X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Marcowe dzieci 2018
Odpowiedz

Marcowe dzieci 2018

Oceń ten wątek:
  • Cabank84 Ekspertka
    Postów: 190 144

    Wysłany: 17 sierpnia 2017, 23:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej. Mam spory problem. Córcia wróciła z kolonii i właśnie okazało się ze ma wszy. ...na dodatek ja też zaczęłam się drapac. Czy w aptece jest coś dla kobiet w ciąży na wszystko? !!! Jakaś masakra.

    gannyx8dhnjo8bll.png
  • Cabank84 Ekspertka
    Postów: 190 144

    Wysłany: 17 sierpnia 2017, 23:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na wszy?

    gannyx8dhnjo8bll.png
  • Mair Koleżanka
    Postów: 49 9

    Wysłany: 17 sierpnia 2017, 23:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny pytanko. Mam kolejny dylemat. Na samym poczatku wspominalam Wam, ze mialam troche problemow, krwawienia, plamienia, krwiak, kilka razy izba przyjec. No i w zwiazku z tymi problemami przewinelam sie przez mase lekarzy. W ogole to jestem z Wawy (choc pochodze z Podlasia). Mam opieke medyczna z Luxmed i glownie tam chodzilam na kontrole. Jednak raz nie wytrzymalam z nerwow po tym wszystkim i poszlam do prywatnej przychodni. Tam mi pani delikatnie zasugerowala byc czujnym, ze niby w Luxmedzie maja slaby sprzet jesli chodzi o to pierwsze wazne usg i lepiej zebym przyszla do innej kliniki, podala pare nazw. Z tym, ze opieka w Luxmed jest w pewnym sensie za darmo, wiec tak czy siak bede kontynuowac wizyty w tym miejscu. Natomiast zastanawiam sie czy pojsc jeszcze prywatnie do ktorej z tych klinik na to usg na lepszym sprzecie. Troche glupio tak dwa razy robic to samo badanie. No i mam dylemat. Czy ktoras z Was ma jakies doswiadczenia, podobne rozterki? :-)

    PS: bylam dzis u endokrynologa, podniosl mi dawke Eutyroxu i kazal wrocic do Jodidu. Mam poporodowe zapalenie tarczycy (zludna nazwa, bo tak naprawde po poronieniu). W internecie czytalam, ze sa dwie opcje, moze przejsc a moze przerodzic sie w przewlekla forme np. Niedoczynnosci. Moze jakies pozytywne historie z Waszej strony? Potrzebuje motywacji Kochane :-*

    m3sxhqvk172de6m3.png
  • Ania_1986 Autorytet
    Postów: 2422 1139

    Wysłany: 18 sierpnia 2017, 00:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dandelion wrote:
    może ten drugi lekarz oglądał tylko ten drugi pęcherzyk? a nie zauważył tego z ciążą żywą? cuda się zdarzają, a i nieuwazni lekarze również. daj znać po kolejnym usg i póki co się nie denerwuj.

    Też tak pomyślałam

    km5sdf9hwdeswesi.png
    0d1y3e3ku8kf4yv2.png
  • Ania_1986 Autorytet
    Postów: 2422 1139

    Wysłany: 18 sierpnia 2017, 00:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kazio14 wrote:
    W obu ciążach miałam bezobjawowe infekcje. Zawsze był antybiotyk, w pierwszej robiłam posiew, ciągle e.coli czy jakoś tak. Bardzo normalne w ciąży. Jak to wtedy lekarz powiedział w tym przypadku leczymy papier a nie pacjentkę. Objawów nie było ale infekcji nie można bagatelizować. Na wizycie przepisze antybiotyk albo wyśle na posiew. Ale nie martw się, do wizyty wytrzymasz. Trzeba dużo pić a żurawina nie zaszkodzi. Ja musiałam się pilnować bo ciągle mi to nawracało. Teraz pewnie też mnie to czeka. Ja najczęściej dostawałam monural a w pierwszej ciąży prewencyjnie żurawinę w kapsułkach.

    Ja pod koniec ciąży miałam jakaś infekcje i też mi lekarka przepisała monural. Strasznie się bałam to wziąść ale jednak zazylam i dobrze bo pomogło.

    km5sdf9hwdeswesi.png
    0d1y3e3ku8kf4yv2.png
  • MartaBS Ekspertka
    Postów: 226 195

    Wysłany: 18 sierpnia 2017, 07:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sorki że dopiero dziś piszę, ale wczoraj do późna byłam u rodziców i siostry.
    Niestety wczorajsze ranne badanie to nie była pomyłka. Pomyłką był mój lekarz. To co on widział jako płód z bijącym sercem nigdy nim nie było. Ciąża przestała się rozwijać ok 5/6 tyg. Jest pęcherzyk (nierówny bardzo w tej chwili) i w środku ciałko żółte (chyba tak to się nazywa?). Zarodka nigdy tam nie było. Coś co tamten doktor widział jako zarodek to jakieś przerośnięte endometrium, które pod pewnym kątem na obrazie usg wygląda podobnie do płodu. Serduszko sobie wymyślił, pokazując migający punkt, których podobno jest mnóstwo i bez faktycznego zmierzenia FHR nie można mówić o żadnym serduszku a on oczywiście nic nie mierzył.. A że pasowało mu wymiarami to sobie zobaczył co chciał i jeszcze wmawiał mi że ten nierówny pęcherzyk to będzie ciąża bliźniacza jednokosmówkowa...

    Na szczęście wczoraj o 18 zbadał mnie lekarz mojej siostry, która jest teraz w 8 msc, sama po ciężkich przejściach (poprzednie dziecko z trisomią, terminacja..) i to jedyny lekarz, któremu po tamtej aferze ufa. I ma rację, lekarz jest cudowny, mówię o dr. Grędzie z Arciszewskich. Zrobił dokładne badanie, wytłumaczył, porozmawiał i tak mnie nastawił psychicznie że poza smutkiem nie rozpaczam. Nikt nie miał wpływu na to co się stało, tak się dzieje bardzo często i trzeba się cieszyć że oboje jesteśmy płodni. Reszta się ułoży w innym cyklu.

    Najgorzej że mdłości i ból piersi będzie się utrzymywał podobno nawet do 4-5 tyg..

    Czekam teraz na samoistne poronienie i mam ogromna nadzieję że nie będę musiała iść na zabieg.

    U tego doktora który widział płód i bliźniaki byłam o 19 wczoraj. I się dowiedziałam że 'on tak od początku podejrzewał że coś jest nie tak ale nie chciał mnie martwić bo i tak by mnie zapraszał na kolejne badania żeby to potwierdzić a ja bym się wtedy stresowała tygodniami'... :O Ręce mi opadły i stwierdziłam że nie mam o czym z nim rozmawiać. Nie przyznał się do błędu, wmawiał ciążę bliźniaczą a nawet płodu nie było. Nie polecam tego lekarza (Andrzej Mazurek). Jednak nie wszyscy położnicy pracujący w szpitalach są godni polecenia, ten na pewno nie jest...

    Także dziewczyny, mam nadzieję że to ostatnia smutna wiadomość w tym wątku, życzę wszystkim spokojnych ciąż bez przebojów, szybkich rozwiązań i zdrowych dzieciaczków :) Ja czekam na swoja kolej, a wszystkim, które są w podobnej sytuacji- nie poddawajcie się :)

    26.08.2017- zabieg, puste jajo płodowe, podejrzenie zaśniadu groniastego
    21.10.2018 córka 🍼
    age.png

    08.12.2024 cień ⏸️
    12.12.2024 wyraźne ⏸️
    30.12.2024 wizyta

    preg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 sierpnia 2017, 08:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MartaBS wrote:
    Sorki że dopiero dziś piszę, ale wczoraj do późna byłam u rodziców i siostry.
    Niestety wczorajsze ranne badanie to nie była pomyłka. Pomyłką był mój lekarz. To co on widział jako płód z bijącym sercem nigdy nim nie było. Ciąża przestała się rozwijać ok 5/6 tyg. Jest pęcherzyk (nierówny bardzo w tej chwili) i w środku ciałko żółte (chyba tak to się nazywa?). Zarodka nigdy tam nie było. Coś co tamten doktor widział jako zarodek to jakieś przerośnięte endometrium, które pod pewnym kątem na obrazie usg wygląda podobnie do płodu. Serduszko sobie wymyślił, pokazując migający punkt, których podobno jest mnóstwo i bez faktycznego zmierzenia FHR nie można mówić o żadnym serduszku a on oczywiście nic nie mierzył.. A że pasowało mu wymiarami to sobie zobaczył co chciał i jeszcze wmawiał mi że ten nierówny pęcherzyk to będzie ciąża bliźniacza jednokosmówkowa...

    Na szczęście wczoraj o 18 zbadał mnie lekarz mojej siostry, która jest teraz w 8 msc, sama po ciężkich przejściach (poprzednie dziecko z trisomią, terminacja..) i to jedyny lekarz, któremu po tamtej aferze ufa. I ma rację, lekarz jest cudowny, mówię o dr. Grędzie z Arciszewskich. Zrobił dokładne badanie, wytłumaczył, porozmawiał i tak mnie nastawił psychicznie że poza smutkiem nie rozpaczam. Nikt nie miał wpływu na to co się stało, tak się dzieje bardzo często i trzeba się cieszyć że oboje jesteśmy płodni. Reszta się ułoży w innym cyklu.

    Najgorzej że mdłości i ból piersi będzie się utrzymywał podobno nawet do 4-5 tyg..

    Czekam teraz na samoistne poronienie i mam ogromna nadzieję że nie będę musiała iść na zabieg.

    U tego doktora który widział płód i bliźniaki byłam o 19 wczoraj. I się dowiedziałam że 'on tak od początku podejrzewał że coś jest nie tak ale nie chciał mnie martwić bo i tak by mnie zapraszał na kolejne badania żeby to potwierdzić a ja bym się wtedy stresowała tygodniami'... :O Ręce mi opadły i stwierdziłam że nie mam o czym z nim rozmawiać. Nie przyznał się do błędu, wmawiał ciążę bliźniaczą a nawet płodu nie było. Nie polecam tego lekarza (Andrzej Mazurek). Jednak nie wszyscy położnicy pracujący w szpitalach są godni polecenia, ten na pewno nie jest...

    Także dziewczyny, mam nadzieję że to ostatnia smutna wiadomość w tym wątku, życzę wszystkim spokojnych ciąż bez przebojów, szybkich rozwiązań i zdrowych dzieciaczków :) Ja czekam na swoja kolej, a wszystkim, które są w podobnej sytuacji- nie poddawajcie się :)

    Straszne jak lekarze którym ufamy tak lekko wprowadzają w błąd :(
    Trzymam za Ciebie mocno kciuki !!!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 sierpnia 2017, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny co na bolące gardło stosujecie/ stosowałyście? Kupiłam tabletki do ssania prenalen ale jakoś nie widzę poprawy.

    Boli mnie tylko gardło.

  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 18 sierpnia 2017, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olasz proponowalabym ci na gardło zrobić swój syrop z cebuli. W internecie znajdziesz przepis. Kiedyś mi zawsze pomagał no i jest naturalnym środkiem który możesz zrobić sama. Więc myślę że nie powinien ci zaszkodzić, chyba że może dziewczyny mają lepsze pomysly

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2017, 08:42

    OjMaryś lubi tę wiadomość

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 18 sierpnia 2017, 08:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MartaBS wrote:
    Sorki że dopiero dziś piszę, ale wczoraj do późna byłam u rodziców i siostry.
    Niestety wczorajsze ranne badanie to nie była pomyłka. Pomyłką był mój lekarz. To co on widział jako płód z bijącym sercem nigdy nim nie było. Ciąża przestała się rozwijać ok 5/6 tyg. Jest pęcherzyk (nierówny bardzo w tej chwili) i w środku ciałko żółte (chyba tak to się nazywa?). Zarodka nigdy tam nie było. Coś co tamten doktor widział jako zarodek to jakieś przerośnięte endometrium, które pod pewnym kątem na obrazie usg wygląda podobnie do płodu. Serduszko sobie wymyślił, pokazując migający punkt, których podobno jest mnóstwo i bez faktycznego zmierzenia FHR nie można mówić o żadnym serduszku a on oczywiście nic nie mierzył.. A że pasowało mu wymiarami to sobie zobaczył co chciał i jeszcze wmawiał mi że ten nierówny pęcherzyk to będzie ciąża bliźniacza jednokosmówkowa...

    Na szczęście wczoraj o 18 zbadał mnie lekarz mojej siostry, która jest teraz w 8 msc, sama po ciężkich przejściach (poprzednie dziecko z trisomią, terminacja..) i to jedyny lekarz, któremu po tamtej aferze ufa. I ma rację, lekarz jest cudowny, mówię o dr. Grędzie z Arciszewskich. Zrobił dokładne badanie, wytłumaczył, porozmawiał i tak mnie nastawił psychicznie że poza smutkiem nie rozpaczam. Nikt nie miał wpływu na to co się stało, tak się dzieje bardzo często i trzeba się cieszyć że oboje jesteśmy płodni. Reszta się ułoży w innym cyklu.

    Najgorzej że mdłości i ból piersi będzie się utrzymywał podobno nawet do 4-5 tyg..

    Czekam teraz na samoistne poronienie i mam ogromna nadzieję że nie będę musiała iść na zabieg.

    U tego doktora który widział płód i bliźniaki byłam o 19 wczoraj. I się dowiedziałam że 'on tak od początku podejrzewał że coś jest nie tak ale nie chciał mnie martwić bo i tak by mnie zapraszał na kolejne badania żeby to potwierdzić a ja bym się wtedy stresowała tygodniami'... :O Ręce mi opadły i stwierdziłam że nie mam o czym z nim rozmawiać. Nie przyznał się do błędu, wmawiał ciążę bliźniaczą a nawet płodu nie było. Nie polecam tego lekarza (Andrzej Mazurek). Jednak nie wszyscy położnicy pracujący w szpitalach są godni polecenia, ten na pewno nie jest...

    Także dziewczyny, mam nadzieję że to ostatnia smutna wiadomość w tym wątku, życzę wszystkim spokojnych ciąż bez przebojów, szybkich rozwiązań i zdrowych dzieciaczków :) Ja czekam na swoja kolej, a wszystkim, które są w podobnej sytuacji- nie poddawajcie się :)

    MartaBS bardzo mi przykro... Trzymajcie się mocno ty i twój partner i życzę wam powodzenia w waszych staraniach. Mam nadzieję że niedługo znowu zagoscisz na różowej stronie i zostaniesz szczęśliwa mama!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2017, 08:41

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • d84 Autorytet
    Postów: 2125 1098

    Wysłany: 18 sierpnia 2017, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mair ja się wtrącę mimo że nie z tego wątku jestem :) ja w ciąży miałam pakiet w Lux Med i dodatkowo chodzilam jeszcze prywatnie. W luxmed prowadziłam ciążę i nie przyznałam się że prowadzę ją jeszcze gdzieś. Chodziłam w Wawie na Chmielną dzięki temu miałam wszystkie badania z krwi i wymazy i usg za free. Co miesiąc chodziłam jeszcze prywatnie do genialnej lekarki która pracuje też w IMID na kasprzaka. I powiem że bez porównania w Lux medzie nigdy lekarz sam z siebie nie mówił nic czego mogę się spodziewać itp tylko dawał skierowania. A ten całkiem prywatnie - wszystko mówiła jakby się coś działo to masz "otwarte drzwi" do szpitala z najwyższym stopniem referencyjn. U niej usg było w cenie wizyty. I przynosiłam do niej te z lux medu. A prenatalne te na koniec 1 trym zrobiłam prywatnie z testem papa też poza lux medem.

    Mair lubi tę wiadomość

    17/2/2016 B
    11/3/2018 I
  • Konami Koleżanka
    Postów: 32 19

    Wysłany: 18 sierpnia 2017, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MartaBS wrote:
    Sorki że dopiero dziś piszę, ale wczoraj do późna byłam u rodziców i siostry.
    Niestety wczorajsze ranne badanie to nie była pomyłka. Pomyłką był mój lekarz. To co on widział jako płód z bijącym sercem nigdy nim nie było. Ciąża przestała się rozwijać ok 5/6 tyg. Jest pęcherzyk (nierówny bardzo w tej chwili) i w środku ciałko żółte (chyba tak to się nazywa?). Zarodka nigdy tam nie było. Coś co tamten doktor widział jako zarodek to jakieś przerośnięte endometrium, które pod pewnym kątem na obrazie usg wygląda podobnie do płodu. Serduszko sobie wymyślił, pokazując migający punkt, których podobno jest mnóstwo i bez faktycznego zmierzenia FHR nie można mówić o żadnym serduszku a on oczywiście nic nie mierzył.. A że pasowało mu wymiarami to sobie zobaczył co chciał i jeszcze wmawiał mi że ten nierówny pęcherzyk to będzie ciąża bliźniacza jednokosmówkowa...

    Na szczęście wczoraj o 18 zbadał mnie lekarz mojej siostry, która jest teraz w 8 msc, sama po ciężkich przejściach (poprzednie dziecko z trisomią, terminacja..) i to jedyny lekarz, któremu po tamtej aferze ufa. I ma rację, lekarz jest cudowny, mówię o dr. Grędzie z Arciszewskich. Zrobił dokładne badanie, wytłumaczył, porozmawiał i tak mnie nastawił psychicznie że poza smutkiem nie rozpaczam. Nikt nie miał wpływu na to co się stało, tak się dzieje bardzo często i trzeba się cieszyć że oboje jesteśmy płodni. Reszta się ułoży w innym cyklu.

    Najgorzej że mdłości i ból piersi będzie się utrzymywał podobno nawet do 4-5 tyg..

    Czekam teraz na samoistne poronienie i mam ogromna nadzieję że nie będę musiała iść na zabieg.

    U tego doktora który widział płód i bliźniaki byłam o 19 wczoraj. I się dowiedziałam że 'on tak od początku podejrzewał że coś jest nie tak ale nie chciał mnie martwić bo i tak by mnie zapraszał na kolejne badania żeby to potwierdzić a ja bym się wtedy stresowała tygodniami'... :O Ręce mi opadły i stwierdziłam że nie mam o czym z nim rozmawiać. Nie przyznał się do błędu, wmawiał ciążę bliźniaczą a nawet płodu nie było. Nie polecam tego lekarza (Andrzej Mazurek). Jednak nie wszyscy położnicy pracujący w szpitalach są godni polecenia, ten na pewno nie jest...

    Także dziewczyny, mam nadzieję że to ostatnia smutna wiadomość w tym wątku, życzę wszystkim spokojnych ciąż bez przebojów, szybkich rozwiązań i zdrowych dzieciaczków :) Ja czekam na swoja kolej, a wszystkim, które są w podobnej sytuacji- nie poddawajcie się :)


    Bardzo mi przykro :( czyli jednak puste jajo... Nigdy bym nie pomyślała przy takiej becie (ja miałam 16 tys w 8 tyg przy pustym). Teraz zaczęłam się zastanawiać czy warto ufać 1 lekarzowi, czy nie lepiej od razu chodzić do 2... U mnie dopiero teraz odkryła przegrodę w macicy, a chodziłam do różnych ginów (nawet hsg i rezonans miałam, nie wspomnę o usg 2 razy w miesiącu przez ostatnie pół roku). Strach z tymi lekarzami.

    Trzymaj się mocno, odpoczniesz i mam nadzieję, że w 2018 zostaniesz mamą <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2017, 09:39

    2nn39jcgek0p6mpx.png

    11.2016 [8 tc] - puste jajo plodowe, 06.2017 [5 tc] - cb
    "Nienarodzone dzieci nie odchodzą...
    One tylko zmieniają datę swojego przyjścia na świat"
  • Mair Koleżanka
    Postów: 49 9

    Wysłany: 18 sierpnia 2017, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    d84 wrote:
    Mair ja się wtrącę mimo że nie z tego wątku jestem :) ja w ciąży miałam pakiet w Lux Med i dodatkowo chodzilam jeszcze prywatnie. W luxmed prowadziłam ciążę i nie przyznałam się że prowadzę ją jeszcze gdzieś. Chodziłam w Wawie na Chmielną dzięki temu miałam wszystkie badania z krwi i wymazy i usg za free. Co miesiąc chodziłam jeszcze prywatnie do genialnej lekarki która pracuje też w IMID na kasprzaka. I powiem że bez porównania w Lux medzie nigdy lekarz sam z siebie nie mówił nic czego mogę się spodziewać itp tylko dawał skierowania. A ten całkiem prywatnie - wszystko mówiła jakby się coś działo to masz "otwarte drzwi" do szpitala z najwyższym stopniem referencyjn. U niej usg było w cenie wizyty. I przynosiłam do niej te z lux medu. A prenatalne te na koniec 1 trym zrobiłam prywatnie z testem papa też poza lux medem.

    No wlasnie, poza tym komentarzem lekarki tez mam takie same odczucia, ze oni nic nie mowia, tlumacza polslowkami i ciagle w pospiechu, wizyty sa ultrakrotkie. Wchodze cyk, szybkie badanie, skierowanie i data nastepnej wizyty, bez dluzszej rozmowy jak sie czuje, przedstawienia roznych wariantow postepowania, ich za i przeciw, dodatkowo rozkojarzeni i ja musze mowic co mi jest gdy maja swoje ostatnie notatki. Czyli w luxmedzie tez zrobilas to usg "genetyczne" a potem i tak poszlas prywatnie na to "bardziej profesjonalne". Tez tak zrobie. Jakis czas temu wstepnie umowilam sie na Zelazna, tylko rozwazalam rezygnacje, ale teraz wiem, ze tego nie zrobie.

    (Wczoraj tak zrobilam tez endoktynologiem, poszlam prywatnie, bo powatpiewalam w tych Luxmedowskich, cale szczescie okazalo sie, ze postepowanie mialam i mam prawidlowe, 250 zl za wizyte, ale tyle rozwianych watpliwosci. I spokoj ducha :-) )

    D84 - a masz jakies opinie o Zelaznej? Tak w ogole to gdzie rodzilas? W Instytucie? Wlasnie jak to jest, jak sie chodzi do jakiegos lekarza co jest w szpitaku lateiej tam sie dostac na porod? Niektorzy wykupuja polozne, warto?

    m3sxhqvk172de6m3.png
  • Patu Autorytet
    Postów: 1359 975

    Wysłany: 18 sierpnia 2017, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MartaBS tak mi strasznie przykro :( a zachowania lekarza nawet nie skomentuje! Wiem, że teraz pewnie nie masz do takich rzeczy głowy, ale zasługuję żeby niezłą skargę na niego złożyć...

    Mam nadzieję, że następna ciąża będzie spokojna i szczęśliwa. Przytulam!

    w4sqskjoaxouo4v6.png
    km5szbmh19kb0szw.png
    tb73e6ydp1wtlvbc.png
  • PolaMinka Autorytet
    Postów: 374 151

    Wysłany: 18 sierpnia 2017, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Melduje, że u nas po wizycie wszystko dobrze. Z USG mały człowiek starszy o 2dni. Ma całe 2 cm i serduszko bije 168 uderzeń na minutę. Pęcherzyk ciążowy 6 cm a żółtkowy niecałe 5 mm. Krwiak jeszcze jest ale malusi, nie powinien mieć już znaczenia dla ciąży. Może dać jeszcze plamienie bo zlokalizowany jest w ułożeniu szyjka-krwiak-ciąża. Dr celowo nie wspominała o nim w opisie USG bo stwierdziła, że nie ma o czym wspominać. Teraz wizyta dopiero za miesiąc- usg prenatalne plus do zrobienia przed wizytą pakiet badań infekcyjnych.

    Oto nasze małe. Ułożone tak, że tylko zarys człowieka widać.
    http://wrzutka.zset.pl/di/ZXQY/20930905_874783622674504_1312091263_o.jpg

    Mi trochę kamień spadł z serca i zaczynam pomału wierzyć, że jest we mnie ten mały człowieczek.

    Trzymam kciuki za Wasze wizyty.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2017, 10:49

    Patu, LonaW lubią tę wiadomość

    b71c39983e8062f47b2c9285f223e4ae.png
    Kalendarz ciąży BellyBestFriend
  • ada_bdz Nowa
    Postów: 1 2

    Wysłany: 18 sierpnia 2017, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny :) postanowiłam się przywitać, choć szczerze, nigdy bym nie pomyślała, że poczuję taką potrzebę ;-) Termin mam na 9 marca 2018, ciąża "za pierwszym podejściem", w sumie wakacyjne szaleństwo ;-) nigdy nie wyobrażałam sobie siebie w roli matki i gdyby nie mąż, to bym nawet o tym nie myślała. A teraz? Moje życie determinują wizyty u lekarza ;-)

    Pozdrawiam wszystkie gorąco i trzymam za Was - i za nas - mocne kciuki!

    LonaW, lostdestionation lubią tę wiadomość

  • Patu Autorytet
    Postów: 1359 975

    Wysłany: 18 sierpnia 2017, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cabank84 wrote:
    Hej. Mam spory problem. Córcia wróciła z kolonii i właśnie okazało się ze ma wszy. ...na dodatek ja też zaczęłam się drapac. Czy w aptece jest coś dla kobiet w ciąży na wszystko? !!! Jakaś masakra.
    NYDA :)

    I dla dzieci i dla kobiet w ciąży. stare ulotki mają info że nie, ale te nowe ulotki po aktualizacji już mają adnotacje że jest bezpieczny dla kobiet w ciąży i karmiących

    w4sqskjoaxouo4v6.png
    km5szbmh19kb0szw.png
    tb73e6ydp1wtlvbc.png
  • Jagnasam Koleżanka
    Postów: 47 4

    Wysłany: 18 sierpnia 2017, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zdecydowałam się żeby zrobić USG z testem PAPPA i zastanawiam się czy badanie umówione w 11 tygodniu i 3 dniu będzie w porządku. Ostatnie USG miałam robione wg OM w 9 tyg. i 1 dniu, natomiast według wielkości dziecka na USG okazało się, że jest to 8 tyg. i 2 dni.
    Moja wątpliwość związana jest własnie z prawie tygodniową różnicą jaka wyszła na USG. Czy myślicie, że wielkość dziecka będzie miała duże znaczenie w trakcie badania?

  • Zgredek 12 Autorytet
    Postów: 573 645

    Wysłany: 18 sierpnia 2017, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc. Bylam rano opuścić krwi na te wszystkie badania. Zaliczylam hm i deichmana i jestem wykonczona :/

    Dzis powinny byc wyniki z tym ze moze nie byc jeszcze toxo i rozyczki. Wizyta dopiero w środę.

    😇😁😇😇😁
  • KolorowyBalonik Ekspertka
    Postów: 159 108

    Wysłany: 18 sierpnia 2017, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cabank84 wrote:
    Na wszy?

    Paqmiętaj, żeby kurację powtórzyć za jakis czas, bo wszy to cholerstwo. Mają kilka faz rozwoju, jajeczka składają. Dla pewności aby zabić wszystkie warto powtarzać. Myślę, że na ulotce to na pewno odnotowano.

    niedoczynność tarczycy, pscos, cykle bezowulacyjne
    Starania od grudnia 2016
    f2w3rjjgv0aic1n5.png]
    26 czerwca dwie kreski:)
    3 lipca pierwsza wizyta u ginekologa :)
‹‹ 154 155 156 157 158 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 faktów o karmieniu piersią, o których nie miałaś pojęcia

Czy wiesz, że karmienie piersią może zmniejszyć ryzyko zachorowania na nowotwór jajnika oraz piersi? A czy słyszałaś, że mleko matki zmienia się nawet w trakcie jednej sesji karmienia? Poznaj 7 faktów ciekawych i nieoczywistych faktów na temat karmienia piersią! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z zajściem w ciążę - 13 niepokojących objawów

Czy problemy z zajściem w ciążę można przewidzieć? Przeczytaj listę 13 potencjalnych symptomów, którym powinnaś się bliżej przyjrzeć. Nieregularme miesiączki, obfite miesiączki, niskie libido czy utrata włosów - nie ignoruj tych i innych symptomów mogących świadczyć o zaburzeniach hormonalnych czy innych schorzeniach powodujących problemy z zajściem w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ