Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas dziś termometr 27 stopni wskazywał ale wieje bardzo mocno, na szczęście ciepły wiatr.
Do gondoli Janek już dawno się nie mieści, dowoziłam go do końca zimy ale to tak na styk od pompona do butkow był
My mieliśmy trudne doswiadczenia okołoporodowe, w sumie ledwo wyszłam z tego żywa, miesiąc wyjęty z życia, sama nawet do toalety nie dawalam rady. od tego czasu mój mąż, który i tak mocno był zaangażowany w wychowanie córki, zaangażował się jeszcze bardziej.
Do tego stopnia, że umie kupić córce ubrania a teraz nawet wybiera prezenty urodzinowe dla jej koleżanek. Nauczył się zakładać baletowe body i nawet koczka zrobi tyle dobrego wynikło z tych "przygód". -
Teraz pogoda w Grecji jest dla mnie ok. Nie wybrałabym się tutaj w lipcu ani sierpniu. Nie tylko ze względu na Małego, ale i na siebie. Temperatury powyżej 30 stopni to dla mnie koszmar, dermatolodzy zabraniają mi się opalać, ale ja i tak nie mogę leżeć na plaży, bo się nudzę i siedzę w cieniu.
Młody z Grecji przywiezie pamiątki pod postacią wyrżniętych górnych jedynek.
Nie wiem jak on to robi, ale dolne też wychodziły obie naraz.
Benus, najważniejsze że mąż stanął na wysokości zadania i się nauczył.
Mój już nie może się doczekać urlopu rodzicielskiego
09/09/21 - urodziny długo oczekiwanego synka -
Hej dziewczyny,a w jakich odstępach czasowych u was pojawiają się kolejne zabki?u nas wyszły 2 dolne jedynki,mała dalej marudna,i tak się zastanawiam czy to dalej coś będzie,czy teraz troszkę spokoju będzie,bo czytałam na necie że miesiąc lub dwa miesiące są odstępu,i potem wychodzą następne...
-
nick nieaktualny
-
Julkowi wyszły dwie dolne jedynki naraz 1 maja i tak sobie rosną ładnie, ale wydaje mi się, że górne dziąsła już się szykują na wybicie kolejnych dwóch jedynek
Julian ząbkuje niezauważalnie, nie ma maruderstwa, gorączki itp 😍 cieszę się i liczyłam trochę na to, bo starsi synkowie też łagodnie przeszli etap ząbkowania. -
Młodemu w styczniu wyszły dwa zęby, w lutym był spokój, w marcu cztery zęby prawie jednocześnie i w kwietniu dwa kolejne. Także nie ma zasady u nas31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
u małego jak wychodziły jedynki górne to jakiś koszmar, dziąsła miał tak opuchnięte i czerwone, że przy uśmiechu każdy to widział i się nie dziwił że taki marudny jest, nocki też wtedy katastrofa. Teraz wychodzi mu pierwsza dwójka na dole a po drugiej stronie nie ma śladu, ze coś będzie w najbliższym czasie
Ulaa lubi tę wiadomość
06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏
7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
-
A wychodzicie na spacery przy stanie podgorączkowym? U mnie generalnie niewiele jest przypadłości przy których starsza nie może wyjść na zewnątrz ale taki maluch to nie wiem. 37.5 od rana ma, łapka w buzi no stop ale poza tym to radosny. Szkoda mi go trzymać w domu chyba..
-
Benus@191 wrote:A wychodzicie na spacery przy stanie podgorączkowym? U mnie generalnie niewiele jest przypadłości przy których starsza nie może wyjść na zewnątrz ale taki maluch to nie wiem. 37.5 od rana ma, łapka w buzi no stop ale poza tym to radosny. Szkoda mi go trzymać w domu chyba..
Ja wychodzę. Ale w sumie to nie mam wyjścia bo zakupy trzeba zrobić. -
Dziendoberek dziewczyny,co u was słychać?taka cisza u nas na forum,my po covidzie,dzięki bogu tylko 2 dni gorączki i trzepaczki,ja,mąż,mała,i starsza córka,a co dziwnie syn nie dostal🙈,cieplutko się zrobiło,można wreszcie dzieciaki bez czapek i tych kurtek wozić w wózku😁kurcze tylko mamy problem z kupkami,co rozszerze więcej menu to zatwardzenie☹️już sama nie wiem co mam robić...
-
Madzia 89 wrote:Dziendoberek dziewczyny,co u was słychać?taka cisza u nas na forum,my po covidzie,dzięki bogu tylko 2 dni gorączki i trzepaczki,ja,mąż,mała,i starsza córka,a co dziwnie syn nie dostal🙈,cieplutko się zrobiło,można wreszcie dzieciaki bez czapek i tych kurtek wozić w wózku😁kurcze tylko mamy problem z kupkami,co rozszerze więcej menu to zatwardzenie☹️już sama nie wiem co mam robić...
Podawaj probiotyk, nam pomagało, a Julek miał okropne zatwardzenia. Teraz daję co drugi dzień probiotyk, a codziennie kaszkę bobovity 7 zbóż i kupki mamy piękne, 2 razy dziennie -
nick nieaktualny
-
Mimi__ wrote:U nas pomogło podawanie więcej wody, bo też był problem. W końcu połapała i piję dużo
Julek od początku rd pił dużo, ale i to nie pomagało. Nawet dostał leki na to zatwardzenie od naszej pediatry, ale postanowiłam nie podawać mu ich póki nie spróbuję wyregulować tehk dietą i probiotykiem. I udało się na szczęście -
Początki rd to u większości dzieci problemy z kupa. Musi minąć trochę czasu zanim jelita się przyzwyczaja i zaczną pracować w odpowiedni sposób. U nas jeszcze ten problem ze mała w ogóle nie pije. Tak zupełnie nic. Bidon gryzie a jak daje łyżeczka albo z kubka to pluje i puszcza banki. Wiec ja tu głównie na czas liczę. Syn tez nie chciał pic i jelita dały radę po jakimś czasie. Ale było sporo stękania na początku
-
My już po powrocie z wyjazdu w Grecji. Było naprawdę bardzo dobrze. Nasz synek przywiózł pamiątkę z Grecji pod postacią dwóch wyżynających się jedynek na raz Ale on tak lubi parami chyba, bo dolne też szły razem. I mimo tych zębów pobyt był bardzo udany. Z praktycznych rzeczy, to naprawdę polecam nosidełko, aby zabrać. Przydaje się na lotnisku/przy zwiedzaniu np. starożytnych ruin - wózkiem się nie da, albo mało się da
Czas nam biegnie nieubłaganie szybko po powrocie.
Odliczam już dni do powrotu do pracy, a mąż do nowej "pracy"
Nie wiem czy Wam, ale mi jesień i zima się dłużyły, ale od marca to mam wrażenie, że ten czas mega szybko pędzi!09/09/21 - urodziny długo oczekiwanego synka -
Mi tez się zima dłużyła. Mam wrażenie ze mam drugie dziecko całe wieki.
Czy któraś miała problemy z bólem ręki od ciągłego noszenia dziecka na tej samej ręce. Palce mi drętwieją. Chyba panna przegięła. No ale ona jest na rękach a dokładnie na lewej po kilkanaście godzin dziennie. Ratunku.
No ale chyba coraz bardziej lubię to dziecko. Lepiej się dogadujemy. Chyba dorosła troszkę. Bo jak usnie wieczorem to nie muszę przy niej Non stop leżeć. Sen się trochę wzmocnił. Chyba układ nerwowy pracuje coraz lepiej. No i mam problem z wózkiem. Bo w spacerowce noe usnie. A z gondoli chce wyskakiwać jak się obudzi. No i dylemat jak ogarnąć życie.
-
Nie miałam bólu ręki od noszenia, ale miałam mrowienie w jednej ręce od zespołu cieśni nadgarstka. Poszłam do fizjoterapeuty i po prądach mi się polepszyło. W prawej łopatce mnie zimą bolało i było mocno pospinane. Znów fizjo mi pomógł - rozmasował tak, że dwa dni bolało, ale przeszło jak ręką odjął.
Dreamer, trochę wiem co masz na myśli. Pierwsze miesiące, to było mi mega trudno i ciężko się przyzwyczaić do nowej roli, a Młody przecież wył prawie non stop jak nie jadł lub nie spał, z krótkimi przerwami na "zabawę" z mamą. Trzeci trymestr minął, więc zaczął być spoko gość09/09/21 - urodziny długo oczekiwanego synka