Mamy z rocznika 91
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja sesję noworodkową na pewno zrobię maleństwu, ale sesję brzuszkową to chyba zrobię sobie sama z tym zapleczem fotograficznym, który mam. Albo kuzynka mi zrobi, bo już nawet ostatnio była chętna, ale to jednak za wcześnie
tym_janek lubi tę wiadomość
-
Sesja z brzuchem to dopiero 35tc, kobietka, do której idę pisała, że najlepszy okres to 30-36tc na taką sesję. A noworodkową do dwóch tygodni od narodzin. Zwróćcie uwagę przy takiej sesji, że noworodkom nie wolno pstrykać zdjęć z lampą! Mówili o tym na warsztatach pamiętam. Ja chce pójść bo po sesji ślubnej widzę mega różnicę między zdjęciami, a zdjęciami
A jakbym miała już nie być w ciąży z jakiegoś powodu to chcę mieć pamiątkę, biorę też ekstra makijaż dla mnie żeby nie wyglądać na zmęczoną tą ciążą czasem
Przyszła do mnie już paczka z apteki. ale tego jesttym_janek lubi tę wiadomość
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualny
-
Ja ze względu na to, że boję się sama robić takiemu maleństwu zdjęcia typowo pozowane, bo to trzeba układać itp to na sesję noworodkową zdecydowaliśmy, że zapiszemy się. Ale brzuszkową to ja sprzęt mam dobry i dość spory, bo sama też czasami fotografuje imprezy okolicznościowe i robię portrety, więc nie zdecydujemy się jednak. Nawet zrobię dwie brzuszkowe bo jedną zrobi mi kuzynka, a drugą już Mężem to myślę, że wybierzemy się sami ze statywem latem
-
Zazdroszczę, my jesteśmy zieloni z fotografii, ten aparat o którym wspominałam jakiś czas temu chcę kupić tylko
Dwie sesje w tym jedna z makijażem wyjdzie mnie 1,1tys. I tak pieniądze przy tej ciąży właśnie uciekają..
Zaraz atakuje lidla po te leginsy i koszulki. Moje dziecko jest nad aktywne od dwóch dni, wczoraj pierwszy raz napiął mi się brzuch. Jak dzisiaj się sytuacja powtórzy to czeka mnie ip chyba. Nawet obiadu nie mogłam zrobić bo po staniu 5 min cały mi się twardy robił. Na szczęście po położeniu się prawie momentalnie przechodziło. Przeczytałam, że to niby nic złego jak nie ma bóli miesiączkowych i że przechodzi jak się odpocznie
Trochę się martwię bo mój organizm od zawsze miał tendencję do luzowania po cięższej sytuacji. Np. jak miałam być zdrowa bo miałam jakieś ważne wyjście, to na następny dzień po nim już padałam trupem, na zawodach sportowych trzymała mnie adrenalina, zaraz po "trup obolały", teraz się przeraziłam, że moja psychika uznała, że mam już wszystko pozamawiane prawie to młody może się rodzić i coś się może wydarzyć6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Ale to ogromne koszty z tymi sesjami! Naprawdę
Nie myśl tak Marta wcale, bo to tylko niepotrzebny stres dla Ciebie i maleństwa. Myślisz tak pewnie, bo tak po prostu zawsze było, wnioskując z Twoich obserwacji. Ale tym razem może być inaczej, może takie myślenie Ci pomoże. Ja tam żadnym psychologiem nie jestem, ale zawsze jak nachodzą mnie jakieś złe myśli to albo je odganiam, ale powtarzam sobie, że wszystko będzie dobrze i tak. -
mala misia dziękuję za wsparcie, zobaczymy co będzie wieczorem.
Gdyby się któraś do lidla wybierała to ubrania dla nas wydają się fajne wzięłam dwie koszulki bez rękawów + leginsy i mój pierwszy stanik do karmienia zobaczymy czy się przyda. Cieszy mnie, że nadal muszę tam kupować xs
Dla młodego zabrałam tylko pieluchy tetrowe, które były już przecenione bo leżą od marca jeszcze ubranek nie macałam żeby się nie skusić, a śpiworek dotknęłam to wydawał mi się mega gruby.
A czy sesja ogromne koszty? Obie mają trwać 2-4h, z każdej mam dostać po 15 obrobionych zdjęć + z noworodkowej jest obraz na płótnie w sumie mi nie potrzebny ale będzie do pokoju młodego. w tej cenie 100 zł to sam makijaż co mnie w ogóle nie dziwi. Więc 500 zł za gdzieś 4h + czas poświęcony na obrabianie zdjęć nie wydaje mi się drogi.6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualnyJa też jestem już po wizycie w Lidlu.
Wzięłam legginsy i koszulkę + body dla małej i rampersy r.56
Staniki ładne były Ale u mnie to raczej na łopatki a nie biust.
Ja jak źle się czuje lub mam jakieś wątpliwości wolę zadzwonić do gin i pójść..
IP mnie przeraża. Zbyt długo czas oczekiwania.
Mnie za to ostatnio pobolewa krocze (dół brzucha).. I jakoś tak jak patrzę na inne ciężarne to brzuch mam nisko.
Mała jest bardzo ruchliwa więc staram się nie panikowac. Wizytę mam 21.05.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2018, 11:38
-
Ja myślałam o sesji brzuszkowej, ale to zobaczę bliżej końca, może uznam po 30 tygodniu, że się nie nadaję do tego żeby się potem oglądać na zdjęciach
A co do przeprowadzek to... jutro odbieramy klucze do naszego nowego mieszkania! Jestem tak podekscytowana, że nie umiem usiedzieć na miejscu, nigdy nie pomyślałam, że największym marzeniem moim i męża będzie "żeby już jechać kupić płytki"Marta..a, mala_misia, tym_janek lubią tę wiadomość
www.zcukremalbowcale.com -
nick nieaktualny
-
Cukierniczka zróbcie test włosa my jak wybieraliśmy płytki do łazienki to przykładałam swój włos do płytek na podłogę żeby zobaczyć czy nie będzie ich bardzo widać. Bo włosy mi lecą całe życie, a nie mam siły ich sprzątać co wizytę w łazience
Paulina może coś jest w tych zabobonach, ze dziewczynki niżej siedzą? Mi się za to wydaje, że przestał rosnąć ale waga się tez uspokoiła, ostatni tydzień to tylko 0,5 kg, a nie jak wcześniej po kilogramie.
Ze stanikiem się zgadzam ja wzięłam 85C i jest koronka mi lekko luźna teraz, myślę, że po porodzie będzie miało co ja do końca wypełnić.6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Ja mam do lidla około 40 km, a specjalnie nie chcę mi się jechać, więc muszę obejść się smakiem
Cukierniczka ale zazdroszczę!! My jeszcze czekamy na koniec, a póki co jakoś jeszcze tego nie widzę na horyzoncie Wybór płytek, paneli itp bywa trochę irytujący, ale to super sprawa -
nick nieaktualny
-
Ja też miałam cała ciążę brzuch dość nisko (moim zdaniem ).
Co do twardnienia brzucha, mi twardnial od 20 któregoś tygodnia. Ale nie powodowało to skracania ani rozwierania szyjki. Jednak wiem, że czasami to idzie w parze więc zawsze warto to skonsultować z lekarzem. Ale nie martwcie się na zapas, bo mi czasami naprawdę brzuch mocno twardnial, trzymał dość długo, pobolewal. I nie puszczal po lekach rozkurczowych. Ale taka była moja uroda i wszystko było ok .
A moja córcia ma już miesiąc- ale ten czas leci . Powiem wam szczerze, że nie słuchajcie ludzi, którzy mówią, że noworodki tylko jedzą i śpią bo to chyba wymyślił ktoś kto nigdy już nie miał dzieci . Przez okres noworodkowy Amelka spała może kilka pierwszych dni w szpitalu. Potem spała już bardzo mało. Tak teraz ma okresy czuwania praktycznie po każdym karmieniu (oprócz pierwszego w nocy) około 2 h . Potem śpi 1,5-2h i zabawa od nowa . A tak ogólnie polubiła juz kąpiele i akceptuje jazdę w aucie . Do wózka to tylko jak mocno śpi bo inaczej to wytrzymuje kilkanaście minut i ryk, żeby na ręce . Tak właściwie to sama leży max 20 min i sobie ogląda, a takto musi być na raczkach i to jeszcze w pozycji pionowej, żeby wszystko widzieć. Więc zainwestowalam w nosidlo - chuste caboo i na razie bardzo nam się podoba. Ale jak wiadomo - kobieta zmienna jest i to, co działa na nią dziś, jutro już może nie przynosić żadnych efektów .
Walczymy z trądzikiem. Dostalysmy maść, no już za bardzo wymknal się nam z pod kontroli. Pępek odpadł już jakiś czas temu. Pięknie się śmiejemy do rodziców- aż serduszko mieknie każdemu kto to widzi . Lezymy na brzuszku i baaardzo to lubimy . Podnosimy główkę. I rośniemy duuuuże .Marta..a, PLPaulina, mala_misia lubią tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Marta...a super pomysł z testem włosa! Nie pomyślałam wcześniej o tym
Mala misia od odebrania kluczyków do horyzontu to jeszcze spora droga, ale mam nadzieję jak najkrótsza!
A co do pogody to czy przy takich upałach puchną Wam palce? Kilka dni temu aż musiałam ściągnąć obrączkę, potem znowu ją założyłam, ale nie wiem czy się z nią na razie nie pożegnać, żeby mi jej potem nie rozcinali a nigdy mi palce nie puchły.. .
www.zcukremalbowcale.com -
nick nieaktualny
-
Mi palce póki co nie puchną, ale też mi trudno przetrwać te upały. Zwłaszcza w dusznym biurze bez klimatyzacji, jak wracam do domu to czuję się cała mokra i brudna po prostu A jeszcze moja księgowa walnęła mi ostatnio tekstem dając dokumenty do realizacji w sierpniu, że ona sobie obliczyła i przecież jeszcze wtedy będę w pracy nie? Ręce, cycki, wszystko mi opadło po prostu
Cukierniczka no zależy w jakim stanie jest mieszkanie, czy deweloperka czy dalej, więc masz rację U Nas moment odebrania kluczy to moment uzyskania pozwolenia na odbiór domu, a potem tylko posprzątać, wstawić meble i mieszkać