Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny. Rano Kasper pojechał na 6dni na obóz. A ja od 5 nie spałam. Łapaly mi skurcze w pachwinach 😞 i kolejny dzień kanapowy przede mną... Jestem grzeczna. Nie ruszam nic w domu. Jedynie wrzuciłam udka do wody żeby się ugotowały na obiad i to wszystko.
Chciałam iść do mojej gin w czwartek jak ma swój dyżur w przychodni, żeby zobaczyła czy wszystko ok i czy na to wesele mogę iść spokojnie, ale jak na złość jej nie ma -
japonka wrote:Mój miał tyle samo w piątek ale w szpitalu potem wyliczyli że jednak prawie 1700. Nikt mi szacunków masy urodzeniowej nie podał niestety bo działy się pilne rzeczy
można to gdzieś obliczyć?
Oni po prostu patrzą który to percentyl teraz i prognozują ile by ważyło w 40tc zakładając że będzie ten sam centyl. Czyli jak jest na dokładnie 50 centylu to z dużym prawdopodobieństwem będzie średniakiem pod koniec. Musisz znaleźć siatki centylowe na 40 tc. Mnie powiedziała, że jakby ten trend się utrzymał to dzidziek idzie na 3.5 kg, chyba że dostanę insulinę, to może trochę zwolnic przyrost masy. Ale szczerze, ja się przejechałem na tych kalkulacjach przy pierwszym, mały zwolnil pod koniec -
Dziękuję Dziewczyny! Podejrzewam, że my się rozpakujemy we wrześniu, bo w najbliższej rodzinie i ja z mężem rodzilismy się 2 tygodnie przed. Chodzimy do lekarza na fundusz oraz prywatnie. Prywatnie trzymamy się 8.10., a funduszowo "jak wyjdzie na usg". Wg badania funduszowego w 3 trymestrze, mamy kupę czasu - 2 połowa października:-)
-
Kookosowa wrote:A my nadal czekamy w kolejce
już nawet mi nerwy przeszły. Już mnie wszystko boli. Tyle ciężarnych do niego chodzi. Słucham babki od 7 tu siedzą i jeszcze czekają a ja przyszłam na 9 i mamy podobne numerki w kolejce.
Okropne takie czekanieja cały czas o Was mysle dzisiaj i na pewno się okaże ze wszystko z małym ok tzn ze nie ma żadnych wad genetycznych. Trzymamy kciuki!
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Milanka wrote:Dziękuję Dziewczyny! Podejrzewam, że my się rozpakujemy we wrześniu, bo w najbliższej rodzinie i ja z mężem rodzilismy się 2 tygodnie przed. Chodzimy do lekarza na fundusz oraz prywatnie. Prywatnie trzymamy się 8.10., a funduszowo "jak wyjdzie na usg". Wg badania funduszowego w 3 trymestrze, mamy kupę czasu - 2 połowa października:-)
Witaj Milanka, ja mam termin podobnie tj 11.10 a jak wyjdzie naprawdę to się okażewitamy na forum. A z jakiego miasta jesteś?
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Wiktoria, dzięki za odp., już zamówiłam, wieczorem odbiorę, mam nadzieję, że pomoże
Ja witamin nie biorę, moja dieta jest dość bogata, więc tylko magnez biorę. Nie wiem czemu, ale w tej ciąży mam wyjątkowy wstręt do witamin, z Kingą tak nie było, hmm..
Kokosowa, Basia, trzymam kciuki
Moni, ja też pierwsze 2-3 mce nie zapraszam gości, dla mnie to zbyt ryzykowne, tylko osoby do pomocy (mama, może teściowa) i to też raczej one do starszej a do małego raczej będą na odległość.moni05 lubi tę wiadomość
-
Kokosowa trzymam kciuki za pozytywy na tej wizycie.
Basia Filipek to dzielny rycerz na naszej grupie. Dawaj znać zaraz po jutrzejszej wizycie :*
Jupik co do infekcji, sprobok sobie kupić lactovaginal też. To są probiotyki z kwasem mlekowym. Powinno coś ulżyć.
Milanka od siebie mogę powiedzieć o laktatorze, że mam już dla siebie Madela swing. Dużo osób zachwalało. Nie kupowałam nowego tylko dostałam od koleżanki.
-
Witam Milanka:-)
Laktator medeli ponoć fajny, aspirator katarek a termometr przejechałam sie na paru i chyba wolę klasyki czyli takie co wyglądają jak rtęciowe.
Kokosowa kurcze takie czekanie najgorsze. Przykro mi oby szybko zleciało no i oby lekarz dał dobre wieści. -
nuśka91 wrote:O to mnie uspokoiłyście trochę z tymi twardnieniami. I też mam coraz więcej śluzu i sikam bardzo często. Jesteśmy kosmitkami 😌 Poza tym mój dzidzol ma około 3-5 razy dziennie czkawke 🙃
Aaga ja normalnie biorę mama DHA dwa razy dziennie. Nie mówił nic lekarz żeby odstawić więc biorę.
Powiedzcie mi, czy warto cokolwiek kupować z zabawek dla niemowlaka? Wiem, że na początku najważniejsze jest spanie, jedzenie i sucha pielucha, ale jednak z dnia na dzień będzie rósł błyskawicznie. Czy np coś z czarno białych obrazków? Albo jakaś mata edukacyjna? Wybaczcie jeżeli już pisałyście na ten temat 😘 -
Uwemhe wrote:Witam Milanka:-)
Laktator medeli ponoć fajny, aspirator katarek a termometr przejechałam sie na paru i chyba wolę klasyki czyli takie co wyglądają jak rtęciowe.
Kokosowa kurcze takie czekanie najgorsze. Przykro mi oby szybko zleciało no i oby lekarz dał dobre wieści.
Ten "klasyk" to stricte jak rtęciowy tylko z inną substancją, czy taki jedynie z wyglądu ale jest elektroniczny?
Katarek odpada. Musi być elektryczny.
-
Milanka wrote:Ten "klasyk" to stricte jak rtęciowy tylko z inną substancją, czy taki jedynie z wyglądu ale jest elektroniczny?
Katarek odpada. Musi być elektryczny.
My mamy aspirator VitaMmy Tucano, ja jeszcze nie korzystałam, ale szwagierka w ten weekend u wcześniaka 6 tygodniowego i super jej się sprawdził więc myślę, że będzie OK.
Co do termometru to dostałam bezdotykowy, ale mam mieszane uczucia. Jak się nie sprawdzi to kupię tradycyjny i tyle. Czyli elektroniczny, ale wkłada się go do pupy albo buzi i mierzy dużo dokładniej temperaturę.
Ja dziś dzień ogarniacza. Z samego rana w laboratorium na badaniach, potem śniadanko i zabrałam się za ogarnianie. Posprzątałam trochę w domu, puściłam dwa prania (dalej te dla młodej mnie pokonują, każda rzecz ma inną temperaturę prania i w końcu tetry i prześcieradła wylądowały na 60st.). Obiad, porządki w komodzie w pokoju dziecięcym i co najgorsze... Pojawiły nam się mole w szafce z żywnością suchą więc akcja mol pełną parą. Mam nadzieję, że wytępiłam to cholerstwoWiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2019, 14:47
-
Aaga jak ja moli nienawidzę! No nie cieprie cholerstwa... ogólnie brzydzę się robaków a tych latających to szczególnie...
Ja wszystko prałam w 40st a pozniej na najwyższej temperaturze żelazkiem prasowałam. Jeżeli chodzi o ubranka, pościele i inne to mam wszystko gotowe. Jedynie zabawki zostawiłam do wyprania na inny dzień. K jeszcze będzie szedł do piwnicy po wanienkę i parę razy ja będziemy sparzyć musieli. -
Aaga wrote:My mamy aspirator VitaMmy Tucano, ja jeszcze nie korzystałam, ale szwagierka w ten weekend u wcześniaka 6 tygodniowego i super jej się sprawdził więc myślę, że będzie OK.
Co do termometru to dostałam bezdotykowy, ale mam mieszane uczucia. Jak się nie sprawdzi to kupię tradycyjny i tyle. Czyli elektroniczny, ale wkłada się go do pupy albo buzi i mierzy dużo dokładniej temperaturę.
Ja dziś dzień ogarniacza. Z samego rana w laboratorium na badaniach, potem śniadanko i zabrałam się za ogarnianie. Posprzątałam trochę w domu, puściłam dwa prania (dalej te dla młodej mnie pokonują, każda rzecz ma inną temperaturę prania i w końcu tetry i prześcieradła wylądowały na 60st.). Obiad, porządki w komodzie w pokoju dziecięcym i co najgorsze... Pojawiły nam się mole w szafce z żywnością suchą więc akcja mol pełną parą. Mam nadzieję, że wytępiłam to cholerstwo
OK, dziękuję. A masz już jakiś typ tego elektronicznego ale wyglądający jak klasyk? My na sobie przerobilismy takie 2, i to było nieporozumienie. Na początku nawet dobrze pokazywały, porownywalismy z rteciowym, a potem mimo zmiany baterii coś im odwalilo, bo przed wyladowaniem w koszu mimo gorączki (wskazania rteciowego oraz samopoczucie) pokazywały normalną temperaturę lub niższa od normalnej.
Odnośnie moli spożywczych, są specjalne pułapki, bodajże były w rossmanie. Możesz ryowniez położyć w szafkach waciki nasączone olejkami do ciast, listki lazurowe lub świeże liście mięty tlko połamane aby ulatnial się aromat. U nas profilaktycznie porozkladalam. -
Ja kupiłam termometr brauna, taki do ucha. Koleżanka bardzo polecała, zanim sama kupiła zrobiła wielogodzinny research, taka już jest
wiec ja skorzystałam z porady. Tylko jest drogi bo kosztuje ok 150zl. Zdecydowanie nie polecam elektronicznych takich najtańszych z apteki. Już dwa wyrzuciłam.
Aspirator kupiłam haxe NS1 bo miał dobre opinie, a jak się sprawdzi to nie mam pojęcia.
Chętnie się tez dowiem jaki laktator polecacie. Czy się różnią ręczne od elektrycznych tzn w praktyce bo ogólnie to wiem. Zastanawiam się czemu polozna na szkole rodzenia polecała ręczny z medeli a nie elektryczny.23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
W przypadku moli trzeba wszystko niestety wywalić
bo wrócą. A szczególnie polecam trzymanie całej długoterminowej żywności w pojemnikach. Nie w paczkach. Nie maja wtedy szans 😬
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
moni05 wrote:W przypadku moli trzeba wszystko niestety wywalić
bo wrócą. A szczególnie polecam trzymanie całej długoterminowej żywności w pojemnikach. Nie w paczkach. Nie maja wtedy szans 😬
Wszystko praktycznie poszło do kosza oprócz tego co już było w pojemnikach. Najbardziej mnie przeraziło, że nawet w oryginalnie zapakowanej kaszy w tych torebkach latały uwięzione mole... Nakupiłam szklanych pojemników i nowe rzeczy tam przesypałam. Szafki wymyte, woda z octem do tego, a teraz liście laurowe rozłożone. Mam nadzieję, że nie wrócą...moni05, Cabrera, Jupik lubią tę wiadomość
-
adella1 wrote:Też nas mole zaatakowały i muszę dziadostwo wybić😑
Milanka, już wiesz gdzie będziesz rodziła?
Początkowo planowałam w USK. A w czerwcu zaczęłam panikowac i pomyslelismy że idziemy prywatnie. Parkowe się boję bo tam lubi pojawić się gronkowiec, arciszewscy jak mają tłok to mogą nie przyjąć. Teraz to już sama nie wiem. Koleżanki chwalą śniadeckich i USK. Ale rodziły kolejne dzieci, a to moje pierwsze i boję się że po porodzie nie poradzę sobie w opiece nad maluchem i "sama z sobą", a położone będą niebardzo przychylne.