Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
ManiaM aż mnie wkurzył ten Twój doktor. Jak można takie glupoty gadać do pacjentki w ciąży. Preciez to przeczy ogólnodostępnej wiedzy. Nie przejmuj się. Bardzo malo przytyłaś. Sprawdz sobie nawet w kalkulatorach w internecie. Ja mam w aplikacji taka opcje sprawdzania.
Ja mam pomiary malego na każdej wizycie. Z reszta nie wyobrażam sobie płacić za wizytę i nie mieć usg. Szyjkę tez mierzy. Ogląda serce bo mówi ze to ważna. A reszta to tak ogólnie. Ale wagę zawsze muszę znać. I mnie wkurza ze mlody jest poniżej 50 centyla. A teraz się tak boje o szyjkę ze napewno bym tego nie odpuściła.
-
Aga, ja tez czytałam wczoraj w czasie bezsennej nocy wątek czerwcowy żeby poczytać o porodach!
Jupik no ja czekam z jakimś takim radosnym uczuciem, że to będzie wyjątkowe doświadczenie i naiwnie mysle, że to przecież nie może bolec tak że jest nie do zniesienia... haha to pewnie dlatego że to będzie mój pierwszy poród
Mania, ja tyje niestety po 2 kg między wizytami. W sumie mam plus 5 (tzn tak było tydzień temu, ważyłam 54 kg a startowałam z 49) tylko dlatego że dość późno zaczęłam przybierać na wadze. Trochę jestem przerażona tym tempem bo sobie policzyłam że przytyje jeszcze 8, a nie bardzo sobie to wyobrażam:o pytałam o to lekarki i powiedziała ze niby ok, ale mniej byłoby lepiej. Wydaje mi się że nie jem dużo ale na pewno mogłabym zmniejszyć kaloryczność.
Co do USG to za każdym razem mam podstawowe pomiary i oglądamy młodego, ale tylko raz miałam badanie na fotelu i nigdy nie miałam zmierzonej szyjki.23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Jupik wrote:No cóż, ja już rodziłam i do porodu mi zupełnie nie spieszno.. wręcz przeraża mnie perspektywa ponownych skurczy i całego bólu, który przeżyłam. Im później to się stanie tym lepiej
No ale rozumiem wasz entuzjazm. Dopóki się tego nie przeżyje to człowiek nie ma pojęcia o czym mowa. Niby wiadomo, że boli, ale ponieważ nigdy się nie miało do czynienia z takim bólem to ciężko to sobie wyobrazić. W ogóle kwietniowki pod tym względem były pechowe- dużo ciężkich i bolesnych porodów. Oby na naszym październikh poszło lepiej
U mnie faktycznie to pierwsza ciąża i nie mam bladego pojęcia czego się spodziewać a historie opiewające poród to już dosłownie legendyAle i tak nie ma wyjścia i urodzić jakoś trzeba, ale już bym chciała poczuć jak to jest mieć swojego Maluszka przy sobie
-
Atyde wrote:Sarrra i sunshine ja właśnie jestem ciekawa kiedy ZUS zapłaci mi wypłatę moja, bo ostatnio poszłam na l4 w 8 miesiącu i kasę dostałam dopiero miesiąc po śmierci córki (czyli 3 miesiące czekałam) dobrze ze z mężem dosyć dobre dochody mamy bo inaczej nie wiem co bym zrobiła bez jednej wpłaty, masakra, tym bardziej że te pogody na prawdę nie mają na nas dobrego wpływu. Jak byłam w ciąży w okresie zimowym to czulam się o wiele lepiej
-
A ja chcę żeby Bartek jeszcze w brzuchu posiedział. Z dwójką będzie roboty. A w wakacje chce jeszvze odpocząc.
Porodu się nie boje. Rodziłam 12 godzin. Podwójna oxy ( podobno skurcze po bardziej bolą) a ja wspominam jako lajcik. Do 8 cm jakbym miała mocniejszy okres. Skurcze z brzucha nie z kręgosłupa. Najgorszr było wkładanie wenflonu a nie sam poród. No i CC na cito więc stres był bo coś się działo. Sama operacja też pod narkozą. Dopiero potem ból po operacji.
Szłam z myślą weszło to i musi wyjść. I strach mi nie pomoże. Teraz myślę tak samo. Wyjdzie jak nie dołem to bokiem byle zdrowe. I do domu
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Ahh, wlasnie wrocilam od lekarza. Jestem w ciezkim szoku, Nina ma juz 860g, nic dziwnego, ze ja ostatnio brzuch mi mega urosl i sporo przytylam. Ma nogi o tydzien dluzsze, a w sredniej jest dokladnie na swoj wiek
Szyjka co dobre raczej sie nie skraca, ma ok 38mm, ale zaczal pojawiac sie dziubek, na razie nie grozny, ale mamy skontrolowac za 2tyg. No i mam jakies dziwne lozysko, wyglada na to, ze ma jakis dodatkowy plat, ktory jak raz jest blisko szyjkima jeszze szanse sie ruszyc, ale jak sie nie ruszy to byc moze bedzie trzeba myslec o cc, czego bardzo bym chciala uniknac
Zwolnienia jednak nie wzielam, do konca tyg popracuje tak po kilka h dziennie i wezme od lipca, bede miala pelne 6msc do ewentualnej premii, inaczej nie mam pewnosci czy by mi sie roczna premia nalezala, a te 4 dni w zmniejszonym wymiarze moge popracowac.Kookosowa, brunetka91 lubią tę wiadomość
-
Sarrrra wrote:A ja mam kontrolę z zusu. Muszę dać wszystkie dokumenty od 15 r. Pojeby. Sprawdzają zasadność podlega nią pod ubezpieczenie społeczne w związku z nowym wpisem do ubezpieczenia po macierzyńskim. Działalność mam od 2014. Eh będę mieć co jutro robić.
Współczuje... 😔 jakby mało było stresu i nerwów teraz 😕 chyba tylko u nas jest tak chory system. Już odbiegając od ZUSu sama się dzisiaj zastanawiałam płacąc kolejny raz za badania krwi, za co ja płace te pieprzone składki zdrowotne. Gdyby nie to, ze na NFZ mam te trzy główne USG u naprawdę dobrego lekarza, to generalnie prowadzenie ciąży wynosi mnie więcej niż przysłowiowe „pampersy” jak młody się urodzi... a mam te USG tylko dlatego, ze coś jest nie tak. Gdyby było dobrze to mieliby mnie w dupie. 🤷🏻♀️
To samo się tyczy tych ZUSów. Właśnie dwa tygodnie temu składałam wniosek o zasiłek rehabilitacyjny. Bo nie zdążyłam wrócić po nowotworze szyjki do pracy (zaszłam w ciąże w pierwszym możliwym cyklu) i wrzucili mi te zwolnienia do jednego worka. Moje ciążowe 270 dni L4 kończy się tym sposobem 25 lipca... tak mnie wkurza jak ja czytam o tych kontrolach, o tym, co wyprawiaja, ze masakra... wrr.Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Kokosowa, właśnie, jedyne o co mam żal to ta oksytocyna... dostawałam 4 dni, start od dwóch kroplówek. Nie wiem ile miałam w dniu porodu... chciałabym żeby samo się ruszyło. Wtedy byłam młoda i mniej odważna żeby im powiedzieć, co mysle, uważałam, ze pewnie maja racje. Tydzień czasu na balonikach, kroplowkach, a wody były czyste i wszystko było okej... 😕Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
nick nieaktualnySarrrra wrote:A ja mam kontrolę z zusu. Muszę dać wszystkie dokumenty od 15 r. Pojeby. Sprawdzają zasadność podlega nią pod ubezpieczenie społeczne w związku z nowym wpisem do ubezpieczenia po macierzyńskim. Działalność mam od 2014. Eh będę mieć co jutro robić.
nie moge tego znieść, że zus chyba każda ciężarna z działalnościa gospodarcza tak kontroluje i rzuca klody pod nogi byleby tylko kasy na macierzynskim czy zwolnieniu nie wyplacic albo opóźnić wyplate o kilka miesięcy
-
Moni mi odeszły wody a zero akcji. Jak odeszły tak poszły a macica nic. Więc musieli czymś rozruszać. W sumie nie poszlo szybko ale odmówiłam znieczulenia co niby miało przyspieszyć. Mój lekarz potem mi mówił że każda ingerencja w skurcze może potem powodować wariacje tętna u dziecka i u nas tak było .
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Kookosowa wrote:Moni mi odeszły wody a zero akcji. Jak odeszły tak poszły a macica nic. Więc musieli czymś rozruszać. W sumie nie poszlo szybko ale odmówiłam znieczulenia co niby miało przyspieszyć. Mój lekarz potem mi mówił że każda ingerencja w skurcze może potem powodować wariacje tętna u dziecka i u nas tak było .Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Dzień dobry wszystkim!
Sarrra, współczuję przepraw z Zusem. Ja rozumiem uszczelnianie systemu bla bla bla, ale serio przeginajązwłaszcza że jak mówisz masz od 2014 roku działalność. Tak się tu zachęca do przedsiębiorczości i macierzyństwa...
Moni, Tobie też nie zazdroszczę. Trzymam kciuki żeby przyznali ten zasiłek!
ManiaM, moim zdaniem mocno przesadza ten lekarz! Jeśli Cię to pocieszy to ja Ci mocno zazdroszczę tylko tylu kilogramów na plusie
Gratuluję udanych wizyt, takie już duże te nasze dzieci ❤️ i kciuki za dzisiejsze wizyty -
nick nieaktualnyPrzede mna tez pierwszy porod. Jakos przezyje skoro inne mogły. Chcialabym rodzic naturalnie, nie wiem jak sie to soonczy. Duzo czytam o porodach, o porodach donowych m.in. tez.. I tam kobiety opisuja ogromna roznice rodzenia w szpitalu a w domu i nie chodzi tu tylko o wlasne 4 katy i rodzine wokół. Polozna zupelnie inaczej porod prowadzi, nie ma przyspieszania, jest dowolna pozycja... Nawet przec nie trzeba. Wszystko na spokojne. Cudowne sa te opisy.
Ja tez chcialabym moc przyjac dowolna pozycje, ogolnie lezaca jest najgorsza do porodu, wiele lekarek sie juz wypowiadalo na ten temat i tlumaczylo dlaczego.
Podanie zniwczulenia faktycznie wiaze sie z mniejsza wspolpraca matki z dzieckiem i mozliwymi komplikacjami tetna.
Mimo wszystko wierze, ze jakos wszysttkie damy radeWiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2019, 07:28
-
ManiaM ja w ciąży pierwszej jak i tej tylko chudne do 20 tyg, później nieznacznie przytyje, ale to dwa trzy kilogramy, nigdy lekarz nie powiedział żeby to było źle, ważne że dziecko rośnie tak jak powinnoNasza kochana córeczka Jagódka
20.02.2018r. - 01.03.2018r.
27.06. 2018r. - ciąża pozamaciczna
Zostałam mamą!
Oliwia 🥰 27.09.2019r.
Zosia 🥰 17.05.2021r. -
Kinga82 wrote:Cześć dziewczyny,miłego dnia🙃ja właśnie jadę na badania mam nadzieję że nie padnę w drodze powrotnej z głodu😂Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Dobry. Macie sposób na głupie sny? Serio bo wykituje... Wstaje z rana a z takim humorem że lepiej nie podchodzić.
Sara kurcze to jest chore że wiedząc jak długo jesteś na swojej działalności, robią Ci pod górkę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2019, 08:15
-
Kiniorek, nie ma, dasz radę. Zrób z nich użytek - spisuj. Potem się będziesz z nich śmiała.
Ja się naczytałam wczoraj kryminałów, wiec mi się śniło, ze chowałam zwłoki 😁 jeżu, takie to było ciężkie... spociłam się strasznie i zmęczyłam w tym spaniu 😋Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2019, 08:15
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
nick nieaktualny