Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Dreamer wrote:Uważajcie z tymi chorobami bo są dziwne. Pojawiają się np dwa dni cudownego ozdrowienia a potem znowu choroba. U nas wszyscy tak mieliśmy. Tylko u nas to raczej grypa była. Teraz panuje u nas w rodzinie zapalenie spojówek. Narazie Złapała moja mama i moj mąż. Oczy czerwone i zapuchnięte. W życiu czegoś takiego nie mieli. Także wirusy nie odpuszczają.
My tez w końcu wyszłyśmy na spacer. Młoda taka zadowolona jechała. Chyba tez jej się nudziło. Pogoda cudna ale to chyba nie ma się z czego cieszyć. To nie czas na takie temperatury.
Tak właśnie było u nas! Dwa dni cudowne ozdrowienie i jak córka padła z powrotem to normalnie w szoku byliśmy.
Ja nienawidzę takiej pogody w styczniu, czuje się chora od razu. -
Dreamer właśnie u mojego siostrzeńca było to zapalenie oka, później miał mój brat, teraz miał mój syn i ja. Z tego co czytałam to lubi występować razem z zapaleniem górnych dróg oddechowych i mija samoistnie. My przemywamy solą fizjologiczna. Lepsze to niż gorączka, mój mąż dziś ma biegunkę, gorączkę i bóle mięśni. To samo co szwagierka i mój tata. Także mam nadzieję, że jak już z tego wyjdziemy i każdy z nas przeszedł to nie wróci. Młody póki co ozdrowiał i oby tak pozostało.31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
Chyba dwie różne choroby.
Mój mąż wczoraj temp biegunka , dzisiaj dopadło i mnie. Boże ..31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
Dostałam antybiotyk na to dziwne oko. W nocy miałam dreszcze, łamanie w kościach, gorączkę 39. Dziś osłabienie.31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
Jaki antybiotyk ? Kropelki ? Bo ja daje floksal albo dicortineff. Ale to moje samolecznictwo.
Wyglada trochę na grypę. Ja bym chyba powtórzyła test. A najlepiej to żeby go w przychodni zrobili.
Masakra z tym chorowaniem. Ja się nie mogę pozbyć kaszlu już dwa tygodnie.
A może któraś wie czy czy te stare metody leczenia np banki albo smarowanie klatki piersiowej maściami wygrzewającymi są jeszcze praktykowane ? -
Dreamer wrote:Jaki antybiotyk ? Kropelki ? Bo ja daje floksal albo dicortineff. Ale to moje samolecznictwo.
Wyglada trochę na grypę. Ja bym chyba powtórzyła test. A najlepiej to żeby go w przychodni zrobili.
Masakra z tym chorowaniem. Ja się nie mogę pozbyć kaszlu już dwa tygodnie.
A może któraś wie czy czy te stare metody leczenia np banki albo smarowanie klatki piersiowej maściami wygrzewającymi są jeszcze praktykowane ?
Ja praktykuje od lat niezmiennie maści wygrzewające. Baniek nie. A na kaszel tabletki emskie rozpuszczamy w wodzie, na mnie działają najlepiej
-
Antybiotyk nazywa się Atecortin31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
Kaszel to potrafi miesiącami się utrzymywać, ale o innym nasileniu niż na początku. Wieki temu miałam jakąś infekcję, spory kaszel, dwa antybiotyki, kaszel cały czas, ale zmienił się jego charakter, był dziwnie świszczący, ani nie suchy, ani nie mokry. Osłuchowo ok, pulmonolog nic nie widział. Potrzeba było 3 miesięcy, aby przeszedł sam z siebie.
A my podjęliśmy decyzję, że rezygnujemy z niani i zaczynam poszukiwania żłobka.
Powiem szczerze, że mega ciężko coś znaleźć co by spełniało wszystkie oczekiwania, a przynajmniej takie to sprawia wrażenie.09/09/21 - urodziny długo oczekiwanego synka -
To prawda z tym kaszlem. We wrześniu miałam infekcje, kaszel utrzymywał mi się do początku grudnia. Wszystko czyste po prostu tak długo zawsze mam kaszel po infekcji.31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
lestaa wrote:Kaszel to potrafi miesiącami się utrzymywać, ale o innym nasileniu niż na początku. Wieki temu miałam jakąś infekcję, spory kaszel, dwa antybiotyki, kaszel cały czas, ale zmienił się jego charakter, był dziwnie świszczący, ani nie suchy, ani nie mokry. Osłuchowo ok, pulmonolog nic nie widział. Potrzeba było 3 miesięcy, aby przeszedł sam z siebie.
A my podjęliśmy decyzję, że rezygnujemy z niani i zaczynam poszukiwania żłobka.
Powiem szczerze, że mega ciężko coś znaleźć co by spełniało wszystkie oczekiwania, a przynajmniej takie to sprawia wrażenie.
Nianie też mega ciężko znaleźć. Ja pracuję z domu, więc jak mały nie idzie to czasami kogoś szukamy do pomocy i np dziś była super pani, emerytka z Ukrainy. Niesamowite jak go ogarnęła.
A zdarzały się dziewczyny, które po 2 h wychodziły, bo "on ciągle chce do pani".
Generalnie kwestie opieki nad dziećmi są trudne.
Janek zostaje cały styczeń w domu, niech mu odpocznie układ odpornościowy, wzielam urlop, żeby z nim zostać. -
Ja pochwalilam moja i zwariowała. Zawsze skoki mieliśmy przed czasem wiec Chyba zaczynamy regres snu. Zawsze spała o 19 a teraz po dwóch godzinach wycia się bawi. Chyba ciezki czas nas Czeka. Chyba ze czas na jakiś skok? U nas kiepsko skoki przebiegały. Sama nie wiem ale zaczynamy zabawę ponownie
-
Julian ma rsv. Na szczęście bardzo łagodnie przechodzi, nie ma gorączki, płuca i oskrzela czyste. Męczy go wodnisty katar i mokry kaszel. I od tego mokrego kaszlu się zaczęło tak naprawdę.
-
nick nieaktualnyDreamer wrote:Ja pochwalilam moja i zwariowała. Zawsze skoki mieliśmy przed czasem wiec Chyba zaczynamy regres snu. Zawsze spała o 19 a teraz po dwóch godzinach wycia się bawi. Chyba ciezki czas nas Czeka. Chyba ze czas na jakiś skok? U nas kiepsko skoki przebiegały. Sama nie wiem ale zaczynamy zabawę ponownie
Przybijam piątkę. U nas krzyki jak przy egzorcyzmach jak tylko się zbliżamy do sypialni. Też było spanie w łóżku o 19 teraz nie startujemy przed 20. Drzemka to samo, dziś zasnęła ze zmęczenia od płaczu, ale nie dało się nijak inaczej. Może nawet nie od płaczu a ryku na całe gardło. No niezła jazda
Ula, dużo siły i zdrowia, żebyś też czegoś nie złapała -
Zdrowia dla wszystkich chorujących!
Mała wytrwała w zdrowiu, więc udało się ją we wtorek zaszczepić przeciwko grypie. Starsza od środy miała infekcję, na szczęście był tylko stan podgorączkowy i ból gardła, dzisiaj już w porządku.
U nas od poniedziałku też nastąpiło nagłe pogorszenie snu. Usypianie trwa tak do godziny, ale najgorsze jest to, że Hania budzi się po kilkudziesięciu minutach z potwornym płaczem, trudno ją uspokoić i ponownie uśpić, trwa to co najmniej pół godziny, a krzyk mija dopiero tuż przed zaśnięciem. Mała zasypia ok. 20, wstaje przed 6, w nocy ma jeszcze kilka krótkich pobudek. Wczoraj ta pierwsza pobudka przebiegła trochę łagodniej, zobaczymy jak będzie dzisiaj.
Nie śledzę terminów skoków, ale o ile problemy ze spaniem i marudzenie nie są związane z chorobą lub zębami to zakładam że dziecko "instaluje nowe oprogramowanie"😉 i wypatruję nowej umiejętności.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2023, 19:37
Madzia 89 lubi tę wiadomość
-
Ula, zdrowia dla Juliana.
Mój zasypia ok, ale w nocy nadal robi sobie przerwy i po zjedzeniu cyca gada 2 godziny. 2 bite godziny nie zamyka mu się buzia i ciągle coś ględzi. Kurde a później odsypia do 9. I tak od nowego roku conajmniej. 😬 Ale ..
Dziś w nocy nie karmiłam piersią. Chyba odstawiam małego, w sumie to on nie wrzeszczał że chce a ja nie proponowałam. Także proces trwa. Trzymajcie kciuki za dzisiejsza noc.31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
A u nas czas choro trwa od świąt. Zaczęło się jak mija siostra przyjechać na wigilie zaraz po warsztatach aktorskich z towarzystwem Amerykanów w Pradze.. przyjechała z chrypka i zrzuciła to na intensywne ćwiczenia... po 2 dniach ja rozłożyło zrobiła test I wyszedł covid, potem jej synek, moi todzice, ja , Aniela , starszaki na szczęście się trzymały. Za to Anielka tak nam gorączkowała, miała mega chrypę i wydawało nam że trudno jej się oddycha że sylwestra spędziliśmy na opiece nocnej przy szpitalu.. wróciliśmy ok 22 do domu z dzieckiem w lepszej formie, dostała sterydy i leki p gorączkowe, okazało ie że doszło zap krtani. I tak jeszcze nie do końca jest dobzrr a minął tydzień. Teraz rozłożyło mojego męża więc długi weekend znów w domu.. Ale w takim strachu jechaliśmy na dyzur, myślałam że zostaniemy w szpitalu
.
Z nockami u nas podobnie jak piszecie.. zwaliłam to na chorobę, ból gardła, może ząb, były pobudki z płaczem, długie zasypianie, ale po przeciwbólowych spi cała noc więc jednak coś tam bolało. No i zasypianiem też trudniej.. rano od sylwestra spimy do 9.00
Zdrowia dla chorujących...
Na dyżurze lekarka mówiła że mix od wyboru do koloru, grypa, covid, rsv..Maja 5.06.2015
Aniela 27.08.2021
-
Jak Wam minęła noc? U nas sporo pobudek, ale krótkie i bez tego strasznego płaczu.
Gosia, współczuję Ci tych długich przerw w śnie. Moja starsza córka takie miała, trwało to 3 miesiące i stanowi moje najgorsze wspomnienie z jej niemowlęctwa. Minęło gdy miała 9 miesięcy, a my z mężem przenieśliśmy się spać z sypialni na kanapę 🤪. Potem dostała własny pokój, a my wróciliśmy do życia, bo kanapa była potwornie niewygodna🙈. Karmienie w nocy też zakończyłam w podobnym okresie, ale wydaje mi się, że u nas to nie miało znaczenia. Za Was trzymam kciuki.
Marcia, wokół mnie też dominują te wirusy. Zaopatrzyłam się w testy combo które je wykrywają, mam nadzieję że jak najdłużej nie będę miała powodu by je wykorzystać. Wśród znajomych sporo dzieci i dorosłych choruje też na zapalenie płuc, poza tym przypadki anginy i szkarlatyny. Boję się najbliższych trzech miesięcy, czekam na wiosnę jeszcze bardziej nie zwykle.
Zdrowiejcie!
Mam wrażenie że w tym roku chorób jest nie tylko więcej ale też trwają dłużej.