego przedsiębiorcy. Czasem ZUS się próbuje tego czepiać, ale formalnie nie ma możliwości podważyć tego prawa. Będzie szukał innej szansy na niewypłacenie zasiłku. Podwyższanie podstawy nie jest kombinowaniem. -
Neroli wrote:Z szefem mam dobry kontakt, poza tym zatrudnia mało osób, wiec nie bede przerywac L4 bo bedzie musial placic od nowa za 1 miesiac.
L4 glownie z powodu ciezkiej i trujacej roboty mam, wiec nie wiem jak sie to ma do kontroli. Chociaz problemy z poprzednia ciaza tez byly.
Rodzicow mam w innym miescie, bede ich odwiedzac i bede musiala za kazdym razem to zglaszac.
Samolotem chcialabym..ale wole nie ryzykowac bo przy lądowaniu ciśnienie mnie zabija. Raczej wyruszę w Polskę, lub autem w pobliskie kraje -
.Aleksandra. wrote:A co sadzicie o wyjezdzie w gory w 1 trymestrze ?2017 #1
2019 #2
-
rzepakowepole wrote:Za wizytę u teściowej albo na cmentarzu na zwolnieniu ZUS może cofnąć zasiłek. Niestety takie są praktyki ZUSu i taka interpretacja, że podczas L4 można robić wyłącznie to, co ma służyć powrotowi do zdrowia. Więc w razie kontroli nieobecność lepiej tłumaczyć inaczej niż wizytą na cmentarzu albo w sklepie.
To w jaki sposób udowodnić nieobecność w domu podczas zwolnienia ciążowego? Ja rozumiem przepisy, ale chyba sami nie są w stanie tego wytłumaczyć...
U mnie w pracy dziewczyny dostają zwolnienie bo nie powinny pracować z substancjami, które często mają bezpośredni wpływ na dziecko lub ciążę. Są zdolne do pracy, ale pracodawca nie jest w stanie zapewnić im innego stanowiska - w niektórych przypadkach jest komputer, ale też można tylko 4 godziny. Sytuacja bez wyjścia dla mnie. Jeśli ktoś by się do mnie przyczepił to naprawdę nie wiem, jak bym się wytłumaczyła. -
Kaktusia wrote:No ja probuje wszystkiego, diety sie trzymam. W ciagu dnia jest ok ale na czczo, Bez wzgledu na to co jem i o ktorej coraz czesciej mam powyzej 90
najgorsze jest to ze wciaz mam mdlosci I wymioty, wieczorem jest najgorzej, niby dostalam jakies leki na to ale i tak mam wstret do jedzenia.
Mozesz mi jeszcze podpowiedziec co tojest db? Chetnie bym sie do tych grup zapisalam.
Przepraszam:-) oczywiście miało byc fb:-) mi bardzo pomagają dziewczyny na tej grupie. Nie mam facebooka wiec specjalnie założyłam by byc w tej grupie bo to wielka baza wiedzy:-)
JA DZIS miałam cukier 94 ale wypiłam wczoraj sok jakieś winogrona wpadły i banan bardzo dojrzały. Czyli weekend no ale o ile wieczorem cukry ok. To rano pokazalo. Ponoć cukry na czczo pokazują to co przez poprzedni dzień jedliśmy. Więc tu już nie ma miejsca na grzeszki:-(.
-
Gdyby zusowi było tak łatwo udowodnić, że kobieta na L4 wychodzi z domu to kontrolowali by kazda bo każdej by mogli cofnac zasiłek. Kto na l4 siedzi cały czas w domu? Jeśli ZUS zapuka kiedy ty akurat kupujesz bułki to raczej nie powinnaś tłumaczyć się "w inny sposób". Zreszto to ZUS ma udowodnić, że zle się wykorzystuje L4 a nie kobieta że wykorzystuje jak powinna. Zwłaszcza jeśli nie lest to "L4 leżące". A w internecie jest wiele porad prawników jak odzyskac świadczenie w razie gdyby ZUS je zabrał. I jak się okazuje ZUS częściej przegrywa niz wygrywa.
-
Jak Was czytam, to się cieszę, że nie muszę się martwić zusem.
Też tak macie, że rano na głodnego czujecie się okropnie? Ja się dzisiaj ratowalam łyżeczka cukru zanim zrobiłam śniadanie, bo myślałam że zemdleje. W czwartek wybieram się na badania i nie wiem jak dam radę na czczo -
nick nieaktualnyrzepakowepole wrote:Pracodawca płaci tylko raz za pierwszy miesiąc zwolnienia w roku. Jeśli pójdziesz na zwolnienie na miesiąc, później wrócisz do pracy i znów pójdziesz na zwolnienie to za to kolejne zwolnienie będzie już płacił ZUS.
Nie miałam tez zadnej podwyzki przed L4 itp, wiec nikt sie nie powinien czepiac.
Sadze ze na spacer z psem czy do sklepu mozna wyjsc...ciaza to nie wiezienie. Jest iles dni na zlozenie wyjasnienia jesli nie zastana nas w domu i tyle.
Poza tym w mojej pracy to tez praca przed kompem i w toksycznych warunkach... Czasem smierdzi ikropnie, wiec ja nie chce tego wdychac.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2019, 08:50
-
Niezapominajka2 wrote:To w jaki sposób udowodnić nieobecność w domu podczas zwolnienia ciążowego? Ja rozumiem przepisy, ale chyba sami nie są w stanie tego wytłumaczyć...
U mnie w pracy dziewczyny dostają zwolnienie bo nie powinny pracować z substancjami, które często mają bezpośredni wpływ na dziecko lub ciążę. Są zdolne do pracy, ale pracodawca nie jest w stanie zapewnić im innego stanowiska - w niektórych przypadkach jest komputer, ale też można tylko 4 godziny. Sytuacja bez wyjścia dla mnie. Jeśli ktoś by się do mnie przyczepił to naprawdę nie wiem, jak bym się wytłumaczyła.Awaria_90 lubi tę wiadomość
-
emikey wrote:Gdyby zusowi było tak łatwo udowodnić, że kobieta na L4 wychodzi z domu to kontrolowali by kazda bo każdej by mogli cofnac zasiłek. Kto na l4 siedzi cały czas w domu? Jeśli ZUS zapuka kiedy ty akurat kupujesz bułki to raczej nie powinnaś tłumaczyć się "w inny sposób". Zreszto to ZUS ma udowodnić, że zle się wykorzystuje L4 a nie kobieta że wykorzystuje jak powinna. Zwłaszcza jeśli nie lest to "L4 leżące". A w internecie jest wiele porad prawników jak odzyskac świadczenie w razie gdyby ZUS je zabrał. I jak się okazuje ZUS częściej przegrywa niz wygrywa.
Awaria_90 lubi tę wiadomość
-
rzepakowepole wrote:Oczywiście że ZUS nie jest w stanie kontrolować wszystkich, ale kontroluje bardzo dużo osób. Oczywiście, że zasada siedzenia w domu jest durna, zwlaszcza w sytuacji, kiedy ktoś ma zwolnienie "na ciążę". Warto mieć świadomość, że ZUS się tego czepia. Jak dodasz na FB publicznie fotki z wczasów kiedy jesteś na zwolnieniu, masz jak w banku cofnięcie zasiłku. Bo chore osoby mają się leczyć a nie jeździć na wakacje. Tak samo mają się leczyc a nie robić remont, zakupy czy odwiedzać znajomych. Powtórzę, ja nie mówię, że to jest fajne i słuszne. Po prostu tłumacze punkt widzenia ZUSu. Warto wiedzieć, że każda kobieta która dostaje od lekarza L4 formalnie ma w dokumentacji jednostkę chorobową. Jak sobie uświadomimy, że wg ZUS jesteśmy chore a nie tylko w ciąży, to może łatwiej będzie zrozumieć, o co chodzi z tymi ograniczeniami. I oczywiście można z ZUS walczyć i się wygrywa, nawet często, tylko że w sądzie. Kogo stać, żeby czekać na swoje pieniądze kilka lat? Pamiętajcie, że te doniesienia, ile to ZUSowi udało się odzyskać pieniędzy z niewłaściwie wykorzystywanych zwolnień, dotyczą właśnie takich sytuacji między innymi.
Ja rozumiem że jak ktpras ma zagrożenie poronienie, odklejajace się łożysko czy rozejscie się spojenia lonowego powinna być w domu. Ale np te które mają ze względu na wysokie ciśnienie (spacery są aż wskazane) albo ze względu na zespół ciesni nadgarstka nie są na "zwolnieniu leżącym".
Jedyne osoby jakie znam i miały kontrolę to te na swoje działalności gospodarczej. Jednej zarzucono że pracuje mimo L4 (tłumacz języka) a drugiej podniesienie składki przed samą ciąża o jakieś 300% (i objechali jej zaświadczenie do minimalnej krajowej)