Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam Panie ostatnia miesiaczka 25grudnia nieregularne okredy przez karmienie piersia 13 msc córy, starania od sierpnia i 29 stycznia dwie grube krechy a 30.01 beta 786.10 dalej nie moge uwiersyc szczegolnie, ze objawow nie mamw ogole procz tego ze jem za ośmiu i lekko kluje czasem podbrzusze
-
Sarrrra wrote:Ja dzisiaj czuję jajniki. Już w głowie sobie poprzestawialam wszystko. Powoli planuje jak to wszystko ugryźć z działalnością. Powiem wam tak. Moi znajomi większość ma jedno dziecko. Chcieli drugie ale... Zawsze coś i dzieci mają już 3 4 lata. U mnie będzie prawie jak bliźniaki. Do jednej klasy nie pójdą ale... Rok po roku nieczęsto wprowadza się duże zmiany w szkołach itd.
Mam nadzieję że dzieci będą się same sobą zajmować co też nam pomoże.
Sarrrra a chciałabyś teraz córkę czy syna? Ja to czasem myślę, że dla siebie chciałabym córkę bo brakuje mi różu ale z drugiej strony dla małego lepiej było by mieć brata. Mała różnica, te same zabawy zabawki zainteresowania.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2019, 11:10
-
mila_88 wrote:Dziewczyny, ja mam kryzys wiary dzisiaj... Objawy zamiast nabierać na sile, słabną. Tak bardzo się boję, że stracę mój pęcherzyk. Nie chcę, żeby ta bajka się kończyła.
Wczoraj też czułam okropne parcie w jajnikach i w macicy. Aż wzięłam nospę. Dzisiaj - cisza. Tak jak piszecie: boli - źle, nie boli - jeszcze gorzej. Wróciłam w środę do pracy, ale dzisiaj wyjątkowo ciężko mi się na robocie skupić.
Nie piszę tego po to, żebyście mnie pocieszały, po prostu chcę się z kimś podzielić.
Od kilku dni mam takie żywe sny. Takie kolorowe, ale nie zawsze dobre. Budzę się w nocy, widzę, że jestem w łóżku. Mąż obok. Jest ok. Zamykam oczy i od razu przenoszę się z powrotem do tego samego snu. Ale na początku mam świadomość, że to sen i w pewnym stopniu mogę nim kierować. Nierealne to jest, taka wirtualna rzeczywistość. Też tak macie? -
Sarrrra u Was rocznikowo rok różnicy, więc jakby się uprzeć możecie puścić razem do szkoły- my mamy taki plan
Emikey, u mnie odwrotnie. Trochę myślę, czy nie fajnie byłoby mieć chłopaka, ale ze względu na Kinie fajniej by było z dziewczynką Mąż nietypowo- Kinia to taka córeczka tatusia, że do synka wcale mu nie spieszno ale-tak naprawdę jest tak jak za pierwszym razem-liczy się dla nas tylko to, żeby było zdrowe. A czy chłopak czy dziewczyna, cóż to ma za znaczenie w sumie. -
milla ja mam dzis to samo...
wczoraj martwilam sie ze boli brzuch
dzisiaj stresuje sie brakiem tych boli..
do tego jeszcze caly czas bolaly mnie piersi..a dzisiaj nic..jak ręką odjął..
Doskonale wiem co czujesz Kochana..
(Gdybym mogla byłabym u gina codziennie,chyba jak kazda z nas)
-
Ja mam sny powalone nawet jak w ciąży nie jestem Czasem wolałabym w ogóle nie śnić. Mąż to się chyba czasem boi moich snów, bo już mialam parę ala-proroczych. Ale to rzadko. Często sny to właśnie wynik naszych podświadomych lub świadomych lęków. Czyli stanu naszego ducha. Jak jestem spokojna sny mam dobre. Jak coś mnie trapi, oj, wtedy mi się w nocy dzieje. Chyba nie mam nocy, żeby mi się nic nie śniło.
-
A ja sama nie wiem czy wolalabym teraz chlopca czy dziewczynke. Z chlopakiem juz temat o obeznany, a z drugiej strony zawsze marzyl mi sie starszy brat..
Ale, bez wzgledu na preferencje, a w zasadzie ich brak, mam jakies takie wewnetrzne przekonanie, ze bedzie dziewczynka.
Macie juz jakies typy imion? U nas bedzie Bruno albo Nina -
kkkaaarrr wrote:A ja sama nie wiem czy wolalabym teraz chlopca czy dziewczynke. Z chlopakiem juz temat o obeznany, a z drugiej strony zawsze marzyl mi sie starszy brat..
Ale, bez wzgledu na preferencje, a w zasadzie ich brak, mam jakies takie wewnetrzne przekonanie, ze bedzie dziewczynka.
Macie juz jakies typy imion? U nas bedzie Bruno albo Nina -
nick nieaktualnyja mam przeczucie, że chłopak, chociaż jedyne moje marzenie to, żeby było zdrowe i donoszone, a płeć nieważna
listę imion zrobiliśmy przy poprzedniej ciąży, ale przez to poprzednie poronienie z wyborem imienia się jeszcze wstrzymamy na pewno. Dla dziewczynki lista była bogata, a dla chłopaka nic nie mogliśmy wybrać -
sunshine03 wrote:ja mam przeczucie, że chłopak, chociaż jedyne moje marzenie to, żeby było zdrowe i donoszone, a płeć nieważna
listę imion zrobiliśmy przy poprzedniej ciąży, ale przez to poprzednie poronienie z wyborem imienia się jeszcze wstrzymamy na pewno. Dla dziewczynki lista była bogata, a dla chłopaka nic nie mogliśmy wybrać -
nick nieaktualny
-
Ja pamietam zawsze marzyłam najpierw o synu, pierwsza ciąża i i usg w 12 tc- syn! Super, myśle sobie, marzenia się spełniają... potem 14 tc już córka... ja płacz. Jak ja sobie z nią poradzę, mam dwóch młodszych braci, których praktycznie wychowałam, nie mam obwiniania z dziewczynkami, z mama i babcia miałam tragiczne relacje, jak ja zbuduje je z córka? Ale później się oswoiłam i postawiłam sobie za punkt honoru, ze nie popełnię tych błędów co moja mama i z córcia będę miała cudowne rwlacje. Teraz ma dwa lata i w sumie niewyobrażalne dla mnie to, ze jest spełnieniem moich marzeń. Jest nasza córunia kochana teraz chciałabym dla niej siostrę, żeby miały sobie i dobry kontakt, ale nie chce się znowu nastawiać, bo znów pójdzie nie no mojej myśli i będzie głupie rozczarowanie, a wiem ze to nie ma znaczenia. Ma być silne i zdrowe! A imiona dla naszych dzieci wybraliśmy już przed ślubem Konstancja- Kosia, Antonina- Tosia i Ignacy-Ignas
Paolka_25 lubi tę wiadomość
10dpo-18,5 beta, 12dpo-94,6 beta
24 lata -
Mi w pierwszej ciąży teściowa cały czas gadała, że chłopak, a wyszło, że dziewczyna. Teraz też na nic się nie nastawiam, i identycznie jak w 1 ciąży marzę tylko, żeby było zdrowe i donoszone. I pewnie byłoby podobnie, z imieniem dla dziewczynki problemu byśmy nie mieli, z chłopakiem gorzej. Ale w sumie imię Kinga przyszło do nas samo, i liczę, że jak nadejdzie czas i w tej ciąży jakieś imię do nas samo przyjdzie