Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
kkkaaarrr wrote:Wiesz, tu nie chodzi o to, ze wraz z narodzinami dziecka z domu juz sie nie wychodzi, ale nie znam matki, ktorej by przynajmniej czasem nie brakowalo doroslych ludzi wokol, zamiast ciaglego gugania, karmienia, przewijania, usypiania i tak w kolko. Oraz zycze ci, aby udalo ci sie zrealizowac twoj plan, mi na wiele rzeczy, ktore chcialam na macierzynskim robic zwyczajnie nie wystarczalo sil
Myślę że to jest na zasadzie "dobrze tam gdzie nas nie ma". Siedzisz w pracy wkurza Cię robota i ludzie i zmęczenie i w ogóle. Siedzisz w domu z dzieckiem tęsknisz za pracą itd. Przypuszczam, że to plany pierworódki i wszystko się zweryfikuje z czasem, ale jakoś mi lepiej jak wierze w to, że się udaAwaria_90 lubi tę wiadomość
-
brunetka91 wrote:Dziewczyny, jutro mam wizytę (jakby drugie polowkowe, będą patrzeć na serduszko, bo miesiąc temu leżała tak, że nie szło ponoć zbadać). Wizyta o godz. 8.45, trzymajcie za mnie kciuki 🙂 Bo już mam stresa 😱
też miałam drugie połówkowe żeby serduszko ocenić bo na pierwszym się nie dało
Paulina -
Ja mam dzisiaj ciężki dzień. Zapowiada się dwudniowa ulewa, łeb mi rozsadza i wszystko wku*wia. (Już zaczynam przy Was przeklinać, wiec czuje swobodę 😁) Ale nie o tym.
Denerwują mnie strasznie te wszystkie zalecenia. Pediatrów, fizjoterapeutów i huk wie jeszcze kogo. O ile te, które naprawdę dużo wnoszą (np przygotowanie łóżeczka tak, aby zmniejszyć ryzyko śmierci łóżeczkowej) biorę na serio, tak np. Jak te wyżej, ze pediatrzy zalecają takie a takie termometry konkretnie to już mnie trzęsie. Bo okazuje się, ze wszystko z Alicją robiłam wbrew zaleceniom (wkładając jej termometr w pupę) i mam szczęście, ze to dziecko żyje 😂 orientacyjnie przecież się czyje, że dziecko wymaga podania leku, bo jest rozpalone, a temperaturę mierze żeby podać ja lekarzowi podczas wizyty i/lub kontrolować czy spada lub rośnie po podaniu leków. I w tej dupie jeszcze jest najdokładniejszy odczyt. 🤷🏻♀️ już nie tylko o termometr chodzi, ale o pielęgnacje, puder zamiast maści do pupy itd. Kurczę, mam wrażenie, ze wszyscy patrzą teraz mi na ręce, co robię i jak... wszędzie pełno tego, dobrze, ze tu jest tak luźna atmosfera. Bo jak widzę na fejsach posty z prośba o pomoc zwyczajnie a w odpowiedziach „MATKOCOTYROBISZZABIJESZTODZIECKO BO DAŁAŚ MU KROPELKI NA KOLKĘ A JAKISLEKARZNAINSTA MÓWIŁ ZE W PIERWSZYM MIESIĄCU TO NIE MA PRAWA BYĆ KOLKA!!!” 😂 to mam ochotę przegryźć kabel od internetu. Really.
Nowy hasztag #żalpost.
Ale listę kosmetyczna zrobilyscie mega. Dzięki! ❤️ManiaM, Kookosowa lubią tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Moni że niby nie daje się kropelek na kolki? Matko i córko. A ja już zapobiegawczo mam delicol żeby dawac od początku bo jak zrobi mi taką Hiroszimę i Nagasaki jak Kasper od pierwszego złapania oddechu to będę mieć przesrane. I serio mówię, on miał kolki odkad zaczął tylko oddychać po CC. A takiego baby boom jak miałam nie chce przechodzić bo nie pamiętam pierwszych dwóch miesiecy...
moni05, ammarylis lubią tę wiadomość
-
Haha, Moni spokojnie
jeszcze nie raz się z tym zetkniesz. Dla mnie hiciory z tego jak urodziłam Kingę to - wszystko można jeść bo naukowcy udowodnili, że nie ma to wpływu na mleko matki. No super, tylko jak zezzarlam pizze i mizerię, to miałam nockę z głowę, tak mi się dziecko darlo w nocy. Oczywiście nie miało prawa, bo jej bolący brzuch, bąki i okropne kupsko to nie dlatego, bo naukowcy tak twierdzą
nie ważne, że jak trzymałam dietę lekkostrawną spała jak zabita po 7 godz.
No i kąpanie. Kiedyś wszyscy kąpali codziennie, teraz jest przykaz, raz na 3 dni. No super, tylko a) moje dziecko uwielbiało wodę, b) dużo lepiej spało jak ją kąpaliśmy. Kąpanie co 3 dni olalam, kąpaliśmy codziennie. Ileż się musiałam natlumaczyc PO CO.
Mądrymi teoriami można się podpierać, ale matka wie co jest najlepsze dla dziecka, co mu szkodzi, a co nie, i każda ma swoje sposoby.
A termometr w tyłek też wkładam i moje dziecko też żyje
moni05 lubi tę wiadomość
-
Kiniorek91 wrote:Haha no to witam w klubie
jak masz taki charakter jak ja to wesoło
Tak czytam o Kingach to ja zupełnie inna 😉 lubię czysto, ale lubię też leżeć i nic nie robić.
Wyszłam z domu gdzieona mama była pedantka ja się leczę z tego 😂
Zamiłowanie do gotowania mamy 😉
Czytam o tych wyprawkach i to 2 dziecko, a zaczynam się czuć jak pierworodka, dostaje paniki jakiejś.
-
nick nieaktualnyMoni chyba faktycznie masz kiepski dzień
Nie chciałam Cię wkurzyć tym termometrem heheale ja nie mam dzieci póki co i pytam po prostu jaki wybrać, o inne rzeczy tak samo i mówię, czego się dowiedziałam
z mojej perspektywy przyszłej matki z zerowym doświadczeniem mierzenie temperatury w pupie to jednak abstrakcja haha 🤣🤣🤣
Btw ja mam jakąś dziwną pachę, bo nigdy nie mogę w niej zmierzyć temperatury 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2019, 22:09
moni05 lubi tę wiadomość
-
moni05 wrote:Ja mam dzisiaj ciężki dzień. Zapowiada się dwudniowa ulewa, łeb mi rozsadza i wszystko wku*wia. (Już zaczynam przy Was przeklinać, wiec czuje swobodę 😁) Ale nie o tym.
Denerwują mnie strasznie te wszystkie zalecenia. Pediatrów, fizjoterapeutów i huk wie jeszcze kogo. O ile te, które naprawdę dużo wnoszą (np przygotowanie łóżeczka tak, aby zmniejszyć ryzyko śmierci łóżeczkowej) biorę na serio, tak np. Jak te wyżej, ze pediatrzy zalecają takie a takie termometry konkretnie to już mnie trzęsie. Bo okazuje się, ze wszystko z Alicją robiłam wbrew zaleceniom (wkładając jej termometr w pupę) i mam szczęście, ze to dziecko żyje 😂 orientacyjnie przecież się czyje, że dziecko wymaga podania leku, bo jest rozpalone, a temperaturę mierze żeby podać ja lekarzowi podczas wizyty i/lub kontrolować czy spada lub rośnie po podaniu leków. I w tej dupie jeszcze jest najdokładniejszy odczyt. 🤷🏻♀️ już nie tylko o termometr chodzi, ale o pielęgnacje, puder zamiast maści do pupy itd. Kurczę, mam wrażenie, ze wszyscy patrzą teraz mi na ręce, co robię i jak... wszędzie pełno tego, dobrze, ze tu jest tak luźna atmosfera. Bo jak widzę na fejsach posty z prośba o pomoc zwyczajnie a w odpowiedziach „MATKOCOTYROBISZZABIJESZTODZIECKO BO DAŁAŚ MU KROPELKI NA KOLKĘ A JAKISLEKARZNAINSTA MÓWIŁ ZE W PIERWSZYM MIESIĄCU TO NIE MA PRAWA BYĆ KOLKA!!!” 😂 to mam ochotę przegryźć kabel od internetu. Really.
Nowy hasztag #żalpost.
Ale listę kosmetyczna zrobilyscie mega. Dzięki! ❤️
Kocham ten post!
Poniżej dziś czytałam na FB coś takiego:
💔💔💔 A gdzie była matka?
"Zastanawiałam się zawsze, dlaczego tak mi przeszkadza, że mój Mąż – kiedy zajmuje się domem i dzieckiem – robi to po swojemu. Przecież powinnam się zająć swoją pracą i machnąć ręką na to, jak on sobie w tym czasie radzi! Bo czyż jakikolwiek facet na świecie dzwoni z pracy do swojej żony z pytaniem: „Pamiętałaś o praniu?”, przestrogą: „Tylko błagam, nie dawaj im znowu frytek!” albo opierniczem: „Jak mogłaś ubrać dziecku sandały na deszcz???”. Nie. Oni mają to totalnie gdzieś!
Czy to z nami jest coś nie tak, że ciągle czujemy tę wewnętrzną potrzebę trzymania ręki na pulsie? Że mamy problem ze zlecaniem zadań? Że rzadko prosimy o pomoc, bo boimy się, że nikt sobie z tym całym pierdolnikiem nie poradzi tak dobrze jak my? Że jak zamykamy za sobą drzwi domu, to potem jeszcze z trylion razy dzwonimy, żeby dowiedzieć się, czy wszystko w porządku? Ale na pewno? Na pewno???!
A może to z nimi jest coś nie halo, że jak siedzą w pracy, to siedzą w pracy i nie martwią się, czy na pewno zdążyłaś zrobić zakupy przed wolną niedzielą?
Nie. Powiem ci, czyja to wina. Bo ani twoja, ani jego.
TO WINA INNYCH LUDZI!
No bo wyobraź sobie taką scenkę: dziecko w przedszkolu potargane. Albo w brudnej bluzce.
Wiesz co pomyślą sobie panie przedszkolanki? GDZIE JEST MAMA TEGO DZIECKA?! Tak. Nawet jeśli rano to tata przyprowadził malucha do przedszkola, bo mama od tygodnia jest w delegacji, absolutnie nikt (nawet w myślach) nie zapyta, dlaczego tata nie zrobił prania lub dlaczego tata nie uczesał?
W Polsce, jeśli dziecko jest niedopilnowane, a dom nie lśni czystością – winę za to ponosi matka.
Brudne okna? Co za leniwa baba tam mieszka!
Brak obiadu na stole? A czym byłaś tak zajęta, że nie zdążyłaś?
Mężczyzna idzie do pracy w pogniecionej koszuli? Współczuję żony, hłe, hłe.
Dlatego kobieta czuje się w obowiązku pilnować męża, bo jego wpadki są jej wpadkami. To ona jest rozliczana za jego błędy, stawiana przed sądem, w którym prokuratorem jest własna mama, teściowa, sąsiadka, nauczycielka, a nawet przypadkowy przechodzień na ulicy. Ona wie, że jeśli wrzuci na luz, od razu oberwie po głowie, bo o ojcu nikt złego słowa nie powie. Przecież się stara, nie jego wina, że taka baba mu się trafiła!
PRZYSZŁO CI DO GŁOWY?
Kiedy napisałam o pedofilii, jedna z was podlinkowała artykuł Kopińskiej na temat trzynastolatki wykorzystywanej przez dorosłego faceta. Wiesz jakie były komentarze? „A gdzie matka tego dziecka?”.
Podobna sytuacja zresztą rozgrywa się od lat wokół afery z Polańskim. Kiedy wydało się, że zaprosił do swojej willi nastolatkę, wszyscy jak jeden mąż zaczęli się zastanawiać: dlaczego jej matka na to pozwoliła???
I ok, nie są to zarzuty totalnie z dupy, ale… Kaman! Serio? Dlaczego nikt nie zapytał o ojców? Gdzie byli? Dlaczego pozwolili? Dlaczego nie natrzaskali po papie, gdy była taka potrzeba i nie ochronili swoich córek?
Przyszło ci w ogóle takie pytanie do głowy?
Bo powinno.
CZY KTOŚ NAZWAŁ CIĘ WSPANIAŁĄ MATKĄ, BO PRZEWIJASZ PIELUCHY DZIECIOM?
W Polsce stosunkowo łatwo być ojcem. Już samo to, że tata zabiera dzieci na spacer, wzbudza ogólny aplauz, a jeśli się z nimi bawi, z miejsca zasługuje na order Rodzica Roku.
Wiesz, co w XXI wieku słyszy kobieta, której partner zmienia pampersy dziecku? Ale masz super męża! WTF? Czy ktokolwiek kiedyś pogratulował twojemu facetowi wspaniałej żony, bo przewijasz pieluchy… swoim dzieciom???
Tata, który ubiera z córką lalki? Mistrz i łzy wzruszenia w oczach! Matka, która godzinami bawi się z synkiem autkami? Normalna sprawa, dziwne, gdyby tego nie robiła!
Tata siedzi z dziećmi w Macu? Ale fajnie, spędza z nimi czas! Matka z dziećmi w Macu? Dlaczego nie ugotuje im normalnego obiadu???
Dawno temu zawiesiłyśmy matkom poprzeczkę tak wysoko, że już wtedy trudno było się nie wykopyrtnąć. Mówisz, że nasze babki miały ciężko? A my? Bawimy się z dziećmi, rozmawiamy z nimi, nie stosujemy nagród i kar, nie idziemy w wychowaniu na skróty. Ale to nie wystarczy! Przy tym wszystkim musimy być: zadbane (depilacja, hybryda, przedłużone rzęsy, kwasy na twarz), wysportowane (ćwiczenia minimum 4 razy w tygodniu!) i samodzielne. Mamy się rozwijać zawodowo, żeby mieć własną kasę. I dbać o swoje pasje, żeby nikt nie nazwał nas MADKĄ z odpieluszkowym zapaleniem mózgu. Powinnyśmy karmić swoim mlekiem dwa lata i dłużej, spać z dzieckiem, bo to buduje bliskość, a w wolnym czasie przepierać pieluchy wielorazowe, co jest eko i nosić dziecko w chuście, bo co to za problem sprzątać z dziesięciokilogramowym obciążeniem? Współczesna matka polka powinna mieć wiedzę z zakresu alergologii, dietetyki (dieta bez glutenu, cukru i laktozy!), medycyny (szczepionki!) i kosmetologii (składy kosmetyków dla dzieci!). No i oczywiście nie może zapomnieć o mężu, bo ją własny chop zostawi!
Serio? To małe przegięcie. I sama nie wiem, dlaczego użyłam słowa „małe”! Ktoś jeszcze się dziwi, dlaczego faceci tak łatwo wrzucają na luz, a my zupełnie tego nie potrafimy? Tak, bo łatwo powiedzieć: „odpuść sobie”. Ale najpierw to ludzie wokół powinni odpuścić nam."
Źrodło:@ Ilona Kostecka
Mum and the citysunshine03, Jupik, moni05, Kookosowa, kkkaaarrr, Kotecki, japonka, pukola, Muki85 lubią tę wiadomość
-
Kiniorek, no nie bo dziecko NIE MA KOLEk w pierwszym miesiącu.to na co mu 😂
Jupik, no właśnie... każda z nas ma wypracowane sposoby na swoje dzieci bo każde jest inne... nie ma uniwersalnych dzieci dla uniwersalnych metod. 👍🏻
Sunshine jeju, nie! Kochana nie wkurzyłas mnie Ty, absolutnie. To był przykład tylko. 😘 widzę po prostu co się dzieje. Większość tych internetowych lekarzy wtyka między mądre teksty reklamy swoich produktów lub firm, które im płaca.
Nie mówię o wyjątkach jak mamaginekolog np. Ale tez nie wszystko, co ona mówi mi się podoba. Bo wszystko jest takie uniwersalne. A sama zobaczysz, ze jak „nauczysz się” swojego dziecka to w tyle będziesz miała mądre rady 😋Jupik, Kookosowa lubią tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Dziewczyny po ciąży zostało mi jedno całe nowe opakowanie balsamu przeciw rozstepom firmy Elancyl 500 ml. Jeśli jest ktoś chętny prośba o info na priv 😉 Pozdrawiam wszystkie 😘😘2017 - Immunologia (cytokiny
, allo mlr 0%, lct
) -> szczepienia, immunosupresja-> lct
allo mlr 29%, 4 ket udany
2016 - IMSI, 3 transfery
Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca -
nick nieaktualnyMania świetny wpis! Poprzeczkę mamy wysoko postawioną, zwariować można 🙈
Moni zdaję sobie sprawę, że życie weryfikuje wszystkie poglądydlatego do spraw bezpieczeństwa podchodzę poważniej, a do pozostałych już luźniej
Między innymi moje zgłębianie się w składy kosmetyków i kupno filtru mineralnego z ziaji zostało ukarane tym, że na wakacjach cala sie tym wysmarowalam, ze az bylam biala, a i tak skóra od słońca czerwona 🤷 a nie leżałam na plażyglownie spacerki były, bez leżenia plackiem i opalania. Na szczęście zabrałam też ten "szkodliwszy" krem o tym samym filtrze uv co ta nieszczesna ziaja (30) i potem smarowałam się głównie nim i już żadnej czerwieni na skórze nie było. Także rady od internetowych ekspertów swoje, a życie swoje 😂
moni05 lubi tę wiadomość
-
Świetny ten post z FB. Sama prawda, niestety. Pielęgniarka niemal w gacie zrobiła z podziwu dla męża, jak próbując uspokoić Kingę po szczepieniu zaczął jej śpiewać
jak ja śpiewam nikt w gacie z zachwytu nie robi..
Sunshine i reszta- teorie teoriami, zobaczycie ile z nich pójdzie do kosza jak urodzicie. Moni ma rację. Z tym termometrem w tyłek najlepszy przykład- zapieralam się, że dziecku nic w tyłek nie włożę. Kupiłam bezdotykowy za kurna 170 zeta (na łeb upadłam). A teraz twierdzę, że ten za 10 zeta lepszy i tyłek musi być. Praktyka wszystko zweryfikujesunshine03 lubi tę wiadomość
-
O mamo,ja to w ogóle się zastanawiam jak ja wytrzymalam te rady po porodzie z Polą i jakim cudem moje dziecko źyje jak ja tyle błędów zrobilam😂😂
Na start juz slyszalam :nie kąp w pierwszym tygodniu, dawaj cycka co 3h a nie na żądanie, nie bujaj! Trzymaj tylko w roźku,nie usypiaj,niech sie wyplacze bo ćwiczy płuca;ja boli brzuch bo tesciowa wie bo w koncu wychowala trójke! I ONA WIE!!..
Głowa mała!! Dlatego pierworódki,nawet jak macie teściowe,szwagierki mega kochane to nie dajcie sobie wmówic że robicie wszystko źle,nie dajcie sobie wejść na głowę. Troska troską,ale one swój czas juz miały . A w dodatku- żyjemy z egzemplarzami wychowanymi przez nich i zapewne kazda ma jakies uwagi 😂😀sunshine03, moni05, ManiaM, KasiaP, Jupik, sandrina22, Snow White lubią tę wiadomość
-
Dlatego na rady mam jeden stały tekst: „Cieszę się, że przy Twoim dziecku się to sprawdziło. Moje jest inne. Jestem jego matką/ojcem i wiem, co dla niego dobre, ale dziękuje za Twoje rady.”
Zazwyczaj działa. Jak nie to można zacząć kurwic.
Smutno mi aż czytając takie posty jak ten z fb. Bo wychodzi na to, że nieważne, ze stajesz na rzęsach żeby zrobić dla swojego dziecka wszystko, co najlepsze, bo zdaniem innych i tak będziesz złym rodzicem. Bo nie robisz jak im się podoba.
Co do wsadzania rzeczy w tyłek... nie ma pojęcia o życiu ten, który nie widział jak natuchmiastowa ulgę dziecku przyniesie wsadzenie rurki windi przy kolkach 😂
Uwielbiam Was normalnie, ze tak marudzimy sobie razem ❤️Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
nick nieaktualnyHaha Moni nawet nie wiesz, jakie moje zdziwienie było na twarzy, jak ostatnio napisałaś, że do listy wyprawkowej jeszcze windi można dopisać, a ja wygooglowalam, co to jest
nie wiedziałam, że gazy można z tyłka wysysać 😂😂😂 na ten moment dla mnie komiczne, ale wierze, że przy ciągłym płaczu dziecka to zbawienie
-
Moni nie czytaj tych fejsbukowych mamuś.
Ja uważam że można komuś pomóc doradzić ale decyzję podejmuje matka. Tu jest super bo jak kilka osób napiszę swoje doświadczenie to pierworodka poczyta i coś co jej najbardziej podejdzie to kupi. A i przy kolejnym poglądy mogą się zmienic. Jedną mama będzie eko, druga nie ale obie będą kochać swojego bąbelka najbardziej i na pewno krzywdy mu nie zrobia.
Co do kolek to co to za lekarz. Moja się do 4 miesiąca darła jakby ją pokręciło. Codziennie od 18 był koncert aż do 21 i snem sprawiedliwego dała nam odetchnąć. A dawałam na kolki co wpadło żeby tylko jej ulżyć.
Pewnie też jestem wyrodna matka bo nie stosuje się do wytycznych żadnych podręczników ani babci.moni05, sandrina22 lubią tę wiadomość
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Haha, zabawne to są dźwięki, które to wydaje 😁Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019