Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, dzięki za te ekspresy. Będę sprawdzać. Na razie nie kumam czym się różni np. De Longhi o którym pisał Kiniorek (ok.1400 zl) od tego co napisała Kokosowa (ponad 2000) ale dojdę o co chodzi.
Ja też miałam wczoraj usg- z enel medu, gdzie prowadzę ciążę, babka mi dała skierowana, stwierdziłam że pójdę, mimo że robiłam prywatnie 2 tyg.temu. No i sluchajcie- porażka. Koleś pokazał mi główkę, nóżki zmierzył ich parametry, sprawdził czy bije serce, badanie 3 min.i KONIEC. Żadnych przepływów, oceny organów, nic. Kurna, przecież niektórzy płacą za te badania, bo enel med to nie NFZ. Ja mam akurat pakiet z pracy, więc chodzę, bo mam. Ale jakbym zapłaciła za to, to bym im chyba awanturę zrobiła. Schodzą na psy strasznie. Już w zeszłej ciąży mi.moja lekarka mówiła, że brakuje im specjalistów. W tej ciąży patrzę, moja lekarka jest wpisana na robienie usg (i ktoś na znanym lekarzu napisał, że pomyliła pęcherz moczowy z torbielą..), a koleś z wczoraj nie lepszy, nie potrafił nic więcej powiedzieć oprócz podstaw.
Jedyne co mnie zmartwiło to, że mój mały po tym jak 2 tyg.temu wisiał głową w dół, tak wczoraj leżał sobie całkowicie poprzecznie
oczywiście lekarz do mnie, że może się jeszcze przekręcić, i że gorzej jakby to było w dniu porodu, ale już mnie to zaniepokoiło, Kinga zawsze była łbem w dół.. tak więc na pewno za jakieś 3-4 tyg.lece znów na usg prywatnie do mojego speca, żeby zobaczył położenie.
No i Kacpi wczoraj był 1650 gr (ok.300 gr więcej niż 2 tyg temu). Idzie chyba na średniaka ok.3500 kg. Parametrów nie piszę, bo u nas wszystko niemal idealnie zgodne z wiekiem, odchył może 1 dnia. U Kingi miałam większe rozbieżności, właśnie ma główce (była zawsze większa, o ok.2 tyg.od reszty).
moni05, Kookosowa lubią tę wiadomość
-
Moja gin.z Wawy do której kiedyś chodziłam (najlepsza gin.ever, szkoda, że już w Wawie nie mieszkam..) powiedziała, że ustawowo cyto jest co 3 lata i to absolutna porażka, bo po 3 latach jest już pozamiatane. Robiła mi cyto co roku, a starszym pacjentkom, lub w grupie ryzyka, jeszcze częściej (ona też wtedy była z enel medu). Tak więc ja się tego trzymam i robię co rok.
moni05 lubi tę wiadomość
-
Bo to prawda, że co dwa lata już może być za późno... ale co trzy?! Zmroziło mnie nie to w tym, że napisał jakie są zalecenia tylko w jaki sposób to napisał. Że jak wszystko jest dobrze to pytanie PO CO... wrr. Z takimi lekarzami

Słabo dzisiaj spałam, miałam takie mikro zle sny, niespokojna byłam. Mąż zawsze mnie całuje w czoło jak wychodzi do pracy a ja śpię to dzisiaj prawie z bańki dostał, bo się przebudziłem ze zrywem w górę 🤦🏻♀️
nuśka91 lubi tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Witam się i ja po kiepskiej nocy.
Wczoraj sortowalam rzeczy dla Malutkiej które dostałam od kuzynki. I wrzuciłam 2worki bo nadawały się tylko na szmaty. Niektóre rzeczy naprawdę cudne ale w jednym kartonie miałam od 48 do 104. Było co sortować. Mama mi pomagała, ale i tak się nazginalam i potem miałam problem z chodzeniem. Dół brzucha i pachwiny tak mnie bola że żadna pozycja nie jest wygodna. W nocy obudziłam się o 3 a zasnęłam dobrze po 4. Teraz padam na nos.
Śnił mi się dziś poród. Chyba ostatnie wpisy na forum dały mi do myślenia. Naczytalam się że drugi poród jest szybszy i łatwiejszy więc liczę że i u mnie tak będzie. -
nick nieaktualnyDziewczyny to, ze niektórzy lekarze mówią, że co 3 lata bierze się to tylko i wyłącznie stąd, że co 3 lata finansuje to nfz.
Żaden porządny lekarz nie powie, że cytologia co 3 lata, bo w 3 lata to może się tyle zadziać, że będzie za późno na jakiekolwiek leczenie.
A robić trzeba, co roku, niestety na swój własny koszt, jeśli komuś zależy na zdrowiu.
To samo z usg piersi. Jak dostałam skierowanie na nfz to przynajmniej w wawie ciężko mi było znaleźć miejsce, gdzie to zrobią, bo już w maju mieli wykorzystane kontrakty na cały rok, a nfz za więcej nie zapłaci 🙄
moni05 lubi tę wiadomość
-
NFZ finansuje nawet co miesiąc o ile są zalecenia lekarza. Co 3 lata finansuje cytologię specjalny program ministerstwa zdrowia. Poradnia ginekologiczna normalnie dostanie pieniądze z NFZ za wizytę z cytologią wykonywana czesciej. To że lekarze cytologii nie chcą wykonywać jest kompletnie niczym nieuzasadnione i od takich lekarzy należy uciekać.
Neroli lubi tę wiadomość

-
jak rozumiem niepokoi cię stosunkowo duży wymiar dwuciemieniowy (BDP). Ale! Zastanówmy się co on oznacza w kontekście innych wymiarów. HC, czyli obwód główki jest na 31+5, co już nie razi vs pozostale wymiary. A zatem, glowa wcale nie jest jakas olbrzymia, ona po prostu jest 'szersza niz dłuższa', co na tym etapie absolutnie nie ma znaczenia, bo te kosci sa jeszcze jak plastelina i w trakcie porodu i tak sie beda przemieszczac.przedszkolanka:) wrote:Hej

Mogę od rana Wam pomarudzic jeszcze ? Jakie miałyscie wymiary na ostatnich usg? Tak porìwnując może któraś ma podobnie,bo nie daje mi to spokoju.. wiem,że mały sie krecil i jest pomiar blędu,ale wyszło tak:
Bdp 8.66 (35+0)
Hc 28.88 (31+5)
Ac 25.05 (29+2)
Fl 5.79 (30+2)
Ma któraś takie rozpiętości?
przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
-
W kolejnych ciążach mięśnie macicy są 'luźniejsze' i dziecko dłużej ma prawo fikać koziołki. Nina w pon była głową w dół i zapytałam mojego gina czy to znaczy, że już zrobiła tego finalnego fikołka i przynajmniej z powodu złego ułożenia cc mi nie grozi, to powiedział, że do 36tc może spokojnie się jeszcze kręcić a u wieloródek to i w ciąży donoszonej zdarza się, że dziecko się jeszcze obróci.Jupik wrote:Jedyne co mnie zmartwiło to, że mój mały po tym jak 2 tyg.temu wisiał głową w dół, tak wczoraj leżał sobie całkowicie poprzecznie

Jupik lubi tę wiadomość
-
Aaaa, i podzielę się z wami ciekawym tipem jaki zasięgnęłam wczoraj na szkole rodzenia (tak, zapisałam się, a co!). Dla tych z was, które rodzily SN i byly nacinane lub pękły bardzo ważne jest uelastycznienie blizny przed kolejnym porodem SN, bo w miejscu blizny skóra się nie rozciąga już tak jak normalnie. Położna poleciła po skończonym 34tc masaż krocza olejkiem migdałowym, ponoć w tym konkretnym przypadku bardzo pomaga.
moni05 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNie do końca się z tym zgodzę. Właściciele przychodni czesto zmuszają lekarzy do ograniczania ilości zlecanych badań, bo dla nich to są koszty i często nfz kwestionuje wydatki na badania, co sprawia, że to przychodnia ponosi koszt, często przerzucany na lekarza. Poza tym mają limity punktów na dany okres rozliczeniowy. W szczególnych przypadkach pewnie lekarz nie odmówi, ale rutynowo, jak już lekarz dostał po kieszeni za zlecanie dużej ilości badań to już tak chętnie tych skierowań na badania nie da. Wszystko niestety kręci się wokół finansowania z nfzrzepakowepole wrote:NFZ finansuje nawet co miesiąc o ile są zalecenia lekarza. Co 3 lata finansuje cytologię specjalny program ministerstwa zdrowia. Poradnia ginekologiczna normalnie dostanie pieniądze z NFZ za wizytę z cytologią wykonywana czesciej. To że lekarze cytologii nie chcą wykonywać jest kompletnie niczym nieuzasadnione i od takich lekarzy należy uciekać.
-
Cześć Dziewczyny, czy ktoś dziś wizytuje??
Basiu pomiary macie we wtorek?
Ja chodzę prywatnie i płacę za cytologię, ale robimy co rok, nie będę biedniejsza o te 50zł, a zdecydowanie spokojniejsza. Bardziej przeraża mnie to, że w zasadzie jak człowiek chce mieć wszystko pod kontrolą to powinien wszystko robić prywatnie, a nie po to odprowadzamy składki... Np. miałam na cito wizytę u chirurga bo mam zgrubienie z guzkiem pod pachą, to mi Pani w poradni powiedziała, że nawet "pilne" skierowania mają na przyszły rok - żenada. Na szczęście mam ZHDK i lekarz przyjął mnie od strzała.
Dziewczyny ile z Was ma prywatnych pediatrów a ile chodzi do przychodni z NFZ? U mnie w pracy wszyscy mówili żeby mieć prywatnego lekarza bo i w nocy zadzwonisz, a jak trzeba to nawet przyjedzie.
Odnośnie octaniseptu wczoraj na szkole rodzenia położna mówiła, że jak się ładnie pępek goi, nie śmierdzi, nic się nie ślimaczy itd to tylko wodą go przemywać i dokładnie osuszać, a dopiero jak się coś wda to octanisept.
U was też maluchy nabrały takiej siły i energii, że wiercą się prawie cały czas? Julka szaleje na maksa od tygodnia i chyba co chwilę przyjmuję pozycję poprzeczną na przemian z główką w dół bo czuję ją w zasadzie wszędzie oprócz w dole brzucha. -
Dzień dobry

Ja dzisiaj wizytuję wieczorem, mam nadzieję że z szyjką wszystko będzie ok.
Póki co umówiłam się z mamą do kika i pepco - może się trochę odstresuję.
Nienawidzę wizyt w późnych godzinach, bo cały dzień się denerwuję. Już czuję, że zaczyna się ból żołądka ;/
Ja rozpiętościami w pomiarach się nie przejmuje, póki gin nie mówi że coś nie tak. Najgorzej naczytać się w internecie i porównywać do dziewczyn, którym wszystkie pomiary wychodzą na ten sam tydzień. I potem się człowiek doszukuje nie wiadomo jakich zaburzeń.
moni05 lubi tę wiadomość


-
Aaga ja nie mam pojęcia jak to będzie z pediatrą. Na NFZ blisko domu mam tylko 2 przychodnie, ale tam są średni lekarze. No ale gdzieś dziecko zapisać trzeba.
Korzystam też z prywatnego ubezpieczenia (z wyjątkiem prenatalnych usg od lat nie byłam na NFZ na wizycie - nie na moje nerwy), więc w razie czego podepniemy pod nie maluszka.
A ze sprawdzonym prywatnym /gotówkowym lekarzem to się zgadzam - w razie "W" warto kogoś takiego mieć, żeby chociaż na wizytę domową przyjechał.
O octenisepcie też u nas położne mówiły żeby nie używać jak się nic nie dzieje. Odradzały spirytus, bo podobno bardzo opóźnia odpadanie kikuta.

-
Tak tylko to nie oznacza, że NFZ cytologii nie finansuje częściej niż raz na 3 lata. Finansuje. Jeśli lekarz nie zleci na wizycie badań to poradnia dostanie za tę wizytę mniej pieniędzy niż jak zleci. Więc to nie jest tak, że coś się przychodniom nie opłaca. Metoda na kontrolę NFZ to właściwe prowadzenie dokumentacji medycznej.sunshine03 wrote:Nie do końca się z tym zgodzę. Właściciele przychodni czesto zmuszają lekarzy do ograniczania ilości zlecanych badań, bo dla nich to są koszty i często nfz kwestionuje wydatki na badania, co sprawia, że to przychodnia ponosi koszt, często przerzucany na lekarza. Poza tym mają limity punktów na dany okres rozliczeniowy. W szczególnych przypadkach pewnie lekarz nie odmówi, ale rutynowo, jak już lekarz dostał po kieszeni za zlecanie dużej ilości badań to już tak chętnie tych skierowań na badania nie da. Wszystko niestety kręci się wokół finansowania z nfz


-
Witam się z rana!
Wyspana! W końcu!
Dostałam ubrania na Kaspra i musiałam je przesortowac co za małe a co za duże. Już się piora. Dziś może nawet trzy prania się będą robić. Jeszcze dla Remika dostałam ale to na razie poczekam bo tego sporo i na pozniejsze czasy. Tak na wiosnę/lato.
Za chwilę postawić zupę a po 12 na wodny plac zabaw o ile koleżanka się ogarnie...

-
Kkkaaarrr zgadza się. Dziecko ma prawo fikac długo. W pierwszej ciąży niby na USG 3 trymestru już się obróciła a mimo to lekarz na ostatniej wizycie jeszcze sprawdzał.
Ja się obróciłam w brzuchu w dniu porodu. I już na partych zamiast głowy dupkę zobaczyły hehe
Aga ja chodzę do prywatnego ośrodka. Wszystko jest prywatnie ale z NFZ podpisali pediatrę i stomatologa dziecięcego. I jak widzę to opieka sto razy lepsza niż w zwykłej przychodni. Można się dodzwonić. Jak mi młoda gorączkowała to z doktorka łączyły i np po pacjentach albo między udawało się wcisnąć. Wizyty na konkretne godziny. Nikt nie czeka Bóg wie ile czasu. Lekarz pamięta pacjentów. Znają moją córkę i nie trzeba mówić sto razy tego samego. No i dodatkowo w soboty mają prywatnego pediatrę więc jakby coś nie zostajesz skazany na świąteczną pomoc. Raz byłam i daj spokój.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2019, 10:28
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Ja na swoją lekarkę na NFZ nie narzekam. Chciaz wolałabym żeby się zapytała czasem albo zagadała o plan porodu itp.no ale i tak jest spoko
Zaczęłam robić obiad. Kroje warzywa. Czuję że coś nie tak. Nogi jak skaly. Ręce się leja... Usiadłam mierze ciśnienie. 132/85/115... 🤪 Nigdy! Nigdy takiego ciśnienie nie miałam w domu. Zawsze 110-115 no góra 125. CZekam aż tabletki zaczną dzialac... Ta pogoda chyba tak działa bo inaczej tego nie wytłumaczę... ;]









