Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny! Na DD TVN leciała dzisiaj rozmowa o tym jak jedno dziecko się musiało urodzić a drugie zostawili do przetrzymania w ciąży. Polecam Wam znaleźć na stronce programu (bo to z dzisiaj jest). Wspominam o tym, bo co chwilę ogromne postępy są w ratowaniu dzieci już w 23-24 tc, o czym lekarze w programie wspominali. Także Dziewczyny, nie poddajemy się, walczymy!
Czekam z niecierpliwością na wyniki badań i wizytę u lekarza, zeby się dowiedzieć jak poszło to moje leczenie... Staram się tym nie martwić, po prostu czekać, ale są chwile że to strasznie męczy:( Dobrze, że Mężu pilnuje i nie pozwala mi się zamartwiać. Teraz to w ogóle wszelkie stresy i nerwy trzeba ograniczyć, żeby dzidzi dac dobre warunki do wytrwania tych ostatnich kilku tygodni w bebolu.
Miłego dnia:)Fortitudo, erre, El*a, Marietta, gaga_32, kinia2111 lubią tę wiadomość
-
Verbana to dobre wieści i już niewiele maluszkowi brakuje walczy i dobrze że wy też. Szpital to dobra decyzja bo chca ustalic co jest powodem znajac to moze i pomogą szybcie rosnąć i dłużej siedziec w brzuchu.
Ja jestem z Warszawy kolezanka tam rodzila lata temu i sobie chwali teraz od kilku lat nie przyjmuja zwyklych porodow wiec niestety za wiele nie pomogę.
Jeśli tylko czegoś Ci będzie potrzeba daj znać zorganizuje się dostawę osobistą
El*a, pippi lubią tę wiadomość
-
Dziękuje dziewczyny
Do wyjazdu coraz mniej czasu więc już walizkę pakujemy, bilety kupione a i dziś jeszcze byliśmy w C&A mężowi spodnie kupić i tak weszłam na dział dziecięcy i nareszcie kupiliśmy pierwsze ubranka dla małego.Oczywiście nie wiadomo kiedy co i jak więc normalne rozmiary odpadają ale znalazłam najmniejsze jakie się dało czyli 42 i kupiłam zestaw bodziaków i pajacyki
Wszystko pomalutku dopinam na ostatni guzik bo nie wiem ile tam w szpitalu będę więc tłumaczę mężowi co i jak, zapasy chemii zrobione, dziś jeszcze mięsko kotu zmieliłam i poporcjowałam na 3 tygodnie bo więcej do zamrażarki nie wejdzie, pranie porobione, najważniejsze sprawy pozapisywane na kartce i mąż ze znajomymi się ze mnie śmieją i pytają czy ja się wybieram do szpitala czy na tamten świat bo zabieram się za wszystko jakbym już wrócić nie miała no ale co poradzę jak martwię się czy sobie poradzą beze mnie dłużej niż tydzień
Hatfe i jak tam u Ciebie?El*a, ZAneczka, Oxalis, karakorum, pippi lubią tę wiadomość
Kacperek 06.01.2018 - 12.01.2018 [*]
Nasze 6 dni szczęścia...
Filip 18.04.2019 nasz mały wielki cud 😍3270g 55cm -
Dadza rade zobaczysz to my ich rozpieszczamy ale jak musza to ogarniaja sprawnie.
Verbana to fajnie pierwsze ciuszki za Tobą niech maluszek rośnie zdrów czekamy na cud noworoczny i dobicie do 500 -
Dziewczynki, jak tam Wasze plany na ostatni dzień roku?
My planujemy na spokojnie z Mężem sami spędzić ten czas... No dostaliśmy zaproszenie z Warszawy, Katowic i Zakopanego, ale chyba zagościmy tam tylko na chwilę
My już wyniki odebraliśmy... Nie chcę się zagłębiać, bo staram się o tym nie myśleć dopóki nie usłyszę opinii lekarza. Mąż mnie ciągle trzyma w ryzach, żebym się nie nakręcała i nie panikowała, ale nie do końca się da. Jeszcze kilka dni i się lekarz wypowie, więc... będzie wiadomo co dalej.
-
Hej
My idziemy do znajomych, będziemy grać w planszówkiDo Zakopanego się nie wybieram, bo mam przesyt Despacito
Zaneczka, ja chyba przegapiłam twoje wpisy, co takiego się dzieje z twoim zdrowiem. Mam nadzieję, że to nic takiego i w nowy rok wejdziesz ze spokojem.
Wszystkim życzę duuużo szczęścia i zdrowia w 2018 roku, niech będzie najpiękniejszy!ZAneczka lubi tę wiadomość
-
my w piątek znowu zwiedzaliśmy IP. mam bardzo nisko łożysko, ok. 1 cm nad szyjką i dziecko napiera główką na nie i mam leżeć. także Nowy Rok na leżanego
ZAneczka lubi tę wiadomość
06.01.2010 - syn Artur
08.2013 - [*] 8t
08.2016 - [*] 9t
06.03.2018 - syn Marek -
My też nowy rok witamy w domu, mąż zakupił mi picolo więc będzie niezła impreza
Postanowiłam, że na najbliższej wizycie biore L4 już nie mam siły. Nie naczekam się długo bo wizytę mam 2.01.2018
Miłego wypoczywania!ZAneczka, El*a, M86 lubią tę wiadomość
-
My z mężem wczoraj spontanicznie zadecydowaliśmy o remoncie pokoju dla dziecka, bo jeszcze z pół roku-rok pomieszkamy tutaj. Kupiliśmy farbę i panele podłogowe, dzisiaj jestem padnięta i chyba nie dotrwam do północy
Czasami odczuwam w brzuchu coś jakby dziecko miało chwilowe drgawki, drżało z zimna albo otrząsało się. Nie są to typowe kopniaki, rozpychanie się czy czkawka, też czujecie coś takiego?
Dziewczyny, wszystkiego dobrego na Nowy Rok, obyśmy dotrwały do szczęśliwych rozwiązań
El*a, ZAneczka lubią tę wiadomość
-
Te "drżenia" mam teraz i miałam w poprzedniej ciąży, ale w sumie nie zastanawiałam się nad tym i uznałam, że to normalne:) Wydaje mi się, że to jakiś tam rodzaj ruchu, szybszego przeciągania, fikołka, znajdowania lepszej pozycji...
ZAneczka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, dzień dory w Nowym Roku!
U nas Sylwester z moich marzeń, czyli filmowa noc z Ukochanym Męzem, przekąski i Picolo:D
Co u mnie ze zdrowiem... z pozoru nic poważnego. Od jakiegoś czasu po prostu ciągle biorę antybiotyki, bo co chwilę mi wychodzą na wynikach infekcje bakteryjne w drogach rodnych (a objawów jako takich nie mam). Boję się, że branie takiej ilości leków zaszkodzi dziecku, ale lekarz mi powtarza, ze gorsze w skutkach byłoby nie leczenie. Ogólnie samo to, że co chwilę wyniki ujawniają mi nowe bakterie nie wiem o czym świadczy,ale mnie mega martwi... Obawiam się, że może dojść do przedwczesnego porodu albo co gorsza zarażenia dzidziusia:( i różnych tego skutków... Na razie nie chcę się nakręcać i poczekam co znowu powie lekarz.
mała_ruda lubi tę wiadomość
-
Zaneczka a dobrze się przykładasz do pobrania próbki moczu? U mnie też wychodziły bakterie liczne i wiecznie gin się dziwił skąd one są. Teraz się przykładami, porządne szorowanko i bakterie nie pokazują się w moczu.
Ja też przywitałam nowy rok z picolo. Jakoś mi nie szkoda, że balowac nie mogę. Mały też przywitał nowy rok roztanczonym krokiem. Nie wiem co on tam robił ale prawie przez brzuch się przebił. Lekarz kazał mi liczyć ruchy. 10 ruchów na 12 godzin. Nie liczę ich bo on się rusza 20 razy na minutę. Może później zaczne jak już będzie miał mniej miejsca.
-
Przykładam się do oddawania próbki, żeby własnie nie było potem zafałszowanych wyników- lekarz mi piękną wydrukowaną instrukcję dal przed pierwszym takim badaniem;) Było dobrze i w sumie nic nie działo się,ale stwierdził, ze mam za dużo leukocytów i z posiewu mi wyszły bakterie.
Kolejnego Sylwestra będziemy z naszymi bobasami witać
U mnie w szkole rodzenia dali nam karty, żeby od 29 tc ruchy obserwować, a lekarz powiedział, że on tak około 32 tc daje kartę do liczenia ruchów, bo wcześniej nie ma sensu. Nasz Fasolina ma ostatnio takie fazy, ze od 12-16 potrafi mi rewolucje w brzuchu narobić, własnie jak to dobrze Mała_ruda określiłaś :jakby miała się przebić
ale na razie nie liczę jeszcze, czekam na wskazówki od lekarza.
-
Hej.. Przed sylwestrem wyszłam do domu, ale dziś znów szpital. Wód nadal mało, do tego dziś na ktg tętno dwa razy spadło trochę i lekarz stwierdził, że Mała ma też raz owinieta pepowinę wokół szyi. Boję się, bo cały czas coś wychodzi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2018, 19:34
Droga po pierwszego Potwora;):
2 poronienia
1 cb
3 inseminacje
Pół ciąży w szpitalu
Efekt: Zdrowa córka!!!))
Droga po drugiego Potwora:
6 inseminacji
I ICSI - 5 zapłodnionych komórek,1 transfer (bardzo słabego zarodka), pozostałe nie przetrwały 3 doby
2 ICSI - 6 zapłodnionych komórek, wszystkie przestały się rozwijać w 3 dobie
3 ICSI - 18 zapłodnionych komórek. Mamy 4 blastocysty -
Ucina mi wiadomość, bo piszę z telefonu. Verbena, Zaneczka, kciuki za Was i poprawę wyników!Droga po pierwszego Potwora;):
2 poronienia
1 cb
3 inseminacje
Pół ciąży w szpitalu
Efekt: Zdrowa córka!!!))
Droga po drugiego Potwora:
6 inseminacji
I ICSI - 5 zapłodnionych komórek,1 transfer (bardzo słabego zarodka), pozostałe nie przetrwały 3 doby
2 ICSI - 6 zapłodnionych komórek, wszystkie przestały się rozwijać w 3 dobie
3 ICSI - 18 zapłodnionych komórek. Mamy 4 blastocysty -
Hafte, przykro czytać, ze ciągle coś niepokojącego się dowiadujesz. Najwazniejsze, ze Malutka jest z Tobą, mam nadzieję, ze da się coś zrobić w przypadku małej ilości wód płodowych. W którym tc jesteś? Być może konieczny będzie wczesniejszy poród, żeby dzidzia spokojnie w inkubatorku się rozwijała bez zagrożenia.
-
Właśnie skończyłysmy 28tc. Na razie wody na granicy, nic nie zrobią. Zabieg amnioinfuzji niesie wg lekarzy za duże ryzyko. Będą monitorować, bo jak wody jeszcze spadną, to pepowina może zacząć Małej przeszkadzaćDroga po pierwszego Potwora;):
2 poronienia
1 cb
3 inseminacje
Pół ciąży w szpitalu
Efekt: Zdrowa córka!!!))
Droga po drugiego Potwora:
6 inseminacji
I ICSI - 5 zapłodnionych komórek,1 transfer (bardzo słabego zarodka), pozostałe nie przetrwały 3 doby
2 ICSI - 6 zapłodnionych komórek, wszystkie przestały się rozwijać w 3 dobie
3 ICSI - 18 zapłodnionych komórek. Mamy 4 blastocysty