Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Nic więcej niż może zrobić lekarz na dobrym sprzęcieAaga wrote:No właśnie moja lekarka ma nowy sprzęt od 2 miesięcy i na ostatnich wizytach robiła mi pomiary główki, brzuszka, narządów, przepływy itd. i się zastanawiam czy na takich III trymestru robią coś "extra" czego nie jest w stanie zrobić lekarz prowadzący na dobrym sprzęcie?
u mnie prowadzący ma najbardziej nowoczesny sprzęt w mieście tylko nie robi usg 1,2 i 3 trymestru bo zwyczajnie mh się to nie opłaca. Ale jak mieliśmy wątpliwości co do usg połówkowe go to zrobił nam w ramach wizyty właśnie takie dokładne usg. I było duuuuzo dokładniejsze niż te które miał lekarz na polowkowym. To zależy od sprzętu i chęci lekarza, niczego innego tak samo u nas na szkole rodzenia mówili, że usg dopplera robi się rzadko bo to kosztowne usg i mega dokładne - a my mamy takie na każdej wizycie w cenie wizyty.
Aaga lubi tę wiadomość
Paulina
-
Dziewczyny nie ma co się nastawić za bardzo czy na SN czy na CC, bo życie za nas zdecyduje. Też mówiłam że tylko SN, a wyszło CC 8 tygodni wcześniej. Teraz od razu mi powiedziała że będzie CC bo jest za krótki czas od ostatniej CC żeby próbować naturalnie. Ale jeszcze liczę że będzie mi dane za kilka lat mieć SN ☺kasia1518
-
Moja lekarka ma stary sprzęt. Nawet drukarki nie ma w tym sprzęcie i zdjęć nie daje ;/ mój lekarz który prowadził mnie na początku wziął ten swój sprzęt z gabinetu. Trochę głupio że nie zostawił swojej macosze żeby tez mogła na tym pracować. Szczególnie że to w sumie rodzinny gabinet bo oni są właścicielami.
Więc dla mnie to trzecie pranatalne jest troche zbawienne żeby zobaczyć czy wszystko jest ok.
Na ostatnim USG u lekarki było 1.5tyg różnicy między główka a brzuszkiem. Jak zapytałam czy jest ok bo to taki pomiar jakiś rozstrzelony to powiedziała że tak bo sprzęt średni i może być rozstrzał...
-
kasia1518 wrote:Dziewczyny nie ma co się nastawić za bardzo czy na SN czy na CC, bo życie za nas zdecyduje. Też mówiłam że tylko SN, a wyszło CC 8 tygodni wcześniej. Teraz od razu mi powiedziała że będzie CC bo jest za krótki czas od ostatniej CC żeby próbować naturalnie. Ale jeszcze liczę że będzie mi dane za kilka lat mieć SN ☺
Wiadomo, że to może się zmienić z minuty na minutę, ale chyba każda z nas ma jakieś swoje preferencje Tak samo było z płcią, że najważniejsze żeby maluch był zdrowy, ale gdzieś tam każda myślała czy chłopczyk czy dziewczynka.
A jak się potoczy to tego nie wie nikt
-
Dokładnie tak, jeśli Twój lekarz prowadzący ma chęć i możliwość zrobienia dokładnego usg to jest to to samoAaga wrote:Dzięki Paulina W takim razie coś nowego wpadnie do wyprawki za te kilka stówek
na usg polowkowym lekarz u nas dosłownie uderzał mnie po brzuchu bo rzekomo nic nie widać, mój prowadzący zobaczył wszystko i delikatnie robił badanie.
Paulina -
Kiniorek dlatego ja nie wchodzę. Ważą mnie przed wizytami i tego sie trzymam bo moja inna i inaczej pokazuje ;p
Moni mi z Polą pozno ale obstawila 2800-2900 i i bylo 2890 😀
Edit: ja teraz koncze prace,za tydz . wizyta i jak dr pozwoli to w niedziele morze 😍 a po powrocie zabieram sie za pranie i prasowanie😲Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2019, 11:05
moni05 lubi tę wiadomość
Moje szczęścia
-
nick nieaktualnyKalcia trzymaj sie. Wiem co to znaczy bo tez jwstem po szpitalu, leze juz w domu z wewnetrznym rozwarciem. Zamkniete 24 mm na szczescie. Tez dostalam zastrzyki i wszystko podobnie. Mnie chcieli zostawic na tydzien i nie badac, wiec wolalam lezec w domu niz nabijac im kase. Trzymam kciuki teraz za nas obie. Ja w ogole nie mialam objawow a brzuch stawial mi sie raz dziennie max 2 albo wcale. Ehh... Damy rade!
-
Dziewczynki kochane dziękujemy za kciuki i również za was trzymam czuje się dobrze- nawet się śmiałam, ze trochę odpocznę od obowiązków domowych
ale za córcia tęsknie, oba za mną tez. Dziś zadzwoniła rano i mówi „ dzwonię heletonem pocieszyć cię mamusiu” i przy tym płacz... i ja się pytam czy teraz to ja mam cię pocieszać bardzo zżyte jesteśmy, ale wiem ze ma dobra opiekę, tatuś daje radę, dobrze ze teściowe już z urlopu wrócili to wierze, ze staną na wysokości zadania i pomogą ile będą mogli poproszę teściowa, żeby mała na kulki jutro gdzieś zabrała, bo ma nie być pogody to wtedy mąż będzie mógł popracować na spokojnie.
Co do synka mojego to gagatek skacze jak szalony cYli prawidłowo ma się dobrze na ktg rano żadnych skurczy. Obejdzie się bez luteiny z czego się cieszę, bo to mały komfort a najnowsze badania poddają jej działanie w wątpliwości. Na obchodzie inna pani doktor mówi, ze jako już rodząca wcześniej to nie jest tak złe z ta szyjka, ze w drugiej ciąży tak często jest jeszcze jak powiedziałam, ze z córcia tez od 30 tc rozwarcie na jeden palec i skracajaca się szyjk a mimo wszystko urodziłam 5 dni po terminie to powiedziała, ze nie mam się stresowac niczym , taka może moja natura i z nauka prenatalna to jest tak, ze jeszcze nikomu nie udało się nic przewidzieć. Najważniejsze to powstrzymanie skurczy i ich nie ma wiec jestem dobrej myśli, ale tak jak myślałam do poniedziałku zostaje na pewno, wtedy zbadaj mi rozwarcie i szyjkę i oby nie szło dalej
PS. Jak ja się cieszę, ze wcześniej spakowlam torbę mając z tylu głowy sytuacje z pierwszej ciąży mój mąż taki zakręcony, ze położy rzeczy by zapomniał , a tak to tylko wyjął rzeczy Ignasia i przywiózł mi gotowa torbę z szafy brawo ja !
moni05, aga_ni, Cabrera lubią tę wiadomość
10dpo-18,5 beta, 12dpo-94,6 beta
24 lata -
Neroli wrote:Kalcia trzymaj sie. Wiem co to znaczy bo tez jwstem po szpitalu, leze juz w domu z wewnetrznym rozwarciem. Zamkniete 24 mm na szczescie. Tez dostalam zastrzyki i wszystko podobnie. Mnie chcieli zostawic na tydzien i nie badac, wiec wolalam lezec w domu niz nabijac im kase. Trzymam kciuki teraz za nas obie. Ja w ogole nie mialam objawow a brzuch stawial mi sie raz dziennie max 2 albo wcale. Ehh... Damy rade!
Czyli masz rozwarcie ale wewnętrznie jeszcze czop tak jak ja? A jak trafiłaś do szpitala? Ja to sama się zgłosiłam wieczorem, bo czułam od kilku dni ze się dzieje no i się nie myliłam.
10dpo-18,5 beta, 12dpo-94,6 beta
24 lata -
Cześć ja robię USG 3 trymestru teraz w środę i trochę panikuje, że to jednak za wcześnie. Będę miała 28+4tc. Któraś robi też tak szybko?
Mam pytanie do dziewczyn na luteinie. Nie chcę, żeby to zabrzmiało chamsko 😂, ale jak z Waszą psychiką? U mnie mocno źle i w sumie nie wiem, co robić. Od kiedy biorę 2x1 jestem nie do zniesienia. Sama siebie nie poznaję. Od tygodnia dzień,w dzień płakałam, byłam wkurwiona, smutna, znowu płakałam... Nie wydaje mi się, żebym była jakaś słaba psychicznie, ale to, co się ze mną dzieje, to jakaś katastrofa. Wczoraj mi się młody pochorował i nie zdążyłam wziąć porannej dawki i cały dzień byłam NORMALNA! Wieczorem wzięłam, a Dzisiaj stwierdziłam, że pieprze i znowu nie biorę rano. Do tej pory jest ok. Ciągle bije się z myslami, czy mimo wszystko brać te 2x1, czy 1x1. Mój lekarz na urlopie, więc nie skonsultuję. Dupa blada. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyRaczej tak. Jestesmy chyba w podobnej sytuacji tylko mnie dali jeszcze kołki pod lozko w szpitalu i musialam spac glowa w dol dwie noce. Oszalec mozna. Luteiny i magnezu pelno... Klimat szpitalny nie pomoglby mi. Wyslalam Ci zaproszeniekalcia wrote:Czyli masz rozwarcie ale wewnętrznie jeszcze czop tak jak ja? A jak trafiłaś do szpitala? Ja to sama się zgłosiłam wieczorem, bo czułam od kilku dni ze się dzieje no i się nie myliłam.
-
Nova, mi mówił, ze najlepiej koło 30tc, ale to już prawie, mysle, ze będzie ok. Co do psychiki... moja i bez luteiny nawala 😂🤷🏻♀️Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
A ja dziś ostatni dzień w pracy, lalalalalala
Może i bym mogła jeszcze troche sobie popracować po te kilka godzin dziennie, ale czuję, że mi się zaczął włączać syndrom wicia gniazda i mam tyyyyyyle rzeczy, które chciałabym zrobić / kupić do domu, że na pracę nie mam czasu
sunshine03, _nova, Karooo93, ammarylis, moni05, wiktoriaa, Kookosowa, kalcia, Dominika32, Goemi, Cabrera, japonka lubią tę wiadomość
- Olga [*] 8.11.2015 [26tc] - mama Cię kocha córeczko - -
Ja mam w czwartek usg III trymestru
Nova ze mną raczej jest ok😂 biorę 2x1 od początku .
Kkkaaaarrr mam tak samo! Dlatego już odliczam aż wypocznę i się biorę za to wszystko 😀 teraz jeszcze torbę do wózka szyję i to ostatnia rzecz jaką robię. Pozniej wyprawka/ dom i zobaczymy ile zostanie sil i chęci na ostatnie jakieś działania ;pMoje szczęścia
-
Nova, ja robiłam 28+4 i mój lekarz powiedział, że za wcześnie (mimo, że sam mi taki termin wyznaczył..). Ostatecznie dodał, że "jakoś sobie poradzimy". Co do luteiny - zeszłą ciążę brałam od początku do końca- i fakt, z psychiką nie najlepiej.. A teraz nie biorę w ogóle, i czuję się dużo lepiej, tak więc może coś w tym jest..
Co do usg 3 trym. Jak ktoś ma lekarza prowadzącego, który na wizytach robi usg to luz, uważam, że dodatkowo robić nie trzeba. Natomiast jeśli prowadzący usg nie robi (jak u mnie w enelmedzie), to warto jednak iść. Mojej siostrze coś z łożyskiem rypnęło właśnie po 30 tyg., dziecko przestało w ogóle rosnąć i na cito wyjmowali przez cc i jeszcze mówili, że parę dni później mogło być po ptokach.. Mój chrześniak urodził się z wagą 1,5 kg i jest super Ja mam to jakoś w głowie, więc idę jeszcze na usg w przyszłym tyg. (gratisowe z enelmed) i potem jeszcze na pewno za 3-4 tyg., w sensie nie traktuje tego usg 3 trym.jako ostatniego w ciązy.
-
moni05 wrote:Nova, mi mówił, ze najlepiej koło 30tc, ale to już prawie, mysle, ze będzie ok. Co do psychiki... moja i bez luteiny nawala 😂🤷🏻♀️
Cały czas bije się z myślami, czy tego nie przełożyć. Ehh. Podejmowanie decyzji w ciąży, to nie jest najłatwiejsza sprawa...
Z drugiej strony, po 30 tc mam jeszcze ech serca do zrobienia, więc znowu będzie podgląd maluszka na lepszym sprzęcie.
Właśnie mi mąż zadzwonił, że do pół godziny będzie u mnie kurier z Ikea i mam otworzyć bramę. Nie chciał powiedzieć z czym przyjadą...
kalcia lubi tę wiadomość
-
Jupik wrote:Nova, ja robiłam 28+4 i mój lekarz powiedział, że za wcześnie (mimo, że sam mi taki termin wyznaczył..). Ostatecznie dodał, że "jakoś sobie poradzimy". Co do luteiny - zeszłą ciążę brałam od początku do końca- i fakt, z psychiką nie najlepiej.. A teraz nie biorę w ogóle, i czuję się dużo lepiej, tak więc może coś w tym jest.
Mi recepcjonistka z kliniki, w której robię USG tak wyznaczyła. Przy zapisie, nawet nie myślałam o tym, który to będzie tydzień. Dopiero niedawno się zorientowałam. Przedzwonie tam po drzemce i dopytam, czy nie lepiej to przełożyć. Jak powiedzą, że zawsze tak wcześnie robią, to zostawię ten termin.
