Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja dziś w panikę wpadlam
serio. Tak się boje jutrzejszej wizyty, że ta szyjka się skrocila i będę musiała leżeć w domu albo co gorzej w szpitalu. Mój stwierdził że lepiej w szpitalu, bo przynajmniej mnie przypilnują a w domu z nudów pewnie bym coś jeszcze znalazła do roboty. Ale tyle rzeczy jest, że byłabym chyba lekko podłamana, że nie mogę nic zrobić tylko leżeć. Wiem, że są gorsze rzeczy od tego że się trzeba położyć. Ale wiecie dobrze jaka jestem, na tyle mnie poznalyscie, że dla mnie to byłaby chyba kara...
-
Przedszkolanka u mnie ten strach jest tym spowodowany, że mam tyle rzeczy do zrobienia. Umyć kuchnie, łazienkę, poprac i poprasowac wszystko. Ogarnąć Kaspra do szkoły. Zakupic przybory. Jeszcze zebranie będzie. Ja wiem że sama nie jestem, wiem że mam męża, po prostu jak sama zrobię to mam spokojną głowę. Bo facet nie zaglądanie we wszystkie zakamarki tak jak baba...
Ty jutro też wizyta? Ja wiem że będę.miala na bank ktg. Jak odbierałam wyniki to mi pielęgniarka powiedziałaWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2019, 21:06
-
Kiniorek ale ja dokładnie tak samo. Mój mi pomaga sprzątać,ale kurze muszę po swojemu,jak widzę te zakamarki z pajęczynami no to tez muszę, kwiatki podlać po swojemu tez,zabawki tak samo. A to obiady,posiłki, jeszcze mam papiery wozić do zusu,plus 4 latka w domu co jest ze mną cały dzień to bawić się chce,pranie raz w tygodniu (drugie robi mąż w weekend).. to i tak mój już zakupy robi ,odkurza czy te ciężkie rzeczy ogarnie,ale ja też taka zosia samosia jestem.. no i pracuje jeszcze,to też ma czas ograniczony.
No jutro mam na 15:30,ale jadę już o 13 zająć kolejkę by najszybciej być po i wiedzieć co i jak z szyjką i glukozą przede wszystkim..a Tobie się stawia codziennie brzuch? Bierzesz magnez i no spe?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2019, 21:20
-
Przedszkolanka codziennie po kilka, kilkanaście razy, dwa razy magnez biire. Nospe biorę w ekstremalnych przypadkach gdy już boli i nie chce przejsc... Dzisiaj udalo się wytrzymać chociaż w pewnym momencie było ciężko. Ale najgorzej gdy idę i nagle robię się twardy jak skała i nie da się ruszyć bo ruch powoduje wtedy ból...
Ja jutro też od 13 będę, może wcześniej, żeby to ktg ogarnac
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2019, 21:26
-
No i ciuszki gotowe. Na 62 na dole a 56 na górze kupek. Z Judka też tak układałam i się sprawdziło. Od jutra ogarniam łóżeczko
Kiniorek kara nie kara ale jak trzeba to się kładziesz z książką i tyle. Od bałaganu jeszcze nikt nie umarł. A dziecko trochę kurzu musi mieć w otoczeniu.
Moni też czekam wtorku na wizytę. Ciekawe czy już będzie z USG.Cabrera, moni05 lubią tę wiadomość
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
nick nieaktualny
-
To ja mam szyjke mutant 5 cm i ani drgnie pomimo skrajnie intensywnego życia, o stresie już nie wspomnę. Ja jeszcze 1,5 tyg pracy i koniec. Będę robić tylko najpiękniejsze rzeczy w firmie a resztę mąż.
PS. 26.07 wypłaca mi zaległy zasiłek czekam od 22 maja z powodu tej kontroli zus. I jak tu iść na realne l4 i żyć tylko z zasiłku? Skoro oni takie klocki robią że ci go dadzą po 2 miesiącach. Gdybym nie pracowała to bym nie miała przychodu i mogłabym sobie naskakac a już o zapłacie składki społecznej nie wspomnę która się płaci gdy nie wypłacana zasiłku pomimo l4. .
Na l4 od 1. 08 zamierzam do 1.09 wszystko ogarnąć. Kupić cała wyprawkę, ogarnąć kuchnie i lazienke i szafy, szuflady, spakować się i id 1.09 gdzie mój pierworodny zacznie chodzić do żłobka odpoczywać.moni05, Kookosowa lubią tę wiadomość
-
Cześć
wreszcie Was nadrobiłam i szybko melduję, co u mnie po 3 USG: Czaruś waży już 1300g (28+4tc). Waga jest w 67 centylu. Lekarka przewiduje wagę urodzeniową 3500g, więc nie jest najgorzej. Wszystkie przepływy są ok, organy też w porządku - jednym słowem zdrowy chłopak
padam na pysk po dziesoejszym dniu. Tak dawno nie byłam.nigdzie w galerii, że jak dzisiaj zobaczyłam te mega przeceny, to chyba z 3 godziny chodziłam, przebierałam i przymierzałam razem z mężem :p później jeszcze Ikea (kupiłam materac do łóżeczka SKÖNAST - ma go któraś z Was?) i już nie miałam siły na nic. Plan był taki, żeby położyć starszego i samej też iść spać o 20, ale jak zwykle nie wyszło :p
Dobranoc :*moni05, Kookosowa, Cabrera, przedszkolanka:), ManiaM, ammarylis, kasia1518, mia4444, Jupik, Karooo93, Kasiulina lubią tę wiadomość
-
Kinga82 wrote:Ja mam 30+1 i ta sama waga i mówi że może być 3,5 trochę rozbieżności w tych ich wróżbach co do wagi końcowej😁
moni05, Kinga82, mia4444, Jupik lubią tę wiadomość
-
emikey wrote:Co lekarz to opinia. Mój 30+4 i 1870g a końcowa 4. A 1 syn 30+2 1500 i waga końcowa 3,5
ale to tez kwestia budowy ciała ile nabierze tego tłuszczyku itd, wiec nie ma co na zapas się „martwic” chyba 😋
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Kciuki mocno trzymam 😊✊🏻✊🏻
przedszkolanka:), Kiniorek91 lubią tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Kiniorek w zupełności Cię rozumiem! Też soać nie mogę od kilku dni, maa szaleje w brzuszku, a mnie jakoś dziwnie nogi szarpią, ciągle chodzę sikać i jak tylko wstanę od razu brzuch się stawia. Wstaję bardziej padnięta niż przed spaniem... Ale będzie dobrze!!! Pogadasz dziś z lekarzem, zresztą już dużo mniej niż więcej. A Remik niech grzecznie tam siedzi i czeka
Kiniorek91 lubi tę wiadomość