Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Moni, tylko nie zaniedbaj tych zatok bo ja tak zrobiłam i teraz nie mogę z tego wyjść. Zapozno wzięłam antybiotyk. Przeszło po tygodniu wiec odstawiłam. No i chyba za szybko. Bo wróciło ze zdwojona siła. Nie mam kataru ale bolą bardzo oczy. Byłam u okulisty bo się wystraszyłam ale całe szczęście ok. Wiec leczę dalej zatoki antybiotykiem ale teraz idzie opornie. U mnie winna jest klimatyzacja, zimne napoje itp. Dziwne bo zima nigdy nie choruje a lato to jakiś koszmar. Zawsze ibuprom mi pomagał a teraz nic nie można. Organizm osłabiony i prwnie dlatego nie chce minąć. A to już prawie miesiąc.
-
Emilkey jej ale sytuacja. Współczuję bardzo! Długo jeszcze zostajecie u teściów?
Co do snu, ja raczej sypiam dobrze 😉 zazwyczaj na prawym boku. Mam też ta poduchę ciążowa, ale niestety nie umiem się w niej ułożyć 🤣
Ja byłam dzisiaj z chłopakami w przedszkolach i szansę, że Jasio pójdzie do przedszkola są raczej nikłe. Niby mam się dowiadywać we wrześniu,bo ciężko im cokolwiek na dzień dzisiejszy powiedzieć,ale jakoś słabo to widzę ...
-
adella1 wrote:A ja szukam sukienki na wesele, jedziemy pod koniec lipca. Przeglądam internet i nic mi się nie podoba.
Ja mam wesele pod koniec sierpnia i zamówiłam coś takiego z tym,że na ali 😉
https://zapodaj.net/be89ae204c002.png.htmlKasiulina lubi tę wiadomość
-
Ja idę na wesele we wrześniu, będę w 36 tygodniu 😀 ciekawe czy dam radę 😱
A czy robicie pokoje dla maluchów? My mamy wolny pokój dla małego, ale szczerze mówiąc chcemy go dopiero zrobić jak Ignaś będzie miał conajmniej pół roku lub rok, bo tak to będzie spać w naszej sypialni. -
Sunshine dzięki za tą stronę w wolnej chwili przestudiuje. Kupiłam już zestaw witamin z kwasami dha tym bardziej że wizytę m dopiero 2.08. więc nie zamierzam tak długo czekać na decyzję mojego giną. Emikey a nie możecie jechać już do domu? Powiedz że nie dajesz rady z alergià a lekami nie możesz się faszerować. Po co szarpać sobie nerwy.
ManiaM lubi tę wiadomość
-
Olliiii wrote:Ja idę na wesele we wrześniu, będę w 36 tygodniu 😀 ciekawe czy dam radę 😱
A czy robicie pokoje dla maluchów? My mamy wolny pokój dla małego, ale szczerze mówiąc chcemy go dopiero zrobić jak Ignaś będzie miał conajmniej pół roku lub rok, bo tak to będzie spać w naszej sypialni.
Ja wychodzę z założenia że dobrze mieć gotowy pokoik. Później się odkłada. A bo czasu brakuje. Bo wygodnie. Bo w sumie po co? A tam to jest chociaż miejsce gdzie dziecko może być jak np są goście. Będzie miało ciszę i spokój. Plus jak są już komody to można tam tylko układać a nie wszędzie wszystko pochowane.
Co do wesela to ja będę w sierpniu praktycznie równe 4tyg przed terminem i ciągle się zastanawiam nad sensem. No ale będą wszyscy to przecież w domu siedzieć sama nie będę.
Zbieram się na wizytę. Dam znać poWiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2019, 12:19
-
Kiniorek91 wrote:Ja wychodzę z założenia że dobrze mieć gotowy pokoik. Później się odkłada. A bo czasu brakuje. Bo wygodnie. Bo w sumie po co? A tam to jest chociaż miejsce gdzie dziecko może być jak np są goście. Będzie miało ciszę i spokój. Plus jak są już komody to można tam tylko układać a nie wszędzie wszystko pochowane.
Co do wesela to ja będę w sierpniu praktycznie równe 4tyg przed terminem i ciągle się zastanawiam nad sensem. No ale będą wszyscy to przecież w domu siedzieć sama nie będę.
Zbieram się na wizytę. Dam znać poadella1 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOlliiii wrote:Ja idę na wesele we wrześniu, będę w 36 tygodniu 😀 ciekawe czy dam radę 😱
A czy robicie pokoje dla maluchów? My mamy wolny pokój dla małego, ale szczerze mówiąc chcemy go dopiero zrobić jak Ignaś będzie miał conajmniej pół roku lub rok, bo tak to będzie spać w naszej sypialni.
Olii, my też mamy wolny pokój. Na początku wstawię łóżeczko i komodę z przewijakiem do sypialni (nie wyobrażam sobie nocnych kursów)---> w komodzie będą najpotrzebniejsze rzeczy i aktualne rozmiary.
Ale ostatnio postanowiłam, że ten pokoik odmaluję, wstawię tam szafę i na razie będzie to miejsce do przechowywania rzeczy malucha. W szafie będą ciuszki w większych rozmiarach. No i zapewne mnóstwo rzeczy, których na początku nie będziemy używać
A po jakimś czasie przeniesiemy łóżeczko i komodę do pokoju docelowego. -
No u nas ten pokoik będzie o tyle fajny, że rozłożę fotel do spania i nie będę musiała go co chwila składać jak K będzie na nocce. Bo zawsze w salonie śpimy. A tak to dwa tyg będziemy spać z Remikiem w jego pokoju a później tydzień z tatą
plus też taki że drzwi zamykane a nie jak do salonu otwarte i Kaspra nie będzie budzić w nocy płacz
Oczywiście na początku K bierze sobie to wolne swoje i będzie mi pomagać a później to już sobie będę musiała radzić w nocy
Już się doczekać nie mogę. 13tyg i będzie Misio na świecieWiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2019, 12:57
-
Dzięki dziewczyny
tak widać różnicę jak w pierwszej ciąży. Z dziewczynką miałam rozlany brzuch a tu piłka. No i szybciej mi wyszedł. Mięśnie już nie te same.
Ale się chmurzy. Wiatr wieje, chłodek super i chyba zbiera się na deszcz. Odrazu lepiej się czuję.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Cabrera wrote:Przedszkolanko, ja też odliczam do studniówki
jeszcze 4 dni!!!
Sunshine, z bujaczkami jest tak, że jak wsadzisz na kilkanaście minut dziennie, to chyba się nic nie stanie (przy założeniu, że napięcie będzie ok etc.). Gorzej gdybyś malucha trzymała tam pół dnia (o zgrozo, ostatnio dostałam takie zdjęcie od znajomych: ich dwumiesięczna córa w takiej pozycji w bujaku, że myślałam, że mi kręgosłup pęknie)
Sama myślałam o BabyBjorn (jeśli w ogóle), ale finalnie ze względu na cenę go skreśliłam. Kupię najwyżej jak uznam, że bez niego nie dam rady (np. wejść pod prysznic) One nawet używane trzymają wysoką cenę (choć wczoraj wyczaiłam na olx wózek taki jak chciałam w dobrej cenie (i facet sprzedawał mnóstwo gadżetów w tym właśnie BabyBjorn) i już chciałam licytować cenę (i dorzucić ewentualnie bujaczek (był za 499 pln, ale w rewelacyjnym stanie), ale eM. powiedział, że uwaga za wcześniej żeby kupować wózek (uparty jest jak nie wiem w tym temacie) - ostatecznie oznajmiłam mu, że jak we wrześniu nie znajdę okazji, to on sam kupi nowy
!!
haha na razie wrzucam wszystko do koszyka na allegro i w najgorszym wypadku zaraz po porodzie kupię
Nasza kochana córeczka Jagódka
20.02.2018r. - 01.03.2018r.
27.06. 2018r. - ciąża pozamaciczna
Zostałam mamą!
Oliwia 🥰 27.09.2019r.
Zosia 🥰 17.05.2021r. -
Dreamer, właśnie czytałam z przerażeniem jak pisałaś o swoich zatokach 😓 u mnie coś z przedszkola, bo kaszlalam tez trochę, młoda tez warczy ciut. Mam te woreczki z solą do piekarnika i nie wiem czy można, chyba nie ma przeciwwskazań.,, tez właśnie ibuprom max albo zatoki x2 załatwiał sprawę, a tu kiszka. Na gardło Apap tez nie pomaga, ibuprom pomagał,
Kokosowa, śliczny. Tez już mam właśnie taki mniej więcej. A pierwsza ciąża 8 pat temu. Ale gdybym powiedziała, ze wzmacniałam mięśnie brzucha przez ten czas to bym skłamała 😂Kookosowa lubi tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Kiniorek91 wrote:Wczoraj było tak goraco że szukana wszędzie ochłodzenia. I syn mnie wyciągnął na hulajnoge. Skwar nieziemski. Mówi ok dam mu na loda. A ten kupił sobie i mi. No i zjadłam tego kaktusa. Po godzinie przyszłam do domu i mierze z sercem na ramieniu. A tu cukier 111 ... No to chyba serio mam jakąś lekka odmianę albo kaktus nie jest taki słodki :p
Sunshine i powiem Ci że bardzo się cieszę. Staram się na serio nic nie jeść co zawiera cukier. Nie słodzę cukrem. Gotuje na wywarach warzywnych. Sobie robię dużo sałatek. Staram się bardzo od ponad tygodnia i mam nadzieję że tak to zostanie
Ale uważaj kochana. Co do cukrow ja mam od 8 tyg cukrzycę a przekroczeń prawie wcale:-). Własnie o to chodzi by mieć dobrze zbilabsowany cukier i by nie przekraczał norm:-).
Wiec rob dalej to co robisz. A obedzie sie bez insulinymoni05, sunshine03 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAtyde, przybijam wirtualną piątkę
Też uważam, że pewne decyzje powinny być wspólne
Ale mam koszyki porobione: w aptece, wstępnie wybrane koszule do porodu (takie tańsze) i do karmienia) i w h&m (tu ciuszki dla Malucha).
Będzie dobrze, grunt to mieć rozeznanie w temacie
moni05 lubi tę wiadomość
-
Kookosowa wrote:Brunetka rodziłam 12 godzin i kilka dziewczyn się przewinęło na porodówce a przez cały czas było cicho. Słychać rozmowy albo typowe polecenia położnych. Nikt nie krzyczał. Krzyk osłabia organizm a nic nie daje do akcji
nie sugeruj się tym. Poród boli ale dasz radę
-
kkkaaarrr wrote:A mnie położna zachęcała, aby krzyczeć i nie powiem darłam się w niebogłosy. Krzyk pomaga oddychać, ja miałam z tym problem, wstrzymywałam oddech z bólu, a gdy 'kazali' krzyczeć to siłą rzeczy robiłam wydech
Zależy jaki ma się porod.
Mnie krzyk i wzywanie Boga uratowało:-)