Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Wombat wrote:Ja też bardzo bałam się łyżeczkowania, ale niestety nie obyło się bez, ale moja ciąża była bardziej zaawansowana. W każdym razie byłam przerażona, że będę mieć później problemy z szyjka w ciąży. A miałam wywoływany poród w 40tc, a szyjke ze stali. Trzymaj się jakoś i oczywiście, życzę Ci, żeby sie jednak obyło bez zabiegu.
-
Marianka@87 wrote:Nie jest źle, ale ja na Twoim miejscu bym zrobiła jednak genetyczne. Zależy czy to zmieni Twoja decyzję o utrzymaniu ciąży, musisz się zastanowić
Nie, na pewno nie zmieni. Nie będę już robiła dalszych badań. Pracuję z osobami z ZD (z wyboru) i nie jest to dla mnie przerażająca perspektywa. Choć oczywiście mam ogromną nadzieję, że będzie zdrowe.Marianka@87, Martuśka82, Wojna, nat87, opóźniona, Mama Trójki, Tusianka lubią tę wiadomość
10.2020 6tc 💔
F. ur. wrzesień 2021 ❤️
11.2022 10 tc 💔
A. ur. październik 2023 ❤️ -
Marghe wrote:Może ci pasować moj sposób ja w nocy często chodze sikać i tak około 4 lub 5 jak wstanę biorę tabletkę i idę spać później jak wstaje to odrazu mogę jeść.
Też tak robię z Eutyroxem. Albo nawet nastawiam sobie budzik na 5 rano (ale ja nie mam żadnego problemu z ponownym zaśnięciem, a wiem że nie każdy tak ma). Wtedy wiem, że mijają co najmniej dwie godziny do śniadania, a czytałam że tak naprawdę im dłużej tym lepiej.Marghe lubi tę wiadomość
10.2020 6tc 💔
F. ur. wrzesień 2021 ❤️
11.2022 10 tc 💔
A. ur. październik 2023 ❤️ -
nick nieaktualny
-
Menina wierzę że u Ciebie będzie zdrowe dzieciątko, niestety z wiekiem trzeba się liczyć, że wyniki pappy mogą być gorsze. Jedna babka miała ryzyko 1:23 ona to szalała z niepokoju, zrobiła dodatkowe genetyczne, chłopczyk urodził się zdrowy ☺️ a Ty ryzyko masz dużo mniejsze więc myślę że będzie dobrze ☺️
Menina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
A mnie cały dzień ten żołądek kluje. Macie jakieś sprawdzone sposoby? Nie wiem czy to od jedzenia czy od stresu. Wlasnie skończyłam ostatni dzień w pracy. Od poniedziałku L4. Nie pamietam Już kiedy miałam tyle wolnego. Nawet normalny urlop w pracy byl ok 3 lat temu. Ta cala sytuacja jest tak dziwna i nierealna...dalej nie dowierzam, że się udało:)
-
Menina wrote:Już po prenatalnych. Z USG wszystkie pomiary ok. Dzieciątko ma 6 cm. NT 1,6, kość nosowa widoczna. Wyniki PAPPA bez szału, ale pani doktor tłumaczyła, że to przez wiek (36 lat). Ryzyko podstawowe ZD 198, skorygowane 1:729. Pozostałe dwa ryzyka niskie. Myślicie, że mogę być w miarę spokojna? Pytałam, czy Acard mógł wpływać na wyniki (miałam krew pobieraną w poniedziałek i nie odstawiałam go), ale powiedziała, że nie. Biorę też Eutyrox.
Menina, opóźniona lubią tę wiadomość
-
ami_ami wrote:Ja po porodzie mojej siostry gdzie wyszło, że mały ma ZD zwątpiłam w tą całą opiekę medyczną. Rozumiem nie widzieć ZD, ale wady serca? Po co te badania, a ona rodziła SN, a przy wadzie serca dziecka powinna być cesarka.
I często mówią, że pappa to statystyka, itp, ale znajoma ma dwójkę dzieci z ZD. Jak to mówią dwa razy w totka nie można trafić. U nich ładnie wyszło usg, bardzo dobry specjalista, a pappa właśnie źle. Coś jednak w tym badaniu musi być.
Odebrałam wyniki posiewu moczu, wysłałam do lekarza, ale odpisał że są OK. uf.
Dlatego istnieją dodatkowe opcje.Ja do końca nie rozumiem tego, mając dziecko z ZD raczej powinno się wykonać inne badania dodatkowe np nifty lub amniopunkcję (ta w przypadku gdy już jedno dziecko ma ZD jest refundowana)
Pappa w wielu krajach jest wycofywana, kobietom po 35 roku większość lekarzy odradza wykonywanie.Ja sama prześledziłam mnóstwo wątków gdzie pappa wyszła fatalnie a dziecko było zdrowe.Trafiłam jednak na jeden mądry artykuł-a w nim lekarz opisał dokładnie o co chodzi.Pappy nie należy rozpatrywać oddzielnie, bardzo ważna jest kole racja biochemii z obrazem usg.Jeżeli Pappa jest zła a na USG nie widać zmian to najprawdopodobniej przyczyna złej biochemii leży gdzieś indziej np w słabo wydolnym łożysku.Znane są też przypadki że przezierność wychodzi źle,pappa źle a mimo to dziecko zdrowe . A niestety bywa i tak że USG jest super, P~appa średnia a dziecko ma wady.Tylko co do wad letalnych lub ciężkich zespołów jak polisomie czy monosomie to dużo zależy od umiejętności lekarza w ocenie parametrów.Są różne typy oceny poprzez usg gdzie lekarz bierze pod uwagę różne parametry.To jest skomplikowany temat ale jedno jest pewnej większości zespołów dochodzi do wad rozwojowych widocznych w sercu, dlatego dla mnie echo serca w ciąży to obowiązekopóźniona lubi tę wiadomość
-
Martuśka82 wrote:Moja znajoma ma czworo dzieci, dwoje ostatnich z drugiego małżeństwa jak już była w konkretnym wieku. Syna rodziła tuż przed 40stka, a córkę mając 45. Przy córce wyniki pappa wyszły jej źle, nawet skorygowane ryzyko miała dość wysokie. Lekarz namawiał ja na aborcję mówiąc, że dziecko prawdopodobnie jest chore. Córka urodziła się zdrowa.
To nie możliwe, lekarze w taki przypadku zawsze proponują amniopunkcję która jest tu na NFZ. Żaden lekarz nie bazowałby tylko na samej Pappie bo to niedorzeczne. Rozumiem że gdyby widział cuda na kiju na USG i pappa była tragiczna to mógłby coś sugerować ale namawiać? chyba tylko do amniopunkcji. Koleżanka musiała lekko podkoloryzować
Co do statystyk to na FB jest grupa gdzie dziewczyny miały z Pappy 1:7 I po amniopunkcji wychodziło że dzieci zdrowe
opóźniona lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Menina nie przejmuj się tą Pappą, wyniki są na prawdę ok. Przezierność piękna i tego się trzymaj! Dzidzią na pewno jest zdrowa a gdyby cokolwiek lekarza niepokoiło to sam zaproponowałby nifty lub amniopunkcję
Menina lubi tę wiadomość
-
Kania85 wrote:Dlatego istnieją dodatkowe opcje.Ja do końca nie rozumiem tego, mając dziecko z ZD raczej powinno się wykonać inne badania dodatkowe np nifty lub amniopunkcję (ta w przypadku gdy już jedno dziecko ma ZD jest refundowana)
Pappa w wielu krajach jest wycofywana, kobietom po 35 roku większość lekarzy odradza wykonywanie.Ja sama prześledziłam mnóstwo wątków gdzie pappa wyszła fatalnie a dziecko było zdrowe.Trafiłam jednak na jeden mądry artykuł-a w nim lekarz opisał dokładnie o co chodzi.Pappy nie należy rozpatrywać oddzielnie, bardzo ważna jest kole racja biochemii z obrazem usg.Jeżeli Pappa jest zła a na USG nie widać zmian to najprawdopodobniej przyczyna złej biochemii leży gdzieś indziej np w słabo wydolnym łożysku.Znane są też przypadki że przezierność wychodzi źle,pappa źle a mimo to dziecko zdrowe . A niestety bywa i tak że USG jest super, P~appa średnia a dziecko ma wady.Tylko co do wad letalnych lub ciężkich zespołów jak polisomie czy monosomie to dużo zależy od umiejętności lekarza w ocenie parametrów.Są różne typy oceny poprzez usg gdzie lekarz bierze pod uwagę różne parametry.To jest skomplikowany temat ale jedno jest pewnej większości zespołów dochodzi do wad rozwojowych widocznych w sercu, dlatego dla mnie echo serca w ciąży to obowiązek
27.12.2020 - II 🍀
28.12.2020 - HCG total 197,98 mUl/ml 😍
30.12.2020 - HCG total 529,92 mUl/ml 😍
15.01.2021 💗
******************************************************
* 28 lat
* starania od 04.2019
ON: 250 MLN całość, morfologia 1%, reszta parametrów ok. -
Kania85 wrote:Menina nie przejmuj się tą Pappą, wyniki są na prawdę ok. Przezierność piękna i tego się trzymaj! Dzidzią na pewno jest zdrowa a gdyby cokolwiek lekarza niepokoiło to sam zaproponowałby nifty lub amniopunkcję
Menina lubi tę wiadomość
27.12.2020 - II 🍀
28.12.2020 - HCG total 197,98 mUl/ml 😍
30.12.2020 - HCG total 529,92 mUl/ml 😍
15.01.2021 💗
******************************************************
* 28 lat
* starania od 04.2019
ON: 250 MLN całość, morfologia 1%, reszta parametrów ok. -
nick nieaktualny
-
Kania85 wrote:To nie możliwe, lekarze w taki przypadku zawsze proponują amniopunkcję która jest tu na NFZ. Żaden lekarz nie bazowałby tylko na samej Pappie bo to niedorzeczne. Rozumiem że gdyby widział cuda na kiju na USG i pappa była tragiczna to mógłby coś sugerować ale namawiać? chyba tylko do amniopunkcji. Koleżanka musiała lekko podkoloryzować
Co do statystyk to na FB jest grupa gdzie dziewczyny miały z Pappy 1:7 I po amniopunkcji wychodziło że dzieci zdrowe
Tez moja pierwsza myśl jak przeczytałam ze dziewczyna koloryzuje. Osobiście nie wierze w te opowieści jak to lekarze nalegają na aborcje. A słyszałam takich już masę. Jaki interes ma lekarz żeby namawiać do usunięcia ? Wg mnie tylko informuje jakie są możliwości a ludzie lubią sobie dopowiadać. A jak to potem brzmi - lekarz namawiał do aborcji a dziecko zdrowe!
Ja tez mam duże wątpliwości co do pappy. Teraz wszyscy robią bo mamaginekolog mówi ze trzeba. A dla mnie żaden lekarz nie jest wyrocznia. Kluczowe jest usg bo tam jednak dużo widać. Nie wszystko ale dużo. Chociaz na poprzednim forum urodził się chłopczyk z zd u którego usg było super. Nt 1,9 kość nosowa obecna. Kwiatki wyszły w trzecim trymestrze bo pokazały się inne wady. I tak się zastanawiam czy słaby lekarz czy wszystko było ok na początku z organami.
A co wnosi echo serca ? Ja miałam zawsze sprawdzane wszystkie przepływy na zwykłym usg. -
Bebetka ja za wszelka cenę walczyłam żeby poronic w domu. CZy dostałaś leki wywołujące skurcze ? Ja dostałam. Na początku nie zadziałały a jak wzięłam druga dawkę to dostałam strasznego krwotoku. Miałam łyżeczkowanie. I teraz chyba bym wolala szybko to w szpitalu załatwić. Ja ten czas w domu tez zle wspominam. A szpital trochę wyparlam z pamięci. Usypiasz, 20 minut i koniec. Tez się bałam komplikacji. Byłam pewna ze będę mieć zrosty. Szyjka będzie słaba. Nic takiego się nie stało. Komplikacje są teraz rzadkością. GorsZe bylo to ze trzeba się wstrzymać ze staraniami. Bo jednak endometrium się musi odbudować.