Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Emikey może marne pocieszenie ale ja pierwsze dziecko urodziłam w wieku 29l tyjac 10kg a rozstępy mam jak tygrys. Cała jestem w paski. Skóra jędrności nie odzyskała mimo zabiegów kosmetycznych choc było lepiej. Byłam młodsza niż ty i utylam mniej. Nie miało to najmniejszego znaczenia. Smarowalam brzuch od 3 miesiąca ciąży.
Obecnie mam 33 i smaruje dwa razy dziennie chyba tylko po to żeby coś robić bo rozstępów przybywa.
W dupie z tym kostiumem. Są jednoczęściowe z paskiem na brzuchu.
A Twoja mama to taka laska że się głupio spytam?
Mi moja ostatnio wypaliła że brzuch mam już taki ogromny i że taka gruba jestem. Nie wytrzymałam. Powiedziałam co myślę. Czasem trzeba dosadnie zakomunikować całemu światu że się nie godzimy na dane traktowanie.
Jakas rozdrazniona jestem. Chyba tym że jeszcze tydzień i będę sama z synem przez 10dni. Akurat wtedy gdy przedszkole zamknięte. A mój M wrócił dziś po pracy koło 17, zjadł obiad i pojechal swemu ojcu pomoc w zniwach. Wrócił i usiadł do kompa bo ma mnóstwo pracy. I nadal pracuje. A ja cały dzień sama, z brzuchem, domem, pierworodnym... Niby rozumiem że ma teraz ciężki czas ale i mi to życia nie ułatwia.
I zapomniałam się pochwalić, kuzynka dziś przywiozła mi w spadku po swojej córce łóżeczko turystyczne, 2 foteliki samochodowe, wanienke i krzesełko do karmienia. Do tego pudło z zabawkami. Część zabawek oddała bo ja ją kiedyś uraczylam tymi pierwszymi grającym, część dorzuciła swoich. Część po moim synku nie wróciła bo nie przetrwała - jej córka to istna demolka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2019, 22:23
-
No moja mama 54 waży I chuda cale zycie. Ze mną przytyla 6kg.Konieczynka wrote:Emikey może marne pocieszenie ale ja pierwsze dziecko urodziłam w wieku 29l tyjac 10kg a rozstępy mam jak tygrys. Cała jestem w paski. Skóra jędrności nie odzyskała mimo zabiegów kosmetycznych choc było lepiej. Byłam młodsza niż ty i utylam mniej. Nie miało to najmniejszego znaczenia. Smarowalam brzuch od 3 miesiąca ciąży.
Obecnie mam 33 i smaruje dwa razy dziennie chyba tylko po to żeby coś robić bo rozstępów przybywa.
W dupie z tym kostiumem. Są jednoczęściowe z paskiem na brzuchu.
A Twoja mama to taka laska że się głupio spytam?
Mi moja ostatnio wypaliła że brzuch mam już taki ogromny i że taka gruba jestem. Nie wytrzymałam. Powiedziałam co myślę. Czasem trzeba dosadnie zakomunikować całemu światu że się nie godzimy na dane traktowanie.
Jakas rozdrazniona jestem. Chyba tym że jeszcze tydzień i będę sama z synem przez 10dni. Akurat wtedy gdy przedszkole zamknięte. A mój M wrócił dziś po pracy koło 17, zjadł obiad i pojechal swemu ojcu pomoc w zniwach. Wrócił i usiadł do kompa bo ma mnóstwo pracy. I nadal pracuje. A ja cały dzień sama, z brzuchem, domem, pierworodnym... Niby rozumiem że ma teraz ciężki czas ale i mi to życia nie ułatwia.
Tylko moja mama wie dlaczego mam dzieci późno a mimo tego mi dosrywa. Przed moim mężem byłam zareczona z innym. Rozstalismy się przed moją 30 właśnie z powodu dzieci. On ich nie chciał. Mówił, że to odpowiedzialność na cale życie której nie chce bo z żoną rozstać się można a dziecka zostawić nie. Rozstalismy się pół roku przed ślubem. Męża poznałam w 2015 a syn urodził się w 2017...
Ja czasem myślę, że ona odreagowywuje na mnie to, że wyprowadziłam się do UK. Była przeciwna. Kocha i rozpieszcza mojego synka. Syn ja uwielbia. Może też odreagowywuje na mnie to że nie może go widywać jak widuje dzieci mojego brata które mieszkają 5min od niej. Albo poprostu się starzeje. A wiecie co mówią o starzejących sie nauczycielach... -
Ja jestem po wizycie. Mały ma 2kg. Wszystko ok poza wodami płodowymi na granicy... Wizyta za 2 tyg. Zmartwiło mnie to bo jesli nadal bedzie ich mało to czeka mnie szpital. Nie dosc ze ostatnio mam doły to jeszcze to! W miedzy czasie mam usg w 3go trymestru wiec zapytam tamtego lekarza.
Łożysko się podniosło ale ja chyba nadal wolałabym cc. Strasznie sie boję komplikacji podczas sn. 8 lat czekalismy na dziecko. Na dodatek jest z inv i najzwyczajniej w swiecie boję sie o niego. Lekarka mówiła ze urodze naturalnie.
kasia1518, wiktoriaa, Cabrera, Kookosowa, japonka lubią tę wiadomość
Wrzesień 2019, urodził się synuś 💙
Czerwiec 2022, urodziła się córcia❤
4xIUI
,3x transfer
,1x crio
,1x transfer -biochemiczna
, 1x crio
, drugi crio 
-
Przy malowodziu też robią cc (wiem, że masz na granicy więc tak tylko pisze). Cc nie jest też takim błogosławieństwem dla dziecka. Często ratuje życie ale ma też minusy. Strach o dziecko to coś normalnego i chyba nie ważne czy stara się miesiąc czy 10lat. Czy dziecko z inv czy poczete spontanicznie. Matki już tak mają... Do końca życia.Aguuula;2525 wrote:Ja jestem po wizycie. Mały ma 2kg. Wszystko ok poza wodami płodowymi na granicy... Wizyta za 2 tyg. Zmartwiło mnie to bo jesli nadal bedzie ich mało to czeka mnie szpital. Nie dosc ze ostatnio mam doły to jeszcze to! W miedzy czasie mam usg w 3go trymestru wiec zapytam tamtego lekarza.
Łożysko się podniosło ale ja chyba nadal wolałabym cc. Strasznie sie boję komplikacji podczas sn. 8 lat czekalismy na dziecko. Na dodatek jest z inv i najzwyczajniej w swiecie boję sie o niego. Lekarka mówiła ze urodze naturalnie.
moni05 lubi tę wiadomość
-
To dopiero początekAguuula;2525 wrote:Chyba zaczynam świrować ...

W 1 dobie życia syna wolałam polozna z 8 razy bo burczalo mu w brzuchu i myślałam, że przymiera głodem. Do tej pory mam myśli typu że ktoś uderzy w nasz samochód, że zaslabne gdzieś I mi dziecko porwa, że będzie zamach terrorystyczny (wiecie uroki UK), że wypadnie przez okno, że jakieś auto wjedzie na chodnik, że pogryzie go pies w parku, że zginiemy w katastrofie lotniczej itd itd itd. Macierzystwo jest piękne
i trochę zeschizowane.
moni05, Jupik, Karooo93 lubią tę wiadomość
-
emikey wrote:To dopiero początek

W 1 dobie życia syna wolałam polozna z 8 razy bo burczalo mu w brzuchu i myślałam, że przymiera głodem. Do tej pory mam myśli typu że ktoś uderzy w nasz samochód, że zaslabne gdzieś I mi dziecko porwa, że będzie zamach terrorystyczny (wiecie uroki UK), że wypadnie przez okno, że jakieś auto wjedzie na chodnik, że pogryzie go pies w parku, że zginiemy w katastrofie lotniczej itd itd itd. Macierzystwo jest piękne
i trochę zeschizowane.
Jakbym o sobie czytała. Też mam takie shizy że coś się stanie memu dziecku. Ze przez okno wyleci, spadnie z balkonu, oj najróżniejsze...
Aguuula a z tymi wodami to teraz wyszło czy wcześniej też był problem. U mnie z synem było za mało, właśnie na granicy. Lekarz kazał mi pić 3l dziennie plus elektrolity. I wróciło do normy, więc u mnie to chyba było tylko odwodnienie. Wtedy było upalne lato a rodziłam przy +35
-
Konieczynka ja mam podobnie jeżeli chodzi o rozdrażnienie. W sobotę musiałam zrobić upust emocjom i rozryczałam się jak wariatka wieczorem.
Całkowicie Cię rozumiem z tym, że potrzebujesz męża. Wiadomo są różne obowiązki i wszystko to rozumiesz, ale teraz też chcesz mieć ten czas żeby móc na nim polegać, rozmawiać o sprawach które Cię martwią i przytłaczają, żeby trochę Cię odciążył itd. Tym bardziej, że lada moment tyle czasu go nie będzie. No i rośnie taka frustracja bo z jednej strony nie siedzi na tyłku i pyka na konsoli tylko albo komuś pomaga albo pracuje, ale ciążowe hormony robią swoje i też potrzebujemy od czasu do czasu być w centrum uwagi męża
Mój na szczęście zrozumiał o co mi chodzi, dał się wypłakać i ogólnie jest najwspanialszy na świecie do kolejnego wybuchu
-
Ja mam wybrany lovi prolactis, ale narazie nie kupuję. Jeśli po porodzie uznam, że faktycznie potrzebuję to będziemy na szybko zamawiać albo męża po prostu do sklepu wyślę, ale cicho liczę na to że karmienie uda się bez wspomagacza. Rozważałam jeszcze chicco, avent i lansinoh, elektryczne oczywiście. Z tych wszystkich lovi wychodzi cenowo najlepiej a ma w zestawie torbę i chyba jeszcze jakieś dodatki typu butelka, smoczek do butelki, tak ze nic nie musisz dokupywać.pukola wrote:Kochane, zaopatrujecie się może w laktatory? Ja myślę o jakimś elektrycznym,ale nie mam jeszcze żadnego na oku. Jakieś propozycje? Nie za miliony monet?

Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2019, 00:30
🤵🏽♀️35
ahm <0,1 / KIR BX, kilka nieobecnych / Allo mlr 0%
🤵🏻♂️35 ⭐
2019 - Angelius GM - amh 0,1;
bakteria, po wyleczeniu -> Cud 👶💗
2022 - Angelius MP - amh leci
✨ 11.2023 DuoStim -> 2 komórki
-> jedyny ❄ 5BB -> nieudany FET ❌
✨ 9.2024 Stymulacja -> punkcja -> lipa
✨ 11.2024 Stymulacja przerwana, jajniki nie reagują
✨ 2.2025 Stymulacja -> punkcja -> lipa
Decyzja o AZ 🔮
FET 3BB 🌼-> nieudany ❌
Czeka na nas 2AA 🌷 -> grudzień -
Ja miałam elektryczny Medela i ręczny Avent. Obydwa sprzedałam, ale wolałam ten ręczny. Laktator się przydaje, bo matka też człowiek i czasami chce lub musi wyjść bez dziecka. Teraz mam pożyczony Medela i najwyżej kupię inny jak ten się nie sprawdzi.
-
A to ja tak mam tzn miałam i bez dziecka :p wizje katastrofy itp :p najbezpieczniej się czuje jak jesteśmy wszyscy razem ja mąż dziecko :p jak będą nastolatkimi to będę musiała chyba coś na uspokojenie brać :p A co do pierwszego dnia życia,ja zgłaszałam że dziecko tylko leży :p w sensie wiadomo że leży ale inne płakały krzyczały itp A mój był spokojny. Śmiali się że dziecko płacze to źle i nie płacze to też źle :p i faktycznie nic mu nie było,po prostu ma taki charakteremikey wrote:To dopiero początek

W 1 dobie życia syna wolałam polozna z 8 razy bo burczalo mu w brzuchu i myślałam, że przymiera głodem. Do tej pory mam myśli typu że ktoś uderzy w nasz samochód, że zaslabne gdzieś I mi dziecko porwa, że będzie zamach terrorystyczny (wiecie uroki UK), że wypadnie przez okno, że jakieś auto wjedzie na chodnik, że pogryzie go pies w parku, że zginiemy w katastrofie lotniczej itd itd itd. Macierzystwo jest piękne
i trochę zeschizowane.
2017 #1
2019 #2

-
Dzień dobry, trzymam kciuki za wizyty✊🏻 też macie w 3 trymestrze taki problem z wstawaniem? Ja z ledwością się budzę, a po godzinie już bym mogła isc dalej spać. Ciągle zmęczona chodzę 😴
-
Melman mnie obudził :p no i już ogarnięta jestem.
Co do laktatora to mam madela swing. I ręczny jakiś.
Wczoraj K próbował łóżeczko w pokoju ułożyć. Gdzieś 5cm uciekło i trzeba było komody przesunąć. Trochę kijowo to wygląda bo się komody jedna za drugą lekko nakłada ale inaczej tego się zrobić nie da.
Zastanawiam się czy dokupić jeszcze podkłady poporodowe na łóżko bo mam jeden zestaw. Ile wy kupujecie? Po podkładów (podpasek) mam 2paczki.
I kiedy kupić mokre chusteczki? Tez chyba już można by było? Nie chciałam wcześniej bo uznalam, że po co, a teraz myślę czy poczekać jeszcze 2tyg czy w sumie już sobie zapinać kosmetykę żeby mieć spokój.
W sumie to większość rzeczy mam. Jeszcze zostało kupić octanisept i spray do nosa z wodą morską, termometr szklany.
Powodzenia na wizytach
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2019, 07:28

-
Właśnie nigdy nie było problemu. Zawsze ilość wód była prawidłowa. Będę więcej pić i zobaczę czy za tydzień na usg coś się poprawiło.Konieczynka wrote:Jakbym o sobie czytała. Też mam takie shizy że coś się stanie memu dziecku. Ze przez okno wyleci, spadnie z balkonu, oj najróżniejsze...
Aguuula a z tymi wodami to teraz wyszło czy wcześniej też był problem. U mnie z synem było za mało, właśnie na granicy. Lekarz kazał mi pić 3l dziennie plus elektrolity. I wróciło do normy, więc u mnie to chyba było tylko odwodnienie. Wtedy było upalne lato a rodziłam przy +35
Dzięki za rady!
Wrzesień 2019, urodził się synuś 💙
Czerwiec 2022, urodziła się córcia❤
4xIUI
,3x transfer
,1x crio
,1x transfer -biochemiczna
, 1x crio
, drugi crio 
-
Dzień dobry

Emikey jakbym czytała o sobie. Mam takie schizy i strachy o córkę że to się na książkę nadaje. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić że ona niedługo sama będzie chodzić po dworzu albo do szkoły bez mojego czujnego oka. Chyba jej GPS zamontuje pod skórą. A jeszcze jak się słyszy co czasami się dzieje. Że dzieci się biją, że jakieś małolaty kogoś skatowały i zrobiły krzywdę to mam już panikę na samą myśl. Może z drugim będzie mniej czasu na myślenie to będzie łatwiej.
moni05 lubi tę wiadomość
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
nick nieaktualny











