Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Kania85 wrote:Ojej mam nadzieję, że wszystko skończyło się dobrze, w wyniku krwotoków o takim przebiegu dzieci często rodzą się w ciężkiej zamartwicy
Ale dziękuje za niezwykle cenne informacje o łożysku. Widać ze jeste zorientowana w temacie 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2021, 19:47
-
Martka89 wrote:Mój syn wyjęty w porę. Żadnej zamartwicy. Poza wcześniactwem w papierach rozwija się bez najmniejszych zastrzeżeń 🙂 ale nieraz usłyszałam ze jest cudem medycyny.
Ale dziękuje za niezwykle cenne informacje o łożysku. Widać ze jeste zorientowana w temacie 🙂
No to wielkie szczęście,tez mam wcześniaka z 34 tyg 😉ale u mnie to był PROM -
Tak, dziewczyny, wszystko w porządku. Mam zdrową i mądrą córeczkę. 😊 Łożysko odkleiło się, kiedy przyjmowali mnie na oddział po odejściu wód, więc szczęście w nieszczęściu.
Kania85 lubi tę wiadomość
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Dziewczyny, a czy Wam wszystkie pomiary dziecka na USG (główka, brzuch, kość udowa itp.) wskazują mniej więcej na ten sam dzień ciąży? Bo wczytuję się właśnie w pomiary na wydruku i niektóre wskazują na 15+3, 15+4, ale któryś na 15+0, a inny na 16+2. I oczywiście mnie to zmartwiło, choć lekarz mówił, że wszystko ok. On tak to szybko mierzył. Możliwe, że po prostu pomiar jest niedokładny?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2021, 20:39
10.2020 6tc 💔
F. ur. wrzesień 2021 ❤️
11.2022 10 tc 💔
A. ur. październik 2023 ❤️ -
Menina wrote:Dziewczyny, a czy Wam wszystkie pomiary dziecka na USG (główka, brzuch, kość udowa itp.) wskazują mniej więcej na ten sam dzień ciąży? Bo wczytuję się właśnie w pomiary na wydruku i niektóre wskazują na 15+3, 15+4, ale któryś na 15+0, a inny na 16+2. I oczywiście mnie to zmartwiło, choć lekarz mówił, że wszystko ok. On tak to szybko mierzył. Możliwe, że po prostu pomiar jest niedokładny?
Menina lubi tę wiadomość
❤Ada&Pola❤
-
Kania85 wrote:Mam wrażenie że nie czytałyście naszego wątku,temat Pappy i przeliczeń był poruszany milion razy.INVICTA Warszawa - 33l - 2ivf długi - 1ET FET 1 - S
PCO
NK-12%
Nasienie-Fragmentacja 30%
MTHFR c.677C>T homozygota (CC)
MTHFR c.1298A>C homozygota(CC)
16.01.2021 - test II kreski naturals???
04.02.2021- jest serduszko 7tc 1 d
2 IVF -start 27.09.2019 protokół długi- punkcja 07.10, przewidywany termin transferu 12.10- podane 2 zarodki, 0- na zimowisku , (było 10 zarodków 8 przestało się rozwijać )
* 6 dpt - 40,7
*10 dpt- 121,6
* wizyta pęcherzykowa 29.10- jest pęcherzyk
* 05.11.2019 - jest serduszko
* 16.12.2019- dzidziuś zdrowy (usg prenatalne)
na chwilę obecną chłopak - czekamy na usg 20 tc
-
Atena000 wrote:dopiero teraz niedawno dołączyłam więc trochę stron macie do poczytania :0
Nie wiem czy jest sens czytać wszystkie wiadomości 🙀 lepiej wybierz sobie dobrą książkę 😊 i bądź z nami od teraz.Mama Trójki lubi tę wiadomość
31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
Menina wrote:Dziewczyny, a czy Wam wszystkie pomiary dziecka na USG (główka, brzuch, kość udowa itp.) wskazują mniej więcej na ten sam dzień ciąży? Bo wczytuję się właśnie w pomiary na wydruku i niektóre wskazują na 15+3, 15+4, ale któryś na 15+0, a inny na 16+2. I oczywiście mnie to zmartwiło, choć lekarz mówił, że wszystko ok. On tak to szybko mierzył. Możliwe, że po prostu pomiar jest niedokładny?
Zdziwiłam się ze już miałaś taki pomiar ze podali Ci przybliżona wagę dziecka. Ale ja patrzę na moje wyniki z tamtej ciąży to pewnie za dwa tygodnie tez już będzie mierzyć. Mnie te pomiary w tamtej ciąży prawie do grobu wpędziły. Mniej więcej od 26 tc problem z kością udowa. Różnica po trzy tygodnie. Głowa oczywiście największa ale to chyba standard. Kości udowe i ramienne dużo młodsze, poniżej wszelkiej normy. W żadnych percentylach się nie łapały. Prenatalne i połówkowe były wiec lekarka zapewniała ze dziecko poprostu będzie niskie. Ja z dr Google zdiagnozowałem mu ZD,karłowatość i kilka innych. Dziecko urodziło się zdrowe. W standardowych wymiarach. I teraz jest wysokim chłopcem jak na swój wiek. Mam Nadzieje ze teraz już będę miała dystans patrząc na te cyferki i tabelki.
-
Miałam tak samo w poprzedniej ciąży. Głowa 90 centyl, kość udowa i brzuszek 3 centyl. Czego to ja się nie naczytałam. Alicja urodziła się z hipotrofią, ale całkowicie proporcjonalna, nadrobiła wagę, a wzrost nawet trochę do przodu takie rozbieżności 15+3 a 16+1 itp będzie miała każda. Z czasem moze byc nawet 20+0 do 21+5 i to wszystko jest zupełnie normalne.
Starania od 6.2017
2xHSG - niedrożność jajowodów
11.2018 - laparoskopia
10.03.2019 - ivf start
25.03.2019 - transfer 4.2.2
1.06.2019 - 12tc poronienie zatrzymane
24.09.2019 - transfer 4.2.2
8.01.2021 - naturalny cud - Ania 15tc 💔 -
https://zapodaj.net/89307c5d44178.jpg.html
Hejka!
Ja od wczoraj coraz bardziej czuję maleńką, nie są to klasyczne kopniaki oczywiście ale jak położę się na wznak to czuję jak się przekręca i gdzieś czasami muska, każdego dnia to czuję więc obstawiam że to już pierwsze ruchy.Łożysko mam na tylnej ścianie więc sprzyja to odczuwaniu ruchów szybciej
Wstawiam rysunek na jakim poziomie znajduje się macica w zależności od tygodnia ciążyWiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2021, 10:01
Marcelina85 lubi tę wiadomość
-
Ja ruchów ni hu hu. Trochę sobie już kiedyś wmawiałam ale chyba to nie to. Ja mam łożysko na przedniej ścianie wiec poczekam dłużej. Ale od wizyty juzdwa tygodnie wiec myślenie się włącza. Wczoraj brzuch był, dzisiaj już nie ma. Dobrze ze nie zgodziłam się na wizytę po świętach tylko uparłam się przed.
U nas COVID się rozszalal ponownie. Był wysyp ogromny w październiku i teraz znowu. Ale chyba gorzej go ludzie znoszą. Moj mąż w ogóle się nie pilnuje. Wszędzie chodzi. Ja tez miałam to gdzieś ale teraz jest ciąża wiec poważna sprawa. Jakie macie zdanie? Czy to zagraża ciąży na tym etapie ?
-
Jak pytałam lekarza na początku ciąży o zakażenie COVID to mówił żeby uważać ale kobiety w ciąży przychodzą w miarę dobrze,
Teraz jak byłam to kazał mi ograniczyć kontakty bo coś się zmieniło w tej wersji brytyjskiej i jego dwie pacjentki poroniły.
W tym tygodniu ciążą została wpisana na listę zarażonych ciężkim przebiegiem ciąży.
Nie powiem wystraszyłem się.
Córka 2012👱♀️
Córka 2014👩💼
Syn 2016 👱♂️
-
Dagmara wrote:Jak pytałam lekarza na początku ciąży o zakażenie COVID to mówił żeby uważać ale kobiety w ciąży przychodzą w miarę dobrze,
Teraz jak byłam to kazał mi ograniczyć kontakty bo coś się zmieniło w tej wersji brytyjskiej i jego dwie pacjentki poroniły.
W tym tygodniu ciążą została wpisana na listę zarażonych ciężkim przebiegiem ciąży.
Nie powiem wystraszyłem się.
A mówił na jakim etapie poroniły ? Bo jak w pierwszych tygodniach to ciężko to zwalać na COVID -
Mi się wydaje, że dużo zależy od tego jak się przechodzi. Jak łagodnie to nie powinno zaszkodzić. Z drugiej strony moja bratanica covid przeszła łagodnie, ale później miała powikłania - bardzo niskie płytki krwi, brała silny steryd w dużej dawce przez kilka dni. I tu kolejna kwestia - w ciąży nie wszystkie leki można stosować.
-
Dreamer wrote:Ja ruchów ni hu hu. Trochę sobie już kiedyś wmawiałam ale chyba to nie to. Ja mam łożysko na przedniej ścianie wiec poczekam dłużej. Ale od wizyty juzdwa tygodnie wiec myślenie się włącza. Wczoraj brzuch był, dzisiaj już nie ma. Dobrze ze nie zgodziłam się na wizytę po świętach tylko uparłam się przed.
U nas COVID się rozszalal ponownie. Był wysyp ogromny w październiku i teraz znowu. Ale chyba gorzej go ludzie znoszą. Moj mąż w ogóle się nie pilnuje. Wszędzie chodzi. Ja tez miałam to gdzieś ale teraz jest ciąża wiec poważna sprawa. Jakie macie zdanie? Czy to zagraża ciąży na tym etapie ?
Mam tak samo.. od wizyty 3 tygodnie, do następnej 1,5 a ja już sobie wmawiam, że brzuch mniejszy, że piersi tak nie bola, że w brzuchu nic nie ciągnie. Ruchów też długo nie poczuje bo łożysko z przodu. Chyba powinnam się juz do jakiegos psychoterapeuty wybrać bo to 17 tydzien A ja panikuje.. wmawiam sobie, że po polowkowych za 3 tygodnie będzie lepiej Ale znając siebie mocno zaczynam wątpić. Co do covida to przechodzilam kiedyś ostre zapalenie płuc wiec staram się nie narażac (tym bardziej, że nie wszystkie leki możemy teraz przyjmować). Moj mąż najprawdopodobniej będzie mógł się zaszczepić za ok. 3 tygodnie wiec trochę to ryzyko może się zmniejszy