Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Moja dentystka bez skafandra. Pewnie się mniej boi. Chociaz dla mnie gabinet to miejsce nr jeden gdzie można się zarazić. Medycy przywykli do covida. Widza ze ludzie chorują i wychodzą z tego. A na początku twierdzili ze wszyscy umrzemy. A większość z nas nie znała żadnej osoby która zmarła na covida.
Mnie głowa boli. Męża tez. Mam katar. Tez się zastanawiam czy nie korona. -
Osoba zaszczepiona nadal może chorować i zarażać, szczepienie jest tylko (i aż) gwarancją, że nie przejdzie się tego ciężko, także szczepienia służby zdrowia to raczej nie kwestia bezpieczeństwa pacjentów. 🤷🏻Bardziej niepokojące jest chyba to, że części ludzi, którzy nas leczą, bliżej do szamaństwa niż do medycyny. 🤷🏻♀️<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Ok, o aerozolu wiem, oczywiście gwarancji nikt mi nie da, miałam tylko na myśli zmniejszone prawdopodobieństwo że taki lekarz złapał Covid od pacjenta i przekazuje go dalej. Wydawało mi się że po zaszczepieniu Pfizerem, który daje teoretycznie 90% skuteczności, taki lekarz, nawet będący nosicielem, wydycha z siebie mniej wirusa do powietrza niż gdyby jego system odpornościowy nie wytworzył przeciwciał.
Ja chyba po prostu przez tę pandemię nabawiłam się jakiejś nerwicy lękowej. Wcześniej bałam się o moich starszych rodziców, potem o opiekę nad córeczką w razie choroby mojej i męża, teraz drżę o ciążę. Autentycznie boję się zapisać do dentysty. Moi znajomi spotykają się ze sobą wspólnie w domach i nie widzą problemu i choć znają moje podejście i obawy teraz w ciąży, regularnie zapraszają mnie, a ja muszę się wykręcać i ciągle się dziwią, jakbym była nienormalna. Moja siostra mieszka w Danii i też jest w ciąży, kiedy miała się spotkać ze znajomymi, wszyscy dla bezpieczeństwa zrobili sobie test. Za 2 dni ma termin i jej mąż Duńczyk co 3 dni robi sobie na wszelki wypadek test. Zazdroszczę jej, bo czuje się bezpiecznie, a latem będzie mogła w miarę wrócić do normalności - do lipca wszyscy chętni mają być u nich zaszczepieni, mimo ogromnego poparcia dla szczepień, ale wiadomo - to maleńki kraj. A odbiegając od tematu Covid, zaskoczyła mnie że w Danii w ogóle nie robi się KTG, a na wizytach położna sprawdza jedynie czy bije serduszko za pomocą detektora tętna."Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
Twoje lęki są zrozumiałe dla nas wszystkich.Chodzi tylko o to aby nie zatracić w tym zdrowego rozsądku.W Polsce aby zrobić wymaz musisz mieć skierowanie,zdrowym osobom lekarz nie wypisze,będą musieli zaplacic 450zł za test abyś Ty poczuła die bezpiecznie.Jeśli masz takich znajomych to winszuję,ja na to nie liczę i nie wymagam od swoich bo wiem że są ciężkie czasy i każdy patrzy na swój budżet.Liczysz na wyrozumiałość i zrozumienie w swojej sprawie,a czy sama okazujesz je osobom pracującym w szpitalu? Właśnie chodzi o tą wyrozumiałość,lekarze mają także rodziców,żony w ciąży i małe dzieci.Ja rok temu w pandemii straciłam swój salon,przestał być rentowny,nie stać mnie było na utrzymywanie pracowników wiec zrezygnowałam i całymi dniami szyłam maseczki dla służby zdrowia,robiłam zrzutki na bawełnę,którą bardzo trudno było zdobyć i szyłam.Chociaż w taki sposób chciałam być wsparciem dla innych
Beza87, Mama Trójki lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, czy któraś z Was nie przechodziła cytomegalii? Ja mam IgM i IgG ujemne. Dziś jak córka przeziębiona, to się zaczynam zastanawiać czy może tego nie mieć, takie to powszechne u dzieci i trochę stresować, bo choć myje ręce po każdym wycieraniu nosa, ale jednak czasem na mnie kichnie czy coś. :p❤Ada&Pola❤
-
Cena wymazow w Polsce to tez jakaś porażka. Tu widać ze to poprostu biznes. Podobnie jak szczepionki. Wierze ze szczepionka była przed covidem. Tylko wtedy uwierzę w jej skuteczność.
Co do strachu o rodziców. Moi teściowe jako jedyni w rodzinie przeszli covida bezobjawowo. Moja mama nie wiadomo czy miała. Bo nie robiła badań. Także nie zawsze starsze osoby przechodzą gorzej. Ja uważam ze to jakieś lepsze pokolenie.
Marcelina mi zdecydowanie bliżej z podejściem do Twoich znajomych niż do Twojego. Chociaz z psychika u mnie tez nie najlepiej. Ja mam silna nerwice i to taka z somatami. I to jest hardcore. Większość osób sobie nie zdaje sprawy jak ta choroba wyglada. Także wrzuć lepiej na luz póki nie jest za późno. Ja tego nie zrobiłam i ciężko mi teraz się z tego wykaraskać. Stresowałam sie wszystkim czym sie tylko dało. Teraz włączyło mi się wyj...nie na większość spraw. Ale za późno -
Nalia wrote:Dziewczyny, czy któraś z Was nie przechodziła cytomegalii? Ja mam IgM i IgG ujemne. Dziś jak córka przeziębiona, to się zaczynam zastanawiać czy może tego nie mieć, takie to powszechne u dzieci i trochę stresować, bo choć myje ręce po każdym wycieraniu nosa, ale jednak czasem na mnie kichnie czy coś. :p
Teraz duzo dzieci przeziębionych. Zmienia się pogoda. Nie doszukuj się na sile.
-
Niestety chyba z Covidem są dwie strony medalu. Z jednej są media, które tylko straszą. Już dzisiaj mówią o 4 fali, gdzie się dopiero zaczęła 3. Z drugiej jest ochrona zdrowia, która codziennie przyjmuje do szpitali masę nowych osób... 700 dziennie! A ktoś ich przecież musi zbadać, zadbać o nich, zlecić leki itp... lockodwn miał być po to, by przygotować szpitale pod zwiększoną zachorowalność. A tymczasem oczywiście nie zrobili nic (albo malo) i znów ZONK.❤Ada&Pola❤
-
Marcelina rozumiem Cię że drżysz o ciążę, masz prawo. 😘
Tylko często strach wynika z niewiedzy. Bron boze nie chce Cie obrażać, nic z tych rzeczy. Gdy byłam z Arkiem w ciąży panowała grypa AH1N1 tez3, bałam sie, wielu ludzi wtedy zmarło. I co... córka kichnęła na mnie, i ja sie zaraziłam, byłam w szpitalu itd.
Telewizja bardzo straszy, pokazują to w taki sposób by doprowadzić do psychicznego strachu. Bo jak ludzie sie boją to się na wszystko godzą. Nie mówię by być lekkomyślnym i imprezować itd. Dbaj o siebie ale nie szukaj winy w innych. Bo gdyby nie covid teraz pewnie wiele osob przechodziło by grypę. Zwyczajnie jak co roku. To nie jest jedyna choroba jaka istnieje. ❤️ Stres jest gorszy. Zrób sobie jakis zdrowy koktail, wzmocnij odporność i nie martw sie na zapas ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2021, 22:02
-
No niestety, u nas jest jak jest, mam tego pełną świadomość, że w bogatym kraju żyje się lepiej i można czuć się bezpieczniej - Ameryki nie odkryłam. Zwyczajnie jej zazdroszczę nadziei na normalność i tej odrobiny komfortu psychicznego, tak potrzebnego kobiecie w ciąży. Nie wymagam, że moi znajomi będą dla mnie robić testy, jedyne na co liczę, że uszanują moje obawy i przestaną naciskać na spotkania w czterech ścianach. Bo ja niestety nie potrafię wyluzować i z wyboru postępuję odpowiedzialnie.
Zmieniając temat, czy sądzicie że szczepienie dziecka szczepionką MMR teraz, gdy jestem w ciąży jest bezpieczne? Czy istnieje ryzyko, że zarażę się żywym wirusem odry, świnki lub różyczki? Muszę umówić córkę w najbliższym czasie i takie wątpliwości mnie naszły."Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
Marcelina85 wrote:No niestety, u nas jest jak jest, mam tego pełną świadomość, że w bogatym kraju żyje się lepiej i można czuć się bezpieczniej - Ameryki nie odkryłam. Zwyczajnie jej zazdroszczę nadziei na normalność i tej odrobiny komfortu psychicznego, tak potrzebnego kobiecie w ciąży. Nie wymagam, że moi znajomi będą dla mnie robić testy, jedyne na co liczę, że uszanują moje obawy i przestaną naciskać na spotkania w czterech ścianach. Bo ja niestety nie potrafię wyluzować i z wyboru postępuję odpowiedzialnie.
Zmieniając temat, czy sądzicie że szczepienie dziecka szczepionką MMR teraz, gdy jestem w ciąży jest bezpieczne? Czy istnieje ryzyko, że zarażę się żywym wirusem odry, świnki lub różyczki? Muszę umówić córkę w najbliższym czasie i takie wątpliwości mnie naszły.Marcelina85 lubi tę wiadomość
-
@Kania, to naprawdę super że pomogłaś mimo problemów finansowych, bo wtedy maseczki były na wagę złota. Sama straciłam w pandemii swoją firmę, wszystko co osiągnęłam przez 5 lat, więc rozumiem. Ja co prawda aż tyle nie mogłam zrobić, ale staram się okazać wyrozumiałość i wsparcie pracownikom służby zdrowia przynajmniej podporządkowując się zasadom, postępując rozsądnie, ograniczając spotkania z ludźmi, aby nie roznosić wirusa i nie dostarczając im pracy (tylko tyle, a a niektórych przerasta). Mam w rodzinie kilku lekarzy i naprawdę chylę czoła przed tym, co robią."Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
Czy widzicie tu bladziocha? Pod G bo ja widzę ale ta kreska chyba mówi że dość dawno musiałam przejść lub mieć kontakt z covid
https://zapodaj.net/60bb5bd7e3967.jpg.html -
Kania85 wrote:Czy widzicie tu bladziocha? Pod G bo ja widzę ale ta kreska chyba mówi że dość dawno musiałam przejść lub mieć kontakt z covid
https://zapodaj.net/60bb5bd7e3967.jpg.html -
Dreamer wrote:Moja dentystka bez skafandra. Pewnie się mniej boi. Chociaz dla mnie gabinet to miejsce nr jeden gdzie można się zarazić. Medycy przywykli do covida. Widza ze ludzie chorują i wychodzą z tego. A na początku twierdzili ze wszyscy umrzemy. A większość z nas nie znała żadnej osoby która zmarła na covida.
Mnie głowa boli. Męża tez. Mam katar. Tez się zastanawiam czy nie korona.
To masz duże szczęście bo ja mam aż 10 zmarłych większość niestety z polski 🥺nikt powyżej 70 żeby nie było ze ze starości.1-sza ciąża ♥️ Hashimoto
-
Kania85 wrote:Czy widzicie tu bladziocha? Pod G bo ja widzę ale ta kreska chyba mówi że dość dawno musiałam przejść lub mieć kontakt z covid
https://zapodaj.net/60bb5bd7e3967.jpg.html
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
Hej mamuśki! Powiedzcie jak z waga u Was? Coś się rusza czy stoi w miejscu? 🤰🏻☺️