Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Przedszkolanka no zmienny ale w jedną stronę. Ja mam dodatni więc już że zniknie nie liczę
tylko że zgubiłam swój wynik więc pobieramy jeszcze raz o ile dotrwamy do wizyty.
Ja swojego kloca nie noszę. Judka waży 13 kg. Do wanny raz na jakiś czas ja wsadzę, pomogę przy kibelku, podniose jak się wywróci i płacze wtedy to wiadomo. ale resztę jej tłumacze że mama na dzidzię w brzuchu. Ona wtedy podchodzi i mówi że Bartuś jest w brzuchu i go glaszcze.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Karoo u nas w szpitalu jest coś takiego,że jest ogólna pogadanka a później konsultacja z anestezjologiem odnośnie zzo- czy się kwalifikuję itp. Na miejscu się od razu wypełnia zgodę i już na sali porodowej się tym martwić nie muszę ,że np.chcę zzo a tu papiery mi dają czy chcę i mogę mieć
Kinga już patrze,dziękuję :* u nas nawet w pepco nic nie ma..
Kokosowa aaaa to w tą strone.. myślałam,że znikać też sobie może, bo na innym forum dziewczyna pisała że miała przy poprzedniej ciąży,brała antybiotyk i w tej nie ma -
silent wrote:Mamy starszaków, nosicie jeszcze swoje dzieci? Ja staram się od dłuższego czasu nie podnosić już mojego synka (13 kg), ale czasami się zdarza, że muszę. Ale nie żadne długie noszenie, tylko raczej podniesienie na chwilę (niestety od roku przechodzi bunt dwulatka i czasem kładzie mi się np. na chodniku
). Myślicie, że coś się może od tego stać? Dziś miałam taką sytuacje, czuję lekkie napięcie w brzuchu, ale może to z nerwów.
2017 #1
2019 #2
-
Agula ja mam cukrzyce i problemy z pierwszego porodu ale chyba największym problemem jest rozejście spojenia w tym momencie. Przy porodzie sn może być kiepsko, bo jak to ujęła lekarka, może po prostu strzelić...
Jutro wesele... Trzymajcie kciuki, żebym wytrwała... -
Przedszkolanka w smyku są 50- ja właśnie mam masę ciuchów w rozmiarze 50 bo wiadomo że nasza Zosieńke długo w ten rozmiar ubieralismy bo miała 44cm , a wcale nie mam 56 ... I co dziś w H&M wydalam 400zl bo mnie ten rabat skusił 😁
moni05, przedszkolanka:) lubią tę wiadomość
kasia1518
-
Ale naskrobalyscie dziś. Zaraz 1000 stron na wątku.
Ja przy pierwszej ciąży miałam dodatni gbs, wody odeszły o północy, koło 1 byłam w szpitalu. Jakoś nikt nie panikowal, na sali po jakimś czasie dopiero dostałam antybiotyk, kolejna dawkę po porodzie.
Miałam wtedy cukrzycę ciążowa na insulinie i po porodzie syn przeszedł szereg badań, ale on antybiotyku ani nic nie dostał z tego powodu.
Mój pierworodny ma 4lata i około 17kg. Już od początku ciąży tłumaczyłam że mama jest za słaba żeby nosić takiego dużego faceta, podkreślam często że coś jest dla dużych chłopców a nie dla dzidziusiow. Najgorsze efekty były przy tłumaczeniu że np ręce mnie bola bo jego zaraz też coś bolalo. Albo jak już widać było brzuch to mu powiedziałam że mama ledwo się zgina i nie założy mu butow, to potem prawie przez miesiąc nóżki go bolały i też ledwo się zginal.
Teraz podnosze go tylko czasami żeby posadzić na szafce do umycia zębów i to nie codziennie bo często myjemy "na podłodze". Ewentualnie jak naprawdę mocno się uderzy to go wezmę, np palca u nóżki sobie rozcial drzwiami aż mu krew poleciała, potem pazurek zszedł to go przeniosłam na kanapę. A w tak w razie stuknięcia to siadam lub kucam obok, dmucham całuję i już nie boli.
Do wanny sam wchodzi i wychodzi, podobnie do fotelika samochodowego, sika już na stojąco więc też nie wymaga obsługi. Żeby umyć rączki mamy podnóżek w jednej łazience i miskę odwrócona do góry dnem w drugiej
Pisalyscie też o ubrankach. Ja śpiochy mam przygotowane na wszelki wypadek jakbym nie miała w co ubrać. Ale też ich nie lubiłam. Body i polspiochy. To był mój ulubiony zestaw. Również kaftanikow szczerze nienawidzę. Ot taki mój wymusyl.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2019, 22:14
-
Kiniorek, idziesz na to wesele?!
Przedszkolanka, ale super 😁 takie już te nasze dzieciaczki po ponad 2kg, masakra. Aż się boje ile Remik będzie miał, w końcu to będzie już 36 tydzień 😱
EDIT: pykłam 1000 🙈😱🎉Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2019, 22:23
przedszkolanka:), meerici, Kookosowa, sunshine03, Klaudia2016, Jupik, kasia1518, Cabrera, nuśka91 lubią tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
moni05 wrote:
EDIT: pykłam 1000 🙈😱🎉
Hehe a nie mówiłam.
Nie pochwalilam się. Skrecalismy dziś z mężem i synem półkę na ścianę. On z jedną ręką polamana w orteze, ja z arbuzem zamiast brzucha i niesprawnymi rękoma przez te bóle nadgarstkow, oraz nasz 4latek. I to syn miał ubaw bo wkładał kolki i wkrecal sruby. Jeszcze do taty mówił że nie musi go kontrolować bo on wie jak się wkreca śrubki.meerici, moni05, kasia1518, Cabrera, nuśka91 lubią tę wiadomość
-
Konieczynka wrote:Ale naskrobalyscie dziś. Zaraz 1000 stron na wątku.
Ja przy pierwszej ciąży miałam dodatni gbs, wody odeszły o północy, koło 1 byłam w szpitalu. Jakoś nikt nie panikowal, na sali po jakimś czasie dopiero dostałam antybiotyk, kolejna dawkę po porodzie.
Miałam wtedy cukrzycę ciążowa na insulinie i po porodzie syn przeszedł szereg badań, ale on antybiotyku ani nic nie dostał z tego powodu.🤵🏽♀️34
ahm <0,1 / KIR BX, kilka nieobecnych / Allo mlr 0%
🤵🏻♂️34 ⭐
2019 - Angelius GM - amh 0,14;
bakteria, po wyleczeniu -> Cud 👶💗
2022 - Angelius MP - amh leci, omnitrope, androtop, cycloprogynova
✨ 11.2023 DuoStim -> 2 komórki
-> ❄ 5BB -> ET ❌
✨ 9.2024 Stymulacja -> punkcja -> lipa
✨ 11.2024 Stymulacja przerwana (poor responder)
✨ 2.2025 Stymulacja -> punkcja -> lipa
Decyzja o AZ 🔮
Czeka na nas 3BB 🌼-> transfer czerwiec 2025! -
Meerici oj nie. Ja zaczęłam o 6.45 w niedzielę. Dojechaliśmy do szpitala o 7.30 akurat na zmianę kadry. Nikt nie był zainteresowany że jestem już bez wód i rodzę. Musiałam czekać w poczekalni. W nocy to śpią. Chyba najlepiej to tak pod wieczór. Rano planowe przyjęcia, potem USG i ktg na izbie więc po wieczór dopiero luz na izbie hehe
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
nick nieaktualny
-
silent wrote:Mamy starszaków, nosicie jeszcze swoje dzieci? Ja staram się od dłuższego czasu nie podnosić już mojego synka (13 kg), ale czasami się zdarza, że muszę. Ale nie żadne długie noszenie, tylko raczej podniesienie na chwilę (niestety od roku przechodzi bunt dwulatka i czasem kładzie mi się np. na chodniku
). Myślicie, że coś się może od tego stać? Dziś miałam taką sytuacje, czuję lekkie napięcie w brzuchu, ale może to z nerwów.
-
moni05 wrote:Kiniorek, idziesz na to wesele?!
Przedszkolanka, ale super 😁 takie już te nasze dzieciaczki po ponad 2kg, masakra. Aż się boje ile Remik będzie miał, w końcu to będzie już 36 tydzień 😱
EDIT: pykłam 1000 🙈😱🎉to ok.2.5 kg.moga dobic? 😀
-
Kookosowa wrote:Meerici oj nie. Ja zaczęłam o 6.45 w niedzielę. Dojechaliśmy do szpitala o 7.30 akurat na zmianę kadry. Nikt nie był zainteresowany że jestem już bez wód i rodzę. Musiałam czekać w poczekalni. W nocy to śpią. Chyba najlepiej to tak pod wieczór. Rano planowe przyjęcia, potem USG i ktg na izbie więc po wieczór dopiero luz na izbie hehe🤵🏽♀️34
ahm <0,1 / KIR BX, kilka nieobecnych / Allo mlr 0%
🤵🏻♂️34 ⭐
2019 - Angelius GM - amh 0,14;
bakteria, po wyleczeniu -> Cud 👶💗
2022 - Angelius MP - amh leci, omnitrope, androtop, cycloprogynova
✨ 11.2023 DuoStim -> 2 komórki
-> ❄ 5BB -> ET ❌
✨ 9.2024 Stymulacja -> punkcja -> lipa
✨ 11.2024 Stymulacja przerwana (poor responder)
✨ 2.2025 Stymulacja -> punkcja -> lipa
Decyzja o AZ 🔮
Czeka na nas 3BB 🌼-> transfer czerwiec 2025! -
emikey wrote:Tak czytam i kurde myślę... Muszę zapytać... Od kiedy wiek matki jest wskazaniem do cc? Mam koleżanki które rodziły po 40,nawet bliźniaki w wieku 43 lat i wiek nigdy nie był wskazaniem do cc. Hmmm m....
Emikey co kraj to obyczajwydaje mi się ze w Polsce lekarze generalnie podchodzą lekko do cc i znam nawet takich co mówią ze po co się męczyć jak można sobie zrobic cc. I mamy bardzo wysoki wskaźnik cc, chyba jeden znajwyzwzych w UE. Z tego co wiem wiek jako taki nie jest wskazaniem do cc. Podobnie jak wcześniejsze traumatyczne przeżycia podczas in vitro. Ja podobnie jak Agula dostałam wybór w związku z tymi wielokrotnymi próbami in vitro i inseminacji, ale to był taki ukłon w nasza stronę, nie żadne wskazanie.
Wybrałam SN bo od początku tak chciałam, ale w sumie to jest dziwne bo jak mi lekarka zaproponowała ze jak chce to może być cc i zdecydowanie nie zalecała porodu SN tj nie powiedziała ani razu ze to może być lepszy wybór, to się zaczęłam zastanawiać nawet nie czy warto się męczyć, ale czy tym wyborem porodu SN nie zaszkodzę dziecku. Pomyślałam sobie ze gdyby były jakieś komplikacje, niedotlenienie itp to sobie nigdy nie daruje ze tak wybrałam. Inna sprawa są standardy w polskich szpitalach i rozumiem dlaczego tak wiele kobiet wybiera cena życzenie.23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUIICSI 1 - 01.2018
ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Silent, moja waży ok.11 kg i podnoszę ją tylko jak muszę, np.wsadzic w fotelik. Od początku ciąży robiłam wszystko, żeby ograniczyć noszenie, czyli zmiana miejsca przewijania, nauczenie jej, że sama wchodzi na krzesełko, sama idzie do kąpieli, sama wychodzi z łóżeczka rano (śpi w turystycznym z odpinanym bokiem), itp. No ale wiadomo, że to tylko dziecko i czasem muszę ją gdzieś podnieść. A co do buntu- u nas już standard, że jak się buntuje (a jeszcze nie ma 2 lat..) to się kładzie na podłodze (na szczęście w domu, ewent.podworko) i ja jej wtedy nie podnoszę tylko mówię do niej, albo nie zwracam uwagi i robię swoje (w zależności od sytuacji) i ona szybko sama wstaje.
-
GBS miałam pobrane dwa dni temu na standardowej wizycie u gin.(bez usg) i w poprzedniej ciąży miałam ujemne, zobaczymy jak teraz. Koleżance się zmienił (z ujemnego na dodatni) i jej powiedzieli, że w szpitalu musi być conajmniej 4 godz.przed porodem, żeby mieć podany antybiotyk i żeby zdążył zadziałać. Przy pierwszym porodzie to raczej proste, bo trwają dłużej, przy drugim może być różnie.
-
Ja walczę z infekcja, dostałam 12 globulek antybiotyku na bakterie i grzyby, tak więc u mnie nic bez recepty nie dałoby rady. Mam nadzieję, że ten silniejszy lek pomoże. Najgorsze, że podejrzewam, że ten syf złapałam na basenie, bo poszliśmy z Kinia i mężem i dzień później zonk. Ech. Chwila przyjemności, i potem tyle zachodu, żeby się wyleczyć..