Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
To ja miałam takie okresy że tabletki przeciwbólowe szły w ruch jak tylko dostałam A czasem jak nie zdążyłam i do bólu okresowego doszły wymioty i biegunka to kończyło się na ip kroplówkami. Czasem nawet nie wiedziałam że go mam A czasem było tak. Mówili że po porodzie to mija, ciocia mi mówiła że owszem jej minęło ale dopiero po 3 dziecku 🙄
Moja bratowa miała cesarke bo młoda się nie odwróciła i mówi że drugie tylko i wyłącznie cc. Kuzynka też miała cc bo młody miał 4.600 ale mówiła że tak ja lekarz porządnie wyczyścił że tylko w szpitalu miała te grubsze podpaski A potem już leciała na wkładkach -
Ja mam lajtowe okresy. Za to przy porodzie bole krzyżowe. Takie wyrównanie boli
równowaga w przyrodzie musi być....
Moja bratowa miała jedno sn i 2 x cc. Cc bo dziecko się nie odwróciło. Chcieli żeby rodzila pośladkowo ale ze dziecko do tego duże a ona filigranowa to w końcu cc. 3 dziecko też przez cc przez straszne zrosty jakie jej się zrobiły po poprzednim cc. Ale ona twierdzi, że najlepiej wspomina sn. -
Kuzynka też próbowała rodzic SN, dwa dni prosiła o cc bo miała takie bóle, w końcu 3 dnia zrobili cc. Mówiła, że cc było dla niej jak wybawienie i teraz już z drugim chce cc na życzenie. Po pierwszym cc szybciutko doszła do siebie. To pewnie zależy od kobiety, od organizmu, stopnia znoszenia bólu. Przecież każda z nas miała glukoze i każda inaczej przeżyła. Moja siostra zemdlała i powtarzała drugi raz, druga nie odczuła wcale.Paulina
-
Ja mam wskazania do cc ale wszelkimi sposobami chce spróbować SN, może dlatego, że przy cc jedyne rozwiązanie to narkoza a jej nie chce. Wszystko byłoby super gdyby służba zdrowia była inna. Niczego się aż tak nie boję jak lekarzy, szpitala. Gdybym wiedziała, że zajmą się mną na 100% to inaczej bym myślała. A niestety teraz w szpitalach trzeba walczyć o swoje. Smutne trochę jak widzę pielęgniarki pracujące w szpitalu, do których strach się odezwać bo krzyczą a po pracy są w prywatnych klinikach, mile i pomocne. Z jednej strony się nie dziwię, bo jednak zarobki w państwowym są jakie są ale człowiekiem chyba jest się zawszePaulina
-
Ja nie byłam nacięta i nie piekłam, mąż jest zadowolony i twierdzi, ze po porodzie jest ciaśniej, rączej to przez to Żr ćwiczę ciagle mięśnie dna miednicy
nie mam problemów z trzymaniem moczu
wiec obalam mit, ze kobieta po porodzie ma „wiadro”. Gadają tak chyba tylko faceci, którzy z taka kobieta nie byli i nie maja wiedzy i wmawiają biednym kobietom, które się potem boja...
przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
10dpo-18,5 beta, 12dpo-94,6 beta
24 lata -
wiktoriaa wrote:O matko tak czytam to wychodzi na to że tylko ja tu lubię słodkie i to pod każdą postacią. Do 5 miesiąca miałam odrzut ale teraz jak mam ochotę to zjem i to nie tylko ciasto domowe, czy z cukierni ale batona też. Za to nic nie posole bo nie cierpię soli.
Rodzić bym chciała sn A co wyjdzie to zobaczymy.
U nas dziś taka parówka że masakra. A jutro ma być jeszcze gorzej.
Ja też uwielbiam słodycze, chyba nie przetrwałabym dnia bez. Od początku ciąży to się nie zmieniło, a glukoza mi smakowała
Dlatego dużo osób mówi, że będzie dziewczynka, skoro tylko do słodkiego ciągnie, a tu zonk -
Kiniorek myśle, że możliwe bo i moj tak robil;)
Kalcia to prawda. A jak slysze,że mąż zmusza do cc by tam na dole sie nie zmienila to nóż w kieszeni sie otwiera.
Emikey ja jestem takim przykladem. Slodkie to tylko nussbaiser lub paczek ale to od święta jak juz, lubie dużo warzyw jeść i co? I mam jako taka,no ale stwierdzona cukrzyce. A przed Polą wiecej jadlam swinstw i nic nie mialam. Zęby mam od zawsze idealne ale to kwestia genetyczna bardziejchociaz mój maz od zawsze faszerowany cukrem (brawo tesciowa asystentka dentystyczna)i non stop lata do dentysty.
-
Atyde wrote:Jeżeli chodzi o cc - miałam ją z pierwszą córka po 29 godzinnym porodzie i pamiętam to jako wybawienie
po cesarce bardzo szybko wróciłam do formy. Praktycznie jej nie odczulam. Fakt faktem teraz cesarke mam z powodu bardzo wąskiej miednicy, ale cieszę się z tego że ja będę miała.
Atyde já podobnie CC wspominam jak wybawienie. Jak dostalam znieczulenie w kręgoslup do CC to się prawie popłakałam z z tej ulgi.Bardzo szybko doszłam do siebie. Z raną nic nie robiłam oprócz czasami psiknięcia Octaniseptem. Ponieważ byłam przy kilku porodach sn wiedziałam że mój nie przebiega prawidłowo i tak to niestety nie powinno wyglądać. A też bardzo chciałam urodzić sn.Atyde lubi tę wiadomość
-
Kalcia, wiem, że moje zdanie jest dość dziwne. Wiem, że natura nas do tego stworzyła, ale jeśli pomyśleć, jak ogólnie traktuje się kobiety na porodowkach... No właśnie. To nie średniowiecze, jest wiele metod łagodzących ból farmakologicznie, bo nie jedna kobietę ból przerasta na tyle, że nie pamięta jak ma oddychać 😉 ale dostępność tych metod pozostawia wiele do życzenia.
Co za dzień dzisiaj. Nie dość, że taka jestem poddenerwowana to boli mnie głowa i chodzę wiecznie śpiąca. To dopiero trzeci dzień, a ja już mam dosyć tego leżenia przez większość czasu... Podziwiam kobiety które leżą od początku ciąży, bo muszą. 😔Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Co do odżywiania to myślę, że nie jest sztuką powiedzieć że moje roczne czy dwuletnie dziecko nie je słodyczy i nie pije soczków bo mu nie daje. Nie dostanie to nie zje.Sztuką jest jak dziecko ma 6-7 lat i nie obżera się słodyczami, nie pije soków i najbardziej lubi domowe obiady. Ale to prawda,że nawyki należy kształtować od urodzenia a dzieci czerpią z nas wzór.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2019, 16:18
-
Moni, chyba taki dzień dzisiaj, mnie też głowa boli i poszłabym sobie do wyrka pospać.
Dziewczyny, próbowała któraś prać ciuszki z Pepco w 60 stopniach? Na metce jest 30,wiec trochę się boję 🤔moni05 lubi tę wiadomość
-
Olliiii wrote:Moni, chyba taki dzień dzisiaj, mnie też głowa boli i poszłabym sobie do wyrka pospać.
Dziewczyny, próbowała któraś prać ciuszki z Pepco w 60 stopniach? Na metce jest 30,wiec trochę się boję 🤔🤵🏽♀️34
ahm <0,1 / KIR BX, kilka nieobecnych / Allo mlr 0%
🤵🏻♂️34 ⭐
2019 - Angelius GM - amh 0,14;
bakteria, po wyleczeniu -> Cud 👶💗
2022 - Angelius MP - amh leci, omnitrope, androtop, cycloprogynova
✨ 11.2023 DuoStim -> 2 komórki
-> ❄ 5BB -> ET ❌
✨ 9.2024 Stymulacja -> punkcja -> lipa
✨ 11.2024 Stymulacja przerwana (poor responder)
✨ 2.2025 Stymulacja -> punkcja -> lipa
Decyzja o AZ 🔮
Czeka na nas 3BB 🌼-> transfer czerwiec 2025! -
meerici wrote:Dam znać niebawem, bo właśnie nastawiłam pranie z zestawem do szpitala 😉 Mam tam głownie ciuszki z pepco, tak żeby mi nie było jakoś bardzo szkoda jak teraz czy w tym praniu po porodzie się zniszczą.
-
ammarylis wrote:Co do odżywiania to myślę, że nie jest sztuką powiedzieć że moje roczne czy dwuletnie dziecko nie je słodyczy i nie pije soczków bo mu nie daje. Nie dostanie to nie zje.Sztuką jest jak dziecko ma 6-7 lat i nie obżera się słodyczami, nie pije soków i najbardziej lubi domowe obiady. Ale to prawda,że nawyki należy kształtować od urodzenia a dzieci czerpią z nas wzór.
Uwierz, powoli robi się sztuka, bo już roczne i dwuletnie dzieci są na soczkach i słodyczachNiemniej zgadzam się, że łatwiej nie dawać młodszemu niż starszemu. Dlatego mam nadzieję, że u nas jakoś się utrzyma i będę w stanie ją hamować.
A ja święta nie jestem. Do słodyczy nie ciągnie mnie o dziwo tylko w ciążytak to jestem łakomczuch i duża praca nad sobą, żeby trzymać się od słodyczy z daleka. Ale da się. Im mniem jem (a najlepiej jak nie jem) tym mniej mnie ciągnie. Po sobie wiem, że słodkie uzależnia.
ammarylis lubi tę wiadomość
-
Ja lubię słodkie. Ale łatwo mi z niego zrezygnować. W ciąży w ogóle mnie nie ciągnie i jak coś zjem to naprawdę musi być coś co mnie zachęci. Albo teraz w stresie pozwoliłam sobie na bajecznego i się zaslodzilam. Za to nie potrafię nie solić. Solone przekąski też mnie uzależniły. Mimo w szpitalu jadłam nie słone i jakoś żyje tak tylko wróciłam do domu to znowu sole.
Za to mój mąż je słodkie, pije słodkie i na e ma zamiaru rezygnować. Za to najbardziej lubi gorzka czekoladęWiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2019, 17:29
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
nick nieaktualnymoni05 wrote:Co za dzień dzisiaj. Nie dość, że taka jestem poddenerwowana to boli mnie głowa i chodzę wiecznie śpiąca. To dopiero trzeci dzień, a ja już mam dosyć tego leżenia przez większość czasu... Podziwiam kobiety które leżą od początku ciąży, bo muszą. 😔
Mam nadzieję, że za 2 tygodnie na wizycie się dowiem, że szyjka ok i już mogę przestać się oszczędzać 😅
Ale kłucia w szyjce mam nadal mimo leżenia 😏 więc grzecznie się wyleguje. Na szczęście chociaż już tych skurczy i bóli brzucha nie mam.
1.trymestr jakoś wylezalam to i teraz dam radę, teraz chociaż mniej czasu do wylezenia zostało -
miśka wrote:Ja też uwielbiam słodycze, chyba nie przetrwałabym dnia bez. Od początku ciąży to się nie zmieniło, a glukoza mi smakowała
Dlatego dużo osób mówi, że będzie dziewczynka, skoro tylko do słodkiego ciągnie, a tu zonka glukoza taka słodka lemoniada. Mogłabym pic druga porcje
miśka lubi tę wiadomość