Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymała_ruda szałwię nie piję jeszcze. Jak mam cyce jak kamienie to daję młodemu. W dzień, cyca to on nie chce, może raz dostanie. W nocy za to je z cycka 2-3x. Próbowałam dać mu mm w nocy własnie, ale wypił tylko 20 ml i koniec. Był ryk, a przy cycku zasnął. Mam nadzieję w październiku odstawić go na dobre. Głownie też przez to że cyc wariuje.
Totoro jak pięknie!
Zazdroszczę wam tego raczkowania. Mój ni cholery nie chce skakać nawet jak żaba, a ja tak doczekać się nie mogę!Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2018, 18:24
-
Marcepanka moja niby próbuje raczkowac, dziś już nawet zrobiła ruch prawa rączka - lewa nóżka, ale jak jej nie wychodzi to leje na to, kładzie się na brzuchu i się czołga xD w każdym razie oczy dookoła głowy muszę już mieć
ZAneczka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
U nas był raz gęsty katar,też kupiliśmy inhalator-nebulizator i zwykłą solą fizjologiczną małej inhalacje robiliśmy. Buczy ciszej niż odkurzacz, ogólnie mała dobrze znosiła inhalacje, ale zawsze wspomagałam się zabawką.
Mamy też taki na baterie aspirator ale do kitu to ustrojstwo, strasznie głośno działa, do tego mała się strasznie boi, zawsze jak jakiegoś gila chcę jej z nosa wyjać to wielka histeria... Moze ze 3-4 razy udało się to zrobić w radosnej atmosferze.. a tak to tylko usłyszy ten dzwięk i ryk od razu.
Co do kp. Trzymam się zasad,żeby przed stałym posiłkiem i po nim proponować małej pierś, ale nie zawsze chce. Ogólnie mam wrażenie że w ciągu dnia już tak często nie ma kp, za to w nocy z 2 karmień zrobiło się z 5 czy 6!
Maław nocy przez sen stękoli, szuka mojej ręki do gryzienia albo chce cyca... Noce są ciężkie,. bo ciągle się budzę, a ona stękolinuje przez sen... heh... Czekam na te pierwsze zęby, ale cóż... nie można sobie wszystkiego tłumaczyć ząbkowaniem:)
Marcepanka,włosy mi ciągle lecą... Biorę witaminy dla mam kp i ciężarnyc, biorę vitapil mama, staram się jeść zdrowo, a i tak lecą...ale przed ciążą też mi dużo leciało. Z jednej str mam już o wiele, wiele mniej włosów niż w czasie ciąży (czasem czuję się jakbym była łysawa,a przecież ciągle mam włosy!), ale rośnie mi dużo baby hair, szcególnie w okolicy czoła, jakaś mini grzywka na 2-3 cm...trochę mnie to cieszy, a trochę wyglądam jak strach na wróble gdy zwiążę włosy a nad czołem takie strąki odstają -
Też mam pewno takich włosów na czole.
U nas noce co raz lepiej. Już 3 noc kiedy mały śpi bez pobudki. To raczej ja budzę się z przyzwyczajenia, zaglądam do niego, poprawiam bo śpi w poprzek łóżeczka, albo ratuje z brzuszka bo próbuje się przekręcić ale nie wychodzi. No i noc z rzędu kiedy śpi od 20 do 8 w swoim łóżeczku. Zabieram go tylko o 5:30 na butle bo się budzi, kładę na poduszke, karmie, odkładam i zasypia sam w ciągu 5 min.
Marcepanka nie martw się! Mój to taki sam egzemplarz najbardziej Twój. Na macie tylko kręci się w kółko chociaż od 2 dni zaczyna się podpierać na rączkach.
Ząb już pięknie wystaje! Mały się nauczył bić brawo jak go o to poproszę, no i piątkę też przybije. Jestem mega szczęśliwa, że on się dzieckiem robi. Kontakt jest co raz lepszy. Cieszy mnie też, że mężu może się nim zająć bez frustracji. Cały czas mi się skarżył, że mały tylko mnie potrzebuje, a on nie umie się nim zająć bo nie wie co on chce i jak się z nim bawić. Teraz to całkiem inny obrazek. Wieczorna kąpiel należy do tatusia ja nawet do łazienki nie wchodzę. Mały się tak drze ze szczęścia, że przy ogarnianiu kuchni brechac mi się chce. Jak to mówi mąż tylko tata może dać takie przygodyZAneczka lubi tę wiadomość
-
Marcepanka u mnie włosy garściami wychodzą..
U nas kp jakoś tak się unormowało, że jest 4-5 razy dziennie. Wczoraj z racji jeżdżenia z zaproszeniami było mniej i wieczorem myślałam, że mi cycki wybuchną xD
Jagoda od wczoraj nauczyła się cmokać dolna warga i tak jakby ją ssać. Wygląda jak stara cmokająca baba a ja pękam ze śmiechu piątki też przybija, uczę ją papa i "gdzie jest" ale opornie idzie
Mnie coś zaszkodziło wczoraj i mam mega problemy z żołądkiem, ale tfu tfu Młoda mega grzeczna i jak wsadzam do kojca, bo muszę, to zajmuje się sobą bez problemu.
ZAneczka lubi tę wiadomość
-
Ja od dwóch miesięcy łykam kapsułki Feminovit+DHA i używam wcierki Jantara. Mogę śmiało powiedzieć, że na chwilę obecną wypada mi o wiele mniej włosów i pojawiło się dużo baby hair Do tego w zeszłym tygodniu je mocno ścięłam i wreszcie młody nie plącze się w moje kudły
ZAneczka lubi tę wiadomość
-
Jeeeesuuu dziewczyny ja nie żyje.. Nie wiem co to za cholera, ale leżę plackiem, i boli mnie wszystko, raz mi lodowato, raz gorąco.. Całkowicie oproznilam swoj żołądek i na cały dzień udało mi się zjeść dwa sucharki.
Dziecko moje będę po stopach całować do 18-tki za to, że była taka dziś grzeczna, a byłyśmy same od rana do 15 -
Mi wreszcie przestały tak wypadać włosy. No i nowych też już trochę jest.
AnnaIzabela współczuję choróbska, wracaj szybko do zdrowia.
Ja przeżyłam dziś koszmar. Dałam Lili do pociumkania na macie kawałek gruszki, bo ją dziąsła chyba bolą, a była fajna, taka soczysta i zimna, z lodówki. Obralam jej tak byle jak, żeby środek sobie mamlala i siedziałam przy niej. Nagle zaczęła się krztusic, wzięłam ją głową w dół, tłukę po plecach, wylatuje gruszka, tony śliny, a ona dalej nic, trzaskam ją jeszcze, dobra, złapała oddech... Położyłam ją na macie, ręce mi się tak trzesly, zbieram to co wyplula, ale patrzę na nią a ona dalej jakaś dziwna, odbija jej się... Wzięłam ją jeszcze raz do oklepania i od nowa... Krztusi się, doszedł odruch wymiotny... Drę się po męża, tłukę ją dalej i wyleciał kawałek skórki....... W życiu mi nie przeszło przez myśl, że ona coś odgryzie, jeszcze skórkę w dodatku. Nie mogę sobie wydarowac własnej bezmyslnosci. To było straszne. Nigdy tyle czasu to nie trwało, a zakrztuszen mamy już trochę na swoim koncie...
-
Totoro dzięki, mam nadzieję, że już jutro wrócę do żywych..
Matko ja to bym chyba na zawał zeszła.. Podziwiam za silne nerwy!ale nie wyrzucaj sobie, błędy są po to żeby ich nie powtarzać. Na szczęście dobrze się skończyło. Ja na ból dziąseł mam dwa gryzaki wodne w lodówce i taki woreczek z żelem, owijam pielucha i Mała dziuma. -
Totoro, jesteś dzielną mamą! Brawo, że zachowałaś zimną krew,a po fakcie wiadomo, ze trzeba emocjom ulżyć.
AnnaIzabela, kuruj się. Teraz to tyle zarazków lata, że możlwiości do chorowania mnóstwo. Oby szybko przeszło:)
Mała Ruda, super,że ząbek juz widoczny i dzieć w nocy spokojny:) A i bardzo fajnie, że z tatusiem teraz więcej czasu spędza.
U nas Męzu od początku miał przekichane, bo go w nocy budziłam jak już padałam, żeby Małą ponosił. Jak z pracy przychodził to zawsze z Mała spędzał czas, ale od kiedy mała jakieś 3-4 miesiace skonczyła to zauważyłam, że o wiele przyjemniej mu się ten czas z cóą spędza, bo więcej moze z nią robić. Teraz jak przychodzi z pracy, to córa piszczy i raczkuje do tatusia
Agi83, gratulacje! Ja czekam aż nasze bobo wypowiemama lub tata, bo było przez chwilę baba, a teraz znowu są śpiewy na aaaaa haaaa:)
Erre- słyszałam, że wcierka z Jantara działa cuda, gdzieś w szafie mam kupiona przed ciażą, czas ją wykorzystać
Dzisiaj przyszła piankowa mata dla córy, uszczęśliwieni z mężem rozłożyliśmy ją na podłodze (gruba na 1 cm lub 1,5) obok puzzli (0,5 cm grubości) i materacyków wykorzystywanych do ćwiczeń... Mała jak tylko posadziłam ją na nowy mega kolorowy i wzorzysty (jakieś zwierzątka, balony, zamki) nabytek to poryczała się histerycznie... heh. I chciej uchronić dziekco przed obijaniem głowy o panele.
Ona teraz jak siedzi z zabawkami w rękach to upada tak na bok mocno dzierząc zabawki i obija głowę. Dzisiaj raczkowała do swojej tańczącej kuli i chciała się na niej podnieść... też była gleba... Ten dźwięk "łup" spraiw, że moje ciało pzrenikaja straszne ciarki,ale jak widze małą w takich zasem głupich upadkach to śmiać mi się chce:) Ona zcasem łącha się ze mną -
Totoro nic dziwnego, że się poplakalas, tyle emocji nie wolno trzymać w sobie!
ZAneczka u nas też Młoda miała etap rzucania się z siedzenia na głowę, na szczęście to przechodzi!
No i u nas jak tata przychodzi z pracy jest zaciesz, podskakiwanie i rączki wyciąga do przytulania:) super widok!
Może się przyzwyczai do maty, za dużo narazWiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2018, 21:06
ZAneczka lubi tę wiadomość
-
ZAneczka dzięki wielkie, chociaż ja cały czas mam w tyle głowy, że na własne życzenie sobie i Lili takich stresów napedzilam
Co do maty to Lila zarwagowala dokladnie tak samo. Ja ją wzięłam podstępem - miała wcześniej matę bright starts rozłożoną na płasko i po niej śmigała zanim przyszła piankowa. No to zanim się do piankowej przekonała to kładłam tamtą na nowej i często było tak, że spelzla z tej starej na piankową kawałkiem ciała, potem większą częścią ciała aż cała była na piankowej a bs schowałam
AnnaIzabela noo, dawno się tak nie przerazilamZAneczka lubi tę wiadomość
-
U mnie mały często się krztusi ale nie ma paniki no chyba, że ewidentnie sam sobie nie radzi. Od razu mam odruch głową w dół i klepanie po plecach.
Polecam na dziąsła żel "dentinox n" zawiera najwięcej czynnika znieczulajacego.
Totoro dużo śliny poszło bo gruszka słodka i slinianki zaczęły dużą produkcję. U nas tak po mega słodkim jabłku było.
Wczoraj dałam mu pomarańcze na spróbe, krzywił się ale wsuwał. Kupiłam też w Rossmannie deserek mleczny od 6 mca o smaku waniliowym. Chciałam dać mu 2 łyżeczki na smaka... wtrąbił całe opakowanko. Smakuje jak nasz budyń.
Ostatnio się wszystkim chwalilam jaki to on grzeczny i przesypiający całe noce... dzisiaj co 40 min wstawalam. Tragedia! Kładzie się na brzuszku i za chwilę się drze, że nie chce. Poprawiam, robię 2 kroki i jestem w łóżku, nakryłam się kołdrą... i znowu się drze na ratunek. Tyle, że on to robi przez sen, a matka jak zombie.ZAneczka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyŁooo matko. Dziewczyny! Młody mi usną teraz, ale co to była za noc!
Od 1 wstawałam do młodego co godzinę! Smoczek - nie, lulanie - nie, butla z woda - ble i większy ryk, mm - 10 ml to max, cycek - tak!
Po kawie nie czuję się senna, ale na miłość Boską, on zaraz ma 7 miesięcy, a ja ani jednej nocy ciurkiem nie przespałam! Zaczyna mnie to już denerwować. Jak mam zejść z cycka, jak on w nocy tylko jego potrzebuje? A w dzień mam balony napompowane kamieniami... (szałwię zaczęłam pić od wczoraj)
Współczuję choroby i zakrztuszenia. To musiało być straszne.
U mnie od soboty opryszczka i cholera usta mi pulsują od bólu... Czuję, że ostatnio noce i poranki są tak trudne, że nie wyrabiam.