Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Ulaa wrote:Wiem, że duża część lekarzy "uciekła" z uck do innych szpitali po zmianach, które niedawno tam zaszłyMaja 5.06.2015
Aniela 27.08.2021
-
Marcia86 wrote:Tak, też mi lekarka o tym mówiła. Dlatego właśnie się zastanawiam czy to nie wynik właśnie tej rewolucji , był to pierwszy poniedziałek sierpnia a właśnie jakoś teraz miala się zmieniać kadra... No bo chyba nie przez urlopy zamykają część oddziału..
Większość wraz z ordynatorem odeszła na przełomie maja/czerwca. Dużo lekarzy jest teraz w Starogardzie Gdanskim-m.in. były ordynator UCK prof Preis. Dużo dziewczyn za nimi poszła tam wlasnie rodzic.
Możliwe , że nadal jest ruch kadrowy w tym szpitalu. Nie wygląda to dobrze.31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
Kurde, zaczynam panikować. Niby wszystko mam dla maleństwa ale nic nie uporządkowane, posegregowane, nie uprasowane, torba nie spakowana i nie mam siły i czasu się za to zabrać;( z synem to miałam taka radość z tych przygotowan i oczekiwania a teraz nie mam czasu. Dużo z Was jeszcze pracuje? Do kiedy planujecie pracować? Ja do 10 września chociaz pracuje z domu głównie, wie nawet jak zacznie się coś wcześniej to oboje jesteśmy w domu, ale już nie mam siły chyba, lecę na oparach:D dodatkowo zaczynam się martwić, że jakoś mało przytyłam w tej ciąży 🤔 w pierwszej w sumie miałam +13 a teraz +8 i od 2 mcy przytyłam niecałe 1,5 kg... w Polsce mi gin powiedział że najważniejsze zebym piła ale i tak próbuje się zmuszać do jedzenia... nie smakuje mi nic... już nawet z psychologiem gadałam czy aby nie depresja..
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
Marianka@87 wrote:Kurde, zaczynam panikować. Niby wszystko mam dla maleństwa ale nic nie uporządkowane, posegregowane, nie uprasowane, torba nie spakowana i nie mam siły i czasu się za to zabrać;( z synem to miałam taka radość z tych przygotowan i oczekiwania a teraz nie mam czasu. Dużo z Was jeszcze pracuje? Do kiedy planujecie pracować? Ja do 10 września chociaz pracuje z domu głównie, wie nawet jak zacznie się coś wcześniej to oboje jesteśmy w domu, ale już nie mam siły chyba, lecę na oparach:D dodatkowo zaczynam się martwić, że jakoś mało przytyłam w tej ciąży 🤔 w pierwszej w sumie miałam +13 a teraz +8 i od 2 mcy przytyłam niecałe 1,5 kg... w Polsce mi gin powiedział że najważniejsze zebym piła ale i tak próbuje się zmuszać do jedzenia... nie smakuje mi nic... już nawet z psychologiem gadałam czy aby nie depresja..
Marianka@87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa przy CC już na prawdę nie mam ochoty na nic, a jak widzę jogurt naturalny to mnie cofa. Dziś udało mi się spakować torbę i teraz tylko poskładać meble i czekamy na gwiazdę. Wizyta dopiero 13... Ciekawe ile klops waży. Głową cały czas u góry więc zastanawiam się czy się obróci... Zawsze coś 😁
-
Ja już nie pracuję od końca kwietnia, ale głównie ze względu na wykonywane obowiązki, bo siły to bym jeszcze miała 😊
Co do przygotowań, to jesteśmy już na 100% gotowi, czekamy tylko na Juliana. W tym tygodniu jeszcze przepiorę drugi raz najmniejsze ubranka tak do rozmiaru 68. Ale to nie aż takie pilne, bo raz już były prane i są poukładane więc w razie czego gdybym nie zdążyła, to też będzie ok -
Gosiaaak wrote:Większość wraz z ordynatorem odeszła na przełomie maja/czerwca. Dużo lekarzy jest teraz w Starogardzie Gdanskim-m.in. były ordynator UCK prof Preis. Dużo dziewczyn za nimi poszła tam wlasnie rodzic.
Możliwe , że nadal jest ruch kadrowy w tym szpitalu. Nie wygląda to dobrze.❤Ada&Pola❤
-
Apple Lady wrote:Hej, nie. Lekarz nic mi nie kazał sprawdzać czy też badać. Powiedział, że to powszechne w ciąży. W poniedziałek mam wizytę kontrolną i zdjecie szwów więc zapytam o to. Dziś jest lepiej. Prawie nie boli i brzuch jest spokojniejszy, ale jeszcze nie w 100% taki normalny. Maly za to wieczorem tak odreagowywał. Tak się kotłował. Stawiał. Wiedziałam, ze wszystko ok, bo mnie przebadali mocno. Pozostało mi wziąć nospe i duuuużo oddychać i mowić do niego. Ciężka noc była. Dziś czekam, aż mąż wróci z pracy i idziemy na mały spacer.
Przez ten stres i ból waga mi spadła o 2kg. A teraz mam mieć lekkostrawną dietę.
Widocznie za dużo wrażeń dla ciebie i dla niego w ciągu jednego dnia. Obyś jak najszybciej doszła do siebie. Trzymaj się!13.03.2018 córeczka
27.08.2021 syneczek -
Elena26 wrote:Witajcie,
Ja byłam wczoraj na wizycie, Malutka waży już 2700 g. I co się okazało? Od wielu wizyt była już ułożona główka do dołu a teraz przekręciła się i ma główkę do góry. Jeśli nic się nie zmieni to będę miała jednak cesarskie cięcie. Jak Wasze dzieciaczki są ułożone?
Pozdrawiam
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
Witajcie,
Ja byłam wczoraj na wizycie, Malutka waży już 2700 g. I co się okazało? Od wielu wizyt była już ułożona główka do dołu a teraz przekręciła się i ma główkę do góry. Jeśli nic się nie zmieni to będę miała jednak cesarskie cięcie. Jak Wasze dzieciaczki są ułożone?
Pozdrawiam -
Marianka@87 wrote:Wystartowana od dawna głowa w dół
Ja byłam taka szczęśliwa, bo u mnie też dość szybko się przewróciła główka do dołu a tu taka niespodzianka. No nic, chyba już będę się nastawić na cesarskie cięcie. -
Marianka@87 wrote:Kurde, zaczynam panikować. Niby wszystko mam dla maleństwa ale nic nie uporządkowane, posegregowane, nie uprasowane, torba nie spakowana i nie mam siły i czasu się za to zabrać;( z synem to miałam taka radość z tych przygotowan i oczekiwania a teraz nie mam czasu. Dużo z Was jeszcze pracuje? Do kiedy planujecie pracować? Ja do 10 września chociaz pracuje z domu głównie, wie nawet jak zacznie się coś wcześniej to oboje jesteśmy w domu, ale już nie mam siły chyba, lecę na oparach:D dodatkowo zaczynam się martwić, że jakoś mało przytyłam w tej ciąży 🤔 w pierwszej w sumie miałam +13 a teraz +8 i od 2 mcy przytyłam niecałe 1,5 kg... w Polsce mi gin powiedział że najważniejsze zebym piła ale i tak próbuje się zmuszać do jedzenia... nie smakuje mi nic... już nawet z psychologiem gadałam czy aby nie depresja..
Ja w I ciąży też miałam z tego radochę. Chętnie wszystko układałam, prasowałam, wszystko po swojemu, a teraz mam tak samo jak ty. Dopiero poprałam rzeczy i poukładałam rozmiarami. Czekam na jakiś dzień jak zacznie padać bo w tym upale nie jestem w stanie się do nas czego zmusić. Torba rozwalona, coś tam dorzucam, ale słabo mi to wszystko idzie.
Z tymi kg nie martw się, kobiety czasami w ogóle nie tyją. Ja w I ciąży przytyłam 19 i to był dla mnie koszmar, było mi bardzo ciężko. Teraz też już mam +15 na plusie i nogi jak balony. Ale ja mam problem z zatrzymywaniem wody w organizmie. Więc u mnie to normalne. Ostatnio z jedzeniem też słabo. Ledwo się zmuszam.13.03.2018 córeczka
27.08.2021 syneczek -
Julek głową w dół, od dawna. A teraz przybiera pozycję do porodu, bo główka przyparta od wschodu, wstawia się w kanał powoli 😉
Apetytu raczej większego nie mam, teraz nawet mniejszy niż wcześniej.
Na plusie mam 12 kgWiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2021, 14:19
-
U mnie 7 kg na plus i brzuszek malutki. Wczoraj miałam wizytę 33+ 0 i mały waży 2100. Kkg.Szyjka 3.1 ale dalej na utrogestanie.
06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏
7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
-
Elena26 wrote:Witajcie,
Ja byłam wczoraj na wizycie, Malutka waży już 2700 g. I co się okazało? Od wielu wizyt była już ułożona główka do dołu a teraz przekręciła się i ma główkę do góry. Jeśli nic się nie zmieni to będę miała jednak cesarskie cięcie. Jak Wasze dzieciaczki są ułożone?
Pozdrawiam
Mój mały najpierw ułożył się głową w dół, potem głową do góry i na ostatniej wizycie znowu głową w dół. Mam nadzieję, że tak zostanie, ale tak naprawdę to do samego końca nic nie wiadomo 🙈 -
blama wrote:Ja mam kryzys z cukrzycą... Zjadłabym dziś wszystko od bułek po lody przez ciasto az do pizzy i hamburgera. Ech jeszcze trochę...
Mam tak samo, cukrzyca ciążowa od samego początku, najbardziej marzę o jednorazowym fast foodzie i czekoladzie. Ale bułeczkę taka świeżutka też bym zjadła...Mimi__ lubi tę wiadomość