Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKolorowyBalonik wrote:Martuśka jeśli pracujesz w urzędzie to też nie masz lekko ze strojem, trzeba zainwestować i tyle.
A powiedzcie dziewczyny czy oprócz H&m w jakiś sklepach stacjonarnych są ubrania dla ciężarnych? Jestem antyzakupowa, nie za bardzo się orientuję.
C&A ale moim zdaniem są okropne, nie wiem dlaczego uważają że jak kobieta jest w ciąży to musi chodzić w takich spodniach jak worki i bluzkach jak z lat 80 tych -
Dzięki Wam za wsparcie. Decyzję już podjęliśmy: z ogromnym bólem serca, ale zdecydowaliśmy się przerwać ciążę. Tak jak mówi Black&White, mamy na tyle dużo lat, że nie chcemy fundować sobie wysiłku ponad miarę, a naszemu dziecku samotności po naszym odejściu (mój mąż jest jedynakiem, a mój brat w ogóle nie chce mieć dzieci).
W piątek idę do szpitala, gdzie podadzą mi leki na wywołanie poronienia. Na razie jakoś się trzymam, ale spodziewam się, że w szpitalu przeżyję załamanie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2017, 10:09
in_co_gni_to, erre lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Szatanka bardzo mi przykro. Niestety czasem los robi nam na przekór
Uważam, że podjęliście dobrą decyzję. Na pewno nie było to łatwe, ale mimo wszystko...
Życzę Ci jak najlepiej.Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione
-
nick nieaktualny
-
Życzę Ci dużo siły, jesteś bardzo odważna.
Przed tobą ciężkie przeżycie, dlatego otocz się zaufanymi bliskimi, którzy będą popierać Twoją decyzję.
Ja również bym tak postąpiła. Jesteś odważna. Jeszcze dużo życia przed nami.KasiaMarysiaaa lubi tę wiadomość
-
Szatanka, bardzo mi przykro... Straszne jest, ze czlowiek musi podejmowac takie wybory... Bo z jednej strony, dziecko jest darem od losu, czesto wyczekiwanym dlugi czas, a los na przekor daje kolejne wyzwanie, ktoremu nie kazdy jest w stanie podolac. Wiele osob mowiloby ze chore dziecko tez chce zyc, ale nikt nie mysli wtedy o rodzicach, o ich uczuciach. Czy dobrym rodzicem bedzie ten, ktory bedzie nosil w sobie poczucie rozczarowania, frustracji... Jedni potem odnajduja szczescie, ale co z cala reszta, ktora nie potrafi sie cieszyc? Wiec moze dobrze, ze jest prawo wyboru w tej kwestii... Grunt, to nie sluchac wszystkich "doradcow", bo to nie oni beda wychowywac Twoje dziecko. Wracaj szybko do siebie, nie poddawaj sie i nie trac wiary w to, ze bedzie lepiej.
-
Szatanka, bardzo mi przykro. To ciężka decyzja, ale wy z mężem najlepiej wiecie co jest dla was najlepsze. Trzymam kciuki za to byś jeszcze została mamą
Co do grupy na fb, ja może później do niej wstąpię. Na razie o ciąży wie kilka osób. Nie chce tego rozgłaszać reszcie świata, a na fb to chyba widać do jakich grup się należy.
11.2016 [8 tc] - puste jajo plodowe, 06.2017 [5 tc] - cb
"Nienarodzone dzieci nie odchodzą...
One tylko zmieniają datę swojego przyjścia na świat" -
Popłakałam się czytając o twojej decyzji Szatanka. Tak jak kinia2111 napisała, nikt nie myśli w takich przypadkach o rodzicach. A z drugiej strony jednak jest ta malutka istotka. Ja sama nie umiałabym podjac takiej decyzji. Niemniej jednak zyczę ci wszystkiego co najlepsze. Trzymaj sie cieplutko
Marietta lubi tę wiadomość
13.03.2018 córeczka
27.08.2021 syneczek -
Szatanka bardzo mi przykro, że musiało Was to spotkać ale jednocześnie wspieram Cie w Twojej decyzji i nadal będę się za Was modlić.
Dziewczyny co do grupy na FB to już taka grupa istnieje dla marcowych mam
https://www.facebook.com/groups/575325822855197/ -
A czy dałoby się zrobić tak, żeby osoby w grupie były niewidoczne dla użytkowników FB poza grupą? U mnie nikt oprócz rodziców i przyjaciółki nie wie, że jestem w ciąży i nie planuję informować o tym znajomych z FB (a i nie chciałabym, żeby ktoś z rodziny, kogo poinformujemy później dowiedział się przypadkiem przez FB).
Konami lubi tę wiadomość
06.2016 [*] Aniołek 6 tc -
Można zrobić grupę tajną i będą tylko dziewczyny stąd dodane przez administratora grupy. Wtedy nikt ze znajomych nie widzi, że należymy do takoej grupy
Zgredek, wysyłam za chwilkę zaproszenie
Edit. Widzę, że sama mi zaproszenie wysłałaśdziękuję
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2017, 12:37
-
Szatanka trudna decyzja za Wami. Z praktycznych porad to weź do szpitala gruby szlafrok skarpetki i może koc. Wiele dziewczyn reaguje dreszczami na leki. Mnie też telepało. Mi się przydały własne podkłady poporodowe te duże podpaski bo nie musiałam prosić położnych. I lepiej pójść najedzoną bo tam Cię pewnie nie nakarmią bo do narkozy trzeba nie jeść 6 godzin a zanim przyjmą, podadzą leki i zacznie się dziać to na pewno te 6 godzin minie. Nie wiem jak na tym etapie postępują ale w razie czego zapytaj o laktację, czy nie trzeba na to leków. Nie ma chyba nic bardziej dołującego niż piersi pełne mleka po urodzeniu martwego dziecka... Gdybyś potrzebowała pomocy to pisz.
Edit. W szpitalu będą pytać czy chcecie pochować dzieciątko. Ustalcie to razem w domu bo wtedy ciężko o tum myśleć...
A potem bądźcie razem. Rozmawiajcie płaczcie razem i nie zamykajcie się w sobie. Trzymajcie się.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2017, 12:41
Tp 26/27.04.2021
10.2019 Aniołek 18tc
02.2018 Synek
12.2016 Aniołek 24tc
09.2014 Córeczka