Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Kokosowa super
Ja ostatnio też mam wysyp prezentów. Nie wiem czy pisałam czy nie.
Przyjechała w piątek koleżanka. Dostałam dwie siarki ubranek 0-3msc więc jestem już ustawionaDo tego laktator elektryczny z mandeli, ale muszę przełączkę sobie kupić z angielskiej na polską. Dwie paczki pampersów lupilu 2jek i mega pake 144 pampersy z pampersa.
Od drugiej znajomej katarek do nosa, bo jej się zdublował. I uwagato ten do odkurzacza
laktator ręczny i dwa organizery plastikowe na kosmetyki na łóżeczko do zawieszenia.
Od sąsiadki z Niemiec dostałam też ubranka. Ogólnie to jestem ustawiona. No i mam multum czapeczek
Jak ogarnę to wyślę Wam zdjęciemoni05, sandrina22, Kookosowa, Jupik, KasiaP lubią tę wiadomość
-
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/67b1f7a66112.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/a5b633a32181.jpg
A to i tak jeszcze mam parę rzeczy w szafie pochowanych co wiszą na wieszakachw tej szfladzie to same czapeczki i parę skarpetek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2019, 16:12
sandrina22, Kookosowa, brunetka91, kasia1518 lubią tę wiadomość
-
Basiu, każdy dzień jest na wagę złota, a Filipek tak pięknie walczy. I kopie! 😊 ze nie może być zle. Dawaj znać co u Ciebie, nieustannie o Tobie myślimy 😘
Ja w sumie myślałam, ze nie mam dużo. Ale w sumie ubranka 62 mam komplet, 56 muszę dokupić, została mi dostawka, wanienka, rzeczy z apteki i takie tam inne dla mnie i młodego kosmetyczno-higieniczne sprawy. No i jeszcze jeden słupek muszę kupić z jysk, taki jaki już mam jeden 😉
Takie to wszystko nierealne... już tak blisko ❤️
Stoję jak taka czarownica nad kotłem. Robię spaghetti, ale nawet nie wiem czy dobrze posoliłam te pomidory. Nie czuje smaku wcale. 🤷🏻♀️Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Basiu ostatnio było głośno o tym dziecku, który urodził się w 23 tygodniu i był bardzo malutki i przeżył, a właściwie przeżyła, bo to dziewczynka była
także co jak co, ale szanse są
Nasza kochana córeczka Jagódka
20.02.2018r. - 01.03.2018r.
27.06. 2018r. - ciąża pozamaciczna
Zostałam mamą!
Oliwia 🥰 27.09.2019r.
Zosia 🥰 17.05.2021r. -
Dziewczyny już myślałam że pojadę do szpitala, tak strasznie mnie ten brzuch u góry bolał i plecy zaczely, wzięłam nospe i pomogła dzięki Bogu. Ale tak strasznie boli mnie pępek ani siedzieć ani leżeć tylko stać, a na prawdę należę do osób odpornych na bol. Na ktoś jakiś sposób na to???Nasza kochana córeczka Jagódka
20.02.2018r. - 01.03.2018r.
27.06. 2018r. - ciąża pozamaciczna
Zostałam mamą!
Oliwia 🥰 27.09.2019r.
Zosia 🥰 17.05.2021r. -
basia1987 wrote:Jestem po badaniu. Mały kiepsko przybrał. Tylko 50g w dwa tygodnie... waży tylko 530g.... I do tego pogorszyły się przepływy niestety. Co dalej nie wiem. Więcej się dowiem jutro na obchodzie. W każdym razie wiem że jest źle...
Basiu bardzo mi przykro, że Filip tak mało przybrał na wadzeMimo tego trzymam za Was mocno kciuki i wierzę, że wszystko się dobrze skończy, że zacznie przybierać lepiej i szybciej i że lekarze zaproponują dobre rozwiązanie. Tak jak tu wszystkie inne dziewczyny nie tracimy wiary i myślimy o Was ciepło. Dawaj znać jutro po obchodzie jak sytuacja.
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Aaga wrote:U mnie pojawiła się infekcja pęcherza... Kiniorek Ty chyba miałaś podobne problemy - co na to dostałaś? Jest to w jakiś sposób niebezpieczne?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2019, 17:40
Nasza kochana córeczka Jagódka
20.02.2018r. - 01.03.2018r.
27.06. 2018r. - ciąża pozamaciczna
Zostałam mamą!
Oliwia 🥰 27.09.2019r.
Zosia 🥰 17.05.2021r. -
Dziewczyny, czy Wy też jesteście takie mało odporne na sytuacje stresowe? Ja na co dzień jestem mistrzem opanowania, a teraz masakra. Jestem bardzo podatna na stres, wkurzenie i smutek.
To będzie mój żal post.
Ludzie w pracy mnie wkurzają, cały proces przekazywania zarządzania firmą mnie stresuje, mój mąż wczoraj się dowiedział, że zamykają jego projekt akurat w październiku - już mnie to zestresowało. Tuż przed podpisaniem umowy na kupno mieszkania sprzedawca nas wystawił, spoko pogodziłam się z tym, że pomieszkamy dalej w wynajmowanym, tylko wyremontujemy łazienkę. Ale w międzyczasie właścicielka mieszkania, które wynajmujemy poinformowała, że podnosi nam czynsz, nie powiedziała o ile tylko że będzie się z nami kontaktował prawnik, i tak od dwóch tygodni czekam aż sie skontaktuje - wkurwia mnie to strasznie. Pan od remontu łazienki miał potwierdzić, że przyjdzie za tydzień, powiedział, że przyjdzie za 2 miesiące - wkurwiłam się jakby co najmniej nas okradł. Jeszcze mój mąż miał wczoraj rezonans głowy i kręgosłupa, żeby ostatecznie potwierdzić, czy ma bardzo poważną chorobę - do tej pory diagnozy były sprzeczne, to też mnie bardzo stresuje; popsuły mi się zęby i mam kilka wizyt u dentysty mimo, że w lutym było wszystko ok. I jeszcze jak pomyślę, że ta babcia zrobiła za mnie bez pytania całą wyprawkę ubraniową to mnie szlag trafia!
To wszystko są takie normalnie życiowe sprawy, nie mam żadnych poważnych problemów, ale teraz w ciąży każda z tych rzeczy jest dla mnie jak tragedia, jakoś mnie przygniata.23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Kookosowa wrote:Już po wizycie. Wszystko ok. Serduszko posłuchanie. Niestety już 10 na plusie. Więc jestem załamana
Super, ze wszystko ok! 10 kg na plusie, no cóż, rozumiem, że wolałabyś mniej, ale hej, z dzieckiem wszystko ok - to najważniejsze! A kilogramy podobno naprawdę szybko schodzą, staraj się dobrze jeść, a jeśli tak masz że przy dobrej diecie tyle tyjesz i nie masz na to wpływu to się nie przejmuj, wszystkie popracujemy nad tym po porodzie;)23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Hej !
Oblecialam Was i ja swój źalpost dzisiaj dorzuce!
Byłam dzisiaj na wynikach i kilka spraw zalatwic. Juź na starcie zapomnialam telefonu(dzisiaj go potrzebowałam przy sobie),później okazalo się ze mi sie waznosc karty skonczyla i placic nie moglam(brak gotowki). Pojechalam do banku to nie dosc,ze siedzialam ponad godzine to jeszcze karta zaginela (ta nowa!). Wszystko na nowo musialam zamawiac i oczywiście 2 x placic!
Na pocieszenie kupilam dzisiaj zestaw małemu polspiochy i body za dyche, sobie mini kosmetyki i klapki do szpitala,wczoraj zamowilam koszule i moja lista sie mega zawęża juz. Upatrzylam sobie jeszcze torbe,w kij droga ale chyba sie skuszę..
No i tak sie staralam,jadlam pięknie co z żelazem,pilam soki z buraków i co? W 3 tyg.hemoglobina spadla z 10.8 na 10.1 😭😭 juz mam zaparcia a co dopiero jak teraz leki dostane...jestem mega zła.
Wczoraj tez mialam problem z tym 500+ ale dzisiaj mi wniosek przyjeło w koncu ;p
Basiu czekamy na dalsze wieści z obchodu..ciagle wierze ,ze bedzie dobrze!
Gratuluje wizyt dziewczyny! Moja w końcu w czwartek.
Kokosowa pewnie i ja sie załamie wagą za dwa dni -
Dziewczyny wiem wiem. Z Judka wyszłam 12 kg lżejsza po porodzie. Ale mimo wszystko jem zdrowo. Pozwalam sobie na pizzę w środy. Trzymam dietę Hashimotki . Zjadam same owoce praktycznie. Do tej pory szło ładnie. Nawet byłam w szoku że tarczyca nie wariuje. A od ostatniej wizyty 4 kg odrazu. Jakby na złość.
Ehh Bartek rośnie to i ja. Wiem o tym a mimo wszystko taki dzień dziś że myślałam że chociaż waga będzie po mojej stronie.
Już nie narzekam. Byle zdrowy był a ja kg to zrzucę szybko
Aga ni czarna seria. A czy babcia nie może odpuścić. Powiedz jej że jako mama chciałabyś coś sama zorganizować wkoncu to twoje dziecko.
Ale rozumiem bo przed ciążą byłam oaza spokoju i cierpliwości a teraz wystarczy że krzywo ktoś kichnie a zaraz mną trzęsie.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Aga_ni to są poważne problemy i masz prawo się złościć i denerwować. Czasami lepiej to z siebie wyrzucić niż dusić w sobie, bo i tak wtedy nie jesteś spokojna. Czekacie na maleństwo a tu pojawiają się sytuacje, które zaburzają waszą stabilizację. Praca, mieszkanie, choroba męża. Nie chcesz sama sobie dokupić czegoś do wyprawki? To, że babcia ją zrobiła nic nie oznacza. To wy będziecie rodzicami więc macie święte prawo kupować to co wy chcecie bez względu na wszystko! Ja się nieco spięłam o to z mamą ponieważ ona wraz z siostrami chciały kupić nam nowy wózek, a my wczoraj kupiliśmy używany i wielki foch, że mogły kupić wcześniej bez konsultacji a tak to już po herbacie. Ja jednak wychodzę z założenia, że to my jesteśmy rodzicami, to my w 90% będziemy użytkować ten sprzęt więc to my mamy prawo do ostatecznego wyboru bez względu na wszystko. Niech rodzina kupuje ubranka, rozpieszcza itd, ale ostatecznie to i tak my zdecydujemy.
Kookosowa lubi tę wiadomość
-
Aga_ni masz ekstra pracę 🙂 dokładnie tak jak napisałaś - praca u podstaw 😁
Co do problemów to myślę,że nie potrzeba być w ciąży,aby się stresować takim rzeczami, bo tak da jednak problemy. Życzę,aby wszystko się ułożyło i było spokojnie!
Basiu - trzymam mocno z Was kciuki! Daj koniecznie znać jutro co powie lekarz.
Kokosowa - kilogramami się nie przejmuj! Dojeżdżasz do pracy komunikacja miejska? -
nick nieaktualny