Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Moim zdaniem body i pajac to żadne przegrzewanie tym bardziej jak ktoś zauważył ze w brzuchu jest dużo wyższa temp ja np w domu mam teraz 20 stopni sama chodzę w bluzie
A co do przegrzania nie jest łatwo takiego noworodka mój syn nie trzymał ciepla urodził się w sierpniu na polu było 30.stopni w szpitalu ze 25 a on był w body pajacu otulaczu kocyki i rozku myślałam że zejde na zawał jak to zobaczyłam Ale nie miał ani jednej potowki także naprawdę dużo trzeba żeby przegrzac noworodka później wiadomo inaczej ja np miałam dwie warstwy Ale żadnych kocykow rozkow itd rąk sobie leżał w kolysce
Same zobaczycie nie warto się sugerować innymi ktoś ma bardzo ciepłe mieszkanie wysoka temperatura ktoś dom to już inna temperatura dziecko ma mieć ciepły kark dłonie i stopki mogę być zimne
-
Hej. U mnie tez yylko ubrania na wyjście. Na oddziale noworodki sa w bodziakach i zwinięte w rożki.
Ja po ktg. Mam regularny zapis skurczy. Cale szczęście crp wyszlo 2,48. Szyjka długa 38mm, zero rozwarcia. Mam leżeć, jeść nospe forte, aspargin, augmentin i w srode znowu ktg. wszystko zeby wytrwać do 4 marca - 37+0.gaga_32, anitka710 lubią tę wiadomość
-
u mnie okazało się, że dla dzidzi potrzebne były tylko mokre chusteczki i zapas pampersòw (rodziłam w innym szpitalu niż planowałam, ze względu na niższy tc). tam dzidziusia rano pielęgniarki szykowały podczas rutynowego ważenia:higiena pępka, kontrola pieluszki, sprawdzanie odruchòw i wagi dzidziusia, na koniec ubierały w bodziaka i to z kròtkim rękawem, do tego rożek czy tam becik. wręcz na nas w sali krzyczały jak ktoś ciągle dziecko przykryte miał, że ma odpoczywać, a nie ciągle być gorące i przegrzane. w domu mamy tak ok 20-23 stopnie i dzidzia też w bodziaku z długim rękawem i zawinięta w pieluszkę tetrową sobie śpi w dzień (czasem daję jej skarpetki na stópki w ciągu dnia).
mitonia, anitka710 lubią tę wiadomość
-
Mitonia ale masz długą szyjkę. Ja już mam 1,5 cm ... Ale w pierwszej ciąży od 35 tyg biegałam z 1 cm rozwarciem...
Dziewczyny mam pytanie do tych co już rodziły pierwsze dziecko. Czy miałyście taką sytuację: pierwsza ciążą wynik GBS - dodadni. A teraz druga ciąża, wynik GBS - ujemny.
Trochę mnie zaskoczył wynik...Marzec x 2 -
u mnie w lutym w spzitalu kazali tak ubierać 2 warstwy, teraz idę do innego i nie wiem właśnie jak to wygląda. popatrzyłam na fotki małgo ze szpitala to miał i becik/rożek i kocyk!!!!!! a było tam ciepło bo ja bez szlafroka ganiałam. Mój potówek nie miał, dopiero w lato jak były upały czasem jakaś wyskoczyła.
17/2/2016 B
11/3/2018 I -
mitonia wrote:Hej. U mnie tez yylko ubrania na wyjście. Na oddziale noworodki sa w bodziakach i zwinięte w rożki.
Ja po ktg. Mam regularny zapis skurczy. Cale szczęście crp wyszlo 2,48. Szyjka długa 38mm, zero rozwarcia. Mam leżeć, jeść nospe forte, aspargin, augmentin i w srode znowu ktg. wszystko zeby wytrwać do 4 marca - 37+0.
U mnie tez czynnosc skurczowa. Mam skonczony 36.tydz i juz mam nic nie brac... i tez mam juz funkcjonowac normalbie. Tak tez robie i nic sie nie dzieje mimo ze mam juz rozwarcie na 1 palec. Tobie kazali brac do 37+0 leki? -
OvuGrazyna, poki co mam się faszerować. Moj sprawdzony szpital nie przyjmie mnie przed 37+0. Tam pracuje moj gin i inny drugi, którym ufam.
Pleasure moja szyjka startowała od 6cm tzw. łabędzia. W 1ej ciąży miałam rozwarcie od 35tc, w drugiej szyjka 4cm jeszcze na koniec 38tc była. Chyba im starsza tym bardziej wartościowa -
Mitonia, moja sytuacja podobna jak u Ciebie- miałam upatrzony szpital, ale od 37tc tam można rodzić, musieliśmy jechać do najbliższego szpitala wyzszej referencji czy jak to tam, ale jestem bardzo zadowolona z opieki. Chociaz bałam się, bo nie znałam tego miejsca, położnych ani lekarzy... Ale dałysmy radę
Dziewczyny, które już macie dzidziusie... Czy to normalne, że czasami mam ochotę schrupać to moje dziecię w całości i mam takie wybuchy szczęcia, że ażpłakać mi się cce, a na drugi zień jestem cala w stresie czy wszystko z dzieckiem okej... Obawiam się, ze mnie jakiś baby blues dopada... Poradzicie coś? -
Przecież przegrzewanie dzieciaka to najgorsze co moze byc. I obowiazkowo te nieszczesne czapeczki w domach... Jak czasami widze te biedne bobasy owinięte jak burrito w dziesiec warstw to az sama oddychac nie moge. My w calym domu (w sypialni tez) mamy 21 stopni, wszystkie zrodla z polozną i lekarzem wlacznie mowili, ze to odpowiednia temperatura. Ja osobiscie uwielbiam tropiki, ale to jest po prostu niezdrowe.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2018, 19:27
A. - 03.18 ❤️
V. - 05.19 💜
O. - 10.22 🩷 -
ZAneczka wrote:Mitonia, moja sytuacja podobna jak u Ciebie- miałam upatrzony szpital, ale od 37tc tam można rodzić, musieliśmy jechać do najbliższego szpitala wyzszej referencji czy jak to tam, ale jestem bardzo zadowolona z opieki. Chociaz bałam się, bo nie znałam tego miejsca, położnych ani lekarzy... Ale dałysmy radę
Dziewczyny, które już macie dzidziusie... Czy to normalne, że czasami mam ochotę schrupać to moje dziecię w całości i mam takie wybuchy szczęcia, że ażpłakać mi się cce, a na drugi zień jestem cala w stresie czy wszystko z dzieckiem okej... Obawiam się, ze mnie jakiś baby blues dopada... Poradzicie coś?Marietta, ZAneczka lubią tę wiadomość
-
Mi od dłuższego czasu sen z powiek spędza to, czy będę potrafiła ubrać małą, i czy aby nie będzie jej za zimno... na samym początku myślałam, że wystarczy jak będzie w body z długim rękawem + spodenki i pod kocykiem, ale potem wyczytałam, że body to tylko bielizna i trzeba koniecznie drugą warstwę (pajacyk lub kaftanik). No więc kupiłam kaftaniki. W moim mieszkaniu jest koło 23 stopni, więc raczej ciepło, ale czy jej będzie ciepło w body i pod kocykiem ?
A co do wyprawek szpitalnych mój szpital dla malucha każde spakować:
- 3-5 szt. ciepłych i cienkich kaftaników;
- 3-5 szt. śpiochów lub pajacyków, body;
- skarpety, czapeczki bez wiązania;
- kocyk lub śpiworek;
- kosmetyki do kąpieli, chusteczki do pielęgnacji, ręcznik;
- paczkę pieluch jednorazowych dla noworodka (typu newborn), flanelowe i tetrowe pieluchy.
A dla matki:
- koszule nocne bawełniane umożliwiające karmienie;
- szlafrok, bieliznę bawełnianą;
- kapcie, skarpetki, klapki pod prysznic;
- biustonosz ciążowy (wzmocniony) lub do karmienia (z otwieranymi miskami), wkładki do biustonosza, wkładki higieniczne (nie z siateczką i bezzapachowe!), jak największe, np. typu nocnego lub maxi;
- przybory toaletowe, chusteczki higieniczne, kosmetyki, ręczniki;
- kubek lub filiżankę, wodę niegazowaną;
- obuwie na zmianę dla osoby towarzyszącej przy porodzie;
- akcesoria ułatwiające karmienie piersią (jasiek, specjalną poduszka "dla mamy"), odciągacz do pokarmu (można też wypożyczyć w Oddziale Położniczym);
- głębszy plastikowy pojemnik na akcesoria do odciągania pokarmu. -
M86 w moim szpitalu tez jest lista. Ale ja sie nie dostosowalam do niej. Nikt nie zaglada i nie spr co masz w torbach. To tylko taka pomoc dla przyszlej mamy szczegolnie pierworodki. Ja corke ubieralam albo kaftanik/body i spiochy albo pajacyk a na wierzch kaftanik albo pod spod body z krotkim. Jeszcze byla wkladana w rozek i przykrywana kocykiem albo zawijana w kocyk. Chociaz w domu miala czesto jedna warstwe ale spala pod cieplym kocykiem.Marzec x 2
-
co do przegrzewania gadałam z mężem i mi mówił że jak się mały urodził miał w szpitalu sam rożek i wyszła do niego położna, czy ma coś jeszcze bo to za mało po samym porodzie i dał kocyk - ja tego nie pamiętałam bo mnie zszywali po cc. A naprawde tam było ciepło to mnie dziwi że tyle warstw aż. Wdomu mi spał w samym pajacu na pampersa i w śpiworku bo z koca się rozkopywał i potm jak już cieplej było to pod bambusowym otulaczem aleto miał już rampersa do spania.
Ja nie ogarniam po co oni chcą kaftanik i body - ubierają wtdy tylko jedno z nich czy oba i wychodza 3 warstwy???
17/2/2016 B
11/3/2018 I -
Dziewczyny jest podłamana moją sytuacją. 3 razy byłam już w szpitalu po skokach ciśnienia. Po 3-4dniach mnie wypuszczali bo ciśnienie miałam 100/60. Wczoraj wróciłam do domu ze szpitala i wieczorem nagle znów skok 160/107. Białka w moczu nie mam więc to nie stan przedrzucawkowy. Boje się o dziecko i o siebie a lekarze nic nie robią , bagatelizują te skoki ciśnienia.Maja, ur. 02.03.2018 o godz. 12.40 w 38 tyg + 6 dni
-
nick nieaktualnyMariposa26 wrote:Dziewczyny jest podłamana moją sytuacją. 3 razy byłam już w szpitalu po skokach ciśnienia. Po 3-4dniach mnie wypuszczali bo ciśnienie miałam 100/60. Wczoraj wróciłam do domu ze szpitala i wieczorem nagle znów skok 160/107. Białka w moczu nie mam więc to nie stan przedrzucawkowy. Boje się o dziecko i o siebie a lekarze nic nie robią , bagatelizują te skoki ciśnienia.
Ja po skokach ciśnienia w granicach 145/95 zostałam wysłana przez swoją gin na przymusowe leżenie do szpitala. Przesiedziałam tydzień, od razu dostałam leki na obniżenie ciśnienia (dopegyt). Białka w moczu też nie miałam. Teraz leki 2x dziennie po jednej tabletce, a jakby ciśnienie w ciągu dnia wariowało to mam wprowadzić sobie 3 tabletkę.
Porozmawiaj ze swoim lekarzem prowadzącym bo jak dla mnie kwalifikuje się na leki a lekarze ze szpitala są niepoważni... -
Kropeczka89 wrote:Dziewczyny od jakiegos czasu jestem caly czas spuchnieta... teściowa nawet dzisiaj mi zwrocila uwage ze bardzo spuchnieta jestem. Czy powinno mnie to martwic? Robilam badania moczu i jest wszystko ok, wizyte mam we wtorek dopiero.
Ja też puchnę, nawet czuję po twarzy jak mówię, że mam lica opuchnięte... ale ja jestem już w 39 tygodniu. Ale skoro wyniki moczu masz ok to raczej wszystko w porządku. Ciśnienie masz w normie?