Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Emikey no co Ty, nie przejmuj sie, przykro slyszec takie rzeczy od mamy, w sumie nie wiem co takie gadanie ma na celu. Ja mam 34 i co? Dobrze mi z tym. Z reszta duzo tu nas po 30, kiedys bylo inaczej, teraz ta granica decyzji nawet o pierwszym dziecku mocno sie przesuwa, potem jeszcze problemy z zajsciem i tak wychodzi.
A jak dobrze sie zmobilizujemy po porodzie to sie ogarniemy, na rozstepy tez sa jakies sposoby, medycyna estetyczna dobrze sie rozwija.
Kiniorek a jak maly lezy? Bo moi miednicowo, i jak leza na lewym boku i troche za bardzo sie kulne na brzuch to mnie Staś kopie i czuje jakby w pachwinie.
A no wlasnie, bo w koncu mamy imiona (chyba) bedzie Staś i Nikoś.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2019, 20:56
sunshine03, Cabrera, Aaga, moni05, Kookosowa lubią tę wiadomość
-
A wiem co jeszcze mialam napisac, jak nadrabilam, to ktoś ( niestety nie pamietam kto) martwil sie, ze dzidzius lezy glowa w gore i ze ma niewiele czasu, zeby sie obrocic, wiec jako ciekawostke Wam powiem, ze moj syn tego obrotu dokonal w 38 tc, majac wage ok 3700 a ja tego nawety nie poczulam
, tzn wydawalo mi sie, ze inaczej czuje ruchy ale momentu obrotu nie czulam. A slyszlam juz po 30 tc, ze raczej na pewno zostanie miednicowy...
-
nick nieaktualnyPola, nie znikaj nam tu tak, bo się potem martwimy
Ale dobrze, że Maluchy rosną i wszystko w porządku!
Piękne imiona, u nas też będzie najprawdopodobniej Staś
A u mnie mały cały czas położony jest miednicowo, więc autentycznie czuje jak skacze sobie po szyjce (albo przebiera nóżkami jak na rowerze), a głowę wypycha po jednej lub po drugiej stronie pępkapOla34, moni05 lubią tę wiadomość
-
Odnośnie wit. K gdzieś mam wypisane przeciwwskazania, muszę poszperać w notatkach, ale generalnie mówiła, że te wytyczne potrafią się co chwilę zmieniać. Na ten moment jest wskazane, a za kilka miesięcy mogą od tego odejść tak jak to się działo przez kilka ostatnich lat.
Mnie chyba trochę przeraża ilość podawanych leków i szczepionek " na w razie czego". Więc myślę, że my będziemy małymi kroczkami włączać poszczególne zalecane szczepienia czy środki. Średnio do mnie przemawia fakt, że 2 dniowe dziecko nafaszerowane szczepionkami, witaminami, suplementacją, azotanami itd spokojnie bez skutków ubocznych to przyswoi. Tym bardziej, że też mam w rodzinie zgon noworodka (10-dniowe dziecko) bo podali zbyt dużą dawkę szczepionki... Takie coś zostaje w głowie. -
Cabrera kurcze co prawie doczytalam do konca i mysle, ze Wam cos napisze, to musialam przerywac czytanie, potem znowu kolejne strony produkowalyscie i tak jakos wyszlo
.
Wlaśnie widziałam, ze u Ciebie Staś tez- super. U nas Stas byl pewniakiem, bo po moim ukochanym tacie, ktory niestety nie zyje, gorzej bylo z drugim, no i drugie imiona jeszcze w trakcie ustalania.
Ale wlasnie myslalam jak to sie robi z blizniakami, komu ktore imie, czy kolejnosc urodzenia, czy jak. No ale chcialam juz jakos teraz ich rozrozniac i ustalilam, ze ten z lewej, wiekszy Stas, a z prawej, mniejszy Nikoś. Nie wiem, kogo wyciagna pierwszego, ale po wadze ich chyba rozronie. Takie mam rozkminy.
Aaga, Cabrera, ammarylis lubią tę wiadomość
-
przedszkolanka:) wrote:Uf nadrobiłam.
Ale Moni uważaj na siebie! I jutro wizyta tak?
Dreamer ojej ale się narobiło..ale myślę,źe z tą waga to nad wyrost trochę,bo jest niska ale bez przesady.
Widziałas jak moj mial pomiary? Główka na 35 t.a nóźki 29. A lekarz mowił,ze jest ok i pieknie sie rozwija.
Co do szczepionki (nie jestem antyszczepionkowcem,bylam i sama szczepie córke)to ja bym w zyciu nie zdecydowała się na grypę. Raz,źe u nas po takiej jest przykład zgonu a 2.że szczepów grypy jest mnostwo i to ciagle nowe i nikt nie gwarantuje,ze akurat na konkretny sie nie zachoruje. To moje zdanie
Gratuluje wizyt! To juz mamy 2 kg.dzieci wow;o
Kasia1518 ale ja nic nie pisałam,ze sie dziwie ;p bo w sumie sie nie dziwie,sama dalam tyle😂😂
Co do proszków to z Pola lovela tak pieknie lekko pachniala a teraz piorę proszek plus plyn i w ogóle nie ma to jakiegoś ladnego zapachu..
Ja od rana tez pranie,zaraz prasuje . Wczoraj mi zafarbowaly 2 pieluchy i rekaw koszuli do porodu i wlasnie je ogarniam.
A mąź maluje, jutro cd.pozniej okna i firany i jeszcze przemeblowanie to od razu bujak i lozeczko rozkladamy za jednym zamachem 😊
Widze ze u wiekszosci taki intensywny czas😊przedszkolanka:), kalcia lubią tę wiadomość
kasia1518
-
emikey wrote:Jest mi smutno. Mama dzień w dzień mi czymś dosrywa. Ogólnie za wszystkim stoi to, że jestem za stara na dzieci. Mam 35 lat. 33 lata przy 1. I ciągle jaki kolwiek by nie był temat ona schodzi na ten temat. Wczoraj np to że z tym dzieckiem mam duzy brzuch podciagnela pod "bo takie rzeczy to nie w tym wieku się robi". Dziś znowu mi dosrała. Teraz przytyłam już 13kg i mam rozstępy na brzuchu. Więc usłyszałam że juz nigdy w życiu nie będę mogła założyć kostiumu kąpielowego bo jestem za stara żeby cialo po ciazy doszło do normy. Żaden fitness czy Siłownia mi nie pomoże w tym Wieku już. Jest mi przykro że zamiast wsparcia mnie demotywuje tylko.
Emikey bardzo współczuje, szlag by mnie trafił, serio, nie wiem co ma na celu takie gadanie. Jeśli robi Ci to przykrość to może powiedz wprost ze sobie nie życzysz takich komentarzy. Te matki naprawdę czasami potrafią człowiekowi bardziej dopiec niż obcy ludzie no nich słowami chcąca nie chcąc bardziej się przejmujemy. Dbaj o swoje samopoczucie i postaw granice po prostu, zobaczysz ze prędzej czy później to uszanuje.23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
emikey wrote:Jest mi smutno. Mama dzień w dzień mi czymś dosrywa. Ogólnie za wszystkim stoi to, że jestem za stara na dzieci. Mam 35 lat. 33 lata przy 1. I ciągle jaki kolwiek by nie był temat ona schodzi na ten temat. Wczoraj np to że z tym dzieckiem mam duzy brzuch podciagnela pod "bo takie rzeczy to nie w tym wieku się robi". Dziś znowu mi dosrała. Teraz przytyłam już 13kg i mam rozstępy na brzuchu. Więc usłyszałam że juz nigdy w życiu nie będę mogła założyć kostiumu kąpielowego bo jestem za stara żeby cialo po ciazy doszło do normy. Żaden fitness czy Siłownia mi nie pomoże w tym Wieku już. Jest mi przykro że zamiast wsparcia mnie demotywuje tylko.
A czy rozmawiałaś z nią że takie gadanie co nic nie wnosi spraw a ci przykrość? Przecież teraz wiek ridny kobiety poszedł w górę przez to że kobieta nie ogranicza się do założenia rodziny i skończenia liceum. Duża część kobiet kończy studia potem jeszcze coś potem stabilna praca potem katastrofa w znalezieniu właściwego chłopa bo większość to lebiody życiowe. A gdy kobieta bardziej wykształcona zaradna pewna siebie tym trudniej. Noi się budzisz i masz 29 lat jak wychodzisz za mąż, starania bo może nie wyjść id razu, pierwsze w wieku 32 a drugie 33. Nasze pokolenie jest inne od jej pokolenia i powinna być za to wdzięczna. -
nick nieaktualnypOla34 wrote:Cabrera kurcze co prawie doczytalam do konca i mysle, ze Wam cos napisze, to musialam przerywac czytanie, potem znowu kolejne strony produkowalyscie i tak jakos wyszlo
.
Wlaśnie widziałam, ze u Ciebie Staś tez- super. U nas Stas byl pewniakiem, bo po moim ukochanym tacie, ktory niestety nie zyje, gorzej bylo z drugim, no i drugie imiona jeszcze w trakcie ustalania.
Ale wlasnie myslalam jak to sie robi z blizniakami, komu ktore imie, czy kolejnosc urodzenia, czy jak. No ale chcialam juz jakos teraz ich rozrozniac i ustalilam, ze ten z lewej, wiekszy Stas, a z prawej, mniejszy Nikoś. Nie wiem, kogo wyciagna pierwszego, ale po wadze ich chyba rozronie. Takie mam rozkminy.
Mi się wydaje, że lekarze też chyba jakoś określają Bliźniaki "A" i "B"...też się właśnie zastanawiałam jak to jest
No i pytanie za 100 punktów: ile razy się te Bliźniaki "podmieni" (bo powiem szczerze, że Koleżanka urodziła dwujajowe Bliźniaczki i na początku nie była pewna w 100% która jest która (dziewczynki do dziś są bardzo do siebie podobne).
W każdym razie temat Bliźniaków był dla mnie zawsze bardzo intrygującytroszkę zazdroszczę
pOla34 lubi tę wiadomość
-
Aaga wiesz, ale wit K bierze dosc istotny udzial w procesie krzepniecia, a np krwawienia do glowy tez moga miec przykre konsekwencje. Wytyczne sie zminiaja, w roznych dziedzinach i to w sumie nic dziwnego, bo caly czas prowadzone sa rozne badania, dochodza nowe fakty, mysle, ze dobrze, bo nie stoimy w miejscu.
Co to znaczy za duza dawka szczepionki? Bylo to udowodnione. Zgon noworodka to niewyobrazalna tragedia, nawet nie chce o tym myslec, ale tak naprawde czesto ciezko ustalic przyczyne, a jakos mamy w naturze, ze musimy sobie takie przykre sytuacje jakos wytlumaczyc i najlepiej znalezc winnego, a nie zawsze sie da. Chociaz wyobrazam sobie, ze po takich przezyciach w bliskiej rodzinie ciezko sie przekonac do tych wszystkich procedur.
moni05 lubi tę wiadomość
-
Cabrera wrote:Mi się wydaje, że lekarze też chyba jakoś określają Bliźniaki "A" i "B"...też się właśnie zastanawiałam jak to jest
No i pytanie za 100 punktów: ile razy się te Bliźniaki "podmieni" (bo powiem szczerze, że Koleżanka urodziła dwujajowe Bliźniaczki i na początku nie była pewna w 100% która jest która (dziewczynki do dziś są bardzo do siebie podobne).
W każdym razie temat Bliźniaków był dla mnie zawsze bardzo intrygującytroszkę zazdroszczę
Tez mnie to wszystko fascynuje. A podmianki haha, no wlasnie, jak ich w domu rozroznic, pewnie beda kopiuj wklej. Moze nie bede sciagala tych bransoletek ze szpitala na poczatek.
Cabrera lubi tę wiadomość
-
ammarylis wrote:Nie unikniemy infekcji niestety, ale faktycznie zachorowań na krztusiec jest więcej, może i dlatego że coraz więcej osób się bada.
-
Niestety była powołana komisja i zostało to potwierdzone...
Więc potem człowiek bardzo ostrożnie do wszystkiego podchodzi. Największym problemem jest chyba to, że podają wit. K bez badań czy jest jej niedobór, robią to " na wyrost" co jest szkodliwe. Może kiedyś dojdziemy do tego, że najpierw będą sprawdzać niedobory a dopiero potem suplementować, a nie robić to na wszelki wypadek.
Dla mnie też ciąże bliźniacze są niesamowicie fascynujące choć będziecie mieli nie lada wyzwanieKarooo93 lubi tę wiadomość
-
Sarrrra wrote:A czy rozmawiałaś z nią że takie gadanie co nic nie wnosi spraw a ci przykrość? Przecież teraz wiek ridny kobiety poszedł w górę przez to że kobieta nie ogranicza się do założenia rodziny i skończenia liceum. Duża część kobiet kończy studia potem jeszcze coś potem stabilna praca potem katastrofa w znalezieniu właściwego chłopa bo większość to lebiody życiowe. A gdy kobieta bardziej wykształcona zaradna pewna siebie tym trudniej. Noi się budzisz i masz 29 lat jak wychodzisz za mąż, starania bo może nie wyjść id razu, pierwsze w wieku 32 a drugie 33. Nasze pokolenie jest inne od jej pokolenia i powinna być za to wdzięczna.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2019, 21:46
-
kkkaaarrr wrote:Osobiście zdecydowanie bardziej kupuje wersje, ze te odry, krztusce i gruzlice, ktorych coraz wiecej przyszly do nas wraz z rzesza Ukraincow i innych przybyszow zza wschodniej granicy... i tu nawet nie chodzi zaraz o uchodźców, po prostu zdaje sie ze tam sa inne standardy dot. szczepień. U mnie w pracy jest Rosjanin, czlowiek dobrze sytuowany, od jesieni są w Polsce na kontrakcie, on ma corke w wieku Borysa, wiosną chorowala na odrę...
-
nick nieaktualny
-
A powiedzcie mi o co chodzi z azotanem srebra? Nie pamietam, aby Borys mial to podawane 3 lata temu.. na co to jest??
Edit: juz doczytalam, to nie szczepienie a zakraplanie oczu. To bylo 3 lata temuWiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2019, 21:45
-
Emikey ja ostatnio jestem bardziej otwarta i mówię to co myślę na temat tego, co ktoś ma do powiedzenia na mój temat. Może boli ją ze sama się nie zdecydowała później na dziecko. Albo ma na celu po prostu wyladowac swoje frustracje, bo nie ma na kim a Ty się nie bronisz.
Mnie mama urodziła w wieku 35lat. Oczywiście była załamana bo wiek, bo już miała dwójkę odchowana po 12 i 9lat. A tu wpadka... No ale przeżyła -
kkkaaarrr wrote:A powiedzcie mi o co chodzi z azotanem srebra? Nie pamietam, aby Borys mial to podawane 3 lata temu.. na co to jest??
Edit: juz doczytalam, to nie szczepienie a zakraplanie oczu. To bylo 3 lata temukkkaaarrr lubi tę wiadomość
-
Aaga wrote:Niestety była powołana komisja i zostało to potwierdzone...
Więc potem człowiek bardzo ostrożnie do wszystkiego podchodzi. Największym problemem jest chyba to, że podają wit. K bez badań czy jest jej niedobór, robią to " na wyrost" co jest szkodliwe. Może kiedyś dojdziemy do tego, że najpierw będą sprawdzać niedobory a dopiero potem suplementować, a nie robić to na wszelki wypadek.
Dla mnie też ciąże bliźniacze są niesamowicie fascynujące choć będziecie mieli nie lada wyzwanie
Co do wit K nie demonizowalabym jej, bo suplementuja u noworodkow na calym swiecie, nie bada sie tego, bo bardziej prawdopodobny jest niedobor niz nadmiar, z reszta chyba nie byly opisywane konsekwencje przedawkowania wit K a niedoborów owszem.
Drogę podawania domięsniowego uwaza sie za skuteczniejsza niz doustną , ale jesli sa p/ wsk do podania domiesniowego lub sie nie zgadzasz na to podanie, istnieje opcja suplementacji doustej.
edit. no wyzwanie z blizniakami bedzie, biorac pod uwage, e w domu 4,5 latek jeszcze, ale szczerze mowiac narazie sie martwie, zeby nie urodzili sie jakos mega wczesnie, zeby wszystko bylo ok do rozwoazania, a porod w miare na spokojnie, a potem jakos ogarniemy ... mam nadziejeWiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2019, 22:14
aga_ni lubi tę wiadomość