Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
KasiaP wrote:Aga_ni, a byłaś porządnie w toalecie przed ważeniem? Bo może to to
nie przejmuj się. Poza tym 7kg na tym etapie to nie jest źle. Mi jeszcze tak psychicznie pomogło zwiększenie sobie "limitu" hehe, najpierw też zakładałam 10, teraz zakładam 15
Miłej soboty laski
Haha, Kasia podoba mi się zwiększenie limitu. Chyba tez tak muszę zrobic. Tak, obawiam się ze toaleta tu nie pomoże, to po prostu przyrost wagi i trzeba się z tym pogodzić.
Wypiłam glukozę, nie było tak źle.KasiaP lubi tę wiadomość
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Spirit wrote:Jak chodzi o wagę to nie polecam ważyć się po porodzie haha, z ciekawości chciałam sprawdzić ile ważyło dziecko łożysko itp w stosunku do tego jak zmieniła się moja waga po powrocie ze szpitala, i co? Było 10 kg więcej niż przed samym porodem hahaha bo takie wahania hormonów i zatrzymanie wody. Potem zaraz jest ok g waga leci jak szalona w dół ale pamiętam że miałam zawał
Zapamiętam to jako jedna z najcenniejszych porad! Serio, tez bym miała zawał po takim wyniku!moni05 lubi tę wiadomość
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Hej dziewczyny. Mam pytanie, kupiłam w końcu wózek, używany i tam jest w gondoli jakiś wkład materac nie wiem jak to nazwać, ale nawet po wypraniu nie wyobrażam sobie położyć na nim dziecka. Chcę kupić nowy materac do gondoli tylko jaki? Pianka, kokos? Znacie się?
-
Wiktoria a może zainwestuj w przescieradelko do wózka? Ja mam dwa
Przedszkolanka no właśnie to z allegro mam sprawdzone. Do tego znalazłam już biustonosze do karmienia i będę mieć dwa. Wystarczy chyba
Za chwilę paczka do mojej mamy przyjedzie.
Podobno 3/4 to dla małego xD podeślę wam co tam posłała
Na razie idę ogarniać pranie i pudełka co miałam poskładane rzeczy małego żeby później tylko w worki próżniowe pochowaćWiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2019, 10:36
-
https://www.olx.pl/oferta/organizer-na-lozeczko-CID88-IDyz8CP.html
Jakby któraś chciała organizer to mam taki do sprzedania. Kupiłam przy pierwszej wyprawce, ale ostatecznie w ogóle go nie użyłam bo łatwiej mi było korzystać z rzeczy na komodzie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2024, 20:24
-
nick nieaktualny
-
Kookosowa wrote:Spirit ja że szpitala wyszłam 12 kg lżejsza. I też było mi przykro mi przytyłam 30+ a w szpitalu jedzenie ble mało jadłam, dziecko na piersi wisiało. Myślałam że wyciągnie że mnie że 20 kg hehe
nie ważcie się w ogóle w okresie połogu. Bo to nadal hormony jak w ciazy.
Nova co ma robić ten olej z wiesiołka ?? W tabletkach? I jakiej firmy kupiłaś sobie?
Ananas podobno działa na ukrwienie macicy. Ma podobne zastosowanie jak acard.
Olej z nasion wiesiolka, akurat firmy GAL- brałam to przed porodem. Ale na co miał działać, to teraz nie pamiętam😉 No ale on ma sporo właściwości pozytywnych.
Jestem zdania, że te ananasy, oleje, liście malin to mają raczej psychologiczny wpływ na kobietę. A to, kiedy dziecko zechce wyjść to całkiem inna sprawa. -
Paulina099 wrote:https://www.olx.pl/oferta/organizer-na-lozeczko-CID88-IDyz8CP.html
Jakby któraś chciała organizer to mam taki do sprzedania. Kupiłam przy pierwszej wyprawce, ale ostatecznie w ogóle go nie użyłam bo łatwiej mi było korzystać z rzeczy na komodzie.
Kurde, bez urazy do nikogo ale trochę nie rozumiem. Tyle się mówi o porodach przedwczesnych, niedojrzałości dziecka a Wy już chcecie pic te liście od 36 tygodnia? Wiem, ze jest ciężko bo sama urodziłam na koniec 42 tygodnia ale dla dziecka każdy dzień w brzuchu jest ważny.. oczywiście nie ma jakichś dowodów na skutecznośc No ale jednak.kalcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA jak smakują te liście w ogóle? Bo ja średnio wierzę w takie rzeczy, że to pomoże coś, ale jak smakują jak herbata malinowa to mogę pić, a jeśli jak jakieś ziołowe obrzydlistwo to dam sobie spokój
zjem sobie ananasa, chociaż ponoć 7 trzeba zjeść, żeby cokolwiek zadziałało haha 😁
-
sunshine03 wrote:A jak smakują te liście w ogóle? Bo ja średnio wierzę w takie rzeczy, że to pomoże coś, ale jak smakują jak herbata malinowa to mogę pić, a jeśli jak jakieś ziołowe obrzydlistwo to dam sobie spokój
zjem sobie ananasa, chociaż ponoć 7 trzeba zjeść, żeby cokolwiek zadziałało haha 😁
Do herbaty z malin to temu daleko, ale powiem tak- piłam gorsze w smaku rzeczy od liści malin😉Karooo93 lubi tę wiadomość
-
Ja nie stosowalam zadnych specyfikow przyspieszajacych, nie zdarzylam, czekalam na skonczony 37tc a urodzilam 37+3 o swicie. Ale.. po tym jak musieli mnie naciac za pierwszym razem i ponoc zszyli niczym chirurgia plastyczna a ja i tak dyskomfort czulam przez 6-9msc to teraz powaznie mysle o wszystkim tym co uelastycznia, obym tylko zdarzyla tym razem!
przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, ja dziś zaczęłam dzień o 8:00 w przychodni - glukoza (hura
), morfologia, mocz, toksoplazmoza, antygen RH. Wyniki podobno nawet dzisiaj wieczorem, myślałam że dopiero w poniedziałek. No zobaczymy. I zostały mi już tylko 2 tygodnie do L4, na wizycie 26 lipca poproszę już o wystawienie i nie wracam do pracy 15 miesięcy, wszystko ustalone z pracodawcą. I wtedy też planuję się umówić na wizytę kwalifikującą do porodu w prywatnym szpitalu i dowiedzieć się jaką formę rekomendują, naturalnie czy CC. Jeszcze nie wiem czy będę rodzic tam czy państwowo ale stwierdziłam, że i tak pójdę. W Szpitalu Medicover pracuje teraz cała ekipa z Żelaznej, w tym ordynator przez ostatnie 24 lata, więc jeśli nie będzie wskazań do szpitala z 3 stopniem albo coś się skomplikuje po drodze to chyba tam pójdziemy.
Awaria_90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kurczę, Paulina, kochana, więcej luzu
z tym jest tak, jak ze wszystkim. Chyba nikt nie wierzy, że od jednej szklanki naparu ze skrzypu polnego urosną mu włosy i będzie miał mega paznokcie po jednej dobie, prawda? 😊 to proces. Wspomagacz jak każdy „suplement diety”. Może pomoc, zazwyczaj nie zadziała, ale na pewno nie wywoła porodu! 😉
przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
brunetka91 wrote:Ja się tak przypomnę o to moje pytanie z szyjką 😁😜
przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Ja wiem, że dla dziewczyn bez dzieci taki day-off brzmi abstrakcyjnie (na zasadzie-z czego ona się cieszy
), ale uwierzcie, po siedzeniu z dzieckiem w domu non-stop będzie was nosić do zwykłych rzeczy, które robilyscie przed ciążą, a potem już stają się dość niezwykłe (w kinie to myślałam, że się popłaczę, że w nim jestem, haha). Oczywiście przed urodzeniem każda sobie myśli- u mnie będzie inaczej, jest mąż, babcie, nie zrezygnuje z tego czy tamtego, będzie kawka,znajomi, da się pogodzić. No daj Boże, żeby się dało. No u nas na początku też było ok, tata dostawał butlę z moim mlekiem i mogłam się urywać. Ale potem dostał nowe obowiązki i siedzi w robocie duuuzo więcej, wraca później, w wolne sam musi się zregenerować. Pogorszyło się. Babcie od początku wyoutowane (choć zakładałam, że będą pomagać). Moja mama pracuje, poza tym tak jak zajmuje się starszakami siostry, tak do niemowlaka niestety już się nie nadaje-fizycznie. Czyli tam gdzie trzeba przewinąć, dać jeść i pilnować non-stop, szczególnie, że moja ruchliwa i trzeba za nią latać. Teściowa z kolei niby nie pracuje i czasem wpadnie-ale wziąć ją w wózek i na spacer. Przewinąć nie (śmierdzi), dać jeść nie (a co jak się zakrztusi), w domu to tylko by ją na rękach nosiła i nie wypuszczała. I teksty w stylu jak to dobrze być babcią, bo człowiek się nacieszy trochę dzieckiem, kiedy mu pasuje, a cała reszta obowiązków i odpowiedzialnosci i całej otoczki na głowie rodziców, a babcia sobie idzie i tyle. No taaa. Do głowy by jej nie przyszło, żeby zostać z małą, żebyśmy mogli skoczyć do kina, zresztą nie nadaje się właśnie, bo tylko całuski, przytulaski, i by mi ją rozpuściła jak dziadowski bicz (czyli jak swoją 12lat młodszą od mojego męża córkę). I tak jak pierwszy okres człowiek jest zafascynowany maleństwem, które się tuli, jest malutkie i kochane i nie myśli się o wyjściach, tak z wiekiem jak dziecko rośnie, zaczyna być samodzielne, wymagające, protestujące itd.to już potrzeba, żeby się urwać rośnie. Do tego dochodzi lęk separacyjny (pojawia się +- 8 mc) i nie daj Boże nie nauczy się dziecka, że mama wychodzi ale wraca, pętla na szyję.
Mam nadzieję, że żal post mi nie wyszedł
Reasumując- wylazcie teraz ile wlezie, serio, nigdy noe wiecie jak bardzo wymagające będzie dziecko, ile kto wam pomoże w opiece, i jak szybko znów będziecie mogły mieć taki dzień tylko dla siebie, którego naprawdę, każdy człowiek od czasu do czasu potrzebuje.aga_ni, Karooo93, adella1, Cabrera, KasiaP, kasia1518 lubią tę wiadomość
-
Co do liści i wiesiołka. No niby mają coś zrobić z szyjką, ułatwić poród i takie tam. No cóż, piłam, lykalam. Fakt, że urodziłam w terminie, ale szyjka mi pękła przy porodzie (nie mylić z pęknięciem krocza, które też pękło) i poród nie postępował, więc i tak miałam podaną oksytocynę. Cudów więc nie zdziałały.
-
brunetka91 wrote:Ja się tak przypomnę o to moje pytanie z szyjką 😁😜
Brunetka nie pomogę niestety, moja lekarka o szyjce prawie nic nie mówi. Chyba bym na Twoim miejscu starała się jak najwiecej odpoczywać i zrezygnowała ze współżycia do następnej wizyty. A na wizytę najlepiej sobie zapisać pytania bo potem - przynajmniej ja tak mam - człowiek zapomina o co chciał zapytać.23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Jupik rozumiem cię. Uwielbiam czas spędzony z dzieckiem. Ale na randkę z mężem idę sama a mogę liczyć na moją mamę. Korzystaj i się resetuj.
Brunetka jeśli to cię martwi to więcej odpoczywaj i zrezygnuj że zbliżeń do kolejnej wizyty. Szyjka ma prawo w tym okresie już działać bo dziecko fika jak małka i coraz cięższe jest.Jupik lubi tę wiadomość
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku