Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Sarrrra wrote:Mnie wychodzi ze właśnie nie. Ciąża ma 40 tyg ale jak liczylam to wychodzi 39 skończonych tyg czyli 39 tydzień i 6 dni.
Gdy zaczynasz liczyc od okresu to w dniu OM jest 0+0, nastepnego dnia 0+1 i tak az do 0+6 kiedy trwa 1 tydzien ciazy. -
Sarrrra wrote:A lekarze np na 39 tydz i 4 dzień mówią 39 tydzień a my mówimy 40 tydz. Myślę że nasza wersja jest bardziej logiczna
przedszkolanka:), kalcia lubią tę wiadomość
-
Z innej beczki, czy któraś z Was doświadcza regularnych nocnych potów? Budzą mnie od jakiś dwóch tygodni, nawet jak nie było upału w dzień. Budzę się zlana potem. Nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło i zaczęłam trochę panikować
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2019, 01:51
-
Wiadomo, że różnie może być po cc. W moim otoczeniu raczej źle sie wspomina cesarki. Moja bratowa np do tej pory nie czuje kawałka skóry na brzuchu a rodzila 6 lat temu. Koleżance pękła blizna w 35 tyg kolejnej ciazy. Innej wzrosła w łożysko (chyba to było łożysko już nie pamiętam) i leżała długo w szpitalu. Byłam druhma u dziewczyny która odczuwalna ból 8miesiecy po porodzie. Moja bratowa przez 2 tyg chodziła zagięta w pół i nie mogła podnieść dziecka. A ropiejace i otwierające się rany po cc to z opowieści koleżanek które miały cc wydają mi się norma. Trzeba mieć pecha widocznie. Można mieć też pecha przy SN nie mówię że nie. Ja przy 1 dziecku też myślałam o cc bo przerażają mnie myśl o wypchnięciu główki itd. Tyle, że w UK nie tak łatwo o cc jak w Polsce i trzeba mieć naprawdę dobre wskazanie więc pogodzilam się, że muszę rodzic SN. Ale z upływem czasu cieszę się, że mi to było narzucone. W dobie epiduralu SN to "bajka"
teraz to będzie 1 rzecz jaką powiem w szpitalu "epidural poproszę". Tyle, że mam świadomość że w Polsce jednak trudniej o zzo (mimo, że prawnie jest zagwarantowane każdej kobiecie) i jest ono słabsze.
-
Moje dzieci nie mają litości. Jeden wala się tak po łóżeczku turystycznym, że nie da się spać. On śpi bo sprawdzałam juz milion razy ale mi nie daje spać. Dźwięk tego sliskiwgo materiału i siatki wbija mi się w mózg. Skoro ja nie śpię to ten 2 też się budzi i impra w brzuchu przynajmniej na 2h. Jak prostuje nogi to czuję je już pod cyckami. Dziś mówiłam o tym mężowi to stwierdził tylko że muszę mieć już nisko cycki...
-
emikey wrote:Moje dzieci nie mają litości. Jeden wala się tak po łóżeczku turystycznym, że nie da się spać. On śpi bo sprawdzałam juz milion razy ale mi nie daje spać. Dźwięk tego sliskiwgo materiału i siatki wbija mi się w mózg. Skoro ja nie śpię to ten 2 też się budzi i impra w brzuchu przynajmniej na 2h. Jak prostuje nogi to czuję je już pod cyckami. Dziś mówiłam o tym mężowi to stwierdził tylko że muszę mieć już nisko cycki...
Witaj w klubie. Ja dziś mówiłam do siostry, że moje dziecko śpi jak zabite od 22 do 9 bez pobudek, a dziś jak ma złość ma kiepską noc (już nie pamiętam kiedy tak było) i przewala się w łóżeczku non stop. A od 2 do teraz to już w ogóle masakra, albo coś gada, albo wola mama, albo poplakuje, albo pp prostu przewala, nie wiem, czy robi to przez sen, czy spać nie może (jak ją brałam na ręce i nie wydaje się obudzona tylko snieta), ale ja sobie nie śpię już z półtorej godz.A co się trochę wycisza to ten w brzuchu nadrabia i tak mnie kopie, że już mi kolacja do gardła podchodzi. Dzisiejsza noc na straty..Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2019, 03:27
-
Witam z nie spiacymi dziećmi 😋
Moje w brzuchu jest tak spokojne, że mimo 30 tygodnia naprawdę słabo ja czuję 😑
ja w poprzedniej ciąży w 17 tygodniu miałam wycinamy wyrostek i tak kiepsko tak małe cięcie znosilam, że powiedziałam sobie żadne cc tylko SN. Do tej pory na około blizny nie mam czucia.
-
Mój starszy też nigdy mnie nie budził jak byłam z nim w ciąży. Ale ten jest większy i silniejszy. Dziś np ewidentnie przeszkadzało mu, że leżę bo kopal nogami w łóżko jakby chciał się odbić od niego. Mój starszy nadrabia akrywnoscia teraz to moze ten młodszy Jak już wyjdzie będzie spokojniejszy. Tak się pocieszam hehe. Bo 2 takich jak Gaba na jedną osobę to za dużo.
-
Witam w 32 tygodniu,zaczynamy 8 miesiąc 🤗
Mój dzisiaj jeszcze śpi,Pola oczywiście po porankach wakacyjnych (wstawała o 6) dzisiaj juź do wstawania taka chętna nie byla😂
Ja śpie w nocy chciaz dzisiaj wstawalam siku i się wybudzałam kilka razy.
No i czuję, że musze jakieś ćwiczenia porobić streching bo nogi mam mega napiete i obolałe po tym chodzeniu całodniowym.
Porównania do cc nie mam,ale nigdy bym się nie zdecydowała świadomie i dobrowolnie
Dzisiaj kolejny szalony dzień, więc milego dnia!Cabrera, moni05 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOlliiii wrote:Kurde dziewczyny, wy tu już torby spakowane, a ja jedyne co mam kupione do torby to podpaski poporodowe. Nawet torby jeszcze nie mam kupionej. Dzisiaj tak mnie mój mąż wnerwił, że za chwilę zacznę rzucać w niego talerzami. Nie wiem czy tylko ja tak z moim mam, że jakby w ogóle do niego nie dociera, że to już czas żeby zacząć wszystko kupować. Jak gdzieś jesteśmy na zakupach i się zatrzymam, żeby tu np kupić majtki poporodowe, tu jakiś smoczek to stoi jak na skazaniu i mnie ciągle pogania, bo zdążę przecież jeszcze kupić wszystko. Albo dzisiaj w końcu usiadłam i sama się zabrałam za zakupy, kupiłam komodę, chciałam jeszcze zamówić dostawkę i mój koszyk w aptece to odrazu pretensje, że to w przyszłym miesiącu, bo w tym już dość kupiliśmy. Nosz kur.. Ale mi wyszedł żal post
ale no zaraz mnie coś strzeli.
Oliii, nie jesteś sama. U nas bardzo podobna sytuacja, eM. uważa, ze mamy jeszcze bardzo dużo czasu...niestety nie rozumie mojego stresu (moja znajoma urodziła w maju w 31 tc i bardzo mi to siedzi w głowie), potrzeby organizacji wszystkiego i wicia gniazda (z pewnością nie pomagają Teściowie, którzy uważają, ze nie powinnismy zapeszać i ze wszystkim najlepiej byłoby poczekać 🙉)
Nie chce za bardzo na niego narzekać, ale jakby co doskonale Cie rozumiem i wiedz, ze nie jesteś sama i ze nie wszyscy mężowie/partnerzy tak ochoczo biegają z pędzlami i urządzają pokoje czy tez wspólnie wybierają pieluszki i smoczki
#żalpost
-
Haha Cabrera, u mnie oznaczenie,że mąź "ochoczo"biega i bedzie malowal to za dużo powiedziane😂 ale po wakacjach z dzieckiem stwierdził,że przy tym w końcu odpocznie😂
Co do samej wyprawki to mam wolną rekę,on tylko wybiera fotelik i czuwa nad finansami😂 ale wie,że stopniowo i wcześniej trzeba (a ma przykład już sprzed czasów Poli,źe to dobry pomysł). Ja tam informowalam co miesiac,że np.w czerwcu zamawiam gemini, w lipcu kupimy coś tam a w sierpniu fotelik itp.Cabrera, moni05 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
U mnie teściowie już mnie poganiali żebym walizkę spakowała
co do wyprawki to u mnie mąż też się nie odzywa do tego co kupuje. Zamówiłam wszystko dla bobasa, on tylko dlatego, że był ze mną to wybrał parę sztuk ubranek. Łóżeczko kupiliśmy razem bo nie miałabym siły go ciągnąć. Ale nie odzywa się do tego co zamawiam. Był wręcz pod wrażeniem tego, że już ogarnęłam wszystko. Tak samo nie kontroluje moich zakupów-jeśli coś kupuje to dla niego znaczy, że jest potrzebne i wręcz na mnie krzyczy, że zawsze szukam promocji i wyprzedaży
Paulina -
przedszkolanka:) wrote:Haha Cabrera, u mnie oznaczenie,że mąź "ochoczo"biega i bedzie malowal to za dużo powiedziane😂 ale po wakacjach z dzieckiem stwierdził,że przy tym w końcu odpocznie😂
Co do samej wyprawki to mam wolną rekę,on tylko wybiera fotelik i czuwa nad finansami😂 ale wie,że stopniowo i wcześniej trzeba (a ma przykład już sprzed czasów Poli,źe to dobry pomysł). Ja tam informowalam co miesiac,że np.w czerwcu zamawiam gemini, w lipcu kupimy coś tam a w sierpniu fotelik itp.mówię tylko, zamówiłam leki, zamówiłam ubranka zeby wiedział co się w ogóle dzieje ale odzew tylko:to dobrze.
przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
Paulina -
Witam wszystkich. Dzisiaj u mnie noc o.k. Mój mąż nie interesuje się też wyprawką. To nasze drugie dziecko, trochę mamy resztę ogarnę sama. Meble tylko jak przyją to będzie musiał złożyć i materacyk zamówić u producenta bo to niedaleko jego klubu sportowego. Nie zniosłabym chyba jakby chciał wszysto że mną kupować i wybierać😁
-
My jesteśmy u dziadków, niestety pobyt tutaj ani fizycznie, ani psychicznie pozytywnie na mnie nie wpływa 🙄
Także rozumiem i łącza się w bolu z tymi, którym odpoczynek nie jest pisany.
Od poniedziałku zaczynam pranie, póki co rozmiary 56/62 resztę zostawiam na później,bo nie pomieszcze tego do szafy ...
-
U mnie z wyprawą trochę odwrotnie. Ja jakoś nie mogę się zebrać a mąż ciągle mnie pili kiedy mam zamiar to wszystko ogarnąć ale pamięta z poprzedniej ciąży że dużo musiał ogarnąć z moją mamą bo wylądowałam w szpitalu. Dla mnie najtrudniejsze to wybór komody z szafą i fotela.
-
emikey wrote:Moje dzieci nie mają litości. Jeden wala się tak po łóżeczku turystycznym, że nie da się spać. On śpi bo sprawdzałam juz milion razy ale mi nie daje spać. Dźwięk tego sliskiwgo materiału i siatki wbija mi się w mózg. Skoro ja nie śpię to ten 2 też się budzi i impra w brzuchu przynajmniej na 2h. Jak prostuje nogi to czuję je już pod cyckami. Dziś mówiłam o tym mężowi to stwierdził tylko że muszę mieć już nisko cycki...
Emikey, Jupik współczuję nocy. U nas taka samastarszy całą noc był jakiś niespokojny, młodszy się rozpychał w brzuchu, matka chciała po prostu spać!
Ja się witam w skończonym 30 tygodniu! Jeszcze dwa miesiące i finał. Dzisiaj od rana mam twardy brzuch. Właśnie wzięłam dwie tabletki magnezu i leżę. Póki co, nie pomaga, więc chyba siegne po nospe