Mamusie z Śląska - łączymy się :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Jesslin87 - weź mnie nie strasz I jaki wynik testu?
xmadzia - rozgość się w naszych skromnych progach. Napisz coś o sobie - to Twoje pierwsze maleństwo?
paola89 - nie szczepiłam na nic dodatkowego. Rotawirus to dawka doustna i położna mi mówiła, że wiele dzieci wypluwa to, albo po prostu im się ta dawka uleje i wtedy parę stów wyrzucasz do kosza. Na pneumokoki też nie szczepię, bo mój do żłobka nie pójdzie.
paola89 lubi tę wiadomość
-
Być może pneumokoki od stycznia będą darmowe jesli nie ja będę szczepiła. Moj mąż w dzieciństwie miał zapalenie opon mózgowych, ja ciężkie zapalenie płuc więc nie wiem czy jestem gotowa na takie stresy zwłaszcza ze maly od roczka będzie do żłobka uczęszczal.
-
Mychakruszyna na Twoim miejscu ja bym zaszczepił jeżeli posylasz dziecko do żłobka. Jednak taki żłobek to skupisko wirusów.
Jeszcze nie robiłam testu nie chce by ktoś wiedział więc muszę jakos po kryjomu to zrobić. Może po południu uda mi się wyrwać samej do sklepu potem są za duże emocje każdy czeka na wynik testu.
Pamiętam jak byłam w ciąży zawsze robiłam test po kryjomu sama dla siebie. Nie mogłam wiedzieć tego zawodu na twarzach bliskich. Jak robiłam test ciążowy co wyszedł pozytywny. Wróciłam o domu i mówię do męża nie wchodź do łazienki będę robic 2 i szybko tescik i patrzę a tam od razu dwie kreski wyleciała taka szczęśliwa i idę do męża pokazuje mu a on do mnie po co mi dajesz pendrive'apaola89, kamenkaa, Karolina@ lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny
Nasz maluszek ma już 17 dni! jak ten czas leci.
Jest strasznie grzeczny, praktycznie w ogóle nam nie płacze. Ładnie je i śpi, na wadze tez dobrze przybiera Uwielbia spać na brzuszku
Jedyny "problem" jaki mamy to to, że mało kiedy mu się odbije
No i dziś w nocy odpadł pępuszek
Co do szczepień to my prawdopodobnie zdecydujemy się i na rotawirusy i na pneumokoki
PozdrawiamyAgabtm, paola89, jesslin87, kamenkaa, Karolina@ lubią tę wiadomość
-
Po rozmowie z moim T nie będziemy młodej wysyłać do żłobka, może jeszcze mnie przekona do drugiego dziecka od razu ;p to nie będziemy szczepić
Jesslin , wzbudziłaś we mnie duże emocje i ciekawość tym testem ;p znowu będę miała od kogo czerpać wiedzę ;p
Test.. u mnie też tyle emocji wzbudzał i nadal tak jest
A z tym penem to mnie rozbawiłaś xD ehh faceci ...
Jak mój poszedł ze mną do gina i to była taka pierwsza wizyta z nim przy której byłam badana na fotelu ( tak to chodził na usg a fotela nei widział) to zdziwiony i w szoku był że tak to wygląda xD
Agabtm, jesslin87 lubią tę wiadomość
Nasze maleństwo :* Kinga 21.08.2016r. -
My raczej będziemy szczepić na pneumokoki bo po roku maluch pójdzie do żłobka bo nie będzie go z kim zostawić
Ciąża mi bardzo szybko leci i powoli dopada mnie stres, jak to będzie, czy dam radę itpPCOS, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, insulinoopornosc, mutacja Leidena
-
Takie dylematy i problemy są normalne Klaudia, myślę że każda z nas przez to przechodzi ja ogólnie jestem nastawiona że dam radę bo kto jak nie ja , no ale też się boję mam nadzieje że dobrze wychowam moje dziecko i na początku żadnej krzywdy jej nie zrobie przez moją nieudolność i brak doświadczeniaNasze maleństwo :* Kinga 21.08.2016r.
-
Dziewczyny te dylematy są normalne, ja miałam kryzys w zeszła sobotę. Robiliśmy "pępkowe" małemu, no i mama, teściowa i moja siostra każda dała jakąś "złotą radę" siostra zmieniła małemu pieluchę raz dwa i zrobione, mama nakarmiła i odbiła - też raz dwa i po kłopocie, któraś jeszcze ubrała - też szybko i sprawnie. Goście wyszli a ja w płacz, dziecko trzymam na rękach i płacze, maż nie umiał mnie uspokoić i dowiedzieć się co się stało. W końcu mu mówię, że boli mnie to, że nie radzę sobie jeszcze z synem tak sprawnie jak wszyscy inni. Mój mąż stanął na wysokości zadania i powiedział, że dla naszego syna jestem najlepszą mamą na świecie, że wszystkiego się nauczę, wszystko przyjdzie z czasem. I tak też jest, nie jestem idealna ale każda czynność sprawia coraz mniej trudności i z każdym dniem będzie coraz lepiej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2016, 18:39
paola89, jesslin87, Agabtm, kamenkaa, klaudia12369 lubią tę wiadomość
-
Agus ja myślę że Twój mąż ma racje dla was to coś nowego , tatuś pewnie też zestresowany takim maluchem w domu, każdy się uczy siebie nawzajem łącznie z dzidzią. Pomyśl że Twoje wnuki też tak będziesz szybko obrabiać ;p
Ważne że pozytywnie jesteś nastawionajesslin87 lubi tę wiadomość
Nasze maleństwo :* Kinga 21.08.2016r. -
agus3004 wrote:Hej dziewczyny
Nasz maluszek ma już 17 dni! jak ten czas leci.
Jest strasznie grzeczny, praktycznie w ogóle nam nie płacze. Ładnie je i śpi, na wadze tez dobrze przybiera Uwielbia spać na brzuszku
Jedyny "problem" jaki mamy to to, że mało kiedy mu się odbije
No i dziś w nocy odpadł pępuszek
Co do szczepień to my prawdopodobnie zdecydujemy się i na rotawirusy i na pneumokoki
Pozdrawiamy
Też mialam problem z odbicim niby po kp się nie odbija ale jak nie odbił to nie usnal a jak usnal to się budzil po 10 minutach i odbijał i znowu usypianie. Ja jak najarmilam kladlamak go sobie na klatce piersiowej i poruazylam się rytmicznie na siedząco do przodu i do tyłu wtedy odbił i spał -
klaudia12369 wrote:My raczej będziemy szczepić na pneumokoki bo po roku maluch pójdzie do żłobka bo nie będzie go z kim zostawić
Ciąża mi bardzo szybko leci i powoli dopada mnie stres, jak to będzie, czy dam radę itp
Klaudia też się balam strasznie ale naprawdę jak już jest dziecko to dużo przychodzi z instynktem a dużo się nauczysz i pamiętaj każde dziecko jest inne. Przede wszystkim musicie się nauczyć siebie nawzajem. Zobaczyć co będzie lubial są różne dzieci choćby głupi ubiór do spania. Maks spał w bodach na dł i spodenkach na dł cala zime i pod kocem który zawsze skopał bo było mu ciepło. A od koleżanki dziecko spało w śpiworki i pod kocykiem bo inaczej nie zasnelo. Uwierz mi wszystko będzie w porządku -
Agus ja miałam podobną sytuację z moją mamą. Uaypialam Maksa godzinę a ona podeszła i uspala go od razu. U mnie na rękach płakał a ona go w taki sposób ułożyła że przestał i mówię do męża że dziecko mnie chyba nie lubi
Ale naprawdę czasem jak jesteś już zmęczona opieka dziecka to jednak wkrada się nerwowość w ruchy a dziecko to wyczuwa i robi się też niespokojne a ktoś kto na świeżo podchodzi do niego żeby pomóc ma w sobie spokojnosc ta która Ty miałaś na początku np usypiania
Uwierz mi że jesteś dla niego najważniejsza a ubierania się szybko nauczysz zresztą nie oszukując noworodek i ubieranie luksus a teraz wierzga, ucieka ehhh teraz to jest mission impossible -
Pewnie że tak możesz iść równie dobrze w dniu terminu tylko pamiętaj o kontrolowaniu ciśnienia jeżeli będziesz się super czuła to nie widzę powodu by tam być
Wiesz też nie chciałam cc. W sumie znieczulenia też nie bo boję się strzykawek. A miałam jedno i drugie myślę że nie ma się co nastawiać na dany poród najważniejsze to myśleć o tym że coraz bliżej do spotkania z kolejna największą miłością swojego życia
Dziękuję za głosWiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2016, 00:27
kamenkaa, paola89 lubią tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny :* Mój mąż też tak mówi, że damy radę bo przecież wszyscy dają radę, na początku może być ciężko a dla malucha i tak będziemy najlepszymi rodzicami
Muszę się ogarnąć i wziąć na skończenie wyprawki i pozamawiać jeszcze brakujące rzeczy
We wtorek wizyta i ciekawe jaki maluch już będzie dużyjesslin87 lubi tę wiadomość
PCOS, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, insulinoopornosc, mutacja Leidena
-
Cześć dziewczyny. W końcu dziś poprawa pogody
agus3004 - jeżeli kp to nie musi się odbijać. Mojemu tak przez pierwszy miesiąc w ogóle się nie odbijało, za to teraz po każdym jedzeniu nawet dwa razy. Kochana z czasem dojdziesz do wprawy z każdą czynnością wykonywaną wokół maluszka. Ja wprawdzie nie miałam takich dylematów bo u mnie w rodzinie i po znajomych ostatnimi czasy było dość trochę maluszków więc mogłam trenować
paola89 - a mój chodził ze mną tylko na prenatalne do Katowic, więc badania na fotelu nie widział. Ale za to naoglądał się tej pozycji w trakcie porodu Swoją drogą po porodzie uważam, że pomoc męża/partnera jest nieoceniona. Miałam tylko skurcze krzyżowe i gdyby nie masaż krzyża w trakcie tych skurczów, który mi robił to bym chyba ducha wyzionęła...
Kamenkaa - za żadne skarby nie poszłabym do szpitala czekać aż się zacznie. Co to w ogóle jest za dziwna praktyka?! No chyba że coś jest nie halo i musisz być pod obserwacją. U mnie była taka sytuacja, że miałam tp na piątek. Jak byłam na ostatniej wizycie to dostałam skierowanie do szpitala od mojej gin na 6 dni po tp na wywoływanie. Ale to było ustalone tak, że przychodzę, moja gin będzie w szpitalu i od razu dostaję kroplówkę na wywołanie skurczy. Na szczęście nie było to potrzebne, bo 3 dni po tp urodziłam
jesslin87 - co z tym testem. Myślałam o Tobie pół nocy Głos oddany - ale masz słodziutkiego śmieszkaWiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2016, 08:38
jesslin87, paola89 lubią tę wiadomość