Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Kalcia tak ja pracuję w żłobku. I moja córka to samo. Całuje wszystkie misie, lalki przewija, lula. Widać że naśladuje mamusie. Ale i w stosunku do dzieci. Czasami leci nie patrzy kogoś przewróci ale odrazu podnosi, przeprasza i przytula. W domu zawsze daje nam już, całuje brzuszek. Przytula się. Bo widzi ze to normalne.
A tak na marginesie to miałam już nie jeden atak śmiechu jak czasem posłucham o czym dzieci mówią do siebie. Widzę cały obraz z domu. A najlepsze jest jak czasem plotkują przez zabawkowy telefon ( z klocka) i umawiają się na piweczkohehe
kalcia lubi tę wiadomość
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Kiniorek91 wrote:Kaaar ale mimo wszystko zdecydowaliście się na drugie. Więc myślę, że jakaś nadzieja się tli, że będzie dobrze.
kasia1518 wrote:Kkkaaarrr podziwiam - silna babeczka jesteś, bo swoje też z synkiem przeszliście. Naprawdę szacun że tak potrafisz - ja bym nie umiała.
A choroba i przejścia związane z synkiem nic go nie nauczyły? Nie zmieniły?
U nas od początku byliśmy dobrani, ale mój czerniak jeszcze bardziej nas do sobie zbliżył ( myślałam że się nie da jeszcze bliżej być) .
Wiecie, ja na co dzień się nad sobą nie użalam, nie chcę, to nie ma sensu, po prostu biorę życie za rogi i do przodu. W ciąży trochę trudniej, hormony, emocje, częściej myśli się o różnych sprawach, ale mimo to trzeba iść do przodu.
Nie pamiętam kiedy tak się mogłam wygadać, dziękuję!! -
U nas niestety jest podejrzenie, że synek może być chory na hemofilie (zmniejszona krzepliwosc krwi), mój tata jest na nią chory. I u nas ja obwiniam siebie. Chociaż nie powinnam bo przecież to niezależne ode mnie czy kogokolwiek. Ale mam takie poczucie, że mam wspaniałego męża, który naprawdę od 11 lat jest dla mnie najcenniejszym prezentem jaki mogłam dostać i chciałabym dla niego jak najlepiej, żeby był jak najszczesliwszy. Często wyrzucam z siebie, że powinien mieć żonę, która da mu zdrowe dziecko, bo hemofilia obecnie nie jest ciężka choroba tylko wymaga dużej systematyczności w podawaniu leku. A mąż z kolei nie rozumie dlaczego obwiniam siebie i na dodatek wątpię w niego bo przecież on będzie kocham nasze dziecko bez względu na wszystko. Także każda z nas ma własną historie, problemy..Paulina
-
Jej kkkaaarrr bardzo współczuję sytuacji. Na dłuższą metę w takiej atmosferze bardzo ciężko funkcjonować. A może jakaś terapia małżeńska by pomogła ?
Ja ostatnio miewam coraz częściej obawy,że nie zdążę że wszystkim, więc
Wczoraj poszła pierwsza pralka ... -
Karo witaj w klubie. Wiem cos o tym. Nie wiem. po tym jak co chwila któraś na cukrowych się rozpakowywał po 32tyg to mnie zaczelo łapać przerażenie. Że gdzieś coś mimo wszystko może pójść nie po naszej myśli i szlak trafi całe ustalone CC skoro po drodze może się coś jeszcze wydarzyć...
-
Karo, nawet niedawno proponowalam terapie, tak aby to jakos sprobowac poukladac zanim urodze. Nie zgodzil sie, uznal, ze jak chce zeby bylo w domu lepiej to wystarczy, ze przestane sie 'go czepiac' i dam mu swiety spokoj to on nie bedzie musial nic robic i bedzie ok.
KasiaP, rzuce okiem, dzieki za tytul. Przemoc fizyczna - nie, psychiczna - level master. -
Zeby nie bylo, ze tylko dzis zamulam, skonzylam przegladac rzeczy, ktore dostalam dla Niny od 3 kolezanek. Przegladajac bylam wybredna. Razem z unisexami po Borysie mam 3 po brzegi wypchane torby z IKEA (te wielkie!!) ubranek w rizmiarach 0-12msc. W kolejnych dniach musze posegregowac rozmiarami i pooznaczac co od kogo. Pozniej pochowam te wieksze i zobacze czy znajde cokolwiek w najmniejszych rozmiarach czego moze mi brakowac. Mam wrazenie, ze mam wszystko w za duzych ilosciach
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2019, 16:59
KasiaP lubi tę wiadomość
-
Kiniorek - dokładnie! Jeszcze jak dzisiaj poczytałam co dokładnie oznacza nadmiar wod płodowych to przerazilam się jeszcze bardziej. W tym z wadami dziecka i wcześniejszym porodem ...
Kkkaaarrr - samemu ciężko coś zdziałać. Życzę zatem,żeby jednak wszystko się ułożyło lepiej, może drugie dziecko to zmieni 😊 a przede wszystkim życzę Ci się i wytrwałości w tym wszystkim! 😘kkkaaarrr lubi tę wiadomość
-
Kkkaaarrr no ja dzisiaj się przetazilam. Jeżeli chodzi o ilość ubrań. Sąsiadka mi napisała że ma znowu dla mnie duża torbę. Do tego u rodziców czekają dwa nesesery z ubrankami po młodym. I ja chyba te rozmiary będę rozkładać po kartonach, w folię i do piwnicy bo innego miejsca nie mam na to... Już znajomej napisalam że będę mieć za dużo to się podzielę bo to bez sensu trzymać to jak nie użyje...
-
kalcia wrote:A możesz pokazać jaka dokładnie? Bo ja szukam właśnie czegoś na kółkach i jednocześnie, żeby w nocy przy łóżku stało, jak do nas Kosia w nocy przyjdzie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2019, 17:48
-
Dziewczyny ja po wizycie, szyjka ładna 3. 5 cm, synek 1.5 kg
ammarylis, sunshine03, brunetka91, Kookosowa, Karooo93, moni05, Jupik, Cabrera, adella1, wiktoriaa, kasia1518, przedszkolanka:), KasiaP, mia4444, japonka, Kasiulina lubią tę wiadomość
Paulina -
nick nieaktualny
-
Jak fajnie się czyta że nasze dzidzię już takie ciężkie. Ponad kilo. A niedawno było oczekiwanie byle 600 g było.
Brunetka pajacyk z Auchan?
Ja miałam odpoczywać. Trzy spacery zaliczyłam z dzieckiem. Plac zabaw. I trochę się nudzę już.
A Bartka czuję strasznie wysoko. Kopie mnie pod żebra. W cyckach niedługo będzie siedział
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
nick nieaktualny
-
Ciężko nadrobić po całym dniu
Dziś cały dzień poza domem, jestem strasznie zmęczona...
Wybieralismy garnitur na ślub mojej siostry i ogarnelismy większą część wyprawki typu wózek, fotelik, łóżeczko, materac, rożek, przewijak, wanienke, spiworek do spania i dostałam w prezencie butelkę avent natural 60 mlmam nadzieję że się nie przyda haha.
Czy któraś z was jest rocznik 94 ?sunshine03, KasiaP lubią tę wiadomość
-
My po usg. Na dzień dobry usłyszałam, że za wcześnie przyszłam (28+4) choć sam mi taką datę wyznaczył..no cóż, pomylił się..
Kacpi waży prawie 1300 gr i wszystko prawie w normie- generalnie ma miedniczki nerkowe na granicy normy, koleś kazał dopisać do karty "Pyelectasis bil" i mimo, że nie powiedział, żeby to kontrolować i raczej sugerował że jest ok, to ja w domu sprawdziłam, że to pielektazja, częstsza u chłopców, i w większości sama zanika, ale czasem wskazuje ns nieprawidłowości dot.pecherza i nerek i może skończyć się przedwczesnym porodem.. tak więc dobrze, że za 2 tyg.mam kolejne usg, wprawdzie w enel medzie, ale na pewno to też będą mierzyć i się okaże, czy dalej granica normy, czy się zmniejszyły/powiększyły. Póki co pozostaje czekać i mieć nadzieję, że to nic poważnego..Kookosowa, kasia1518 lubią tę wiadomość