X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Marcowe dzieci 2018
Odpowiedz

Marcowe dzieci 2018

Oceń ten wątek:
  • honda92 Przyjaciółka
    Postów: 97 66

    Wysłany: 3 sierpnia 2017, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lilcia wrote:
    Hmmm wyśniła wyjaśniła :D obecnie jestem lekko roztargniona :)))

    A tymczasem wracając do miłych tematów ja już po usg i tak jak sobie zażyczyłam zobaczyłam wierzgające rączki i nóżki :) walące serducho i 3,5 cm miniaturowego człowieczka :)

    Życzę Wam tego Marcóweczki wszystkim i każdej z osobna :)

    Tyle radości przez te kilka minut :)

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d4e47e4c3d1a.jpg


    Gratulacje! Przepiękny człowieczek <3 :)

    Lilcia lubi tę wiadomość

    oar8vfxmyaw4sa27.png
  • MajaT Koleżanka
    Postów: 41 27

    Wysłany: 3 sierpnia 2017, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja ciąża obumarła. Proszę, nie dopisujcie mnie do listy Aniolkowych Mam, nie lubię jej. Życzę wszystkim powodzenia.

  • Mair Koleżanka
    Postów: 49 9

    Wysłany: 3 sierpnia 2017, 22:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MajaT to bardzo smutne co piszesz... Trzymaj się mocno :-*

    m3sxhqvk172de6m3.png
  • Patu Autorytet
    Postów: 1359 975

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 05:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MajaT wrote:
    Moja ciąża obumarła. Proszę, nie dopisujcie mnie do listy Aniolkowych Mam, nie lubię jej. Życzę wszystkim powodzenia.
    Tak mi przykro :(


    Ja dzis ide na rozstrzygajace usg prywatnie do bardzo dobrej pani doktor. Mocno trzymajcie kciuki by po tych 10 długich dniach pojawil sie zarodek... tak sie boje. A do tego nie mam co zrobic z dziecmi, musze je wziac ze sobą, nie wiem jak to ogarnąć

    w4sqskjoaxouo4v6.png
    km5szbmh19kb0szw.png
    tb73e6ydp1wtlvbc.png
  • dandelion Ekspertka
    Postów: 218 130

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 06:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    beti97 wrote:
    Ja po porodzie córeczki który trwał 22 godz też zastanawiam się czy próbować sn czy znowu cc. Tętno leciało, w końcu stwierdzili że za wąska jestem i nie urodzę. Byłam zbolała, zmęczona a wizja łamania dziecku obojczyka i porażenia mózgowego mnie przerażała. Mała urodziła się z wybroczynami na pleckach bo się tłukła o moją miednicę a rozwarcie na dwa palce. Cieszę się że cc uratowało jej życie. Mam jednak niedosyt i chcę jeszcze raz spróbować. Dziecko samo powinno wybrać moment.

    mój poród był wywoływany, 48h skurczy w tym 3h partych, synek był za duży, zatrzymał się w kanale. 3 razy nacinali mu główkę jak był jeszcze w kanale żeby pobrać mu krew na saturację, za 3cim razem wynik był w dosłownie 20 sekund i na gwałt na salę bo trzeba było robić cięcie. podobno od tego momentu do wydobycia go minęło 5 minut, mialam znieczulenie już wczesniej założone więc wszystko działo się błyskawicznie, ale dla mnie to było najdłuższe 5min w życiu. tydzidn leżał na neonatologii pod obserwacją, urodził się z obnizonym napięciem ale dzis nie ma po tym sladu. nikomu nie życzę takixh porodów, tym arazrm wybieram świadomie. mam nadzieję, że uda mi się mieć cesarke na skurczu a nie na zimno.

    uwo943r8mzz1x9gu.png
  • moodliszka Autorytet
    Postów: 1378 1079

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 06:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem po cc. Tydzień po terminie porodu udaliśmy się do szpitala. Mierzyli mnie i badali milion pięćset razy, podjęli decyzję o cc. Nie robiłam z siebie bohaterki i nie prosiłam byśmy próbowali sn, bo zaufałam lekarzom. I dobrze, bo gdy mnie zszywali, to powiedzieli, że decyzja o cc została bardzo dobrze podjęta, bo nie urodziłabym naturalnie, tzn.urodziłabym, ale skutki dla mnie mogłyby być opłakane. Teraz pewnie też będzie cc. Ból jest i dłuższe dochodzenie do siebie, ale trudno. Koleżanka z porodówki rodziła sn 36 godzin i skończyło się to cesarką i stresem przez kolejne pół roku, bo przez ten długi nieowocny poród podejrzewali niedotlenienie przez które obawjali się padaczki. Ach ciężki temat. Wiadomo, natura nas stworzyła do rodzenia naturalnego, ale dla nas kobiet wiem, że najlepsze jest nie nastawianie się na żaden z porodów, bo można się rozczarować. Zwłaszcza jesli ktoś bardzo nastawia się na sn.

    3jgx43r8lgh2k5cp.png
    relgi09k4uko2l5e.png
  • madziallena Autorytet
    Postów: 651 320

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 07:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej tydzien mnie nie bylo urlopy sa cudowne dobrze ze jeszcze 2tyg urlopu :)
    Witam Wszystkie Nowe Ciezarowku :*
    MajaT berdzo mi przykro :( badzcie dobrej mysli probujcie dalej!
    Jak wy znosicie te upaly? ja juz mam dosc :(
    Czy ktoras z Was ma problemy z wyproznianiem? Jak sobie pomagacie?

    ug378u69ac3gn4lp.png

    c55fqqmzw4bt7k7s.png
  • Lilcia Przyjaciółka
    Postów: 118 84

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 08:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MajaT wyrazy współczucia :(

    uwo9pc0zz2h4nj9k.png
  • moodliszka Autorytet
    Postów: 1378 1079

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 08:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    madziallena wrote:
    Hej tydzien mnie nie bylo urlopy sa cudowne dobrze ze jeszcze 2tyg urlopu :)
    Witam Wszystkie Nowe Ciezarowku :*
    MajaT berdzo mi przykro :( badzcie dobrej mysli probujcie dalej!
    Jak wy znosicie te upaly? ja juz mam dosc :(
    Czy ktoras z Was ma problemy z wyproznianiem? Jak sobie pomagacie?

    Ja mam to szczęście, że w ciąży podczas upałów zawsze czuję się super. Mam więcej energii. Taki paradoks :P z wypróżnianiem problem miałam dopiero pod koniec ciąży i szczerze nie pamiętam jak sobie wtedy z tym radziłam :P

    madziallena lubi tę wiadomość

    3jgx43r8lgh2k5cp.png
    relgi09k4uko2l5e.png
  • Ryjek Ekspertka
    Postów: 129 95

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 08:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    madziallena wrote:
    Hej tydzien mnie nie bylo urlopy sa cudowne dobrze ze jeszcze 2tyg urlopu :)

    Tak, urlopy <3 za tydzień też wybywam, ale na l4 już się byczę :D

    Wczorajsza wizyta okazała się owocna, bo usłyszałam serduszko! :D <3
    6,4 mm szczęścia :)
    Co prawda ledwie dojrzałam tę pulsującą kupkę ektoplazmy, ale lekarz zrobił zbliżenie i dostałam objawienia. Śliczności ;)

    Zgredek 12, PatSim, Indiana_dzika, Dreamy_Girl, madziallena lubią tę wiadomość

    OM: 26.04
    28.05 beta 943
    30.05 beta 2688
    suple: femibion 1, omega-3, szelazo
    fjblvec.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 08:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MajaT bardzo mi przykro, że kolejny raz musisz przez to przechodzić. Będę się modlić, żeby to był ostatni raz <3

    Patu trzymam mocno kciuki, daj znać jak tylko znajdziesz chwilę po wizycie <3

    madziallena ja pije wodę z cytryną na czczo 30min przed śniadaniem, oprócz tego śliwki (w końcu zaczął się sezon), kiwi, bardzo dobrze też działa siemie lniane dosypywane do różnych posiłków w małych ilościach, ale u mnie najlepiej działa aktywność fizyczna, wstrzymałam się trochę z tym do końca 3 miesiąca i widzę różnicę

    madziallena lubi tę wiadomość

  • Kasia.ke1 Autorytet
    Postów: 400 229

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 08:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam wizytę dzisiaj o 16.20, trzymajcie kciuki za mnie z i za Patu :)

    Ja bardzo się tej wizyty boję, bo już dwa razy przerabiałam obumarcia ciąży po pięknym serduszku. Za każdym razem bezobjawowo. Ale teraz musi być dobrze :)

    PatSim, Oxalis, Natka94, Hatfe, Zgredek 12, moodliszka, Madżka89 lubią tę wiadomość

    06.01.2010 - syn Artur
    08.2013 - [*] 8t
    08.2016 - [*] 9t
    06.03.2018 - syn Marek
  • Agatek_gagatek Przyjaciółka
    Postów: 78 65

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 08:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też nie mam dobrych wieści- puste jajo płodowe (7 t. 3d.). Na pierwszym USG w 5t i 6 d. miałam pęcherzyk ciążowy o wielkości 6,8 mm. Wczoraj ponowne USG- pęcherzyk ciążowy 5,6 cm, jednak nadal pusty- ani pęcherzyka żółtkowego, ani tym bardziej zarodka.

    Nie ma co się łudzić- odstawiłam luteinę i czekam na samoistne poronienie. Jeśli w przeciągu 1,5 tyg. nic się nie będzie działo to udam się do szpitala na wywołanie.

    Wszystkim dalej walczącym mamom życzę powodzenia, mało stresu i łaskawych porodów! Będziecie dobrymi mamami :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2017, 09:05

    2017r. - puste jajo płodowe (10tc)
    2018r. - narodziny zdrowego bobaska
    2019r. - ciąża od 4.09.19r. wg OM, zakończona poronieniem w 11+1 tc
  • Kasia.ke1 Autorytet
    Postów: 400 229

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 08:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy dzisiaj jest jakaś czarna seria?...

    06.01.2010 - syn Artur
    08.2013 - [*] 8t
    08.2016 - [*] 9t
    06.03.2018 - syn Marek
  • Kasia.ke1 Autorytet
    Postów: 400 229

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agatek_gagatek i MajaT współczuje wam dziewczyny, bądźcie silne.

    Agatek_gagatek lubi tę wiadomość

    06.01.2010 - syn Artur
    08.2013 - [*] 8t
    08.2016 - [*] 9t
    06.03.2018 - syn Marek
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 09:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MajaT Agatek_gagatek
    Dziewczyny, okropnie mi przykro. :(

    Agatek_gagatek lubi tę wiadomość

  • MartaBS Ekspertka
    Postów: 226 195

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny nie piszcie głupot że test PAPPA to wyłącznie prawdopodobieństwo i nie ma sensu go robić.
    Test PAPPA polega na zbadaniu białka PAPPA które wskazuje na dobrze lub ŹLE pracujące łożysko. I dopiero na podstawie tego czy te łożysko pracuje dobrze czy źle jest podawany wynik prawdopodobieństwa. Testu PAPPA nie robi się dla prawdopodobieństwa, a po to żeby sprawdzić jak ma się łożysko, czy jest wydolne czy nie. A wydolność łożyska jest pierwszym objawem że coś się dzieje niedobrego z płodem.
    Jasne że bywają wyniki fałszywe, bo zawsze tak się zdarza ale nie mówcie że to nie jest przydatne badanie bo to TYLKO prawdopodobieństwo. Bo to nie prawdopodobieństwo jest najważniejsze w nim, a właśnie informacja o pracy łożyska której nie uzyskacie w żaden inny sposób.
    Polecam poczytać https://mamaginekolog.pl/badania-prenatalne-w-i-trymestrze-usg-test-papp-a-nipt/

    Niestety wiem dokładnie o czym mówię, miałam przypadek u bardzo bliskiej mi osoby związany z wadami płodu, usg genetyczne wyszło dobrze, lekarz nic nie podejrzewał. A PAPPA wyszło b.źle. bo wynik białka PAPPA był bardzo nieprawidłowy co oznaczało że łożysko jest niewydolne (a to oznacza zazwyczaj wady płodu). Dzidzia miała trisomię i wiele wad..
    Róbcie te badania, bo jeśli dowiecie się że dziecko jest chore to po pierwsze macie lepszą opiekę medyczną w ciąży (więcej badań, więcej dokładnych usg, większe możliwości diagnozy) a po drugie jesteście przygotowane na poród- wiecie że musicie urodzić w szpitalu gdzie jest odpowiednie zaplecze i personel, który zajmie się odpowiednio chorym maluchem.
    Test PAPPA nie równa się terminacji! To jest dla Waszej wiedzy żeby można było dokładnie zdiagnozować dziecko i np. przygotować się że od razu po porodzie pojedzie na sale operacyjną gdzie naprawia mu np. serduszko dzięki czemu przeżyje. Bo często nie wiadomo że serduszko czy inny narząd jest wadliwy i po porodzie nie ma czasu na diagnozy a dzieci umierają :(

    Wiem że to jest 400zł i że wszyscy myślą że to tylko prawdopodobieństwo i jeszcze w dodatku zdarzają się wyniku mylne. Ale jeśli po złym wyniku nie chcesz dalszej diagnozy (amniopunkcji) to się na nią nie zgadzasz i tyle. Dostajesz za to o wiele dokładniejsza opiekę i dokładniejsze usg do końca ciąży żeby wychwycić jak najwcześniej każdą wadę możliwą do zoperowania albo jeszcze w życiu prenatalnym (w Polsce też się to robi!) albo od razu po porodzie. Co znacząco zwiększy szanse na życie Waszych dzieci.
    Może warto się jednak zastanowić ;)

    I broń Bożę nie chcę żebyście to źle odebrały że coś komuś narzucam, albo że naskakuję na te które nie chcą się badać. Po prostu wiem jakie są możliwości medycyny kiedy wiadomo o niewydolności łożyska i wiem ile to może zmienić dla takiego małego człowieka w naszym brzuchu. A skoro to wiem, to będę wszem i wobec o tym mówić, bo uważam że warto wiedzieć, zamiast ograniczać się do zasłyszanego "to tylko prawdopodobieństwo".

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2017, 08:58

    kasia S-R, Klaudy, Marietta lubią tę wiadomość

    26.08.2017- zabieg, puste jajo płodowe, podejrzenie zaśniadu groniastego
    21.10.2018 córka 🍼
    age.png

    08.12.2024 cień ⏸️
    12.12.2024 wyraźne ⏸️
    30.12.2024 wizyta

    preg.png
  • Natka94 Ekspertka
    Postów: 240 137

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agatek_gagatek wrote:
    Ja też nie mam dobrych wieści- puste jajo płodowe (7 t. 3d.). Na pierwszym USG w 5t i 6 d. miałam pęcherzyk ciążowy o wielkości 6,8 mm. Wczoraj ponowne USG- pęcherzyk ciążowy 5,6 cm, jednak nadal pusty- ani pęcherzyka żółtkowego, ani tym bardziej zarodka.

    Nie ma co się łudzić- odstawiłam luteinę i czekam na samoistne poronienie. Jeśli w przeciągu 1,5 tyg. nic się nie będzie działo to udam się do szpitala na wywołanie.

    Wszystkim dalej walczącym mamom życzę powodzenia, mało stresu i łaskawych porodów! Będziecie dobrymi mamami :)


    Hej! ja też długo miałam puste jajo. Bądź dobrej myśli. Trzymam za Ciebie kciuki

    Agatek_gagatek lubi tę wiadomość

    60wzjk3.png
  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny trzymajcie się! Ciężko mi nawet sobie wyobrazić jakie to dla was trudne

    Agatek_gagatek lubi tę wiadomość

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • OjMaryś Autorytet
    Postów: 780 633

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agatek_gagatek wrote:
    Ja też nie mam dobrych wieści- puste jajo płodowe (7 t. 3d.). Na pierwszym USG w 5t i 6 d. miałam pęcherzyk ciążowy o wielkości 6,8 mm. Wczoraj ponowne USG- pęcherzyk ciążowy 5,6 cm, jednak nadal pusty- ani pęcherzyka żółtkowego, ani tym bardziej zarodka.
    MajaT wrote:
    Moja ciąża obumarła. Proszę, nie dopisujcie mnie do listy Aniolkowych Mam, nie lubię jej. Życzę wszystkim powodzenia.

    Bardzo mi przykro :(
    madziallena wrote:
    Hej tydzien mnie nie bylo urlopy sa cudowne dobrze ze jeszcze 2tyg urlopu :)
    Witam Wszystkie Nowe Ciezarowku :*
    MajaT berdzo mi przykro :( badzcie dobrej mysli probujcie dalej!
    Jak wy znosicie te upaly? ja juz mam dosc :(
    Czy ktoras z Was ma problemy z wyproznianiem? Jak sobie pomagacie?

    Ja pije dwie duże ACTIVIE dziennie i jakoś daje rade bo tez miałam okropny problem.

    Agatek_gagatek lubi tę wiadomość

    f2w3skjood9muy2d.png
    https://bellybestfriend.pl/graph/056cab463cf345b80050fcef2d6c2bed
‹‹ 117 118 119 120 121 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Sezonowa dieta zwiększająca płodność – płodne smaki jesieni

Jesień to świetny moment na wprowadzenie zmian do stylu życia i diety, które mogą pozytywnie wpłynąć na płodność i tym samym zwiększyć szanse na zajście w ciążę. Jakie produkty wybierać jesienią? Które składniki mają szczególne znaczenie w kontekście płodności? Podpowiadają ekspertki - Ania i Zosia z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 zasad dobrego odżywiania podczas starania - co i jak jeść, aby szybciej zajść w ciążę

Odpowiednia dieta płodności może nie tylko polepszyć twoje zdrowie i dobre samopoczucie, ale również wspomóc twoją płodność oraz zapewnić zdrowy rozwój twojego dziecka jak już zajdziesz w ciążę. Co zatem oznacza „odpowiednia dieta”? Znajdziesz tutaj 14 wskazówek, które pomogą Ci lepiej zaplanować posiłki.

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ