Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Dreamer wrote:Ale ze to już Twój babyshower ??
Sama chciałabym zorganizować taka mikro imprezke, gdy poznamy płeć, Ale tylko przez Skypewchodzi w grę..Kania85 lubi tę wiadomość
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
Bebetka93 wrote:Wiem, że bardzo trudno. Tak jak przed zabiegiem mówili mi, że mam się uspokoić, wyluzować, że będzie dobrze...
No ale nie ma guzika, który wyłączy emocje.majóweczka83, majóweczka83, Bebetka93, Mama Trójki, Kania85, martuśka737, Marcelina85 lubią tę wiadomość
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
Marianka@87 wrote:Wiesz co, ja sobie pozwolę poradzić inaczej. Rób jak najwięcej dla siebie, swojego dobrego samopoczucia, dla waszego związku i radości. Jak lubicie leżeć i oglądać filmy, spacerować, uprawiać sport, malować itd to po prostu to róbcie;) A spokój przyjdzie sam, może nie całkowity bo tak się nie da, ale przynajmniej będziesz mieć dobre samopoczucie❤ trzymam kciuki!
majóweczka83 lubi tę wiadomość
-
opóźniona wrote:Hej Dziewczyny. Mi fatalnie wyszło badanie moczu Mam białko 16,9 i ketony 15 mg przy braku infekcji um. Dzwoniłam do ginki i kazała dziś powtórzyć, ale białko na bank jest, bo czułam po zapachu moczu. Wczoraj tak się zestresowałam, że dostałam ciśnienia 150/100. Wzięłam dwa Dopegyty, popłakałam sobie i spadło. Tak się martwię o te moje nerki i ciśnienie. To dopiero 12 tydzień, a kłopoty jak w 30 tc
Poza tym w morfologii anemia, Pappę też już mam, ale bez interpretacji. Reszta badań ok.
Czy przed badaniem się podmyłaś i osuszyłaś cewkę? No i ze środkowego moczu pobrałaś próbkę?
27.12.2020 - II 🍀
28.12.2020 - HCG total 197,98 mUl/ml 😍
30.12.2020 - HCG total 529,92 mUl/ml 😍
15.01.2021 💗
******************************************************
* 28 lat
* starania od 04.2019
ON: 250 MLN całość, morfologia 1%, reszta parametrów ok. -
Nalia wrote:Dziewczyny wyszło mi bardzo niskie białko Pappa (0.25) i statystycznie zespół Downa 1:570... Lekarz zaleca NIFTY... co sądzicie?
-
Nalia wrote:Jesteśmy zdecydowani na NIFTY. Mąż mówi, że mimo wszystko robimy. A co dalej to się okaże.
Czy moje ryzyko jest bardzo duże? -
Bebetka ja jeszcze napiszę a propos odpuszczania. Odkąd córka miała 1,5 roku na kilka miesięcy w roku odstawiałam tabletki, z myślą, że może się uda zajść w ciążę. Nie udawało się, mimo jasnych objawów owulacji i pozytywnych testów owulacyjnych. Liczyłam, pilnowałam. Teraz tabletki odstawiłam w styczniu zeszłego roku. Co miesiąc liczyłam, obserwowałam, zapisywałam, testy robiłam. Ponieważ uwielbiam święta to się zajęłam całkowicie świętami w grudniu i wyszło jak wyszło. Nawet nie pamiętałam kiedy miałam objawy owulacji.
Także coś w tym jest, że im mniej się człowiek stara to tym łatwiej wychodzi. Ale na zawołanie się nie da odpuścić.Bebetka93 lubi tę wiadomość
-
Nalia wrote:Dziewczyny wyszło mi bardzo niskie białko Pappa (0.25) i statystycznie zespół Downa 1:570... Lekarz zaleca NIFTY... co sądzicie?
Jeśli Was stać to zróbcie dla spokoju ducha. Bo do końca ciąży daleko a Twój spokój psychiczny jest ważny. Ja tez uważam ze to nie jest duże ryzyko. A jak wyszło beta ? Bo dopiero przy podniesionej becie jest zwiększone ryzyko zd ?
Lekarz nic nie mówił np o wydolności łożyska ? Bo ja w tamtej ciąży miałam podane jakie jest ryzyko wcześniejszego porodu. A teraz tego nie mam. Ciekawe dlaczego ? -
Dreamer wrote:Jeśli Was stać to zróbcie dla spokoju ducha. Bo do końca ciąży daleko a Twój spokój psychiczny jest ważny. Ja tez uważam ze to nie jest duże ryzyko. A jak wyszło beta ? Bo dopiero przy podniesionej becie jest zwiększone ryzyko zd ?
Lekarz nic nie mówił np o wydolności łożyska ? Bo ja w tamtej ciąży miałam podane jakie jest ryzyko wcześniejszego porodu. A teraz tego nie mam. Ciekawe dlaczego ?❤Ada&Pola❤
-
Ja już po prenatalnych, wszystkie parametry ok, przezierność karkowa 1,6 i chyba będzie druga dziewczynka 🥰
No i wczoraj w nocy poczułam delikatnie ruchy, tzn. nie byłam pewna czy to to, ale potwierdziło się w czasie badania kiedy znowu to czułam, a Maleństwo się ruszało w tych momentach. Mam łożysko na tylnej ścianie, więc dużo wcześniej czuć, w poprzedniej ciąży miałam na tylnej. Odetchnęłam, że łożysko nie utworzyło się w bliźnie po cc.Nalia, Wombat, Kania85, Tusianka, Kama91, blama, nat87, Beza87, majóweczka83 lubią tę wiadomość
"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
Nalia ja chyba też bym zrobiła. Nie wiem czy nifty, ale na pewno te, na które byłobynie stać. To prawda co dziewczyny mówią, do porodu jeszcze daleko, a stresować się przez pozostałe 5 miesięcy nie wpłynie dobrze na waszą rodzinę.13.03.2018 córeczka
27.08.2021 syneczek -
Nalia wrote:Beta ponoć w normie. Tylko białko Pappa obniżone.
Nalia lubi tę wiadomość
-
Ja jeszcze czekam na wyniki Pappy, ciekawe czy ze względu na wiek podniesie mi ryzyko wad...
Pytałam o te inne biomarkery funkcji łożyska, które też się bada z krwi i niestety tego nie robią, ale wg ginki Acard i heparyna chronią mnie przed niewydolnością łożyska. Ewentualnie może mi zrobić USG Dopplera przepływów przez tętnice maciczne i w razie czego zwiększyć dawkę Acardu.
No i 30 kwietnia mam połówkowe."Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
martuśka737 wrote:Wombat, mogłabyś dopisać jeszcze mnie, wg OM tp 02.09 🤗
Wpisałam
Starania od 6.2017
2xHSG - niedrożność jajowodów
11.2018 - laparoskopia
10.03.2019 - ivf start
25.03.2019 - transfer 4.2.2
1.06.2019 - 12tc poronienie zatrzymane
24.09.2019 - transfer 4.2.2
8.01.2021 - naturalny cud - Ania 15tc 💔 -
Magu wrote:Bebetka ja jeszcze napiszę a propos odpuszczania. Odkąd córka miała 1,5 roku na kilka miesięcy w roku odstawiałam tabletki, z myślą, że może się uda zajść w ciążę. Nie udawało się, mimo jasnych objawów owulacji i pozytywnych testów owulacyjnych. Liczyłam, pilnowałam. Teraz tabletki odstawiłam w styczniu zeszłego roku. Co miesiąc liczyłam, obserwowałam, zapisywałam, testy robiłam. Ponieważ uwielbiam święta to się zajęłam całkowicie świętami w grudniu i wyszło jak wyszło. Nawet nie pamiętałam kiedy miałam objawy owulacji.
Także coś w tym jest, że im mniej się człowiek stara to tym łatwiej wychodzi. Ale na zawołanie się nie da odpuścić.
U nas podobnie. Pod koniec 2019 przestałam się zabezpieczac, mierzyłam temperaturę, prowadziłam wykresy, zaznaczalam objawy, pilnowałam owulacji, wszystko. I nic. W grudniu robiłam wyniki, ogólnie organizmu bo gorzej się czułam. Wszystko wyszło bardzo słabo. Nawet progesteron w 21dc mniej niż 14. Więc olalam sprawę. I zaszłam w ciążę. Nawet się tego nie spodziewałamBebetka93 lubi tę wiadomość
13.03.2018 córeczka
27.08.2021 syneczek