Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Mala_ruda a dlugo staralas sie i pierwsze dziecko?
My z mezem po pierwszym wiedzielismy, ze chcemy drugie tylko nie wiedzielismy kiedy. Ja mam ogolne problemy z cyklem (miesiaczki co 2-3 msc). Wiec jak juz wrocilismy do gry po porodzie to byl stosunek przerywany ale szybko zaprzestalismy tego i kochalismy sie normalnie. W druga ciaze zaszlam rok pozniej gdy podjelam decyzje o powrocie do pracy -
Ja chrzcilam jak corka miala 4 msc. To lezala w wozku i caly czas a to krzyczala bo sie glos niosl po kosciele i sie jej to podobalo a to sie smiala. A obok byl chlopczyk mniej wiecej w tym samym wieku to caly czas plakal. Wiec to od dziecka zalezy.
-
Mała ruda ja tez, gdybym byla na Twoim miejscu, nie zazywalabym tabletek. Skoro wiesz ze chcecie miec drugiego dzidziusia i mala roznica wieku nie jest dla Was problemem to jakos wytrzymacie na gumkach.takie jest moje zdanie, szkoda rozregulowywać organizm dodatkowo sztucznymi hormonami.
mała_ruda lubi tę wiadomość
-
erre wrote:Wczoraj mieliśmy wizytę położnej i mały wreszcie ruszył z wagą. Kazała mi odstawić laktator i zagęszczacz, a wieczorem prawie mi cycki pękły... Natomiast teraz jest wiszenie na cycku po 1,5h, gdy odłączam to wielki ryk, nie wiem co jest grane
My mamy to samo odkąd mała skończyła 2 tygodnie. Potrzebuje po prostu dużo czulosci i uczucia bezpieczeństwa w ramionach mamy dlatego tyle wisi;-) tak nam powiedziała doradczyni laktacyjnaZAneczka lubi tę wiadomość
-
Mala_ruda, ja jak mowilam, zaczynam starania w listopadzie (po cc!), i zadecydowalam nie brac tabletek. Przez pierwsze miesiace bedziemy uważali, mam zamiar wrocic tez do mierzenia temperatury, a za pare miesiecy zdajemy sie na łaskę boską
A tak poza tym dzisiaj dostałam okresWiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2018, 22:11
ZAneczka, Marietta lubią tę wiadomość
A. - 03.18 ❤️
V. - 05.19 💜
O. - 10.22 🩷 -
My z Mężem tez planujemy dzidziusia. Idealnie jakby się udało jak córcia będzie miała około roczku. Stwierdziliśmy, że to dobre z takich powodów: mniejsza różnica wieku, to będa się bawić - bo w rodzinie nasza dzidzia póki co jedyna taka malusia; będę mogła być dłużej w domu z córcią, chcemy dwoje dzieci, więc po co czekać.
Karakorum ja też już dostałam pierwszy pociążowy okres. Ciekawe jak to wpłynie na powrót płodności...
Mała Ruda nie bierz tabletek, to kolejne rozregulowanie organizmu hormonami- teraz niech chociaż dojdzie ciało do siebie po szaleństwie hormonów w czasie ciąży i porodu.
Erre, a jak podawałaś zagęszczacz? Ja mojej ze strzykawki dawkowałam. Pomagało u Was? Bo u mnie ulewanie się zmniejszyło, ale nadal cofało się dziecku, co było dla mnie gorsze- chyba strasznie ją to drazniło, jak gęstsze jej się cofało, bo wrzeszczała jak nigdy.
Dziewczyny! Naprawdę szczepienia są trudne... Moja niunia płakała, ale na szczeście szybko dało się ukoić utuleniem ten płacz. Od płączu bardziej mne boli to spojrzenie pełne wyrzutu, no ale niestety musimy to przetrwać dla naszych dzieciaczków.
Aż trudno uwierzyc, że w szpitalu trafiłam na położną, która wstrzykując antybiotyk do wenflonu płacz mojej córy skomentowała "jej to nie boli"... Myślałam, że nakopie babce, ale grzecznie powiedziałam, że mnie dorosłą boli, to takie maleństwo musi boleć bardziej- na co kobita zamilkła i bez słowa wyszła gdy skończyła robić swoje. Jakas niedouczona, jakby nie wiedziała, ze dzieci na ból reagują całym sobą, jakby nie tylko ta konkretna częśc ciała je bolała, ale całe ciałko. -
ZAneczka przypomniało mi się właśnie jak na szkole rodzenia położna opowiadała, że jak ona uczyła się na położną te dwadzieścia kilka lat temu to uczyli, że takie małe dzieci nie czują bólu, tak mieli w książkach nawet napisane.. Więc ta wasza pewnie głową wciąż tkwi w komunie..
ZAneczka lubi tę wiadomość
-
Fortitudo- nie wiedziałam, że kiedyś tak uczyli... Dzięki temu mogę trochę inaczej spojrzeć na tę sytuację. Ale i tak uważam, że powinno się myślenie położnych zmienić, wraz z nową wiedzą.
Dzisiaj pierwszy spacer wspólnie z dziadkami- (jakoś nie mam serca zostawiać jej samej tak szybko). Mała zadowolona, dziadki szczęśliwe, ufff:)Fortitudo, El*a lubią tę wiadomość
-
ZAneczka wrote:Erre, a jak podawałaś zagęszczacz? Ja mojej ze strzykawki dawkowałam. Pomagało u Was? Bo u mnie ulewanie się zmniejszyło, ale nadal cofało się dziecku, co było dla mnie gorsze- chyba strasznie ją to drazniło, jak gęstsze jej się cofało, bo wrzeszczała jak nigdy.
Odciągałam mleko z piersi i dodawałam zagęszczacz do butelki. Z tym, że nie używałam tego z powodu ulewania (ulewa sporadycznie i mało), ale żeby pokarm na trochę zatrzymał się w brzuszku i żeby mały zaczął przybierać na wadze.
A Twoja ulewała od razu czy po jakimś czasie? Może położenie główki wyżej by pomogło?
-
My mieliśmy na jednej wizycie 6w1, a po 3 tyg. Prevenar i Rotarix- dzisiaj. Basia nieźle znosi te wkłucia. Za to wczoraj wieczorem dała czadu, tak strasznie płakała przez prawie pół godziny, że aż jej oczka spuchly, byliśmy przerażeni, bo takiego płaczu jeszcze nie było. Czy to nawrót kolki czy ki pieron? Dziś też była trochę marudna przed snem. Zawsze mogę sie pocieszyć, że to może skok rozwojowy
Mój mąż na razie nie chce gadać o drugim dziecku, chyba jeszcze nie oswoilismy się z jednym, no a poza tym trzeba by myśleć o większym lokum, kredycie itp ja musialabym trochę popracować. -
Ja tez chcialam 5w1. Zreszta cudem udalo mi sie ją znalezc by zaszczepc starsze dziecko.
U mnie tez 2 lata roznicy. Latwo nie jest ale bedzie coraz lepiej. Nie wyobrazam sobie roznice np 5 lat.
D84 zazdroszcze, ze starsze w zlobku. Ja chce od wrzesnia do przedszkola wyslac.