Marcowe (2023) Mamusie
-
WIADOMOŚĆ
-
Hermiona mam nadzieje, ze u Ciebie to tez stres na wyrost i będzie tylko dobrze ❤️ Ale tez mam za sobą nie przespana noc, te połówkowe tak mnie stresują, ze zasnęłam dopiero przed pierwsza, budziłam się potem kilka razy i jestem mało przytomna. Bardzo bym chciała dziś usłyszeć tylko dobre informacje, ale mam po ciąży z córka stres, tam na każdej wizycie coś było nie tak, a to torbiele, a to szyjka, a to obrzęki i ciśnienie, wychodziłam tylko zmartwiona. To jednak gdzieś we mnie siedzi i tak, jak na codzień o tym nie mysle i jestem spokojna, tak przed wizytami wychodzi i jestem w dzień wizyty kłębkiem lęków
-
Asha, Hermiona ściskam Was mocno i trzymam kciuki żeby wszystko okazało się być dobrze.
Ja sama czekam z niecierpliwością na kolejne usg i chciałabym usłyszeć, że ta heterogeniczność splotów była chwilowa i wszystko jest ok. Podświadomie cały czas w głowie mi to siedzi
A wracając do tekstów teściowych to chyba jakiś nalot bo też to w weekend przeżyłam. Chciała dobrze, ale jak zaczęła teksty rzucać że mam twarz pełną, że brzuszek mi na pewno we wszystkim przeszkadza itd. to aż mój małż na Nią najechał.....
Starania od 2014 ,
1 ICSI maj 2018, ❄️❄️❄️
2 ICSI sierpień 2019, ❄️❄️❄️❄️❄️
3 ICSI kwiecień 2021❄️❄️❄️
9 transferów NOVUM (1cb, 1 poronienie zatrzymane)
10. transfer INVIMED (podane 2 blastki 3BB i 2CC) - 29.06.22 r.: 7dpt-20, 9 dpt- 60,12 dpt - 346, 14 dpt - 1096, 17 dpt- 4020, 20 dpt- 7200, 22 dpt - 14200
4 ICSI lipiec 2024- brak zdrowych zarodków
5 ICSI wrzesień 2024 - ❄️❄️ (zdrowe po PGTA)
11. transfer, beta<0,2
12. transfer 09.01.25 beta 6dpt:59,6 , 8dpt:152, 11dpt: 1024, 13dpt:2630, 16dpt: 8693 -
Aasha, Hermiona trzymamy kciuki żeby kolejne wizyty przyniosły tylko dobre wiesci!
Gusia daj znac co i jak 😊 ktoś jeszcze wizytuje dziś?
Ja dziś z córka kontrola u pediatry po południu, ciekawe co powie. Jutro ma w klubiku Bal Jesieni ale nie jestem przekonana czy będzie mogła pójść 🤔 -
Aasha, Hermiona ✊✊ aby dalsza diagnostyka przyniosła tylko pomyślne wiesi.
Jusia 82 kiedy masz kolejną wizytę?
44 lata
Klinika Vitrolive / Bocian
KIR: Bx
Obecne: 2DS1
Brakujące: 2DS2, 2DS3, 2DS5, 3DS1
Rozjechane cytokiny - TNF alfa > 48tys., IL2>500, IL10>9000
ANA 2 - ujemne
On - morfologia 0%, fragmentacja DNA 11%
08 - 12. 2019 - 3 procedury IVF - łącznie 5 blastek, transfery nieudane
02.2020 - 09.2021 stymulacja aromkiem- 05.2020 - [*] 8tc
10.2021 - IV procedura IVF KD - 10 blastek ❄️ 11.2021 - 4AA - 🙁, 12.2021 - 4AA - 🙁
04.2022 - 4AA - accofil, intralipid, AH, embryoglue, encorton, heparyna
10dpt - 114mlU/ml, 12dpt - 355mlU/ml,16dpt - 2259mlU/ml, 6t3d 💔-krwiak
06.2022 - 4AA - accofil, intralipid, embryoglue, prograf/ encorton
8dpt - 135,8mlU/ml, 10dpt - 313,3mlU/ml, 14dpt - 1235mlU/ml
28dpt - mamy❤️, CRL-0,71cm -6t4d
9t6d - 3,02cm CRL, 12t - prenatalne ok, NIFTY - zdrowa 👧
20t0d - połówkowe ok
38t - CC, 2320g, 49cm -
Hermiona jak ja Cie rozumiem Ja wczoraj caly wieczor przeplakalam, az mam wory dzis. Ale dzis juz sie wzielam w garsc. Zapisalam sie na drugie polowkowe do wawy za 2 tyg, z uwagi na te nieprawidlowosci w usg bedzie to badanie refundowane. Powiem wam ze w takich chwila chi ciesze sie ze nie jestem na l4 bo Chyba bym oszalala od natloku mysli. A tak nie dosc ze robota to jeszcze nauka,po poludniu dzieci i nie ma kiedy dumac. Bedziemy dumac jesli za 2 tyg drugi lekarz powie ze jest zle. Ale ja licze naprawde na dobre wiesci.
-
Aasha i Hermiona bardzo mi przykro, że usłyszałyście niezbyt dobre informacje 😔
Ale trzymam mocno kciuki żeby jednak okazało się, że jest wszystko ok i żebyście już do końca ciąży nie musiały się martwić ❤️
Ja mam połówkowe dopiero 8 i 9 listopada, a 7.11 wizytę kontrolną u prowadzącego, także jeszcze trochę. Póki co stres mnie nie łapie, ale to jeszcze niecałe 2 tygodnie.
Dzisiaj idę do fizjoterapeuty z Julianem, za 3 dni skończy 14 miesięcy i chcę skontrolować czy wszystko jest ok, bo nie chodzi samodzielnie jeszcze, a przy meblach chodzi tylko, że rzadko stawia całe stopy na podłożu. Wiem, że to może być normalne i ma jeszcze czas, ale wolę żeby obejrzał go specjalista wcześniej niż za późno i potem znowu rehabilitacja itp tak jak po pobycie na oiomie -
Luusia wrote:Aasha, Hermiona ✊✊ aby dalsza diagnostyka przyniosła tylko pomyślne wiesi.
Jusia 82 kiedy masz kolejną wizytę?
Teraz mam w czwartek wizytę, ale nie wiem czy będziemy robić usg.
Na 3.11 jestem umówiona na kolejne połówkowe u innego lekarza i tej wizyty teraz najbardziej oczekuję.
Luusia lubi tę wiadomość
Starania od 2014 ,
1 ICSI maj 2018, ❄️❄️❄️
2 ICSI sierpień 2019, ❄️❄️❄️❄️❄️
3 ICSI kwiecień 2021❄️❄️❄️
9 transferów NOVUM (1cb, 1 poronienie zatrzymane)
10. transfer INVIMED (podane 2 blastki 3BB i 2CC) - 29.06.22 r.: 7dpt-20, 9 dpt- 60,12 dpt - 346, 14 dpt - 1096, 17 dpt- 4020, 20 dpt- 7200, 22 dpt - 14200
4 ICSI lipiec 2024- brak zdrowych zarodków
5 ICSI wrzesień 2024 - ❄️❄️ (zdrowe po PGTA)
11. transfer, beta<0,2
12. transfer 09.01.25 beta 6dpt:59,6 , 8dpt:152, 11dpt: 1024, 13dpt:2630, 16dpt: 8693 -
Aasha, Hermiona,
Bardzo mi przykro. Rozumiem was doskonale!
W pierwszej ciąży po dobrych prenatalnych miałam złe wyniki badań połówkowych.
Przepłakane dni i noce.
Dziecko za małe w stosunku do wieku ciąży, fałd karłowy (nie przyziemność) delikatnie poszerzony, ognisko hiperechogenne na sercu i naczynia w śródpiersiu o nieprawidłowych proporcjach.
Po paru dniach, po wizytach u paru specjalistów:
Wady serca wykluczono po badaniu u kardiologa.
Wiek ciąży u dwóch innych lekarzy wyszedł dobry.
Jedynie fałd karłowy był niewiadomą. Powiedziano: dowie się Pani jak się dziecko urodzi.
Mój lekarz na szczęście uświadamiał mnie co wizyta, że ryzyko choroby jest bardzoooo niskie.
Uf! Mała urodziła się zdrowa. Chociaż ja jeszcze przez parę tygodni po urodzeniu bacznie się jej przyglądałam.
Także, rozumiem was! Ściskam!
Moje leki przed badaniem połówkowym ożyły.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2022, 10:52
⏰ PTP 09.03.2023
💙 Chłopak!
❤️19.07.2022
⏸ 29.06.2022
👧🏼 2020 -
nick nieaktualnyAasha, Hermiona mocno trzymam kciuki żeby się okazało, że wszystko jest dobrze! Ja jakoś te 4 tygodnie wytrzymałam bez wizyty w miarę w spokoju (oczywiście z użyciem detektora), ale im bliżej do czwartkowej wizyty tym bardziej zaczynam się stresować czy na pewno jest wszystko dobrze!
W ogóle wczoraj wieczorem miałam jakieś rozmyślenia, jak sobie dam radę z takim maluszkiem. Te pierwsze kąpiele, podnoszenie takiej kruszynki.. Jak to u Was wyglądało przy pierwszej ciąży? Miałyście tak? -
Aasha, Hermiona dołączam się do trzymania kciuków żeby wszystko dobrze sie ułożyło ♥️
Myślałam, że po pierwszych prenatalnych to już tylko z górki będzie 🙄
Hope28 to będzie moje pierwsze dziecko ale podzielam trochę Twoje obawy jak dam sobie radę, momentami nawet wydaję mi się, że mojemu mężowi będzie łatwiej bo dla niego to naturalne wszystko 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2022, 12:02
-
Dziewczyny, dacie radę! Ja akurat w pierwszej ciąży takich obaw nie miałam, jakoś się tym cieszyłam, nie mogłam się doczekać, ale w szpitalu jak młodej pierwszy raz zmieniałam pieluchę i tak obleciał mnie stres i się upociłam 😅 obsługa noworodka nie jest trudna, będzie dobrze ❤️ Szybko sobie wypracujecie własne zwyczaje
Mikaa mam wizytę o szesnastej. Postaram się dać znać od razu po lekarzu, ale potem jedziemy do męża brata na kawe, wiec jak odezwę się dopiero wieczorem nie bądźcie złe, nie wiem, czy mała mi da w aucie siedzieć w telefonie. Jak widzi to od razu chce bajki. Zreszta ja w samochodzie toczę walkę o przetrwanie (🤮 niestety nadal w podróży).Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2022, 12:26
Andzelina, Mikaaa92 lubią tę wiadomość
-
Aasha, Hermiona rozumiem Wasze stresy doskonale, mnie odeslanie na echo serca tez nie nastroilo najlepiej, ale nie mamy na nic wplywu na tym etapie. Mozemy tylko sie nie stresowac, dobrze odzywiac i odpoczywac.
Wszystkie przesylamy Wam duzo wsparcia, oby nastepne wiesci byly juz tylko bardzo dobre ❤️
Gusia ✊Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2022, 12:51
14.02.2023 - Maja (47cm/2980g) 🥰🥳💝
-
Dzięki dziewczyny za wsparcie! Dobrze, że jest to forum, bo póki co nie chcę nic mówić bliskim, bo będzie tylko jeszcze większy stres 😟
-
Cześć dziewczyny!
Dzięki za polecajki w poprzednich wpisach
Aasha i Hermiona, przykro mi, ze musicie się stresować! Mam nadzieje, ze będzie wszystko dobrze♥️ mogę Wam polecić świetnego lekarza, do którego zazwyczaj sa kierowane kobiety, u których inny lekarz stwierdza jakieś nieprawidłowości, ale nie ma całkowitej pewności. Nazywa się Lech Dudarewicz i przyjmuje w Łodzi.
Co do komentarzy innych osób to mnie to tez dopadło. Mamy znajomych, którzy na dzień dobry potrafią się mnie zapytać ile na plusie. Najbardziej jednak denerwują mnie teksty osób, które nie wiedza co przeszliśmy i bezmyślnie straszą, ze teraz to dopiero będzie, brak życia, brak snu, kłótnie z facetem itd. Nic mnie bardziej nie drażni!! Moja teściowa tez palnie jakiś tekst, ale to chyba nieświadomie. Lubi powiedzieć, ze mi w uda weszło… jak ja mówię, ze nie to ona przy następnej okazji „nie No weszło Ci w te uda” 😤😤.
Mnie dopadają co jakiś czas kolki jelitowe. Nie wiem czy któraś z Was tego doświadczyła. Zdarzyło się już kilka razy i na początku myślałam ze to poród/poronienie.
Powodzenia na zbliżających się wizytach i miłego dnia!! -
Ja melduje sie z pozytywnymi wiadomościami. U mnie na połówkowych wszystko tak jak powinno być ❤️
Współczuje Wam stresów i mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze ❤️Jusia 82, Mikaaa92, Roksi, Zniechecona, Andzelina, Hermiona5, Luusia lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze się ułożyło. Ja nie robiłam prenatalnych ani takich dodatkowych połówkowych w 1 ciąży. Córka urodziła się z 3 wadami na serduszku, krwiakiem w mózgu i jeszcze czymś. Wszystko samoistnie zniknęło. A tym krwiakiem to w ogóle nikt się nie przejął, bo ,, jak dobry sprzęt to zawsze coś znajdzie,, 😳
Czego by nie mówił i jak by nie było, najważniejsze żeby dzieci były zdrowe i tego nam wszystkim życzę 😘
Ja mam dziś wizytę u swojego gina. Trzymajcie kciuki żeby maleństwo pokazało co ma między nogami.
Mnie kołki jelitowe nie męczyły, e za to taki ogromny ból mi klatkę rozpiera, jakby rósł wielki balon. To od żołądka. Nie dość, że zgaga meczy że czasem muszę 3 tabletki zjeść bo wtedy mnie tak silnie i długo zalewa, to jeszcze ten ból mnie dopada. Ale i tak nic nie przebije tej śliny 🙈
Co do opieki nad maluszkiem to ja już nic nie pamiętam. Za to pamiętam, że wszystko przyszło jakoś tak naturalnie i samo 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2022, 14:03
-
Aasha, Hermiona mam nadzieję, że za chwilę wszystkie Wasze stresy odejdą w niepamięć i będziecie mogły się cieszyć bezpieczną ciążą i zdrowymi dzieciaczkami
Od wczoraj się zbieram, żeby napisać coś tutaj, ale jakoś straszliwie mi ciężko.
Widziałam, że był poruszany temat komentarzy dotyczących brzuchów/ ciąży i tego jak wyglądamy. My weekend mieliśmy baaardzo imprezowy. Na jednej z nich (trzydziestka kuzyna połączona z roczkiem jego syna) KAŻDY podchodził do mnie i mówił: nie martw się, JAKOŚ dacie sobie radę. Finalnie nie wytrzymałam i im powiedziałam, że raczej powinni mi gratulować, a nie pocieszać, ponieważ nie czuje się smutna, a tym bardziej zmartwiona. Było im trochę głupio. Prawda też jest taka, że po tak ciężkim okresie noworodkowo-dziecięcym jaki przeszłam z moim pierworodnym czuje się gotowa i wcale się nie boję, że nie dam rady. Mam wrażenie, że gorzej być nie może On tragicznie jadł, miał okropne kolki, nie przybierał na wadze, non stop płakał, miał wzmożone napięcie mięśniowe no i nie spał. Nadal śpi bardzo słabo. Typowy HNB. Teraz od kilku dni non stop płacze w nocy bo ma jakieś sny, albo właśnie nie śpi i marudzi pół nocy- mama piciu, mama siusiu, mama jestem głodny i finalnie zasypia nad ranem o tej, o której powinien wstawać do przedszkola. Cyrk na kółkach.
Po pierwszej ciąży moja teściowa i najbliższa rodzina nie komentują brzucha i wyglądu. Pamiętam, jak przy obiedzie świątecznym raz teściowa skomentowała, że to już 5 miesiąc, a u mnie nadal nic nie widać. Bardzo sprawnie odpowiedziałam jej, że mój brzuch po pierwsze nie jest eksponatem do podziwiania, a po drugie wystarczy, że u niej widać. Od tamtej pory nikt nawet nie próbuje tego robić. To samo tyczy się dotykania. To mój brzuch i oprócz męża (teraz jeszcze syna) raczej nikt nie będzie go dotykał, ponieważ nie jest to dla mnie ani normalne ani fajne.
Milka ja wczoraj dorwałam jakiś kombinezon merino z name it na vinted. Te o których piszesz są rzeczywiści drogie. Pewnie jeśli byłabym bardzo nastawiona na tę markę to polowałabym na używki. Chyba, że możesz sobie pozwolić na nówkę, to czemu nie Byłam dziś w moim lumpku i kupiłam świetny kombinezon merino, zestaw dla noworodka merino, plus dwie bluzki też merino xD niestety wszystko w różu ... właśnie się suszą, zrobię im przegląd jakości i wrzucę na vinted. Mam nadzieję, że szybko je opchnę, a sama kupię coś męskiego.
Gusia Lucy powodzenia na wizytach!Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2022, 14:22
Roksi lubi tę wiadomość