Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Glukoza 78-152-109, leki i niejedzenie słodyczy działają
i trochę morfologia się poprawiła, żelazo działa. Tokso ujemne. Oby tak dalej.
Cabrera, adella1, moni05, aga_ni, ManiaM, Kookosowa, mia4444, przedszkolanka:) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cabrera wrote:Jupik, jestem w stanie wyobrazić dobie ta radość, choć ja tak długo czekałam na tego Malucha, ze pewnie przez pierwsze pół roku sama nie będę chciała go zostawić 🙈
Haha, ja czekałam 5 lat i jeszcze jak miała 6 mcy to mówiłam do przyjaciółki (notabene córę miała z in vitro bo też czekali..), że się cieszę z każdej zmienionej zasranej pieluszkia ona do mnie, że tak, to normalne, to jeszcze nie ten etap, żebym marudziła, i zacznie się później
miała rację
A jak myślicie, że przy niemowlakach jest dużo roboty, to poczekajcie aż zaczną chodzić
Kokosowa, też uwielbiam spędzać czas z dzieckiem, no ale my bez tego komfortu, że ją można zostawić i wyjść. Ten komfort wiele zmienia.
Ja już chyba zaczynam się cykac, jak ogarnę dwójkę.. serio, w tym tyg.umawiam się z 1 kandydatką na nianię.
Będziemy mieć też malowane (odświeżane) mieszkanie. Jak mi pomalują zacznę ogarniać ciuchy dla młodego, robić przemeblowanie łóżeczek itd. Coś ruszę z wyprawką, no póki co jestem w polu. -
Co do brzucha, mi się też ostatnio często spina
na usg niby wszystko ok, biorę magnez, poprawy brak. Staram się siedzieć i nie latać, ale wiadomo jak to przy ruchliwym dziecku. Generalnie zaczęłam mieć srake, żeby ten mój Kacper się za szybko nie wybrał na ten świat.. dlatego dostałam spida ze wszystkim, malowaniem, nianią, przemeblowaniem (nowy stół kupiliśmy bo mam stary za duży i nie funkcjonalny)i chcę ze wszystkim zamknąć się do końca sierpnia, żeby wrzesień już siedzieć na przysłowiowej walizce i mieć komfort.
-
Ktoś pytał o luteinę, czy brać na tym etapie ciąży. Ja brałam całą poprzednią, babka bała mi się ją chyba odstawić, wszystko było ok, córa zdrowa. W tej ciąży nie musiałam brać i nie biorę, też się zastanawiam, czy jak nie powiem lekarce o tym wiecznie twardym brzuchu to mi jej nie przepisze. Choć nie wiem, na ile przy tym progesteron (luteina) pomaga. Zwiększe najpierw dawkę magnezu.
-
Mam dzisiaj butny humor serio. Na FB dziewczyna pisze że ma od lekarza polecenie pojechać w poniedziałek na kroplówki z magnezem. Szyjka na 2.5cm. sprawdza jej jeszcze raz i podadzą magnez. Do tego brzuch jej się stawiał itp. a ona pyta czy ma jechać jak jej się w sumie już nie stawiaja bo ona dobrze się czuje.
Powiedzcie mi, bo ja nie rozumiem. Na kogo ona później zwali, jak jej się rozwarcie zrobi i szyjka skróci na 1cm, jak jej doradza żeby np nie pojechała a w szpitalu powiedzą że teraz to ja czeka leżenie w szpitalu do końca ciąży? -
Sunshine zdecydowanie liście malin to nie herbata malinowa, bardziej jak każde zielsko smakuje
ja nie namawiam ,bo wiadomo ze każda robi z nas jak uważa,ale polecam 😊 nie zaszkodzi, to na pewno
a ananas to coś jak na implantacje pewnie 😀
Moni zgadzam się i co do wiadomosci do Pauli i co do szyjkito samo mi lekarz mówil z tą jej "niestałościa"
Co do twardnień to u mnie róznie..nie raz trochę porobie i brzuch sie spina i ledźwia tak bolą,ze nic nie mogę zrobić a nie raz jestem aktywna i jest spokój. Ale biorę magnez 2x dziennie i no spe raz lub dwa w zaleznosci od stawiania . Moze też zalezy od ułożenia małego ,tak mi w poprzedniej ciązy mówili;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2019, 18:53
-
Kiniorek91 wrote:Mam dzisiaj butny humor serio. Na FB dziewczyna pisze że ma od lekarza polecenie pojechać w poniedziałek na kroplówki z magnezem. Szyjka na 2.5cm. sprawdza jej jeszcze raz i podadzą magnez. Do tego brzuch jej się stawiał itp. a ona pyta czy ma jechać jak jej się w sumie już nie stawiaja bo ona dobrze się czuje.
Powiedzcie mi, bo ja nie rozumiem. Na kogo ona później zwali, jak jej się rozwarcie zrobi i szyjka skróci na 1cm, jak jej doradza żeby np nie pojechała a w szpitalu powiedzą że teraz to ja czeka leżenie w szpitalu do końca ciąży?
Wiesz, pytanie jaką ma sytuację w domu. Ja się cały czas zastanawiam co było jakby mi kazali iść do szpitala- mąż pracuje, kto by mi dziecko ogarnął? -
Jupik ma rację. Choćby nie wiem jak bardzo pragnąć dziecka wcześniej to i tak przyjdzie moment na to, kiedy zwyczajnie będzie się chciało "oderwać" od rzeczywistości. Gdzieś wyjść, a przede wszystkim pobyć w gronie DOROSŁYCH i zwyczajnie pogadać o DOROSŁYCH, niezwiązanych ze sprawami rodzinnymi rzeczach. Nie ma się co oszukiwać, opieka nad niemowlęciem jest uwsteczniająca. Zwłaszcza na "urlopie" macierzyńskim, kiedy się jest z dzieckiem 24h/7 dni. Oczywiście, trzeba czerpać garściami z tych słodkich miesięcy, prawdą jest, że one nigdy nie wrócą... Ale nie przegapimy zbyt wiele wychodząc gdzieś raz, dwa razy w miesiącu z mężem lub koleżankami...
Mąż już ma o tyle lepiej, że wraca do pracy po urlopie. Ale tak samo potrzebuje tej "odskoczni"
To chyba normalne i wynika z naszych potrzeb po prostu jako istot stadnych
Adella, mam tak samo, bardzo się tym niepokoję. NIBY wszystko jest ok, szyjka ok, młody ok, to jakoś nie przypominam sobie z poprzedniej ciąży (choć była dawno) takich częstych i bolesnych skurczy już od 20 tygodnia tak naprawdę...o ile Ala urodzona była w 41+4 w sumie po 4 dniach wywoływania i po wyczerpaniu możliwości, dzień przed zapadła decyzja o cc na następny dzień... To tu już się boję
Ja też zamierzam ruszyć z praniem i prasowaniem jakoś koło połowy sierpnia, czyli za miesiąc. Ten czas leci tak szybko... Chcę żeby wszystko mi ładnie wyschło na dworze, więc zależy jak będzie z pogodą. Jeśli np. tylko początek miesiąca miałby być ładny to i wtedy to zrobię... Wątpię, że coś się "pokurzy" czy "zleżeje" przez 1,5 miesiąca... (choć kto wie?)
Pamiętacie moje połówkowe i torbielkę? Kontrola miała być po 2 miesiącach. USG III trymestru... TAK, to za dwa tygodnie!30 lipca.
Właśnie tak czas leci...Jupik, przedszkolanka:), Kookosowa, mia4444, kasia1518 lubią tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Jupik z tego co widziałam to dziecko pierwsze. Młodziutka dziewczyna ale serio drażni mnie szukanie porady czy jechać do szpitala skoro to zalecenie lekarza było. Później jak będzie jakaś tragedia to będzie płacz - bo dziewczyny na FB powiedziały żebym nie jechały bo ciocia siostry koleżanki mojej mamy tak miała i jej nic nie bylo...
-
nick nieaktualny
-
brunetka91 wrote:Podpowiedzcie mi, kupujecie termoopakowanie na 1 butelkę czy 2? Słyszałam też, że nie każda butelka do nich pasuje, że musi być chuda. Jak to z tym jest?
brunetka91 lubi tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Przedszkolanko, ja stosowałam herbatę z liści malin i zamierzam stosować tez w tej ciąży. Nie jest ona na przyspieszenie porodu czyzbiejszenie bólu jak głoszą legendy
tylko na przyspieszenie drugiej fazy porodu czyli pełne rozwarcie. U mnie poszło to szybko. Piłam sumiennie od 36 tc dwie dziennie. Ćwiczyłam cała ciąże mięśnie dna miednicy i masowlaam kroczę olejkiem. Nie piekłam, ani nie byłam nacinana, polozna widziała, ze krocz było przygotowane i elastyczne oraz, ze bez problemu parłam dzięki ćwiczeniom
10dpo-18,5 beta, 12dpo-94,6 beta
24 lata -
Cześć dziewczyny.
Mogę dołączyć po raz drugi? Jestem nawet na pierwszej stronie. Teraz już wiem że będzie córkaLili a czy Liliana czy Lidia jeszcze nie wiemy.
Ogólnie u mnie dużo się dzieje, przeprowadzka, wynajem starego mieszkania, wkrótce urodziny pierworodnego i parapetowki. Z wyprawki nie mam nic poza lozeczkiem i rzeczami od kuzynki których nawet nie było kiedy rozpakować więc nie wiem co mam.
Łapią mnie bolesne skurcze i bóle jakby miesiączkowe. Mój gin twierdzi że wszystko ok. Szyjka ostatnio 5cm. Ale mi to dokucza i boję się że Mała urodzi się za wcześnie.
Termoopakowania przy synku nie miałam i teraz też raczej nie kupię. Mm może stać jedynie godzinę lub dwie, zależy które więc i tak lepiej przygotować na świeżo. Mi się sprawdzała woda w termosie.Jupik, Kookosowa, moni05, mia4444 lubią tę wiadomość
-
Kalcia właśnie też je tak wspominam, miałam baaardzo szybko pełne rozwarcie i 3 minuty partych, dlatego nie mam wątpliwości,że pić będę(dodam,że byłam mega straszona porodem bo jestem mała i wąska ) ,tylko nie pamiętałam od kiedy pić
to jeszcze chwilkę i się trzeba zaopatrzyć. Fajnie,że też masz dobre wspomnienia z porodu
Brunetka ja planuję kp,więc dla mnie póki co zbędny wydatekWiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2019, 20:38
-
kalcia wrote:Przedszkolanko, ja stosowałam herbatę z liści malin i zamierzam stosować tez w tej ciąży. Nie jest ona na przyspieszenie porodu czyzbiejszenie bólu jak głoszą legendy
tylko na przyspieszenie drugiej fazy porodu czyli pełne rozwarcie. U mnie poszło to szybko. Piłam sumiennie od 36 tc dwie dziennie. Ćwiczyłam cała ciąże mięśnie dna miednicy i masowlaam kroczę olejkiem. Nie piekłam, ani nie byłam nacinana, polozna widziała, ze krocz było przygotowane i elastyczne oraz, ze bez problemu parłam dzięki ćwiczeniom
Kalcia, a jak ćwiczyłas mięśnie dna miednicy? Teraz też je ćwiczysz?