Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Marghe wrote:Ależ jak nie uważam ze to jest złe lub ze nie może się zdarzyć poprostu dużo moich koleżanek odrazu spało z dzieckiem a ja uważam ze po to chce dostawkę by jednak każdy z nas miał swoje miejsce di spania ja z mężem i dziecko obok nas. Jak pisałam życie jest życiem i różnie to później wychodzi. Mnie to raczej chodzi ze ja nie zakładam od razu ze chce spać z dzieckiem a wiem ze dużo ludzi poprostu tak chce od razu. Właśnie po moich koleżankach wiem ze nie zawsze jest to dobre dla małżeństwa ich słowa i to one mnie przekonywały bym jednak próbowała od razu kłaść spać same bo później ciężko jest oduczyć szczególnie ze chcemy mieć drugie z mała różnica. To są poprostu rady matek które już coś tam wiedza bo ja kompletnie nie mam doświadczenia wiec jak mówię ja chce a życie wie swoje🤣 co do trudów małżeńskich mysle ze zdrada w żadnym wypadku nie wchodzi w grę bo partner powinien być i wspierać oraz razem akceptować bądź szukać rozwiązań by przetrwać ten okres. W końcu to małżeństwo na całe życie ( tak przynajmniej bym chciała 🤣)
Podzielam Twoje zdanie:)
Każda chce dla swojego dziecka dobrze, wiadomo. Ale czasami warto posłuchać specjalistów typu fizjoterapeuty czy dietetyka... W końcu to oni skończyli studia. I czasami warto posłuchać mądrzejszych od siebie.
Ale oczywiście każda będzie robiła jak uważa za słuszne.
Tak sobie teraz myślę, że czuje się jakbym rozmawiala z rodzicami na zebraniu 😆 każda z Was ma swoje zdanie i rację 😁31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
nick nieaktualnyWitam się w skończonym 13 tygodniu i tym samym w II trymestrze
Bobas mi zrobił psikus, schował się gdzieś i nie mogłam go znaleźć detektorem. Ale w końcu znalazłam za spojeniem łonowym, sobie pewnie smacznie spał.Kama91, Marianka@87, Marcelina85, Tusianka, martuśka737 lubią tę wiadomość
-
Mama Trójki wrote:Witam się w skończonym 13 tygodniu i tym samym w II trymestrze
Bobas mi zrobił psikus, schował się gdzieś i nie mogłam go znaleźć detektorem. Ale w końcu znalazłam za spojeniem łonowym, sobie pewnie smacznie spał. -
Ja to Wam napiszę jeszcze coś, czego ja nie usłyszałam od nikogo bliskiego a żałuję. Wszyscy mówili żebym spala po porodzie ile wlezie, koleżanki, że jest ciężko Ale dziecko wszystko wynagradza. A guzik prawda! W moim przypadku nie zalała mnie miłość od razu po porodzie. Dostałam syna i moje jedyne uczucie to było zmęczenie. Chcialam go odłożyć i się napić albo zamknąć oczy na chwilę i odpocząć Ale trzymałam na piersi dzielnie bo tak przecież powinno być. Włączyła się zadaniowosc, ale zalała mnie jakaś burza hormonów i potrzeba przetrwania. Nie ogarnąłam czy to dzień czy to noc. W szpitalu mieszkałam z mężem więc on pilnował o której dziecko jadło bo mnie to najzwyczajniej przerosło. W domu po powrocie chciałam robić wszystko. Karmić, prac, gotować, sprzątać i jeszcze pogadać z mężem czy obejrzeć razem film. Nie umiałam odpoczywać A jak młody płakał bo był głodny (teraz wiem że że zmęczenia miałam mniej mleczka) to panikowalam. Klocilam się z mężem bo on nie chcial żebym się wykończyła A ja nie chciałam zawieść hmmm chyba siebie, bo przecież inaczej zaplanowałam czy wyobrażałam sobie to wszystko. Moje dziecko nie było z tych high need, Ale nie radzilam sobie. Nie miałam depresji bo byłam nawet na konsultacji. Właśnie położna mi powiedziała, że to jest normalne że tak się czuje i że to minie. Dziecku się nic nie stanie jak codziennie nie odkurze. To całkiem normalne że zamieszkam na kanapie czy w łóżku, tam będę jeść i spać. To normalne że będę chodzić w pidzamie i bez makijażu. I nic się nie stanie jak codziennie nie pójdę na spacer z dzieckiem. Wtedy mnie olsnilo:D wiem że to wszystko oczywiste, Ale uwierzcie mi ze wtedy to byłam w amoku A z mózgu kasza.
Zaczęłam o tym gadać z koleżankami, z mamą i nagle się okazało, że każda miala podobne uczucia tylko o tym nie mówi!!! Bo się wstydzi że sobie nie radzi i jest zła mamą...
Nie wiem jakie są wasze doświadczenia i rozwiazania Ale chętnie przeczytam. Napisałam to bo się tego nie wstydzę a może ktoś sobie w trudnej chwili przypomnę że nie jest sam😉😘Marghe lubi tę wiadomość
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
Jeszcze nie nadrobiłam Was całkiem ale już napisze. Ha pamiętam jak ja uważałam jak moja koleżanka źle robi ze śpi z mężem osobno, że z dzieckiem w jednym łóżku, ja tak nie bede...oj życie zweryfikowało, krótko trzymałam się swojego postanowienia Adaś spał z nami w łóżku, teraz ma swój pokój i chce spać u siebie ale z mamą 😁 parę nocy testowaliśmy ale budzi się często jeszcze i szczerze na razie z wygody śpię z nim. Ale bedziemy powoli próbować się rozstawać bo wiadomo że z drugim to już nie będzie tak łatwo. Ale wyjdzie w praniu jak się ułoży, co będzie to będzie ☺️ na bliskość z mężem też mamy czas nawet śpiąć osobno ☺️
Marcelina85, Tusianka, majóweczka83 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny poczułam dziś coś dziwnego w brzuchu nad pępkiem po prawej stronie. Takie ciepło i jakby bąbelek jakiś tam się pojawił albo coś od środka mnie ciepłego dotknęło... Pierwszy raz coś takiego miałam.
Miała tak któraś kiedyś?
27.12.2020 - II 🍀
28.12.2020 - HCG total 197,98 mUl/ml 😍
30.12.2020 - HCG total 529,92 mUl/ml 😍
15.01.2021 💗
******************************************************
* 28 lat
* starania od 04.2019
ON: 250 MLN całość, morfologia 1%, reszta parametrów ok. -
Magu wrote:Z tego co pamiętam co czytałam w pierwszej ciąży to prawidłowe przyrosty wagi w ciąży (przy prawidłowej wadze wyjściowej i ciąży fizjologicznej):
I trymestr - 0-2kg
II i III trymestr - ok. 0,5kg na tydzień.
Mi na przykład ze względu na dużą wagę przed ciążą gadają, że nie powinnam w ogóle przytyć w ciąży.
U mnie waga raczej stoi. Czasem pokazuje 0,5 kg więcej, czasem nie (zależy co zjem na kolację . Zastanawiam się, czemu te zalecenia co do tycia w ciąży odnoszą się do wagi wyjściowej. Zawsze mi się wydawało, że to co musimy przytyć, to waga dziecka, łożyska itp., a reszta to niekoniecznie. Czemu szczuplejszym kobietom zaleca się przytyć więcej?10.2020 6tc 💔
F. ur. wrzesień 2021 ❤️
11.2022 10 tc 💔
A. ur. październik 2023 ❤️ -
ami_ami wrote:Dziewczyny poczułam dziś coś dziwnego w brzuchu nad pępkiem po prawej stronie. Takie ciepło i jakby bąbelek jakiś tam się pojawił albo coś od środka mnie ciepłego dotknęło... Pierwszy raz coś takiego miałam.
Miała tak któraś kiedyś? -
Menina wrote:U mnie waga raczej stoi. Czasem pokazuje 0,5 kg więcej, czasem nie (zależy co zjem na kolację . Zastanawiam się, czemu te zalecenia co do tycia w ciąży odnoszą się do wagi wyjściowej. Zawsze mi się wydawało, że to co musimy przytyć, to waga dziecka, łożyska itp., a reszta to niekoniecznie. Czemu szczuplejszym kobietom zaleca się przytyć więcej?
W pierwszej ciąży przytyłam 13kg przy wadze początkowej podobnej jak teraz. Jak się pierwszy raz zważyłam po porodzie (nie od razu, ale jakoś 3 tygodnie po) to ważyłam o 1kg więcej niż przed ciążą. Na pierwszy spacer z córką poszłam w jeansach sprzed ciąży.Menina lubi tę wiadomość
-
Magu wrote:Jeśli chodzi o książki o wychowaniu to bardzo polecam książki Jaspera Juula.
Potwierdzam, dla mnie to guru. I właśnie on sam napisał w którejś książce, że się niepotrzebnie upierał na odkładanie dziecka do łóżeczka w osobnym pokoju, męczyli się z żoną strasznie, aż w końcu postanowili spać razem. Taka opinia faceta mnie przekonuje. Ja ostatnio nawet próbowałam namówić mojego, żebyśmy w końcu zaczęli uczyć naszą spać u siebie, bo i tak po porodzie nie będę mogła z nią spać... nawet przez kilka dni próbowałam, on też wstał kilka razy, usypiał, próbował bezskutecznie ją odkładać, ja i tak nie spałam słysząc jej płacz za drzwiami, a on jest zbyt wygodny i szybko się poddał 😕 Więc skoro wcale nie ciśnie żeby wrócić do naszej sypialni, to ja wolę spać z córką, może po prostu kocham ją bardziej 😂majóweczka83 lubi tę wiadomość
"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
ami_ami wrote:Dziewczyny poczułam dziś coś dziwnego w brzuchu nad pępkiem po prawej stronie. Takie ciepło i jakby bąbelek jakiś tam się pojawił albo coś od środka mnie ciepłego dotknęło... Pierwszy raz coś takiego miałam.
Miała tak któraś kiedyś?<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
ami_ami wrote:Dziewczyny poczułam dziś coś dziwnego w brzuchu nad pępkiem po prawej stronie. Takie ciepło i jakby bąbelek jakiś tam się pojawił albo coś od środka mnie ciepłego dotknęło... Pierwszy raz coś takiego miałam.
Miała tak któraś kiedyś?Magda - mbc, Marianka@87 lubią tę wiadomość
❤Ada&Pola❤
-
Marghe wrote:Ależ jak nie uważam ze to jest złe lub ze nie może się zdarzyć poprostu dużo moich koleżanek odrazu spało z dzieckiem a ja uważam ze po to chce dostawkę by jednak każdy z nas miał swoje miejsce di spania ja z mężem i dziecko obok nas. Jak pisałam życie jest życiem i różnie to później wychodzi. Mnie to raczej chodzi ze ja nie zakładam od razu ze chce spać z dzieckiem a wiem ze dużo ludzi poprostu tak chce od razu. Właśnie po moich koleżankach wiem ze nie zawsze jest to dobre dla małżeństwa ich słowa i to one mnie przekonywały bym jednak próbowała od razu kłaść spać same bo później ciężko jest oduczyć szczególnie ze chcemy mieć drugie z mała różnica. To są poprostu rady matek które już coś tam wiedza bo ja kompletnie nie mam doświadczenia wiec jak mówię ja chce a życie wie swoje🤣 co do trudów małżeńskich mysle ze zdrada w żadnym wypadku nie wchodzi w grę bo partner powinien być i wspierać oraz razem akceptować bądź szukać rozwiązań by przetrwać ten okres. W końcu to małżeństwo na całe życie ( tak przynajmniej bym chciała 🤣)
a ja Ci powiem tak, moim zdaniem to zalezy tylko od konsekwencji. Moj synek nawet jak szly mu zeby i budzil sie co godzine to ja go odkladalam konsekwentnie do lozeczka i tak, klelam pod nosem, nie chcialo mi sie wstawac, ale ja nie chcialam spac z dzieckiem.
Nie chcialam wiec nie spie.
Moje dziecko spi w swoim lozku, w swoim pokoju.
Dlatego jesli bedziesz miala podobne podejscie, to tez nie bedziesz sie dzielic lozkiemWiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2021, 13:37
Menina, Gosiaaak, Marghe lubią tę wiadomość
💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Magda - mbc wrote:a ja Ci powiem tak, moim zdaniem to zalezy tylko od konsekwencji. Moj synek nawet jak szly mu zeby i budzil sie co godzine to ja go odkladalam konsekwentnie do lozeczka i tak, klelam pod nosem, nie chcialo mi sie wstawac, ale ja nie chcialam spac z dzieckiem.
Nie chcialam wiec nie spie.
Moje dziecko spi w swoim lozku, w swoim pokoju.
Dlatego jesli bedziesz miala podobne podejscie, to tez nie bedziesz sie dzielic lozkiemMarcelina85 lubi tę wiadomość
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Nalia wrote:Dziewczyny, czy ten wynik moczu jest ok? Z ginem będę się mogła kontaktować dopiero co w pon.
https://zapodaj.net/63afb19aad3f7.jpg.html
Tak, jest ok.Nalia lubi tę wiadomość
Starania od 6.2017
2xHSG - niedrożność jajowodów
11.2018 - laparoskopia
10.03.2019 - ivf start
25.03.2019 - transfer 4.2.2
1.06.2019 - 12tc poronienie zatrzymane
24.09.2019 - transfer 4.2.2
8.01.2021 - naturalny cud - Ania 15tc 💔 -
U mnie było podobnie, jak u dziewczyn - przed porodem byłam pewna, że moje życie nie będzie się kręciło wokół dziecka i jednym z elementów tego przekonania było, że nie będzie spało z nami w łóżku.
A potem się okazało, że tak jest po prostu najwygodniej dla wszystkich. Jeszcze do niedawna ziomek jadł co godzinę w nocy (1,5 roku..) i choć wszyscy byli w szoku, jak jestem w stanie funkcjonować karmiąc go tak często, ja praktycznie tego nie odczuwałam, bo wystarczyło go przysunąć ręką, jadł i zasypiał. Gdybym choć raz miała WSTAĆ i go uspokajać, byłabym rano nieżywa.
A ze spaniem z mężem, właściwie zazwyczaj śpimy razem wszyscy w 3, ale uczciwie mówiąc oboje wysypiamy się lepiej osobno (przede wszystkim dlatego, że ja nie umiem wytrzymać chrapania nawet w zatyczkach i go co chwilę budzę, żeby przestał). Jak przyjdzie do nas nowa kanapa to pewnie ostatecznie się rozdzielimy
Marcelina85 lubi tę wiadomość
12 dpo beta 356 -
Emma, to chyba taki etap. Córeczka szwagierki też spała w łóżeczku do ok. 1,5 r.ż. i nagle wszystko szlag trafił, od pół roku ma jakiś lęk separacyjny i za nic nie chce spać sama."Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*)