Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry:)
Przedszkolanka, Kiniorek dobrze, że u Was w porządkuOdpoczywajcie, udanych wakacji. Przedszkolanka tylko nie pozwól synowi być policjantem 😀 jako żona policjanta polecam inne zawody 😉
Moni tylko się nie stresuj. Z mężem na pewno wszystko w porządku, zobaczysz ☺️ ja myślę, że dobrze że teraz jesteś w ciąży, nigdy nie ma dobrego czasu, nawet w obliczu takich poważnych chorób.
A ja Wam powiem, że wczoraj wieczorem zauważyłam, że dziecko długo nie daje o sobie znać. Jak sobie próbowałam przypomnieć kiedy go czułam to na pewno rano a potem spokój. Powiedziałam mamie to od razu lekka panika. Próbowałam wszystkich sposobów: picie zimnego, jedzenie słodkiego, leżenie na boku, pukanie itp. I praktycznie nic chyba ponad godzinę, takie może delikatne smyranie czasem. A dodam, że zawsze był bardzo ruchliwy, nie raz miałam wrażenie że mi rozerwie brzuch 😐 już normalnie była opcja jechać na sor... Ale ostatecznie zaczęłam świecić mu lampką z telefonu i chyba trochę się wkurzył, bo coś tam zaczęłam czuć. I teraz dalej trochę się boję czy jest ok. Rano trochę się powiercił, ale nie jakoś mocno. I nie wiem teraz czy to jest w porządku, czy i tak jechać sprawdzić z powodu tego że rusza się mniej niż wcześniej. Co myślicie?moni05, przedszkolanka:) lubią tę wiadomość
-
Matka30+ wrote:Cytologia swoją drogą, ale musimy też pamiętać o USG piersi.
I dzień dobry, wreszcie udało mi się rano zasiąść do forum ☺️
No właśnie, a ja ostatnio chciałam zrobić USG piersi w medicoverze (mam tam pakiet) a lekarz do mnie, że USG piersi profilaktycznie to nie ma sensuNie miałam tego badania chyba z 5 lat a w międzyczasie przez 3 lata non stop brałam leki w leczeniu niepłodności, 3x procedury in vitro i nikt mnie nie skierował.
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
moni05 wrote:Bo to prawda, że co dwa lata już może być za późno... ale co trzy?! Zmroziło mnie nie to w tym, że napisał jakie są zalecenia tylko w jaki sposób to napisał. Że jak wszystko jest dobrze to pytanie PO CO... wrr. Z takimi lekarzami
Słabo dzisiaj spałam, miałam takie mikro zle sny, niespokojna byłam. Mąż zawsze mnie całuje w czoło jak wychodzi do pracy a ja śpię to dzisiaj prawie z bańki dostał, bo się przebudziłem ze zrywem w górę 🤦🏻♀️
Mikro złe sny - dokładnie miałam taką samą noc. Bardzo długo po przebudzeniu próbowałam dojść do tego co z tego było snem a co jest naprawdępregnancy brain, nie poradziłam sobie z tą operacją myślową. W końcu doszłam do tego, że wszystko było snem - na szczęście.
moni05 lubi tę wiadomość
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Kiniorek91 wrote:Zaczęłam robić obiad. Kroje warzywa. Czuję że coś nie tak. Nogi jak skaly. Ręce się leja... Usiadłam mierze ciśnienie. 132/85/115... 🤪 Nigdy! Nigdy takiego ciśnienie nie miałam w domu. Zawsze 110-115 no góra 125. CZekam aż tabletki zaczną dzialac... Ta pogoda chyba tak działa bo inaczej tego nie wytłumaczę... ;]
No widzisz, ledwo napisałam, że u Ciebie dobrze... Połóż się na chwilę. Ja też mam tak czasami, że mogę siedzieć nieruchomo, a nagle czuje że serce mi zaczyna walić nie wiadomo z jakiego powodu, jakbym przebiegła parę km 😑
-
nick nieaktualnyNuśka, ja ostatnio też miałam podobną sytuację...już chciałam jechać na ip, ale wieczorem mały się już bardzo rozbrykał i mnie zupełnie uspokoił
Od tamtej pory pozwalam mu kopać ile wlezie i jak mocno chce
Jeśli jednak cokolwiek Cię niepokoi, to lepiej pojechać...jeśli np. przez kilka godzin nie będziesz czuła ruchów. -
przedszkolanka:) wrote:Hej
Mogę od rana Wam pomarudzic jeszcze ? Jakie miałyscie wymiary na ostatnich usg? Tak porìwnując może któraś ma podobnie,bo nie daje mi to spokoju.. wiem,że mały sie krecil i jest pomiar blędu,ale wyszło tak:
Bdp 8.66 (35+0)
Hc 28.88 (31+5)
Ac 25.05 (29+2)
Fl 5.79 (30+2)
Ma któraś takie rozpiętości?
Pomarudzić zawsze możesz tutajNie podam Ci wymiarów, bo wizytę mam dopiero 7.08 ale na poprzednich wizytach też różne rozbieżności w pomiarach mieliśmy i lekarka w ogóle tego nie komentowała. Twój lekarz z tego co pisałaś też nic niepokojącego w tym nie widzi, prawda? Jeśli tak jest, to nie doszukuj się tutaj niczego złego, wszystko jest ok na pewno
przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
nuśka91 wrote:Dzień dobry:)
Przedszkolanka, Kiniorek dobrze, że u Was w porządkuOdpoczywajcie, udanych wakacji. Przedszkolanka tylko nie pozwól synowi być policjantem 😀 jako żona policjanta polecam inne zawody 😉
Moni tylko się nie stresuj. Z mężem na pewno wszystko w porządku, zobaczysz ☺️ ja myślę, że dobrze że teraz jesteś w ciąży, nigdy nie ma dobrego czasu, nawet w obliczu takich poważnych chorób.
A ja Wam powiem, że wczoraj wieczorem zauważyłam, że dziecko długo nie daje o sobie znać. Jak sobie próbowałam przypomnieć kiedy go czułam to na pewno rano a potem spokój. Powiedziałam mamie to od razu lekka panika. Próbowałam wszystkich sposobów: picie zimnego, jedzenie słodkiego, leżenie na boku, pukanie itp. I praktycznie nic chyba ponad godzinę, takie może delikatne smyranie czasem. A dodam, że zawsze był bardzo ruchliwy, nie raz miałam wrażenie że mi rozerwie brzuch 😐 już normalnie była opcja jechać na sor... Ale ostatecznie zaczęłam świecić mu lampką z telefonu i chyba trochę się wkurzył, bo coś tam zaczęłam czuć. I teraz dalej trochę się boję czy jest ok. Rano trochę się powiercił, ale nie jakoś mocno. I nie wiem teraz czy to jest w porządku, czy i tak jechać sprawdzić z powodu tego że rusza się mniej niż wcześniej. Co myślicie?Paulina -
Dziewczyny co się dzieje z tym spaniem? U mnie tragedia. Nie zmrużyłam oka do 4tej rano. Nawet ta wielka poducha nie pomaga żeby się ułożyć.Jestem nieprzytomna a tu moje dziecko rząda atrakcji bo wakacje🙁Co do pomiarów to mój gin mówi że dopuszczalny jest tydzień różnicy! Przynajmniej jak pytałam na ostatniej wizycie! Więc każdy mówi co innego. Aż się boję wizyty za tydzień!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2019, 11:21
-
adella1 wrote:Dzień dobry dziewczyny.
Jedziemy dziś na wesele. Zamierzam się dobrze bawić. I smacznie pojesc😁😁
Bawcie się dobrze! My mamy wesele za 2 tygodnie a kolejne 7 września. Mam nadzieję, że nie przyćmię panny młodej akcją porodową na ślubie ;P
PS. Zmierzyłam milion sukienek i we wszystkich wyglądałam jak wieloryb, aż znalazłam piękną sukienkę z H&M, kupiłam trochę inny wzór, ale dokładnie ten krój, naprawdę z brzuchem się w tym wygląda bardzo ładnie, jakby któraś poszukiwała sukienki na wesele polecam przymierzyć: https://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0766448001.htmlCabrera, sandrina22 lubią tę wiadomość
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Nuśka, jak czujesz, że coś jest nie tak to jedź. Zawsze słuchaj siebie samej 😊
Ja masakra... przeszłam się do pracy z młoda i po takim spacerze już mam dość. Brzuch spięty, na dole klucia, pachwina porażka. A jeszcze nic nie zrobiłam przed jutrzejszym przyjazdem gości...Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Miłego weekendu dziewczyny! Ja właśnie oficjalnie zakończyłam pracę
wiem,że ciągle o tym piszę haha,mam nadzieję że nie macie dość
Aaga, coś ciekawego miałaś na tym kursie? Ja się tak zestresowałam z tą lalką że hej, a to lalka tylko 😂 co do pępka to tutaj każą tylko wodą i osuszać. Octaniseptu nie znają, ale raz w szpitalu sypią takim pudrem osuszających. Co jest w składzie nie wiem, znaczy patrzyłam ale już zapomniałamz ciekawostek to mówiła prowadząca żeby pierwsze kąpiele były z pieluszką tetrową (bobas owinięty w pieluszkę do wanienki), wtedy podobno dzieci się mniej boją. I żeby umyć myjką na przewijaku, a dopiero potem do wanienki na relaksik, żeby się dobrze kojarzyło
ale to wiadomo że każdy musi swój sposób wypracować. Aha i jeszcze zszokowała mnie, bo powiedziała że się teraz zaleca wszystkie nowe ciuszki nie raz, a 3 razy prać, bo tyle chemii może w nich być po szyciu 😲 za to prasowanie uznała za niepotrzebne zupełnie (no chyba że że względów estetycznych
) Generalnie podobało mi się bardzo, fajna babka prowadziła z wszystkimi możliwymi certyfikatami, wspominała też o pieluszkach wielo, o chustach, no totalnie mój klimat
a jutro robię jeszcze pierwsza pomoc. Pół dnia trwa od 9 do 14 😲 więc chyba wyczerpująco będą wszystko omawiać
moni05, kalcia, Kookosowa, aga_ni, Cabrera, Karooo93, _nova lubią tę wiadomość
-
Moja noc też tragedia, a zazwyczaj dobrze śpię.. Kinia się przebudzala i coś mamrotała przez sen, więc ja się przebudzalam z nią. Potem kot miauczał, mąż szczękal zębami przez sen, a jak udawało się zasnąć tk miałam jakieś złe sny. A Kacpi nawalał mi pół nocy po szyjce. Masakra.
Ja miałam rano wizytę u prowadzącej i się tylko zestresowałam.. że Kacpi za nisko leży i w dodatku- nie dość że poprzecznie, to dziś głowa dokładnie po drugiej stronie niż wczoraj. Lekarkę to zaniepokoiło (w sumie nie wiem czemu, że tak się wierci, czy że nisko czy czemu..) i zaczęła o szpitalu mamrotać, że najchętniej by mnie wysłała, ale że mam małe dziecko to może nie, tylko dała tysiąc zaleceń. Mam się oszczędzać, zero współżycia, jak mi będzie często brzuch twardniał albo poczuje jakiekolwiek skurcze, lub nie daj Boże wody odejdą, mam grzać na IP. Szyjka na szczęście zamknięta. Kurde wyszłam od niej z gula w gardle. -
KasiaP wrote:Miłego weekendu dziewczyny! Ja właśnie oficjalnie zakończyłam pracę
wiem,że ciągle o tym piszę haha,mam nadzieję że nie macie dość
Aaga, coś ciekawego miałaś na tym kursie? Ja się tak zestresowałam z tą lalką że hej, a to lalka tylko 😂 co do pępka to tutaj każą tylko wodą i osuszać. Octaniseptu nie znają, ale raz w szpitalu sypią takim pudrem osuszających. Co jest w składzie nie wiem, znaczy patrzyłam ale już zapomniałamz ciekawostek to mówiła prowadząca żeby pierwsze kąpiele były z pieluszką tetrową (bobas owinięty w pieluszkę do wanienki), wtedy podobno dzieci się mniej boją. I żeby umyć myjką na przewijaku, a dopiero potem do wanienki na relaksik, żeby się dobrze kojarzyło
ale to wiadomo że każdy musi swój sposób wypracować. Aha i jeszcze zszokowała mnie, bo powiedziała że się teraz zaleca wszystkie nowe ciuszki nie raz, a 3 razy prać, bo tyle chemii może w nich być po szyciu 😲 za to prasowanie uznała za niepotrzebne zupełnie (no chyba że że względów estetycznych
) Generalnie podobało mi się bardzo, fajna babka prowadziła z wszystkimi możliwymi certyfikatami, wspominała też o pieluszkach wielo, o chustach, no totalnie mój klimat
a jutro robię jeszcze pierwsza pomoc. Pół dnia trwa od 9 do 14 😲 więc chyba wyczerpująco będą wszystko omawiać
Kasia, gratuluję zakończenia pracy!!! Zazdroszczę bardzo! Cieszysz się? Na jak długo idziesz na zwolnienie?
Co jeszcze ciekawego się w szkole rodzenia dowiedziałaś? Ja idę jutro an zajęcia z karmienia i pielęgnacji noworodka - mam nadzieję, że wyjdę mądrzejsza ;]
Ja jeszcze chodzę normalnie do biura do 7 sierpnia a potem jeszcze ok 3 tygodnie pracy zdalnej, już nie na cały etat, ale jednak do końca sierpnia jestem w trybie pracy. Z jednej strony już mnie to męczy, a z drugiej, nie wyobrażam sobie nie pracować. To nie chodzi o to, że będę się nudzić tylko o to, że moja praca jest taka fascynująca! Naprawdę jakkolwiek to dziwnie brzmi to dla mnie na co dzień źródło radości, wyzwań, wzruszeń itp. Nie wyobrażam sobie przestać być tego częścią.
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
aga_ni wrote:Kasia, gratuluję zakończenia pracy!!! Zazdroszczę bardzo! Cieszysz się? Na jak długo idziesz na zwolnienie?
Co jeszcze ciekawego się w szkole rodzenia dowiedziałaś? Ja idę jutro an zajęcia z karmienia i pielęgnacji noworodka - mam nadzieję, że wyjdę mądrzejsza ;]
Ja jeszcze chodzę normalnie do biura do 7 sierpnia a potem jeszcze ok 3 tygodnie pracy zdalnej, już nie na cały etat, ale jednak do końca sierpnia jestem w trybie pracy. Z jednej strony już mnie to męczy, a z drugiej, nie wyobrażam sobie nie pracować. To nie chodzi o to, że będę się nudzić tylko o to, że moja praca jest taka fascynująca! Naprawdę jakkolwiek to dziwnie brzmi to dla mnie na co dzień źródło radości, wyzwań, wzruszeń itp. Nie wyobrażam sobie przestać być tego częścią.też lubię swoją pracę, ale już mi ostatni miesiąc bardzo ciężko było. Plecy od siedzenia bolały, od stania nogi, najlepiej to bym tylko spacerowała, wtedy jest ok, ale no nic bym nie zrobiła jakbym sobie tylko wycieczki urządzała
a zwolnienie jako takie to nie jest. Najpierw mam urlop, a od 13.08 wchodzę w okres ochronny- 8 tygodni przed porodem i 8 po jest zakaz pracy. Zwolnienie jest tylko jeśli coś się serio dzieje, bo po 2 tygodniach już wysyłają do orzecznika. Macierzyński wzięłam na rok,a potem wracam na pół albo 3/4 etatu
Na szkole to były właśnie z pielęgnacji zajęcia, bo tu się moduły wykupuje. Było jak podnosić, żeby nie do góry tylko taką spiralę robić, bo do tego są dzieci z brzuszka przyzwyczajone, a jak odkładasz to najpierw stópki, potem pupa i dopiero placki i główka. Przewijanie było do ćwiczenia, test robiliśmy ile wody się w pampersie mieści (450ml 😲) i ogólnie dużo rzeczy, teraz jak chce opisać to połowy nie pamiętam haha -
Jupik wrote:Moja noc też tragedia, a zazwyczaj dobrze śpię.. Kinia się przebudzala i coś mamrotała przez sen, więc ja się przebudzalam z nią. Potem kot miauczał, mąż szczękal zębami przez sen, a jak udawało się zasnąć tk miałam jakieś złe sny. A Kacpi nawalał mi pół nocy po szyjce. Masakra.
Ja miałam rano wizytę u prowadzącej i się tylko zestresowałam.. że Kacpi za nisko leży i w dodatku- nie dość że poprzecznie, to dziś głowa dokładnie po drugiej stronie niż wczoraj. Lekarkę to zaniepokoiło (w sumie nie wiem czemu, że tak się wierci, czy że nisko czy czemu..) i zaczęła o szpitalu mamrotać, że najchętniej by mnie wysłała, ale że mam małe dziecko to może nie, tylko dała tysiąc zaleceń. Mam się oszczędzać, zero współżycia, jak mi będzie często brzuch twardniał albo poczuje jakiekolwiek skurcze, lub nie daj Boże wody odejdą, mam grzać na IP. Szyjka na szczęście zamknięta. Kurde wyszłam od niej z gula w gardle.
Kurczę, nie rozumiem, czemu Cię tak nastraszyła ta lekarka. Szyjka w porządku, dziecko się wierci i kręci, to chyba normalnie. Po co miałabyś leżeć w szpitalu? Czemu od razu mowa od odejściu wód??? Kiedy masz następną wizytę?
Tak sobie myślę, że jakby naprawdę było coś nie tak, to by Cię położyła do szpitala niezależnie od tego czy masz w domu małe dziecko czy nie. A tak może tylko chciała Cię nastraszyć, żebyś naprawdę odpoczywała.Jupik lubi tę wiadomość
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Nuska czasem są takie leniwe dni i dziecko też takie ma. Czujesz rano i wieczorem nawet troszkę to spokojnie. Potem da ci tak popalić że będziesz go uspokajać
jeśli ma cię uspokoić to jedz i sprawdź.
Ja dziś na spacerze od dawna dostałam w szyjkę kopa. Znowu się obrócił. Ja nie wiem jak to dziecko chce wyjść. On się tak kręci że wyjdzie bokiem.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
nick nieaktualnyKasiaP, dobrze, że już koniec pracy
teraz czas na relaks i zasłużony odpoczynek (ostatnio pierwszy raz pomyślałam, że zwolnienie w pierwszej ciąży to rzeczywiście jedyny okres takiej zupełnej beztroski...dziewczyny z Maluchami, naprawdę was ogromnie podziwiam...ja chwilę coś porobię np. posegreguje ciuszki i po godzinie już brzuch twardy i kręgosłup klęka...a z takim Maluszkiem to o chwilę przerwy ciężko...także dziewczyny, podziwiam
)
KasiaP lubi tę wiadomość