Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Bebetka, rozumiem, że 93 to rocznik. Jesteś jeszcze bardzo młoda kobietą. Zamknij ten rozdział i rusz dalej.
Wydaje mi się, że kobieta która straciła ciążę i nie ma dzieci przeżywa wszystko całkiem inaczej. Bo wiąże się to ciągle z niepewnością czy dzieci będzie posiadać. A ktoś kto ma dzieci, już po prostu je ma.
Jednak nie ma co porównywać, każda strata jest trudna. Ale lepiej może faktycznie teraz niż za trzy miesiące czy przed porodem/w trakcie.
Trzymam za Was dziewczyny kciuki, spokój i wiara doprowadzi Was do celu! Pozdrawiam31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
Martuśka82 wrote:Ja jestem takim przykładem. Lekarze nam szans nie dawali. Konsultowałam sie u dwóch niezależnie. Obaj to samo, że macica po dwóch cięciach jest nieco uszkodzona, mam sporo zrostów, obaj sugerowali że najlepsze byloby in vitro, że naturalnie szanse jakieś tam są, ale większe są na to że znów będzie poronienie czy pozamaciczna.
Umowa w pracy kończyła mi się w sylwestra, nie zamierzałam jej przedłużać, bo godność człowieka jest dla mnie ważniejsza od pieniędzy.
W cyklu, w którym zaszłam w ciążę kochaliśmy się tylko dwa razy i to raz dwa dni po teoretycznej owulacji (cykle mam prawie zawsze 28dniowe), ale wtedy był to stosunek przerywany. Dopiero w dni niepłodne kochaliśmy się bez zabezpieczenia.
Wcześniej staraliśmy sie 16 miesięcy, podczas których zaszłam w ciążę dwa razy - pozamaciczna i poroniona. Uznaliśmy, że nie mamy szans, że nie jest nam jednak pisane, że mamy wspólne dziecko (mój syn jest z pierwszego małżeństwa) i po prostu stwierdziliśmy, że jednak nie. A tymczasem kilkanaście dni po zakończeniu mojej umowy w pracy wyszedł mi pozytywnie test ciążowy. Byłam w takim szoku, że zaczęłam krzyczeć. Oczywiście nastawiałam się na poronienie lub jakieś inne problemy, tymczasem wyniki badań pokazały że prawdopodobnie wszystko jest ok. I tak jestem teraz tu. 🤷
Skąd wiedzialas kiedy mialas owulację?31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Martuśka82 wrote:Na podstawie statystycznego mojego cyklu oceniłam że w okolicach świąt powinnam mieć płodne i wtedy jednak uważaliśmy. Natomiast tydzień później już nie uważaliśmy, bo dni wypadały według kalendarzyka bezwzględnie nieplodne.
Oczywiście nie płaczemy, to nie była klasyczna wpadka. To była niespodzianka dla ludzi zrezygnowanych. 🤷
Tak pytam, bo to że masz 28 dniowe cykle nie znaczy, że 14 dnia jest owulacja... Dodam, że jeżeli się zdenerwujesz w fazie folikularnej, to faza lutealna się potrafi zmienić.
Dużo osób się denerwuje że nie zachodzi w ciążę, bo zakłada że owulację ma 14 dni przed okresem. Ale tak niestety nie jest. Trochę trzeba poznać temat owulacji i swojego ciała by wiedzieć kiedy mieliśmy ta owulację a kiedy nie 😊 często niewiedza jest naszym wrogiem i powodem zdenerwowania. A tak na prawdę niepotrzebnie.31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
Gosiaaak wrote:Tak pytam, bo to że masz 28 dniowe cykle nie znaczy, że 14 dnia jest owulacja... Dodam, że jeżeli się zdenerwujesz w fazie folikularnej, to faza lutealna się potrafi zmienić.
Dużo osób się denerwuje że nie zachodzi w ciążę, bo zakłada że owulację ma 14 dni przed okresem. Ale tak niestety nie jest. Trochę trzeba poznać temat owulacji i swojego ciała by wiedzieć kiedy mieliśmy ta owulację a kiedy nie 😊 często niewiedza jest naszym wrogiem i powodem zdenerwowania. A tak na prawdę niepotrzebnie.
Ja mam cykle tak bardzo nieregularne że kompletnie nie jestem w stanie określić kiedy tą owulacje mam... Dodatkowo mam owulacje bezobjawową🤦♀️ kiedyś pro owalam ze śluzem itd ale zwyczajnie nie umiem. Jak miałam chyba z 14lat gin powiedział mi że po 1dziecku mi się wyreguluje wszystko... Oszukał mnie -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Martuśka82 wrote:Na podstawie statystycznego mojego cyklu oceniłam że w okolicach świąt powinnam mieć płodne i wtedy jednak uważaliśmy. Natomiast tydzień później już nie uważaliśmy, bo dni wypadały według kalendarzyka bezwzględnie nieplodne.
Oczywiście nie płaczemy, to nie była klasyczna wpadka. To była niespodzianka dla ludzi zrezygnowanych. 🤷
Ja zawsze chciałam mieć 3dzieci...mam synka rozwód na karku i cudownego faceta... Bardzo chciałam mieć z nim dzieci ale gdybym miałam się tak świadomie zdecydować to nie wiem czy bym umiała... Tu praca tu inne problemy i zawsze się smialam ze u nas to będzie kontrolowana wpadka🤭😁 nie wyszło 😂 ale bardzo się ciesze -
nick nieaktualny
-
Martuśka82 wrote:Moja córka to taka kontrolowana wpadka. W sensie nie staraliśmy się o dziecko, ale sobie żartowaliśmy, że jak się trafi to będziemy się cieszyć, mimo że znaliśmy się bardzo krótko. Ja byłam po przejściach, on też i już w takim wieku że i tak nie chcieliśmy poświęcić kilku lat na poznawanie się. Z perspektywy czasu widzę jakie to było naiwne i ryzykowne, ale miałam farta, bo krótko go znałam jak założyłam z nim rodzinę, ale nie żałuje. Jesteśmy razem 7 lat i wiem, że będziemy razem na zawsze. Z mężem 7 niedługo po 7mej rocznicy znajomości już mieliśmy prawomocny wyrok rozwodowy. Z obecnym buduje dom i spodziewam się drugiego dziecka, więc zupełnie inny związek.
Mój mąż szukam wrażeń w internecie jak jeszcze w ciąży byłam, odkryłam to jak syn miał jakieś 3 miesiące. Walczyłam o ten związek ponad dwa lata, ale się nie udało, bo żeby się udało dwie strony muszą chciec. Mój mąż udawał małżeństwo póki nie znalazł w internecie chętnej na przeniesienie znajomości do realnego życia, wtedy mnie zostawił.
W moim wypadku to ja odeszłam i mimo że moje życie strasznie się skomplikowało nie żałuję niczego... Do byłego męża mam żal i chyba dopiero teraz widzę wszystko jaśniej... Gdy straciliśmy dziecko nawet ze mną nie porozmawiał nie przytulił zero tematu potem gdy ja chciałam zajść w ciążę... No właśnie ja chciałam on korzystał... W tej chwili co 2tydzien ma zabierać Szymka na weekend zabiera co miesiąc.. Nie dzwoni do małego nie pyta nic. Przez to że odeszłam od niego i wystąpiłam o rozwód cała rodzina się ode mnie odwróciła i prawie od 3lat nie mam z nimi kontaktu.. Przykre ale nie żałuję jestem bardzo szczęśliwa a co najważniejsze mój syn też... Bo mój obecny partner go uwielbia i traktuje jak swoje dziecko -
jestem pewna, że rejestrowałam się do lekarza 24.02, a nie widzę żadnego potwierdzenia mailem ani nic w kalendarzu! Kurde, się przestraszyłam, że nie ma.mojej rejestracji. Na szybko się zarejestrowałem na wizytę 4.03 (5tyg od ostatniej, ale trudno..) I będę dzwoniła w poniedziałek do nich, czy jestem zarejestrowana, czy nie.❤Ada&Pola❤
-
nick nieaktualny
-
Martuśka82 wrote:W sensie że wstawilas je na stronie zapodaj i ono się pojawia w wyszukiwaniach google. Nie wiedziałaś, że wszystko co wrzucone w internet nie zabezpieczone jest dostępne w Google? Gdybyś wkleiła gdzies do jakiegoś albumu zabezpieczonego to by było widoczne tylko dla ciebie i ewentualnie osob posiadających od ciebie kod (tak działa np strona photobucket.com)
Pliki wrzucane na zapodaj są ogólnodostępne w wynikach wyszukiwania Google. Tak samo zdjęcia wrzucane na każdym innym forum publicznym.1-sza ciąża ♥️ Hashimoto
-
Dreamer wrote:Ale w jaki sposób po szukanej frazie np wyrostek płciowy tak jak Ty szukałas może się to zdjęcie wyświetlić jak na zapodaj się nie opisuje zdjęć ?1-sza ciąża ♥️ Hashimoto
-
nick nieaktualny
-
Martuśka82 wrote:Trudno mi powiedzieć, bo ja wyszukuje jakieś hasło, wchodzę w obrazy, wchodzę w jakoś obraz i pod nim piajwiaja się kolejne odnośniki, wybieram jakoś żeby obejrzeć i pod nim są kolejne i taką ścieżka trafiłam na to zdjęcie. Zapamiętałam je przez te trzy łapki wskazujące na krocze dziecka.1-sza ciąża ♥️ Hashimoto
-
nick nieaktualny