Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJupik wrote:Prałam Pepco w 60. Ciuchy żyją i mają się dobrze. Patrzylam tylko na materiał (czy bawełna czy co). Swoją drogą chciałam kupić tetry w Pepco, a tam- prac max.w 40. Padłam. No kurde tetre max.w 40, serio? Nie kupiłam..
-
Matko nie mogę się ogarnąć z tym praniem. Myślałam, że kupiłam płyn do płukania z Loveli, a to mleczko do prania 🤦🏻♀️
-
Kiniorek91 wrote:Dziewczyny, z innej beczki. Jest możliwe że mały mi się tak wygina i wypina że mnie boli na dole podbrzusze? Ja już nie wiem czy to BH czy on mi tak się wypina strasznie
Ale jak miałam jakieś takie dziwne bóle pod brzuchem i krzyża to się okazało że infekcja pęcherza. Wypinanie się i stawianie brzucha mam raczej bezbolesne. Chociaż nie wiem dlaczego ale głównie stawia mi się prawa strona razem z pępkiem i przeciąganie pępka na jedną stronę nie jest super
-
Niestety w przypadku mego syna przyzwyczajenia do warzyw z pierwszych 2 lat gdzieś uciekły. Będąc takim maluchem jadł wszystko : brokuły, kalafior, fasolę, groszek no wszystko. A teraz tylko pomidor i ziemniak. Zupę niby zje. Ale ogólnie może cały dzień nic nie jeść i dopiero pod wieczór sobie przypomni że jest głodny. A jak jest głodny to zaczyna się marudzenie i szukanie słodyczy.
Z cukrem zazwyczaj stoję na przegranej pozycji. Syn to lasuch, uwielbia słodkie. Do 2 roku życia nie wiedział co to lizak. I był spokój. Potem się zaczęło.
Babcie i dziadki co chwilę wpychaja jakiś shit. Mleczne kanapki, mambe, ciasteczka złożone tylko z oleju palmowego i cukru. Proszę, tłumacze, nie wiem z czego to wynika. Setki razy tłumaczylam że on mając 4lata ma już 8zebow zaleczonych. To mój tata kupił mu galaretki w cukrze bo to nic złego. Pytam czy winogrona w sklepie nie było? A syn aż się trzęsie na widok słodyczy.
Przed Świętami sprzatalam w szafce i około 1,5kg zelek nazbieralam. Oddałam rodzicom niech zjedzą
Teraz na urodziny prosiłam żeby nikt nie przynosił słodyczy. Efekt był taki ze młode mamy kupiły mazaki, malowanki lub bakalie, a ciotki moje i męża worki słodyczy i to tych najgorszej jakości.
Syn jak wraca od teściowej, niby najedzony według niej, sam mówi że zjadł cukierki albo ciasteczka z czekoladą.
I ok od czasu do czasu,żeby to domowe ciasto. Ale to najtańsze ciastka z Biedry.
Proszę że jak guma to niech to będzie orbit a nie mamba. Jak czekolada to gorzka a nie wyrób czekoladopodobny. Ręce opadają. A mąż nie ma z tym problemu i sam mu czasem coś kupuje...
Co do wód to mój syn był 13 godz bez wód plodowych. Wszystko ok.
Sterylnych warunków w domu nie stworzymy. A nawet jeśli byśmy mogli to nie warto. Dziecko żyjące w zbyt Sterylnych warunkach szybciej zapada na choroby i ma alergie.
Gile z nosa mój pierworodny zjadał. Walczyliśmy z tym dobrych parę miesięcy. Początkowo myślałam że się porzygam. To chyba efekt przedszkolanaszczescie już tego nie robi.
-
Jupik wrote:Prałam Pepco w 60. Ciuchy żyją i mają się dobrze. Patrzylam tylko na materiał (czy bawełna czy co). Swoją drogą chciałam kupić tetry w Pepco, a tam- prac max.w 40. Padłam. No kurde tetre max.w 40, serio? Nie kupiłam..🤵🏽♀️34
ahm <0,1 / KIR BX, kilka nieobecnych / Allo mlr 0%
🤵🏻♂️34 ⭐
2019 - Angelius GM - amh 0,14;
bakteria, po wyleczeniu -> Cud 👶💗
2022 - Angelius MP - amh leci, omnitrope, androtop, cycloprogynova
✨ 11.2023 DuoStim -> 2 komórki
-> ❄ 5BB -> ET ❌
✨ 9.2024 Stymulacja -> punkcja -> lipa
✨ 11.2024 Stymulacja przerwana (poor responder)
✨ 2.2025 Stymulacja -> punkcja -> lipa
Decyzja o AZ 🔮
Czeka na nas 3BB 🌼-> transfer czerwiec 2025! -
emikey wrote:To tak jak u mnie. A też ma jajka
a glukoza taka słodka lemoniada. Mogłabym pic druga porcje
Konieczynko jestem w szoku z tym co napisałaś.. troche to przykre i strasznie smutne..a są zdrowe zamienniki slodyczy nawet w sklepach - batoniki owocowe, ciasteczka orkiszowe , lizaki na ksylitolu (wiadomo,źe drozsze no ale chodzi chyba o dziecko, tylko ciotki nie rozumieja tego).Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2019, 19:35
-
Japonka właśnie dzisiaj to mam wszystko. Do tego boli mnie spojenie i to potęguje odczucia... Dzisiaj przygotuje sobie rzeczy do torby do szpitala... Nie na żarty się wystraszyłam jak jechaliśmy autem... Na pewno to był skurcz i to mocny. Trzymał ze 3min, aż się popłakałam.... Ale już lepiej maly się wypina ale ja jestem padnięta i wykończona. Chyba taki dzień. Jeszcze się wystraszyłam bo na wrzesniowkach na FB się dziewczyna w moim tygodniu dzisiaj rozpakowuje... Dostała w nocy skurczy silnych i miała dać znać co i jak a siedzi cicho...
W końcu się zdecydowałam spakować torbę do szpitala... Wolę mieć ją w gotowości ... -
Kiniorek91 wrote:Japonka właśnie dzisiaj to mam wszystko. Do tego boli mnie spojenie i to potęguje odczucia... Dzisiaj przygotuje sobie rzeczy do torby do szpitala... Nie na żarty się wystraszyłam jak jechaliśmy autem... Na pewno to był skurcz i to mocny. Trzymał ze 3min, aż się popłakałam.... Ale już lepiej maly się wypina ale ja jestem padnięta i wykończona. Chyba taki dzień. Jeszcze się wystraszyłam bo na wrzesniowkach na FB się dziewczyna w moim tygodniu dzisiaj rozpakowuje... Dostała w nocy skurczy silnych i miała dać znać co i jak a siedzi cicho...
W końcu się zdecydowałam spakować torbę do szpitala... Wolę mieć ją w gotowości ...Paulina -
Też przy pierwszym się zastanawialam czy to już szczególnie że miałam bolesny skurcze Bh. Ale mi poszły wody więc nie było złudzeń. A według moich doświadczeń to nie da się pomylić skurczy porodowych z czymkolwiek innym. Albo ja miałam tak silne.
My byliśmy dziś na grillu z dziewczynami z pracy i rodzinami, ale tylko my z dzieckiem i jeszcze jedna koleżanka z roczna dziewczynka. I mój syn upodobań sobie zabawę z moją szefowa i tak 3 godz się z nim bawiła dinozaurami. -
Ja wstawiłam z samym proszkiem, bo w sumie nie wiedziałam gdzie wlać to mleczko do prania 🤦🏻♀️
Odnośnie słodyczy to tego się boję najbardziej, bo jestem pewna, że moja mama będzie kupowała małemu góry słodyczy. Zresztą jak cała rodzina. Oni są nie do przegadania. Już teraz widzę jak futrują mojego 1,5 rocznego chrzesniaka, a na czele jego mama. To dziecko przez cały dzien je praktycznie tylko słodycze. Jak przyjeżdżają do mnie, bo mieszkają za granicą, to jestem przerażona, bo urządza takie sceny jak nie dostanie np czekoladki. Zero normalnych posiłków. Ja się staram mu zawsze ugotować jakąś jaglanke, jakiś zdrowy, fajny obiad i na prawdę je to ze smakiem. Ale co z tego skoro za chwilę dostaje Kinder niespodziankę. -
Olliiii wrote:Ja wstawiłam z samym proszkiem, bo w sumie nie wiedziałam gdzie wlać to mleczko do prania 🤦🏻♀️
Odnośnie słodyczy to tego się boję najbardziej, bo jestem pewna, że moja mama będzie kupowała małemu góry słodyczy. Zresztą jak cała rodzina. Oni są nie do przegadania. Już teraz widzę jak futrują mojego 1,5 rocznego chrzesniaka, a na czele jego mama. To dziecko przez cały dzien je praktycznie tylko słodycze. Jak przyjeżdżają do mnie, bo mieszkają za granicą, to jestem przerażona, bo urządza takie sceny jak nie dostanie np czekoladki. Zero normalnych posiłków. Ja się staram mu zawsze ugotować jakąś jaglanke, jakiś zdrowy, fajny obiad i na prawdę je to ze smakiem. Ale co z tego skoro za chwilę dostaje Kinder niespodziankę.Paulina -
Słodycze są naprawdę zmorą szczególnie osób w naszym wieku. Bo jak widzę moich rodziców to oni zjedzą słodkie ale nie ciągnie ich. Natomiast czasami można mieć dobre chęci i w szkole trochę się to weryfikuje. Mój lekarz baaardzo przestrzega zasad zdrowego żywienia:mięso raz w tygodniu i to stek wolowy, wędlina na święta ale opalana wiśniowym drewnem bo jest najzdrowsza itd. Jego córka poszła do szkoły i jak się okazało oddaje swoje zdrowe śniadania dla koleżanek a od nich bierze słodkie bułki. Mój siostrzeniec ma 2 latka ale mnie aż ponosi jak widzę, że je raz w tygodniu chipsy..Paulina
-
Ja do Jagódki miałam lovele, teraz mam persil dla niemowląt, pięknie i bardzo delikatnie pachnie, a i tak dam go bardzo niewiele do prania. Ogólnie lovela mi podpasowala, ale treściu z Niemiec wnuczce tyle persilow zwiozl, że na kilka lat starczyNasza kochana córeczka Jagódka
20.02.2018r. - 01.03.2018r.
27.06. 2018r. - ciąża pozamaciczna
Zostałam mamą!
Oliwia 🥰 27.09.2019r.
Zosia 🥰 17.05.2021r. -
nick nieaktualnyDziewczyny wrócę jeszcze do tematu koszuli do porodu
Na po porodzie mam 2 koszulce z dolce sonno i są bardzo ok.
Ale w sumie nadal nie zdecydowałam się na koszulę do porodu. Powinna być rozpinana na całej długości?
Gdzieś czytałam, że tak jest wygodniej z ktg, bo nie trzeba gołą pupą wtedy świecić cały czas, ale może któraś z Was bardziej doświadczona mi powie, czy lepiej mieć koszulę po całości rozpinaną czy wystarczy jak góra do kangurowania będzie rozpinana -
paulina2811 wrote:Mój odwieczny problem-do której przegródki leje się mleczko a do której wsypuje proszek
Ikona kwiatka – komora na środek zmiękczający (płyn do płukania),
Symbol I lub 1 – środek piorący dla prania wstępnego,
Symbol II lub 2 – środek piorący dla prania zasadniczego (proszek lub płyn/mleczko do prania).
U mnie tylko kieszeń II będzie zajętapaulina2811 lubi tę wiadomość
-
sunshine03 wrote:Dziewczyny wrócę jeszcze do tematu koszuli do porodu
Na po porodzie mam 2 koszulce z dolce sonno i są bardzo ok.
Ale w sumie nadal nie zdecydowałam się na koszulę do porodu. Powinna być rozpinana na całej długości?
Gdzieś czytałam, że tak jest wygodniej z ktg, bo nie trzeba gołą pupą wtedy świecić cały czas, ale może któraś z Was bardziej doświadczona mi powie, czy lepiej mieć koszulę po całości rozpinaną czy wystarczy jak góra do kangurowania będzie rozpinana
Do porodu dostałam koszule szpitalna i zdjelam ja dopiero na sali poporodowej. Byla bardzo ubrudzona krwią i nie szkoda mi było.